JESTEM PO ZABIEGU POWIĘKSZANIA PIERSI cz.2

to od czego ta zakrzepica? przecież to jest powazna choroba.. uczulenie na jakiś lek to wywołało..? dobrze ze już się czujesz trochę lepiej na szczęście..

Samanta, zakrzepica to coś innego. ja mam zakrzepowe zapalenie żył. ja też bardzo się cieszę, że jest lepiej... Myślałam, że nie wytrzymam tego wszystkiego... Ale już wychodzę na prostą :)

sweet --juz wyslalam 2 email co do podnoszenia , to ja jak bylam w klinice to rozladowala sie bateri aw pipserze( pader) i godzine wolalam zeby ktos przyszedl w nocy --tz. krzyczalam i dopiero z sasiedniego pokoju musialam kogos obudzic i ten ktos zapipsowal do pielegniarki i ta przyszla--myslalam , ze sie w majtki zesikam --chodzi o to ze przez pierwsze 10 dni nie umialam sama podniesc sie z lozka i musial mi ktos zawsze pomagac--i naprawde z bolem i jekiem siadalam , potem na siedzaco dochodzilam do siebie i wstawalam dopiero do ubikacji --czasami malo pilam bo sie balam tak tego wstawania. w domu to spalam n asiedzaco , zeby mojej mamy nie budzic po nocy----ale nei kazda tak ma , bo to zalezy od rozbudowanych miesni---i niektore juz na drugi dzien lataja --wiec sie nie martwcie

ja nie umiem wstawać sama z łóżka, też jestem pod opieką mamy. śpię tak na pół leżąco. sama nie dałabym sobie rady.

aaaaaah. no tak, to co innego. trzymaj się cieplutko, teraz już musi być tylko lepiej :)

dziękuję Ci :) A powiedzcie mi, kiedy zaczęłyście spać na boku?

mi dr pozwolił dwa tygodnie po zabiegu i mniej więcej tak zaczełam próbować - na początku ostrożnie, bo cycuszki dawały o sobie znać, ale już samo to, że można się wygodniej lekko na boku ułożyć dawało dużą ulgę mojemu kręgosłupowi.. :)

Właśnie, bo niewygodnie mi się tak śpi :) jestem przyzwyczajona do spania na boku. teraz cały czas się boję, że pierś mi się odkształci czy coś takiego...

dopóki one nie będą gotowe, to nie będziesz spać na boku - zobaczysz ;) hihi :)

dopóki one nie będą gotowe, to nie będziesz spać na boku - zobaczysz ;) hihi :)

Poranku, myślę o tej operacji przez wiele lat. Teoretycznie mam wszystko przemyślane, ale człowiek nie nastawia się na komplikację. odsuwa od siebie jakiekolwiek złe myśl. Ale zaczęłam sie cholernie bać. I teraz jestem bliska rozpaczy, bo chciałabym, a boje się. Narkozy, powikłań, drogi do domu, bólu itd. No zwariuje do środy, najbardziej się obawiam, ze pojade i zrezygnuje już w klinice. No siara bedzie okrutna. Alexar gratuluje :) Cieszę się, ze wszystko jest ok!

cześc dziewczyny:) dawno tu nie zaglądałam, ale musze powiedzieć, że ja i moje cycuszki mamy się doskonale :) nie potrafiłabym juz bez nich żyć, sa boskie :)))) Przy okazji chciałabym napisac, że znajoma ma do oddania termin konsultacji powiększania piersi na 28.07. Jak jest któraś zainteresowana to piszcie na maila elisabetta@op.pl . Pozdrawiam wszystkie cycatki :)))

kotku.... ni eumie doczytac --gdzie robilas swoje cycuszki=?

Hej Poranku bardzo to wszystko smutne co przechodziłaś . Pewnie teraz będzie coraz lepiej. Ja mam op 28.07 troszkę mnie tym wszystkim nastraszyłaś , ale ja kilka lat podejmowałam swoją decyzję i chyba jej już nie zmienię. Napisz może w jakim mieście robiłaś swoje cycuszki, nie bądź taka tajemnicza. Ja sama też mam problemy z żylakami , jestem po dwóch zabiegach wycięcia, nie miałam jednak nigdy stwierdzonej zakrzepicy. Czy Ty miałaś wcześniej problemy z żyłami ? Pozdrawiam ciepło. Miłej nocki.

o jejku Poranku co s Ty przechodziła dziewczyno...brrr straszne, mam nadzieje że z dnia na dzień będzie coraz lepiej.

zaczerniłam się - mam zamiar częściej tu zaglądać jestem zdecydowana powiekszyc piersi ;)

Violesia juz nie wiem co mam Ci napisac,kazda przechodzi inaczej to jasne,nastaw sie na bol,bo boli,ale nie wbijaj sobie do glowy,ze nie dasz rady dojechac do domu,nie wstaniesz sama itd.,Ja sie czulam super,nikt ze znajomych nie pomyslal,ze dzien wczesnie mialam op,chodzilam troche sztywno:)to fakt:)Na boku tez nie spalam dluuugo ,az 2 miesiace,przeszkadzaly mi ;)Ja stracilam przytomnosc przy powiekszaniu ust:) i trzeslam sie jak galaretka,a o porodzie nie wspomne ,a to bylo dawno temu,albo usuwanie nerwa bez znieczulenia,to byl bol,a pierwsze dni po op.nie byly latwe,ale nie czulam sie jak w agoni.

Janesik dzieki za wsparcie. Mam nadzieje, ze dam radę, chociaż mam wiele watpliwości :) Wcale nie jestem odporna na ból, lekko mnie cos zaboli a ja juz biore tabletke. Wiec przy bólu jaki opisujecie, to chyba z opakowanie na raz łykne :) No nic, oby do środy. :)

witam wiolesia--nie martw sie bedzie bolec , to bedziesz wolac przeciwbolowe--a maja fajne mocne dozylne--wiec w szpitalu nie bedziesz az tak cierpiec , a do domu popros o ketanol i tez jakos przezyjesz . Jak bedziesz sobie powtarzac , ze nastana niedlugo piekne dni to zapomniesz i o bolu. To tak jak przy porodzie---jest strasznie ale wiesz , ze to robisz dla czegos pieknego --nowego zycia i ze bol minie . A uwierz mi porod mialam z przezyciami --a mimo to przezylam wiec i ty operacje przezyjesz . Widzisz sama , ze sa i osoby ktore nei mialy az takiego bolu i super sie czuly juz po paru dniach . Kolezanka z pracy to po tyg. szla do pracy --a pracuje jako sprzedawca i musi ciezkie rzeczy dziennie dziwgac nawet i do tony towaru rozladowac. Ja ja podziwialam --a ona poprostu nie miala boli. Glowa do gory idz zamknij oczy obudzisz sie nowa i piekniejsza --i to najwazniejsze

Dobra duszyczko, dzieki za słowa pocieszenia. Ketonalu niestety nie mogę, ale zakupiłam sobie ibuprom max. Moja mama, mówi, ze jak mnie zna to bede beczec jak bóbr z bólu :) Oby tylko sie wszystko udało :) Ale z tego myślenia bola mnie strasznie cycki, no tknąć ich nie moge. W nocy mi sie cycki snią, ze mam takie ładne, sterczące -normalnie waw! I mam nadzieję, ze po op takie własnie będą :) Ciężkie zycie :)

Violesiu, a tramal możesz? nie będzie tak źle, zobaczysz.. na początku bluzga się i żałuje, ale po paru dniach mija - szczególnie jeśli możesz zobaczyć cycuszki.. :) jeśli boisz się że zwiejesz spod sali op to powiedz w klinice, żeby Ci od razu podali coś na uspokojenie bo masz tego typu obawy i będzie ok :)

Samanta, to myśl! Może rzeczywiscie coś mi podadzą? Bo coś czuje, ze bede się tak trząś, ze dr mnie nie wymaluje. Jak sie denerwuje to robi mi się strasznie zimno i mam telepawkę okrutną, nawet przy 40 st. Tego leku o którym pisałas, nie brałam nigdy-wiec nie bede ryzykować. Myslisz, ze ibuprom max nic nie da? Wo jesu!

hej! Dziewczyny juz jutro o tej porze bede po !!! jak przeczytalam co przezył Poranek to troche sie wystraszyłam, ale ogolnie sie nie boje... Dzisiaj ostatni dzien z małymi cyckami:) Violesia- czy mozesz napisac jaki bedziesz miala rozmiar? mamy podobne wymiary a ja bede miała 300 okrągłe.

Jang - mysl pozytywnie to będzie dobrze, zobaczysz :) trzymamy kciuki :) Violesiu, mi ib. max nie pomaga na nic, Ty piszesz że na lekki ból bierzesz tabletki, więc twoj organizm też moze umieć szybko rozkładać leki (z przyzwyczajenia) i możesz reagować na nie słabiej. zapytaj dr przed op czy zamiast ketonalu nie możesz brać np tramalu (są też rózne dawki, mi dr po op dał największą..). lepiej się ubezpieczyć na wszelki wypadek przed niż potem tak jak ja jechać do dr po receptę i szukać na szybko ;) zwłaszcza że Ty chyba kawałek masz do domku jeszcze potem

dziewczynki ja wytrzymalabym bez przeciwbolowych:)pozdrowionka pelne slonka:)

Janess to przede mną zataiłaś! :) JANESS na PRZEWODNICZĄ EURO- PARLAMENTU! No respekt! HERO! Samanta, to nie jest tak,że ja wiecznie na tabletkach. Rzadko mnie coś boli, jak raz w miesiacu ze dwie tabletki wezmę to max. W szpitalu dawali mi pyralgin, ale żołądek mi po nimstrasznie boli. Nic to mam nadzieję, ze jakoś to kurde zniosę - tak se mysle :-) Jang ja biore mniejsze i anatomy. Po op ci napisze na jakie się ostatecznie zdecydowałam. :-) Trzymam kciuki za ciebie! Gdzie robisz? Daj znać po op! :)

Violesiu, no co Ty. Damy radę, bedzie dobrze. Jestem sama zdziwiona ale mam nastawienie bardzo pozytywne, a na ból wcale nie jestem odporna. Pewnie telepawke dostane w poniedziałek przed operacja, ale co tam. ZZZZZZza długo na ten dzień czekałam i juz nie moge się doczekać poniedziałku. Odliczam dni

Barbi, trzymac bede kciuki! szkoda, ze się miniemy :-) Daj znać po op! Nie żeby ja sie nie mogła doczekać ależ naturalnie, ze nie mogę! Jednak boję się i to mi psuje samopoczucie. No i żoładek odmówił współpracy, czyli nie jem od dwóch dni i pewnie zjem dopiero po op, ale niech tam! Ważne, zeby wszystko poszło dobrze, potem bede się martwić jak przytyć.

Violesiu,a brałaś kiedyś eferalgan codeine,bo to też lek przeciwbólowy i dosyć mocny,Ja ketonal czasem mogę,ale razem z ranigastem,a kiedyś jak wzięłam polówkę tramalu,takiego najsłabszego,to półtora dnia do siebie dochodziłam,było mi bardzo niedobrze.A tak w ogóle to się nie nakręcaj za bardzo,wiadomo,że po op boli,ale wszystko da się przeżyć.Zobaczysz będzie dobrze,myśl pozytywnie,a za jakiś czas pomyślisz sobie:po co mi były te nerwy,mówię Ci będzie ok:)Pozdrawiam

Violesiu tez strasznie żałuje że sie miniemy, byłoby raźniej. Cześć Janess, jak twoje dwie ślicznotki- cycuszki się mają. Mam nadzieje że moje tez beda takie śliczne, pozdrowionka