Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Koronkova

JESTEM PO ZABIEGU POWIĘKSZANIA PIERSI cz.2

Polecane posty

Gość gosciowa
dziewczyny a mam pytanie jak jest z platnosciami? placi sie przed czy po operacji? przelewem czy pieniadze do reki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja płaciłam całą kwotę w chwilę przed zabiegiem, gotówką w rejestracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o te leki to właśnie nie każdy lekarz stosuje ja byłam na konsultacji w polanicy i tam lekarz daje oprócz antybiotyku jeszcze na przerost torebki tylko nie wiem jaki. Ale nie wiem jak jest u jarlińskiego we wrocławiu czy któras mogłaby napisać jeśli tam miała bardzo proszę pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula1980
Maartuchaa a ktorego masz operacje ja 18 lipca:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam operacje 30 sierpnia u dr.Potockiego w klinice Szczyta . Czy ktoś ma jakieś doświadczenie z tej kliniki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maartuchaa
Kasiula1980 ja 22 lipca :) bedziemy sie razem łączyc w bólu hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kashmeer
A ja tak jak zwykle trochę z innej beczki. Cały czas się zastanawiam nad cyckami. Nie mam dużych, dwie ciąże za sobą. Nie jest źle, ale chciałoby się mieć lepiej. Z jednej strony czytam wypowiedzi, że jesteście zadowolone z efektów, a z drugiej badania w USA, w których piszą, że niestety pierwszy okres paru lat po operacjach biust w zasadznie nie doskwiera, a problemy pojawiają się po upływie 5 lat. A już w okolicach 6,7,8 lat występują u 80% kobiet, które poddały się operacjom powiększenia biustu. U nas to dość młode operacje, nie mogę znaleźć nigdzie tak naprawdę wypowiedzi dziewczyn, które zrobiły sobie takie operacje właśnie ok. 5-10 lat temu... Stąd panika:( Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nauka idzie do przodu, implanty są coraz lepsze itd. Jednak to nadal silikon, który kiedy wycieknie do organizmu (a podobno to naprawdę dość spory procent po latach) może wyrządzić ogromne spustoszenie... Mowi sie, ze są implanty dożywotnie. Mentor nawet ma ograniczoną gwarancję. Ta jednak bardziej polega na wymianie zepsutego, wadliwego implantu i też nie zawsze... Ciężko mi się zdecydwać, bo zwyczajnie się boję. Co z tego, ze przez 3 lata będzie dobrze, jak potem kiedy się wszstko zacznie psuć, boleć, bede przechodzić kolejne operacje i już nie będzie to samo... A Wy co myślicie? Mało tego, dane odnośnie procentów są dostępne na stronach usa, u nas jeszcze nikt takich badań nie robił. A ja serio marzę i marzylam całe życie, zeby mieć fajne cycki. Nawet rozmiar B:( A widzę, że głównie operacje tego typu do tej pory robiły sobie celebrytki, które stać na ewentualne komplikacje i operacje korygujące, za które też czasem (nie zawsze, jeżeli lekarz zgodzi się poprawić to co zepsuł) muszą same płacić... Jestem pełna obaw....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula1980
Oj tak bedziemy razem cierpiec:-) To ja ide pierwsza pod noz.Coraz bardziej sie boje.Moze nie komplikacji po ale samej narkozy i lekow bo jestem chora na astme dlatego musialam dluzej czekac.Lekarze musza byc pewni ze jest pod kontrola.wlasnie leze na plazy i sie opalam ale mam dosc tych usztywnianych kostiumow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula, dobrze że lekarze wszystko sprawdzą - przynajmniej nie musisz się obawiać że wszystko będzie dobrze! Kasmer - moje wkładki mają gwarancje dożywotnia.... ale wydaje mi się że nie powinnaś zakładać, że w twoim przypadku będzie coś źle, że trzeba będzie wkładki wymieniać...a każda z nas miała obawy i jak widać, każda z nas w efekcie finalnym jest zadowolona z rezultatów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gab_01
Kashmeer też byłam pełna takich obaw i w sumie nadal jestem, dużo czytałam (chociaż do tych badań amerykańskich nie dotarłam), ale operację półtora miesiąca temu zrobiłam i nie żałuję. Zawsze o tym marzyłam, miałam A przy wzroście 177, wykarmiłam dwójkę dzieci i stwierdziłam że taraz jest właściwy moment. Czasem nie wierze że to zrobiłam :-) pozostaje mieć nadzieję, że będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny caly czas sledze to forum i dlugo zastanawialam sie nad powiekszeniem piersi i w koncu sie zdecydowalam operacje mam 2 sierpnia dr. powiedzial ze bede miala anatomy 375 nazwy nie pamietam i zastanawiam sie czy nie beda zadluze?mam pytanie jak dlugo dochodziliscie do siebie po narkozie? i czy macie problemy z plecami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agakd moim zdaniem nie powinny byc za duże. To zależy od efektu jaki chcesz osiągnąć. Jaki masz rozmiar wyjściowy, jakie masz wymiary. Ja mam 168 cm wzrostu 55 kg wagi i 375 anatomiczne (wyjściowe b) i uważam, że wcale nie są za duże. Po narkozie dochodzi się dosyć szybko. Zależy w jakiej klinice robisz, jaką narkozę stosują. Ja 5 godzin po operacji już normalnie chodziłam. Dostałam też leki na wymioty więc w ogóle nie czułam się po przebudzeniu źle. Człowiek tylko na początku trochę słaby, musi odleżeć co swoje, później zjeść i bardzo szybko odzyskuje się siły. Kręgosłup boli na początku. Nawet dosyć mocno, ale później po ok 3 tygodniach dolegliwości mijają. Kashmeer mój lekarz mi mówił, że operacja powiększania piersi jest jedną z najczęściej wykonywanych operacji na świecie :) Więc myślę, że tych cycolinek trochę już jest :) Wiadomo, każdy ma zawsze jakieś obawy, i czasem jakieś komplikacje się niestety zdarzają... Ale trzeba zawsze myśleć pozytywnie. Jak z Twoim zdrowiem jest wszystko ok, wybrałaś dobrego specjalistę i będziesz o siebie dbać, to myślę że będzie dobrze! Musi :) a szczęście później jest ogromne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważne jest też pozytywne nastawienie :). na narkozę każdy reaguje inaczej, ale przypadki, że coś naprawdę złego się dzieje są rzadkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carbahan
Czesc dziewczyny. Trzymajcie kciuki, w poniedzialek mam operacje. Nie moge sie doczekac. Mentor, anatomiczne 375cc. Mam nadzieje ze wyjdzie fajne C!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitka86 ja mam 179 wzrostu i 60 kg a teraz mam male b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to fajne Ci cycuchy wyjdą :) Tak myślę. Ja tam wcale nie uważam, że moje są za duże. Nawet czasami myślę, że mogłam wziąć 400 ml ;) także myślę, że u Ciebie też wyjdą fajne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carbahan ja z 375 cc mam 70E ;) Pamiętam ten dreszczyk emocji przed operacją. Człowiek nie może się doczekać i już chce mieć cycuszki :) Będzie dobrze, ani się obejrzysz a będziesz latać od lustra do lustra szczęśliwa. Ja tak mam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carbahan
Kitka, ja jestem szeroka po biustem wiec wyjdzie u mnie mniej. Dzis sobota. Odliczam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kashmeer
Zazdroszczę Wam, ale ja mam pietra:) I to cholera jakiego:((( Panicznie się boję, że pójdzie coś nie tak. Że spuchną że po dwóch latach zacznie coś się dziać, że po 5 znów pod skalpel i przeraża mnie myśl wymiany w granicach 10 lat na nowe itd. Teraz mam 35 lat, a potem nie będę młodnieć, ryzyko zabiegów pod narkozą wzrasta, nie mówiąc już o pensji... Może mnie być zwyczajnie nie stać na kolejną operację. W Polsce samemu się za to płaci, nie przysługuje nawet L4 (poprawcie mnie, jeśli się mylę..., bo niedługo zwolnienie na sztukę też nie przejdzie po zmianach naszego rządu). Z tą gwarancją też jest tak nie za ciekawie. Owszem, producent ponosi odpowiedzialność, kiedy coś się stanie z implantem i wymieni go na nowy - odeślesz stary - dostaniesz nowy (Mentor), a w tym czasie, co? Czekać na nowy bez cycków? Kurczę, nie trafiłam na Polki, które mają implanty 8 lat, nie ma nic..susza. To, że będe zadowolona przez 3-4 lata nie daje pewności. Przepraszam, nie chcę straszyć. Kompletnie, bo same dobrze wiecie, że przecież można to przeżyć bez powikłań. A jakie jest podejście lekarzy u nas, wszystko mówią? Czy któryś z nich jest w stanie pochwalić się pacjentką 10 lat po operacji? Ja nawet myślę, aby z taką się nawet spotkać, porozmawiać, zanim w ogóle podjęłabym decyzję... Bo operacja brzucha, którą przeszłam to zdaje się małe piwko w porównaniu z cyckami, choć cycki mniej bolą i nie unier****miają na łóżku na prawie tydzien. Nie denerwujcie się na mnie, ja po prostu rzeźbię zawsze w temacie ile się da, żeby wiedzieć, że to co zrobię to nie tyle świadoma decyzja, ale, że wiem, że znane są mi wszsytkie fakty w miarę możliwości.... Wszsytkim Wam życze powodzenia. To na Was będą się patrzyć mężowie z pożądaniem w sypialniach, na ulicach, ja będę zazdrościć:) Ale życzę Wam tej miłości nie z uwagi na cycki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasheer - nie denerwujemy sie. każda z nas miała obawy, zastanawiała się czy robić czy nie robić, co z narkozą....ale z drugiej strony gdyby mieć podejści edo wszystkiego, np. kredytu na dom to chyba nigdy byśmy go nie wzięli bo nie wiadomo co będzie za 10 lat! dlatego przemyśl wszystko na spokojnie. ważne aby zrealizować to czego pragniesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carbahan
Czesc dziewczyny! Jestem po! Jak zapewne wiecie mam Mentora 375cc anatomy. Przed operacja nic a nic sie nie balam, zero stresu-stresowalam sie bedziej 2 mce temu. Potem narkoza, spanko i podbudka z nowymi piersiami. Bylam plaska na poczatku, teraz wyglada jakbym miala stare piersi ale juz bez push upa. Wiec szalu nie ma. Cos mam ale, nie jestem obwiazana bandazem, mam tylko sportowy stanik z pasem uciskajacym na gorze. Wyglada to na kiepskie okraglutkie B, a stanik mam podobno D-gdzie to sie podzialo to nie wiem, Na razie sie nie rozbieram i wole ich nie ogladac, moze jutro, pojutrze-mycie chusteczkami :). Bol pooperacyjny nie byl dla mnie wielki, naprawde dalo sie przezyc. Troszke boli tak jakbys cwiczyla zadlugo na silowni. Wczoraj operacja, wiec caly dzien lezalam, panie pielegniarki pomagaly mi isc do lazienki bo troche robilo mi sie slabo. Dzis normalnie jestem na nogach. Nie oddycham pelna piersia, bardziej plytko. Rece mam sprawne ale oczywiscie nie podnosze ich wysoko bo wtedy boli. Naprawde zaskoczona jestem ze tak "gladko"mi to poszlo, teraz moze byc tylko lepiej. Najgorzej jest jak sie wstaje z lozka bo sie czuje kazdy miesien. Wlasnie wzielam antybiotyk i ketonal. Badzcie dzielne. Pozdrawiam, Carbahan-Sophie Sz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kashmeer L4 obowiązuje, ja dostałam na 2 tygodnie zwolnienie ;) a co do zabiegu to powiem Ci pół żartem pół serio, trzeba się pogodzić z tym, że jest duże ryzyko komplikacji zaraz po zabiegu bądź w przyszłości, i mieć nadzieję, że jest się tą szczęściarą, której to nie spotka :P jeżeli przygotujesz się psychicznie na to, że za rok, dwa coś się wydarzy np. powstanie kapsuła to łatwiej podjąć odpowiednią decyzję, najważniejsze aby znać ryzyko i go nie wykluczać, bo nie zawsze jest pięknie. trzymaj się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carbahan
no to super, że jesteś już po operacji!! strasznie fajnie czyta się takie posty gdzie dziewczyny nie cierpią po operacji za bardzo! a wielkością na razie się nie przejmuj! będzie dobrze - może musisz się przyzwyczaić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej dobra gapa ze mnie. Post miał być do Carbahan a wpisałam to jako nick...sorki!! Carbahan - no to super, że jesteś już po operacji!! strasznie fajnie czyta się takie posty gdzie dziewczyny nie cierpią po operacji za bardzo! a wielkością na razie się nie przejmuj! będzie dobrze - może musisz się przyzwyczaić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja 2 sierpnia mam operacje w Monachium i moj lekarz powiedzial mi ze musze wykupic ubezpieczenie na moje piersi bo inaczej on nie operuje w Polsce tez trzeba wykupic ubezpieczenie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc wszystkim :) 4/06/13 mialam operacje powiekszenia piersi 300cc mentory jestem juz dosc sprawna ,ale moje pytanie to czy wy rowniez mialyscie takie krwiaki i siniaki na klatce piersiowej i piersiach? jutro mam wyzyte u lekarza wiec pewnie mi powie co i jak ale prosze o odpowiedz D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do agakd nie trzeba miec ubezpieczenia na piersi w polsce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to gość wyżej, ja nie miałam żadnych krwiaków ani siniaków na ciele... jedyne co to mały krwiak w jednej z piersi, który szybko zniknął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Ana3 dziekuje za odp. jutro o 9 rano bede u lekarza i zobacze co on mi powie. Ale dziekuje za odpowiedz. Moze ja sie zle stanikiem scislam za mocno ,albo za szybko zaczelam rekami ruszac ,bo przy mojej rodzince to inaczej nie da sie rady :) D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×