Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klokj

leczenie wodą utlenioną

Polecane posty

Gość Srebrnanuta
Zresztą wrzucam link bo ciekawie piszą: //luszczyca.org.pl/p2/forum/index.php?showtopic=5895&st=40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie reakcji nadtlenku wodoru z kwasami tłuszczowymi można przeczytać na stronie 94 książki I. Nieumywakina "Woda utleniona. Na straży zdrowia" wyd. 1 Warszawa 2008. Natomiast odnośnie ołowiu i cynku na stronie 109. Chcę przy tym zaznaczyć, że Nieumywakin wyraźnie pisze iż nadtlenek wodoru nie jest całkiem czysty i zawiera ołów oraz cynk (z tym, że ja cynku się nie czepiam; to tak na marginesie, gdyby ktoś próbował mnie zbyć na tym forum pisząc, że przecież cynk jest spoko - też to wiem; mi chodzi o ołów!!!). Najlepiej byłoby zacytować, jednak nie będę łamał praw autorskich wydawcy książki. Natomiast forma w jakiej wymienione problemy zostały przez prof. Nieumywakina potraktowane jest naprawdę zaskakująco powierzchowna. To wygląda tak jakby chciał zbyć czytelnika i później się bronić - gdyby coś się komuś stało - że on przecież o tym wspominał. Każdy może sięgnąć po książkę i przeczytać. Ja nadal jestem zainteresowany komentarzem osób głębiej siedzących w temacie, które być może w sposób rzeczowy są w stanie mi wytłumaczyć te kwestie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja próbuję się kurować nadtlenkiem wodoru i jest problem:O.PJedynie gorączkę likwiduję i poprawia stan jak jest dosyć zły ale jak mam tylko słaby kaszel to nie może dobić choroby:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze pragnę dodać, że uspokajanie czytelników Nieumywakina ze strony 72 nijak ma się do twierdzeń ze strony 109. Co prawda być może ma rację, że korzyści terapeutyczne znacznie przewyższają szkodliwe działanie ołowiu, ale tylko w krótkiej perspektywie czasowej. Inaczej trzeba patrzeć z perspektywy dwudziestletniego użytkownika, a inaczej z perspektywy siedemdziesięcioletniego użytkownika wody utlenionej. Ten pierwszy może kopnąć w kalendarz dzięki skumulowanemu ołowiu w wieku 40, 50 lat. Ołów to śmiertelna trucizna dla organizmu w każdej dawce, ponieważ ten metal ciężki kumuluje się w organizmie. Natomiast zastanawiam się w jakiej wodzie i w jakiej żywności ilości ołowiu są setki razy większe.. Tutaj ręce opadają. No chyba, że chodzi o standardy rosyjskie... Nie mam zaufania do ekspertów, których szczyt kariery przypadał na lata sowieckie. Bardziej przemawia do mnie ostrożność W. Douglasa z USA, który przy pomocy kosztownych metod oczyszcza wodę utleniona z ołowiu (o czym zresztą prof. Nieumywakin również wyraźnie pisze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Srebrnanuta
Nie sądzę aby ktokolwiek odpowiedziąl ci na pytanie o ołów. Dupa bita i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet jeśli ktoś odpowie na pytanie o ołów, to pozostaje przecież problem reakcji wody utlenionej z kwasami tłuszczowymi w żołądku, która to reakcji prowadzi do powstawania niezwykle toksycznych wolnych rodników kwasów tłuszczowych. Te dwie sprawy są równie poważne. Z tego względu dziwi mnie fakt, że nikt z forumowiczów kto czytał książkę nie zastanawiał się nad tym, a na dodatek bezkrytycznie zaleca się tym podobne terapie małym dzieciom. Wszystkich zainteresowanych ripostą odsyłam do stron 72, 94 oraz 109 książki I. Nieumywakina "Woda utleniona. Na straży zdrowia". wyd.1, Warszawa 2008. Nadal czekam na rzeczową argumentację, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu - jak już pisałem - że prof. Nieumywakin potraktował te kwestie (tj. ołowiu oraz toksycznych wolnych rodników kwasów tłuszczowych) po macoszemu, aby móc ewentualnie mówić osobom, które po jakimś czasie zaczęły odczuwać katastrofalne skutki kumulacji ołowiu w organizmie, że przecież wspominał o tym... Jeszcze raz podkreślam, że ołów musi się odpowiednio skumulować w organizmie, dlatego też nie łudźcie się, że dziś Wam nic po kuracji nie jest, to za kilkanaście lat będzie podobnie. Może tak być, ale niekoniecznie będzie. Każdy kto wie na czym polega kumulacja metali ciężkich czy innych środków, rozumie, że to potrzebuje czasu. Znacie jakieś długofalowe badania nad skutkami używania wewnętrznego wody utlenionej? Nie przyjmujcie każdej informacji z prasy, telewizji czy książek bezkrytycznie. Myślcie samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za artykuł. To są powielone stwierdzenia prof. Nieumywakina. Nie przekonuje mnie argumentacja na zasadzie, że - cytuję: "można te zanieczyszczenia zlekceważyć, biorąc pod uwagę efekt leczniczy, który wywołuje tym bardziej, że ilość ołowiu trafiającego do organizmu z innych źródeł zawsze przekracza dopuszczalne normy." Tak jak pisałem wcześniej nie kwestionuję efektu leczniczego wody utlenionej, jednak ołowiu nie można lekceważyć, ponieważ on gromadzi się w organizmie. Dzisiaj będziemy cieszyć się pozytywnymi skutkami stosowania wody utlenionej, a za kilkanaście lat da o sobie znać ołów. Z tego artykułu, jak i argumentacji Nieumywakina, wynika, że dla nich liczy się tu i teraz. Nie myślą o konsekwencjach przyjmowania ołowiu w perspektywie czasu. Jest to niezrozumiała postawa w sytuacji, gdy po tą formę terapii sięgają osoby młode. Znamienny jest fakt, że nie podają ilości ołowiu w wodzie utlenionej zbywając czytelników ogólnikiem typu "niewiele". Celowe działanie? Poza tym rażące jest wskazywanie, że - znowu cytat - "ilość ołowiu trafiającego do organizmu z innych źródeł zawsze przekracza dopuszczalne normy." nie podając żadnych punktów odniesienia. Nie piszą z jakich źródeł i w jakich ilościach. Jeśli nie przeszkadza koledze, które podesłał link, zbywanie odbiorcy takimi ogólnikami, to cóż... Nawet ciężko komentować jak bezkrytycznie potrafimy przyjmować cudze opinie (w tym wypadku te na temat cudów leczniczych związanych z wodą utlenioną, bez zastanowienia się nad konsekwencjami wypływającymi z ołowiu). No i kwestia wolnych rodników kwasów tłuszczowych nawet nie jest poddawana komentarzowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Srebrnanuta
Nikt ci na to pytanie nie odpowie. Lepiej zapomnij o wodzie utlenionej i szukaj innych metod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W książce Paula Pitchforda czytam,że niektórzy naukowcy twierdzą, jakoby apteczną wodą nawet ust nie wolno płukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co więcej, obecnie nawet na różnych kursach pierwszej pomocy się uczy, że woda utleniona nie ma żadnego działania aseptycznego i na rany lepsza od niej jest woda z mydłem a nawet woda z kałuży... Niech żyje Wielka Farmacja. I jej wielkie macki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosiłem o merytoryczną odpowiedź na moje pytanie. Na poziomie ogólników każdy potrafi lawirować, a prymitywizm odpowiedzi nie rozwiewa niczyich wątpliwości. Każdy ma swój rozum i dostrzeże prymitywizm wypowiedzi Desperatki. Zero elementów merytorycznych, tylko jakiś bełkot na temat "Wielkiej Farmacji" i kałuż. I Ty doradzasz innym terapie doustne wodą utlenioną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uderz w stół a nożyce się odezwą... Ależ się pan rozczerwienił, panie szmaragdzie ! Dotknęło osobiście ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Srebrnanuta
Czego ty Szmaragd oczekujesz, że ktoś wyskoczy z udokumentowanymi badaniami na temat ilości odkładanego ołowiu. Zapomnij. Badania robi się po to, aby potem na tym zarobić i to robią koncerny farmaceutyczne. Nikomu nie zależy na takich badaniach, bo kto na tym zarobi? Z pozdrowieniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy kto ma rozum oceni jakoś argumentów nijakiej Desperatki (faktycznie trzeba być zdesperowanym, żeby na merytoryczne pytania odpowiadać wyszydzaniem dyskutanta..). Sugerowanie, że mam jakieś związki z przemysłem farmaceutycznym pozostawię bez komentarza. Pytania, które zadałem są aktualne nadal. Może na anglojęzycznych forach uda mi się znaleźć odpowiedzi... Tutaj dyskusja zeszła poniżej pewnego poziomu merytorycznego, którego przekroczenie jest niesmaczne. A ŻEBY MOJA PODSTAWOWA MYŚL NIE ZNIKNĘŁA W TYM SZCZEKANIU, JESZCZE RAZ CHCĘ POWIEDZIEĆ, ABY KAŻDY KTO PLANUJE ZACZĄĆ DOUSTNIE STOSOWAĆ WODĘ UTLENIONĄ BĄDŹ JUŻ JĄ STOSUJE MIAŁ ŚWIADOMOŚĆ, ŻE WODA UTLENIONA DOSTĘPNA NA RYNKU JEST SKAŻONA OŁOWIEM ORAZ ŻE W ŻOŁĄDKU WODA UTLENIONA WCHODZI W REAKCJĘ Z KWASAMI TŁUSZCZOWYMI TWORZĄC TOKSYCZNE WOLNE RODNIKI KWASÓW TŁUSZCZOWYCH, KTÓRE MOGĄ BYĆ PRZYCZYNĄ WIELU GROŹNYCH CHORÓB W TYM M.IN. RAKA DWUNASTNICY (ROBIONO BADANIA W LATACH 80' POD TYM KĄTEM I NIE ZAPRZECZONO TEMU JAK RÓWNIEŻ TEGO NIE POTWIERDZONO). Przy okazji chciałbym dodać, że jeśli ołów w wodzie utlenionej byłby naprawdę błahostką, to pionier wewnętrznego stosowania wody utlenionej prof. William Douglas - polecam jego książkę na ten temat - nie stosowałby bardzo drogich metod eliminacji ołowiu z nadtlenku wodoru dostępnego na rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Focuss
Ołów ołów ołów - bardziej szkodzi obecne jedzenie, tabletki, antybiotyki itp .. nikt tu nikomu nie każe pić wu, osoby się tu wypowiadające piją wu na swoją odpowiedzialność są dorosłe a Ty się czepiasz ołowiu ( no może nie czepiasz tylko chcesz odpowiedzi na ten temat - ale myślę że to nie to forum ):) Jeśli o mnie chodzi bardziej interesuje mnie działanie wu na pieprzyki - stwierdzenia typu że pieprzyki są oznaką źle pracującej wątroby też nie do końca mnie przekonują - mój syn zaraz po narodzinach miał i ma pieprzyka dokładnie w tym samym miejscu co ja mam - więc nie sądzę że wątroba ma coś z tym wspólnego ... Co do lekarzy - pracowałem 8 lat w szpitalu i pewnego dnia miałem incydent na tle nerwowym ( coś w rodzaju ataku - myślałem że umieram i się sam napędziłem ) - dostałem receptę na różne leki na obniżenie ciśnienia itp.. i kardiolog (którego znałem) powiedział żebym wyrzucił te leki bo to jest jedno wielkie g**no i zaczął pić melisę na uspokojenie - większość lekarzy wypisujących recepty jest "sponsorowana" przez firmy farmaceutyczne których przedstawiciel ciągle się kręcą po przychodniach, szpitalach ... i wypisują recepty na dany lek tak naprawdę do końca nie wiedząc na co on jest (wiedzą tylko że to odpowiednik innego leku) ... smutne lecz prawdziwe. Wiem natomiast że moja babcia nigdy nie brała antybiotyków tylko leczyła się domowymi sposobami - obecnie ma 80 lat i ma się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam przerwe w H202 , ale wypowiedzi niektorych Forumowiczow przeciwnych kuracji tym specyfikiem mnie przeraziła...jakiś dreszczyk emocji mnie obleciał... jednak żywie nadzieję na poprawę zdrowia dzięki H202 . napiszcie proszę czym jeszcze można wyczyścić organizm z toksyn, chodzi mi o szybka metode ...Mam wielkie obawy co do wdychania oparów po lakierowaniu parkietu w pokoju dzieci ...boję się, ze dzieciaki sie nawdychały i ze im zaszkodzi na zdrowiu...Spały już w pokoiku po tygodniu od malowania, a przebywały w nim po 3 dniach ...Na puszce nie bylo informacji na ten temat , a ja sie teraz zamartwiam....co powinnam zrobić ? co im podać ?macie moze jakies sprawdzone sposoby/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Focuss
Jak chodziłem do szkoły, to ktoś kto pracował w lakierni musiał pić mleko - dostawali od szkoły gratis mleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promyk zza chmurki
Witam wszystkich, jestem nowcijuszka w tym temacie. jednak moja mama od pol rku zazywa wody utlenionej prosto z apteki. mowi ze dzieki temu lepiej sie czuje. uzywa jej doslownie do wszystkiego, wewnetrznie i zewnetrznie. Chcialam sie zapytac: czy to jej niczym nie grozi? gdzie mozna kupic taka wode utleniona spozywcza? czy i jak mozna stosowac H202 na infekcje intymne? Bede wdzieczna za odpowiedzi:)) pozdrawiam cale forum bardzo serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pacjentH2O2
Do Kuleczka123 Na wiosne na oczyszczenie organizmu najlepsza jest woda brzozowa. Wystarczą dwa tygodnie oczyszczania i toksyny po zimie zostaną wypłukane. Do wszystkich, moim zdaniem podczas kuracji wodą utlenioną zawsze należy przyjmować witaminę C. Tu jest opis jak to działa: http://120lat.blogspot.de/2012/07/jak-usunac-oow-z-organizmu-tanio-i.html Są naturalne preparaty zawierające witaminę C. Nie koniecznie trzeba kupować tą z apteki. Polecam wszystkim nowym przeczytanie całego wątku od początku. Tam jest min napisane: żeby nie pić wody z apteki tylko nadtlenek wodoru odpowiednio rozcięczony, o zmianie diety, suplementacji magnezem i wapniem itd. Picie samej wody utlenionej bez zmiany innych rzeczy jest pozbawione sensu. Nawet jeśli pomoże to na chwile to wszystkie objawy wrócą po jej odstawieniu. Do Szmaragd88, dobrze, że piszesz o zagrożeniach związanych z piciem wody utlenionej. Na tym forum są osoby które to testują i powinny zdawać sobie sprawę również z zagrożeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do szkodliwosci olowiu zgadzam sie w 100%. Jako,ze dawki olowiu dostarczane wraz z wypijana woda utleniona z apteki sa bardzo male, nie odczuwamy jej trujacego dzialania od razu.Metal ten kumuluje sie w centralnym systemie nerwowym i dziala degenerujaco z ukrycia. Efekt ten bedzie niestety widoczny w odleglej przyszlosci. Opary olowiu z amalgamatow,ktore dostarczane sa do organizmu 24 godziny na dobe lub palladium z plomb ze zlota,pestycydy,hormony,antybiotyki z pozywienia, To wszystko czesciowo pozostaje w organizmie. Chce zwrocic jeszcze uwage na skontaminowane olowiem,formaldehydem szczepionki jakie otrzymalismy wszyscy i nasze dzieci. Reasumujac, dawki jednorazowe olowiu i innych metali ciezkich nie sa zabojcze ale destrukcyjne gdyz czesciowo pozostaja na zawsze w organizmie i czynia spustoszenie. Reakcja H2O2 z kwasami tluszczowymi w zoladku jest do unikniecia poprzez picie wody utlenionej na pusty zoladek. Czasowo przesuniete zazywanie antyoksydantow oraz zadbanie o wysoki poziom glutathionu (watroba), powinno usunac ewentualne watpliwosci co do dzialania wolnej czasteczki tlenu z H2O2. Brak jest jednakze dowodow na to i wymaganie przedstawienia takowyz jest praktycznie niemozliwe. Mozna domniemywac,polemizowac. Krytyczne spojrzenie jest jak najbardziej na miejscu a wrecz wskazane. Osobiscie uwazam,ze picie H2O2 w czystej postaci rozcienczone w wodzie wplywa pozytywnie na organizm. Zazywalam przez jakis czas. Moge wiec podzielic sie moim doswiadczeniem, malym bo malym ale jednak. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze sprostowac pomylke z mojej strony dotyczaca olowiu. W amalgamatach znajduje sie nie olow ale rtec. Pisalam w pospiechu telefonem komorkowym. Mimo to, przepraszam za pomylke. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noemii767
Ja akurat kupuje u siebie w mieście w sklemie z odczynnikami chemiczymi H202 Cz.d.a 30% rozćieńczam na szklanke wody... a uczyłam się wg opcji amerykańskiej a teraz z biegiemm czasuuuu długiego to już sama sobie dozuje wszytsko pod siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorsien
mąż stosuje kuracje sodą i wodą utlenioną od tygodnia i prawie żadnych efektów oprócz burczenia i przelewania w brzuchu oraz bardzo wzdęty czy to są pozytywne objawy czy przerwać terapie 5 kropli wu plus 1 lyżeczka sody 1łyżeczka miodu i pół szklanki wody destylowanej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×