Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klokj

leczenie wodą utlenioną

Polecane posty

Gość EsJot
do Evie Może robisz coś nie tak? Przypomnę jak ja to robiłem: Kurację rozpoczynałem od dwóch kropel na szklankę wody. Wypijałem naczczo rano, drugą w południe, trzecią przed spaniem. Zawsze na pusty żołądek (trzy godziny po jedzeniu), po to aby ten roztwór nie zatrzymywał się w żołądku lecz szybko trafiał do jelit. Kolejny dzień zwiększałem dawkę do 4 kropel na szklankę wody i też piłem trzy razy dziennie. Stopniowo zwiększałem stężenie codziennie o 2 krople, aż do 25 kropel na szklankę wody. To stężenie utrzymywałem około trzech miesięcy. W pierwszym miesiącu kuracji miałem nieprzyjemne uboczne objawy (bóle głowy, nudności, bóle brzucha, rozwolnienie, swędzenie skóry). Ale zgodnie z informacjami źródłowymi, że należy je zignorować, bo jest to efekt wymierania grzybów, których produkty rozpadu dają takie objawy, więc przeczekałem ten okres (wymieranie grzybów i oddziaływanie produktów ich rozpadu na nasz organizm nosi nazwę reakcji Herxheimera). Musisz więc to przeczekać, nic innego nie pozostaje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evie DO ESJOT
Wydaje mi sie, ze robie tak jak Ty, nie wiem dlaczego mam takie nieprzyjemne objawy. Dzis do uczucia pelnosci, nudnosci, wzdec i takiego dziwnego tepego bolu dolaczyly skurcze. Nie wiem, co o tym sadzic. Zwlaszcza, ze oprocz tych 3 kubkow wody + woda z cytryna do popicia nie moge w siebie wmusic jakichkolwiek innych plynow. To pogarszanie sie samopoczucia ma tez chyba zwiazek z ograniczeniem ilosci wody do rozpuszczania h2o2 z pol litra do 330ml. Jaki rodzaj bolu Ty miales? na stronie drinkh2o2 jest rzeczywiscie napisane, ze moga pojawic sie bole w narzadach objetych grzybem i nalezy je zignorowac i dalej przeprowadzac kuracje. Ale ja sie boje, ze to ewentualne zapalenie moze sie przerodzic w cos gorszego. Moge to przetrzymac, wszystko da sie zniesc, tylko jak rozroznic bole wynikajace z wymierania grzybow od boli realnego zapalenia? Na to nie ma chyba madrego. Wczoraj zmniejszylam ilosc kropli do 20, niby lepiej, a jednak nie. Mam zdiagnozowany refluks zoladkowy, a tego typu skurcze mialam tez czasem od kawy i wtedy gdy bralam blonnik z apteki - co swoja droga o malo nie doprowadzilo mnie do obledu, bo przy wadze 48kg mialam brzuch jak pilka lekarska przez co najmniej kwartal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cotusiedzieje
No i dupa blada. Czy to koniec topiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
do Evie Zmniejsz ilość kropli o połowę i obserwuj reakcje organizmu. Musisz się uzbroić w cierpliwość. Llikwidacja grzybicy jest niestety procesem długotrwałym, co łatwo sprawdzić na forum w temacie "grzybica układu pokarmowego", gdzie piszą osoby nawet z trzyletnim stażem. Zmniejsz ilość kropli, tak aby organizm nie reagował zbyt gwałtownie i powoli zwiększaj dawki. Moje objawy nigdy nie były tak gwałtowne, chociaż zdarzało się, że w jelitach czułem ostre skurcze, po czym był szybki bieg do ubikacji. Jak wcześniej pisałem po miesiącu kuracji te objawy prawie ustąpiły. Ale najważniejsze, że pozbyłem się tego paskudztwa, myślę, że bezpowrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evie DO ESJOT
tak zrobie, pije po 12 i jest, aby nie zapeszyc, na razie ok. wiem, ze grzybice jest ciezko wyleczyc, wspomniany przez Ciebie topik przeczytalam caly, a sledze go od 2 lat,uzywalam wiekszosc zalecanych tam cudow i jedyna roznica, jaka dostrzeglam, polegala na odchudzeniu mojego portfela. Ale prawda jest, ze brakuje mi cierpliwosci, bo chce sie tego pozbyc od razu, a tak sie nie da. Jestem Ci bardzo wdzieczna za to, ze mi pomagasz. Mam nadzieje, ze za kilka miesiecy i ja bede mogla powiedziec, ze to juz za mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gargamella
a jak wyleczyć łupież pstry woda utlenioną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GenialnaGina
mam pytanie do EsJot zastanawiam się nad terapią perhydrolem, czytałam wiele na ten temat i znalazłam taki wątek: http://jimhumble.biz/biz-ozonecontrast.htm wiem, że nie stosowałeś mms, ale czy mogłbyś się wypowiedzieć odnośnie tej cześci artykułu, która dotyczy perhydrolu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
Genialna Gino, ja na tym forum w temacie "leczenie wodą utlenioną" wypowiadałem się wielokrotnie o zastosowaniu wodnego roztworu nadtlenku wodoru przyjmowanego doustnie przeze mnie, co w efekcie pozwoliło mi skutecznie uwolnić się od ogólnoustojowej grzybicy. Moja obecność na tym forum była i jest po to tylko, aby podzielić się moim doświadczeniem z innymi. Nie było i nie jest moją intencją przekonywanie kogokolwiek o wyższości tej metody od innych metod, a w tym artykule jest właśnie opis wyższości stosowania mms1 i mms2 w porównaniu do nadtlenku wodoru i ozonu. Prawdopodobnie autor ma w tym interes aby propagować mms. Ja nie mam żadnego interesu w propagowaniu doustnego stosowania wodnego roztworu nadtlenku wodoru i to, czy ktoś będzie chciał wykorzystać moje doświadczenie w walce z grzybicą, czy też będzie to robił inaczej, nie ma dla mnie większego znaczenia. Nie jestem więc w stanie wypowiedzieć się na temat tego artykułu, chociażby dlatego, że nie wiem co to jest mms1 i mms2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Genialna Gina
EsJot Źle mnie zrozumialeś, ja miałam nadzieję, że wypowiesz się jedynie w kwestii perhydrolu, czyli tego że będąc tak silnym utleniaczem niszczy nie tylko patogeny ale też komórki zdrowe + że ze wzlgędu na swoja sile zbyt szybko się utlenia i nie dociera do najgłębszych poziomów tkanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
Genialna Gino. Jednak skomentuję artykuł w załączonym linku. Autor Jim Humble pisze: "These four chemicals are all oxidizers. MMS1, MMS2, Ozone, and Hydrogen Peroxide" (Te cztery związki są utleniaczami: mms1, mms2, ozon, nadtlenek wodoru). I dalej: "MMS1 generates chlorine dioxide, a very special oxidizer that is not powerful at all" (mms1 generuje dwutlenek chloru, który jest słabym utleniaczem). Jaki to jest słaby utleniacz zacytuję z Wikipedii: Dwutlenek chloru - nieorganiczny związek chemiczny chloru o wzorze ClO2. Jest utleniającym biocydem jak i toksyną metaboliczną. Zielonkawo-żółty gaz łatwo rozpuszczający się w wodzie. Stosowany do dezynfekcji wody, a także w przemyśle papierniczym do wybielania papieru. W przypadku dezynfekcji wody okazuje się być skuteczniejszy niż podchloryn. Może być wykorzystany do hamowania zakwitu glonów w zbiornikach wodnych. "MMS2 is a special weak acid that the human immune system generates naturally to kill hundreds of different pathogens and other things in the body that need killing. The name of this acid is hypochlorous acid" (mms2 jest słabym kwasem o nazwie kwas podchlorawy). Co to za kwas? zacytuję z Wikipedii: Kwas podchlorawy HClO jest bardzo słabym kwasem, jednak ma właściwości utleniające i dlatego jest szeroko stosowany jako środek wybielający i odkażający. Stosuje się go masowo przy wybielaniu i odbarwiania tkanin, zarówno w przemyśle (gdzie stosuje się go w formie "mleka podchlorynowego") jak i w odbarwiaczach do użytku domowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
Genialna Gino nadtlenek wodoru produkuje nasz organizm w peroksysomach. Co to jest peroksysom? Z Wikipedii: Peroksysom, dawniej mikrociałko (peroxysoma) - organellum komórki eukariotycznej o średnicy 0,2-1,8 μm, otoczone jedną błoną, o kształcie owalnym bądź sferycznym. Peroksysom zawiera oksydazę tworzącą nadtlenek wodoru oraz enzym katalazę – uczestniczący w procesie neutralizacji nadtlenku wodoru: 2H2O2 → 2H2O + O2 U ludzi nagromadzenie peroksysomów występuje w komórkach wątroby - hepatocytach (około 70 w jednej komórce).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawy ten wątek. Ale jedna rzecz zastanawia: temat istnieje już od dłuższego czasu, a poza EsJotem nie znalazłem nikogo, kto by pisał że woda utleniona z czegoś go wyleczyła. czy komuś jeszcze poza nieocenionym EsJotem H2O2 pomogła? {nie chodzi tu o poprawę nastroju, czy zmniejszenie objawów ale o pełne wyleczenie} Proszę o wpisy. Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawy ten wątek. Ale jedna rzecz zastanawia: temat istnieje już od dłuższego czasu, a poza EsJotem nie znalazłem nikogo, kto by pisał że woda utleniona z czegoś go wyleczyła. czy komuś jeszcze poza nieocenionym EsJotem H2O2 pomogła? {nie chodzi tu o poprawę nastroju, czy zmniejszenie objawów ale o pełne wyleczenie} Proszę o wpisy. Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie moge się wyrazić na ten temat bo ja od bardzo dawna jestem w takim stanie że kaszlę i kicham i nic nie pomaga:O.Ale generalnie nie widzę u siebie żadnych groźnych chorób typowo przeziebieniowych i ju dawno nie miałem gorocząki:O.A ten brak gorączki może być przez problemy z odpornością ale nie mam zielonego pojęcia poza hipotezą zatrucia albo pasożytów od czego to może być:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GenialnaGina
EsJot dziekuję za wyjaśnienie, choć nie jest to do końca to, czego się spodziewałam, wszędzie trabią o tym, jak bardzo ta woda jest szkodliwa, stąd moje pytania, a Ty wydajesz się być osobą, która nie przyjmowałąby czegoś bez dokładnego sprawdzenia ewentualnych skutków ubocznych. ja też cierpię na grzybicę ogólnoukładową i poszukuję złotego środka, który by mnie z tego wyleczył. a niestety ludzie się boją, na palcach można policzyć osoby, które były na tyle odważne by zacząć stosować tę kurację, mam nadzieję, że ktoś jeszcze napisze, że mu pomogło, by dać innym otuchy. Uważam, że Twoja obecność na forum jest nieoceniona dlatego, masz wiedzę i się nią dzielisz. Nadal będę śledzić ten topik i może zdobędę się na odwagę, by spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
Genialna Gina. Ludzie się boją. Dlaczego? Otóż wolnorodnikowa teoria starzenia, która została przedstawiona w 1956 roku przez gerontologa Denhama Harmana, mówiąca o tym, że komórki organizmu są atakowane przez wolne rodniki, została chytrze wykorzystana przez producentów "antyoksydntów". Wywołać popyt na tego typu preparaty nie kosztowało ich zbyt wiele. Udało im się bowiem wywołać strach u ludzi przed jakoby niszczącym oddziaływaniem produktów metabolizmu tlenu na nasz organizm, za pomocą sponsorowanych publikacji w popularnych czasopismach. Dziś w świadomości ludzi już nawet nie ma pierwotnej wersji tej teorii, czyli procesu starzenia, ale istnieje przekonanie, że "wolne rodniki" są przyczyną wszelkich chorób z rakiem włącznie. Kto śledził ten temat od początku ten wie ilu zaciekłych dyskutantów starało się straszyć pozostałych uczestników forum uszkodzeniem DNA i innymi konsekwencjami stosowania wody utlenionej. Niestety nieuzasadniony strach w podświadomości większości osób, które odważyły się pić roztwory nadtlenku wodoru jest na tyle silny, że szybko rezygnują albo zmniejszają dawki, co w efekcie kończy się ich stwierdzeniem "nic to nie daje". I stąd (co zauważył Zafrapowany) nie ma piszących tu osób, którym picie roztworu nadtlenku wodoru pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GenialnaGina
EsJot, A co w takim razie z tym, że perhydrol może utlenić komórki, może to zrobić tylko poprzez wolne rodniki? a nie utlenia ot tak, po prostu bo jest utleniaczem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
Wolnorodnikowa teoria starzenia, która została przedstawiona w 1956 roku przez gerontologa Denhama Harmana nie jest jedyną hipotezą próbującą wyjaśnić przyczynę starości. Istnieje dziś kilka teorii starzenia się żywych organizmów. 1. Teoria zegarowa Powstała w wyniku obserwacji dynamiki rozwoju i zaniku elementów układu dokrewnego. Zakłada, że organizm posiada swój własny program rozwoju, warunkujący czas funkcjonowania poszczególnych narządów i układów. Pierwotnie sam programator umieszczono w podwzgórzu. Wychodzono z założenia, że sterowany czasem program wyznacza moment zaniku funkcji nadzorowanych przez podwzgórze. W efekcie w odpowiednim czasie zanika grasica, gonady, przysadka itd. Podwzgórze jako element zawiadujący układem dokrewnym wyznacza okresy życia i moment zaniku, a w efekcie śmierci. Teoria ta uległa zmianie wraz z rozwojem genetyki. Na dzień dzisiejszy wiadomo, że jeśli starzenie jest zaprogramowane to na pewno w materiale genetycznym. 2. Teoria błędów Orgela Teoria ta zakłada, że w czasie podziałów komórki i multiplikacji materiału genetycznego dochodzi do błędów syntezy, głównie w strukturze DNA. Błędy pojawiają się przy kolejnych podziałach i część z nich nie jest naprawiana. Wraz z ilością podziałów komórkowych następuje akceleracja problemu. Wadliwe kopie materiału genetycznego dają w efekcie niepełnowartościowe peptydy, wadliwie funkcjonujące komórki, narządy tkanki itd. Nie wiadomo do końca, czy błędy syntezy są wynikiem zdarzeń przypadkowych, czy też mają podłoże genetyczne. Na podstawie obserwacji in vitro stwierdzono, że komórka niezależnie od błędów może odtworzyć się kilkadziesiąt razy, jednak później ulega zwyrodnieniu. Wiadomo także, że każda komórka ma system naprawy DNA. Jednak i on może ulegać błędom. 3. Teoria immunologiczna Z badań wynika, że z wiekiem układ odpornościowy jest mało sprawny. Człowiek dużo łatwiej zapada na choroby zakaźne. Jest to spowodowane wyraźnym obniżeniem się parametrów odporności humoralnej i komórkowej, a także osłabieniem aktywności makrofagów. Stwierdzono także fakt występowania przeciwciał przeciwjądrowych, co mogłoby sugerować autoagresję. Histolodzy wiążą powstawanie blaszek starczych z procesami immunologicznymi. Zauważono, że większość chorób z grupy autoagresji ma swój początek w wieku podeszłym Poza tym liczne dane literaturowe sugerują udział procesów immunologicznych w etiopatogenezie chorób degeneracyjnych, np. choroba Alzheimera. 4. Teoria wolnych rodników Wolne rodniki są to aktywne cząstki powstające w procesie normalnego metabolizmu żywych organizmów. Ich struktura i zdolność do oddawania elektronu powoduje, że bardzo łatwo wchodzą w reakcje z wieloma związkami. Hipoteza wolnorodnikowa zakłada, że wolne rodniki uszkadzają komórki, co przyczynia się do starzenia żywych organizmów. 5. Teoria wiązań krzyżowych Podstawą teorii jest fakt, że usztywnianie strukturalne materiału genetycznego (DNA) poprzez tworzenie wiązań wewnątrz cząsteczki prowadzi do jego degeneracji. Różnego rodzaju metabolity, powodują, że długołańcuchowe struktury w naszym organizmie budują między sobą połączenia krzyżowe wewnątrz- i międzyłańcuchowe. To usztywnia cząsteczkę w efekcie, czego z czasem komórka ulega degeneracji, a tkanki tracą swoje właściwości. Ten proces jest wyraźnie zauważalny w obfitej w kolagen tkance łącznej. Wiązania krzyżowe w kolagenie prowadzą do zmniejszenia elastyczności tkanki. Tkanka łączna natomiast jest tkanką skóry i naczyń i w myśl tej teorii to przede wszystkim one się starzeją. Żadna z tych teorii nie została do tej pory potwierdzona naukowo. Teoria wolnorodnikowa jest dziś powszechnie lansowana ale podłożem tego jest bardzo dochodowy rynek różnego rodzaju parafarmaceutyków, które nie sposób byłoby drogo sprzedawać bez wywołania lęku w umysłach ludzi. Każdy ktokolwiek cokolwiek zapamiętał z lekcji chemii w szkole powinien wiedziec, że wszystkie reakcje chemiczne mogą zachodzić tylko w formie wolnych rodników, a nie cząsteczek i oskarżanie tlenu jako głównego winowajcę destrukcji w naszym organiźmie jest wręcz nielogiczne. Bez jedzenia możemy przeżyć około 60 dni, bez wody około 5 dni, a bez powietrza (tlenu) 2-3 minuty. Każdy żywy organizm póki żyje jest fabryką chemiczną i tlen odgrywa w nim najistotniejszą rolę jako surowiec chemiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GenialnaGina
EsJot, bardzo dziekuję! na pewno dzieki Tobie więcej osób zrozumie ten problem. kupię perhydrol i spróbuję, mając grzybicę i tak niewiele chorób jest gorszych... pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flamma
Kupiłam 35% wodę utlenioną spożywczą i piję 4 dzień :) Lecze się z grzybicy ogólnoustrojowej już 3 lata. Przetestowałam różne drogie i tanie suplementy , oczywiście dieta odpowiednia również. Kierowałam się wytycznymi w książkach Andrzeja Janusa. Dieta te niestety mnie wyniszczyla, ileż można wcinać surówek do wszystkiego. I grzybica jak była tak jest do tego siadły mi nerki. :) Inetersuje mnie jeszcze olejek z oregano. Wody utlenionej się nie boję, zobaczymy co będzie :) dzisiaj mi trochę zołądek dokucza, ale nie wiem czy połączyć to z wodą utelnioną ponieważ strasznie się śpieszyłam i źle pogryzłam jedzenie, połykając przy tym mnóstwo powietrza. W sumie piję 4 krople 3 razy dziennie dzisiaj i muszę powiedzieć, że mam takie wrażenie że śluzówka gardła mi się wysusza gdy wypiję wodę i chwilę po mam takie poczucie, ale później jest ok. Będę pisać co dalej ze mną :) obiecuję. EsJot mam nadzieję, że będziemy mogli sobie przybić piątkę jako wyleczeni z grzybicy :) Co do kuracji wodą utlenioną to przytocze fragment pewnej książki ale to później bo teraz wróciłam prosto z laboratorium i padam na pysk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flamma
Kupiłam 35% wodę utlenioną spożywczą i piję 4 dzień :) Lecze się z grzybicy ogólnoustrojowej już 3 lata. Przetestowałam różne drogie i tanie suplementy , oczywiście dieta odpowiednia również. Kierowałam się wytycznymi w książkach Andrzeja Janusa. Dieta te niestety mnie wyniszczyla, ileż można wcinać surówek do wszystkiego. I grzybica jak była tak jest do tego siadły mi nerki. :) Inetersuje mnie jeszcze olejek z oregano. Wody utlenionej się nie boję, zobaczymy co będzie :) dzisiaj mi trochę zołądek dokucza, ale nie wiem czy połączyć to z wodą utelnioną ponieważ strasznie się śpieszyłam i źle pogryzłam jedzenie, połykając przy tym mnóstwo powietrza. W sumie piję 4 krople 3 razy dziennie dzisiaj i muszę powiedzieć, że mam takie wrażenie że śluzówka gardła mi się wysusza gdy wypiję wodę i chwilę po mam takie poczucie, ale później jest ok. Będę pisać co dalej ze mną :) obiecuję. EsJot mam nadzieję, że będziemy mogli sobie przybić piątkę jako wyleczeni z grzybicy :) Co do kuracji wodą utlenioną to przytocze fragment pewnej książki ale to później bo teraz wróciłam prosto z laboratorium i padam na pysk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cross
Piłem wodę według instrukcji EsJot 5 miesięcy,niestety nadal mam grzyba.Żaden z objawów nie ustąpił.Myślę że 5 miesięcy to długi okres na przetestowanie H2O2.Mimo wszystko życzę powodzenia innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
Dlaczego przy silnej grzybicy picie roztworów nadtleneku wodoru może nie przynosić szybkich efektów? Ponieważ grzyby wokół siebie niszczą peroksysomy - komórki systemu imunologicznego produkujące nadtlenek wodoru i enzym katalazę, który powoduje rozkład nadtlenku wodoru na wodę i tlen atomowy. Nie ma katalazy - nie ma tlenu atomowego i grzyb jest nienaruszony. Jak wygląda jelito grube przy silnej grzybicy można obejrzeć na tych zdjęciach: http://www.gastrolab.net/ku02.htm Enzym katalazę powinniśmy w takich przypadkach dostarczać w postaci świeżych soków z jarzyn lub owoców. Dużo katalazy ma surowy ziemniak. Wystarczy jeden zetrzeć na tarce, wycisnąć sok i pić 10-15 minut po wypiciu roztworu H2O2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalona Wielbicielka Kawy
a czy przy kuracji mozna pic kawe? ja ja wprost uwielbiam, ale czy nie przeszadza w procesie likwidacji grzyba? wiem, ze zakwasza organizm, ale w malych ilosciach - filizanka dziennie, chyba nic sie nie dzieje????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
Do wszystkich wielbicieli kawy. Ja też lubię kawę i nigdy nie ograniczałem się w jej piciu. Ani kawa ani herbata nie zakwaszają organizmu. Pożywieniem zakwaszającym organizm są produkty wysokobiałkowe (mięso, ryby, sery,jaja) oraz kasze, chleb, cukier i makaron. Warzywa i owoce alkalizują nasz organizm. Jako ciekawostkę dodam, że na forum w temacie "grzybica układu pokarmowego dostawka do starego topiku" jedna z uczestniczek stosuje lewatywy z wywaru kawy. Czytając jej wypowiedzi nasuwa się wniosek, że ona doodbytniczo "wypija" tym sposobem około 10 filizanek kawy, licząc zawartość kofeiny w tej wlewce. Tak, tak "od tej strony" też kofeina się wchłania. Zresztą jest szereg lekarstw, które tą drogą są aplikowane do organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jotbe
Ja w kwestii stabilizatorów. Oto odpowiedź od producenta H2O2 używanego w aptece: "Nadtlenek wodoru 30%, produkowany i wprowadzany do obrotu przez naszą firmę, jest surowcem farmaceutycznym wytwarzanym zgodnie z wymaganiami zawartymi w najnowszym wydaniu Farmacopoei Europejskiej. Zgodnie z deklaracją złożoną do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, przedmiotowy produkt zawiera stabilizatory organiczne w ilości nieprzekraczającej 500 ppm, oraz stabilizatory nielotne w ilości nieprzekraczającej 2 g/l. W przypadku naszego surowca są to dwuwodoropirofosforan sodu w ilości 100 mg/l, i kwas 1-hydroksyetano 1,1-difosfonowy w ilości 10 mg/l. Jako podmiot odpowiedzialny nie możemy zadeklarować, że stosowanie wewnętrzne przedmiotowego surowca jest bezpieczne dla pacjenta. Nie dysponujemy wynikami badań klinicznych (nie były one wymagane podczas prowadzenia procesu rejestracji surowca), mogących potwierdzić, lub wykluczyć, że stosowanie wewnętrzne surowca przynosi efekt terapeutyczny i jest bezpieczne dla pacjenta. Nadtlenek wodoru 30% jest surowcem farmaceutycznym (materiałem, którego farmaceuci używają do przygotowywania leków recepturowych) i jako taki nie posiada dodatkowych informacji w postaci Ulotki dla pacjenta czy Charakterystyki Produktu Leczniczego. Dlatego to jakiekolwiek stosowanie przedmiotowego produktu powinno zostać skonsultowane z lekarzem lub farmaceutom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" jotbe Ja w kwestii stabilizatorów. Oto odpowiedź od producenta H2O2 używanego w aptece: "Nadtlenek wodoru 30%, produkowany i wprowadzany do obrotu przez naszą firmę, jest surowcem farmaceutycznym wytwarzanym zgodnie z wymaganiami zawartymi w najnowszym wydaniu Farmacopoei Europejskiej. Zgodnie z deklaracją złożoną do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, przedmiotowy produkt zawiera stabilizatory organiczne w ilości nieprzekraczającej 500 ppm, oraz stabilizatory nielotne w ilości nieprzekraczającej 2 g/l. W przypadku naszego surowca są to dwuwodoropirofosforan sodu w ilości 100 mg/l, i kwas 1-hydroksyetano 1,1-difosfonowy w ilości 10 mg/l. Jako podmiot odpowiedzialny nie możemy zadeklarować, że stosowanie wewnętrzne przedmiotowego surowca jest bezpieczne dla pacjenta. Nie dysponujemy wynikami badań klinicznych (nie były one wymagane podczas prowadzenia procesu rejestracji surowca), mogących potwierdzić, lub wykluczyć, że stosowanie wewnętrzne surowca przynosi efekt terapeutyczny i jest bezpieczne dla pacjenta. Nadtlenek wodoru 30% jest surowcem farmaceutycznym (materiałem, którego farmaceuci używają do przygotowywania leków recepturowych) i jako taki nie posiada dodatkowych informacji w postaci Ulotki dla pacjenta czy Charakterystyki Produktu Leczniczego. Dlatego to jakiekolwiek stosowanie przedmiotowego produktu powinno zostać skonsultowane z lekarzem lub farmaceutom. " Ten 2 związek jakiś podejrzany:O.A ja mam nadtlenek wodoru ale typ gadał ze berz stabilizatorów:classic_cool:.a ja ostatnio stosowałem to bo się przeziębiłem:O.I niestety tylko na początku zauważyłem poprawę a później nic nie było widać:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.N.
Jak nie pomaga H2O2 ani H2O3 to moze NaCiO2 chloryn sodu?... Metoda Jima Humble, Miracle Mineral Suplement. Dzialanie ma podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×