Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klokj

leczenie wodą utlenioną

Polecane posty

Nadal pije wode utlenbiona 35%- niestety ponad 17 kropli na szklanke nie jestem w stanie przelknac, teraz od tygodnia tylko 2 x dziennie, powroce do picia 3 x dziennie ale to juz w Nowym Roku . To straszne jak mna wstrzasa i jakie mam odczucia mldlosci po wypiciu wody utlenionej i dlatego musze od razu zmieniac smak w ustach i zuje czastke pomaranczy lub grefruta. Eksperymentuje i teraz pije w bardzo zminej wodzie - prosto z lodowki i jest lepiej na tyle ,ze nie mam odruchow wymiotnych. Czy jest lepiej ? nie wiem, czasami mnie cos pobolewa- serce , jajnik ale to mija. Nadal mam odczucie splywania gardlem i nos jest rano po przebudzeniu zapchany- od czasu do czasu go plucze, pomaga na troche, powinnam chyba systematycznie to robic ,a nie tylko od czasu do czasu. Jezyk juz lepszy, leciutko tylko bialy. Ojej jak przyspieszyc odtruwanie organizmu, na razie nie zrezygnuje z picia tej wstretnej wody , nie wiem czy dojde do tych 25 kropli - moze za 2 m-ce? pozdrawiam wszystkich pijacych :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cidalia
Obecnie pije 3x dziennie,ale 21kropel 35%H202,bo wieksza dawka to bezsennosc. Jezyk bez zmian,ale nos oczyszczony i nie czuje w gardle juz zadnej wydzieliny. Chcialabym,tylko,aby jezyk zaczal wygladac normalnie. Smak H202 faktycznie jest makabryczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
Flora Ja gardło i nos przemywałem i nadal przemywam roztworem sody oczyszczonej. Codziennie rano rozpuszczam pół łyżeczki sody w pół szklanki ciepłej wody dodaję 2 krople H2O2 i ten roztwór za pomocą pipetki zakrapiam do nosa, a pozostałą częścią płukam gardło przy myciu zębów. Robię to codziennie, mimo że nie mam problemów ani z gardłem ani z nosem, po prostu weszło mi to w nawyk, tak jak codzienne mycie się. Roztwór ten nie drażni błon śluzowych, więc nie sprawia mi to przykrości. Z wypowiedzi wielu uczestników forum wynika, że nie wszystkim wychodzenie z grzybicy tą metodą idzie bezproblemowo. Picie tego roztworu dla mnie też nie było przyjemne. Starałem się go szybko wypić na bezdechu i natychmiast popić wodą z dodatkiem soku z cytryny. Może spróbuj zmnejszyć ilość kropel na szklankę wody i zamiast trzech pij pięć razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cidalia
Tez mam silne mdlosci i lekkie dreszcze. Zauwazylam ,ze jak pilam 2x to byl nawrot grzybicy pochwy,a przy 3x grzybica siedzi cicho. Mnie pobolewa od pewnego czasu serce i zastanawiam sie czy tam tez siedz wstretny grzyb. Pije H202 w duzym kubku,aby bylo mniejsze stezenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 kg mniej w 6 tyg.bez diety
I co powiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cidalia - dajesz mi nadzieje jesli tobie juz nie splywa gardlem zadna wydzielina to oznacza ,ze jest szansa na to , ze i u mnie to nastapi wiec cierpliwie czekam i nadal pije. EsJot- dziekuje za rade , sprobuje plukac nos soda oczyszczona, moze to bedzie dobre i dla mnie. Meczy mnie ta wydzielina splywajaca gardlem. Jestem szczupla, a podejrzewam ,ze ona jest powodem wtornych zarazen i musze powiedziedziec, ze mam chyba dlatego czeste wzdecia brzucha, zwlaszcza po jedzeniu. Moze mam jakies bakterie w zaladku itd. Ja nos plukam strzykawka do jednej dziurki wpuszczam wode z nadlenkiem wodoru tak mam glowe pochylona aby wyplywala druga dziurka ,a potem odwrotnie. Na razie pije 2 x po 17 kropli, zwieksze do 3 razy za kilka dni. Nie moge zwiekszyc czestotliwosci picia na mniejsze porcje bo nie potrafilabym w ciagu dnia skorelowac to z posilkami- 2 godziny przed, do godziny po nie wypiciu naddtlenku nie jemy ;-) Aha..... polecam przecierac twarz 3% woda utleniona ja tak robie i mam naprawde ladna cere, polepszyla mi sie i ostatnio mam sporo komplementow z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej zyczliwy, Dzieki za porady. Moj tata juz stosuje dosyc restrykcyjna diete w oparciu o ksiazke Antyrak oraz porady pana Janusza Picia. Niestety markery w wynikach krwi ciagle mu sie podnosza i dlatego szukamy jakiejs alternatywy. Tata nie chce wracac na chemie a slyszelismy duzo dobrego o terapii dra Nieumywakina. Dlatego chcialbym skontaktowac sie z kims, kto byl w Moskwie w tej jego klinice i moze cos o tym opowiedziec. Pozdrawiam, sevas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie baba jedna
na co jeszcze pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amor007
sevas poczytaj o terapi Gersona ! jest to terapia ktora leczy raka. mozesz obejrzec rowniez filmik na youtube wpisz sobie terapia gersona. jest ksiazka w ktorej jest wszystko opisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
A tu są wnioski z wyżej wymienionej pracy badawczej: The important role that H2O2 plays as an intracellular messenger is not well understood at present. The reason for this may be that H2O2 mostly acts only transiently and locally inside the cell and that its effects are hard to follow. Indeed, no method exists that can directly detect the H2O2-mediated oxidation of a redox-regulated protein in a way an anti-phosphotyrosine can detect a phosphorylated PTK substrate protein. However, at least an indirect method for detecting this modification has now been developed49. Due to the redundancy of the ROS-generating enzymes, the existing mouse mutants did not, in most cases, reveal the importance of H2O2 production for the activation and development of lymphocytes. On the other hand, this redundancy could be taken as evidence of how important the H2O2-producing system is for the life of a cell. Yet, at a recent signaling meeting, the word “H2O2” was not mentioned once, but this is likely to change in the near future. Well aware of the power of the H2O2-generating systems are our evolutionary companions the bacteria and viruses that love to fool our immune system. Why do so many bacteria produce catalase? Why do viruses often express proteins that either increase or reduce the H2O2 production in transfected cells80? Many diseases are characterized by an altered redox equilibrium13. Was the influenza A virus H1N1 of 1918 so deadly because it induces an oxidative burst in the infected lung cells that lead to an overreaction of the immune system81,82? The answers to these questions will not only help us better understand the diseases connected with these pathogens, but will also help us elucidate the diverse roles played by H2O2 in the activation process of lymphocytes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cidalia
PYTANIE DO ESJOTA, Moj znajomy ma astme. Czy H202 moze mu pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
cidalia Astma jest przewlekłą chorobą o niezbyt poznanym podłożu. Jeśli przyczyną astmy jest kandydoza, to kuracja wodą utlenioną powinna być skuteczna. Bez obaw - nadtlenek wodoru jest wytwarzany przez nasz system imunologiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werypator
Witam ! Wreszcie trafiłem na stronę konkretną tzn. forum gdzie zażyła dyskusja spowodowała większą wiarygodność tego co tu piszą .Ale trzeba wybrać to co najistotniejsze a dla mnie jest to woda utleniona - wchodzę w to. Próbowałem nie mal wszystkiego i gorliwie polecanego a po za tym ,że straciłem kasę większych sukcesów nie miałem , oczywiście w walce o zdrowie a wiec logicznie myśląc nie mam nic do stracenia . W dodatku woda jest tania i jeżeli nie będzie zadowalających efektów nie będę się żalił gdyż nie każdemu może pomóc ale sama myśl ,że pomoże wzmocni zapewne jej działanie . Zresztą połączenie wiary z tym co się bierze przynosi jak dowodzą badanie niekiedy spektakularne efekty tak często z niecierpliwością pożądane . Ale nie zawsze osiągalne szybko jak to niektórzy by chcieli . Pozdrawiam wątpiących i entuzjastów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mistrz90
Witam! Stosuje już 2 miesiące h2o2 cz.d.a ale niestey nie widać żadnej poprawy. Przez kilka dni na początku 2 miesiąca miałem dziwne objawy bol głowy itp ale nie wiem czy to było wymieranie grzybów. Stosuje diete raczej lekko strawna, staram sie nie łączyć białek z weglowodanami, sporzywam dość dużo owoców i warzyw porównując do wcześniejszego odżywiania. Po 10-15 min od wypicia h2o2 pije sok z jednej cytryny ale tylko rano. To tak troche w skrócie. I tu pojawia sę moje pytanie kiedy mogę spodziewać się poprawy i jakichś pozytywnych efektów tej kuracji? Bo jak narazie to czuje tylko ten paskudny smak:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
mistrz90 Abyś kurację nadtlenkiem wodoru mógł traktować jako skuteczną terapię powinieneś przyjąć następujące założenia: 1. Nadtlenek wodoru produkuje Twój organizm niezależnie od tego jaki jest Twój stosunek, co do skuteczności tej kuracji (patrz linki ze stron 24 i 25). 2. Jeśli chorujesz, to oznacza, że Twój system imunologiczny z jakichś powodów nie funkcjonuje prawidłowo (prawdopodobnie produkuje za mało nadtlenku wodoru). Jeśli przyjmiesz te założenia, to nie bedziesz pytał, kiedy bedziesz mógł spodziewać się poprawy, tylko będziesz pił ta długo, aż będzie poprawa. Podobnie jak Ty miałem różne sensacje w moim organiźmie, łącznie z bólami głowy, w pierwszych dwóch miesiącach stosowania nadtlenku wodoru. Później zdarzały się coraz rzadziej i były mniej intensywne, aż całkowicie ustały. Wtedy też miałem chwile zwątpienia, czy przypadkiem nie jest to na skutek negatywnego oddziaływania naddtlenku wodoru na organizm. Zacząłem więc szperać w literaturze aby dowiedzieć się coś więcej na temat roli nadtlenku wodoru w naszym organiźmie. Wiele informacji na ten temat można było znaleźć w języku angielskim. Między innymi dowiedziałem się, że zdrowy organizm człowieka produkuje około pół litra nadtlenku wodoru w normalnych warunkach przemiany materii. Upewniło mnie to w przekonaniu, że te ilości nadtlenku wodoru, które ja wypijam na pewno nie są przyczyną moich sensacji, lecz muszą one być spowodowane wyłącznie obumieraniem grzybów (reakcja Herxheimera). Ponieważ z grzbicą walczyłem nieskutecznie około dziesięć lat, dlatego nie zrezygnowałem z picia nadtlenku wodoru. Przypomnę, że w marcu 2008 roku rozpocząłem kurację, a w czerwcu 2008 roku ustąpiły pierwsze charakterystyczne objawy grzybicy - czysty nos, gardło i język. Jednak strach przed nawrotem grzybicy był na tyle silny, że nadal piłem wodę z dodatkiem 25 kropel H2O2, tyle tylko,że raz dziennie, przez kolejne dwa miesiące. Później piłem co dwa trzy dni przez kolejne dwa miesiące. Dodatkowo płukałem gardło i nos roztworem sody i starałem się zwiększyć ilość zjadanych warzyw i owoców i tego trzymam się nadal. Teraz uważam, że z grzybicą uporałem się. Mimo to, trzymam w lodówce w rezerwie pojemnik z 30% H2O2 aby móc powtorzyć kurację, gdyby zaszła taka potrzeba. Myślę, że nie powinieneś rezygnować, ponieważ z własnego doświadczenia wiem, że grzybicy innym sposobem nie da się zwalczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mistrz90
EsJot Nawepno jeszcze przez 1,5 miesiąca będę stosował tą kurację bo takie były moje założenie że min. 3,5 miesiąca ale jak wtedy nie zauważe poprawy to już zaczne się zastanawiać co robić dalej. Wkażdym razie dzięki za odpowiedź troche mnie podbudowała pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A słyszał ktoś z was może o diagnostyce metodą biorezonansu? Otóż jest to niezwykła metoda aby tanio i dokładnie przekonać się np. czy mamy pasożyty, grzyby i inne świństwa w organizmie. Mało tego urządzenie to dokładnie poda ilość (natężenie sygnału) danego grzyba. Uważam to za nieodzowne w leczeniu grzybicy, ponieważ dokładnie możemy śledzić czy dany lek/preparat działa. Dla przykładu napiszę o mojej żonie, która ma wrzodziejące zapalenie jelita grubego (a w chwili obecnej dzieki diecie nie ma żadnych objawów). Byliśmy wczoraj w Bionice (gabinet diagnostyczny aparatem "Mora") w Lublinie aby się przekonać czy faktycznie zapalenie jelita powodują grzyby. Wizyta okazała się strzałem w 10. Biorezonans wykazał: - candida albicans o natężeniu 150 (dość dużo) -candida glabrata o nat. 10 (niewielkie) -candida kefir nat. 150 -candida krusei nat. 10 -mucor racemosus nat 250! (bardzo dużo) Fantastyczne jest to że po miesiącu jakiejś kuracji można dokładnie sprawdzić natężenie danego grzyba, czy jest go więcej czy mniej. Kolejną zaletą jest niewielka cena testu 25 zł, a przy kolejnym sprawdzającym te same patogeny 15zł. tak przynajmniej u nas w lublinie jest. Dadom że żona ma ciągle biały nalot na języku i co ciekawe ciągle robią się jej siniaki, a do tego doszły problemy elektrolitowe związane z niedoczynnością tarczycy. A to co przeczytałem w internecie o grzybie Mucor racemosus: Mucor racemosus wiąże się ze wszystkimi chorobami związanymi z układem krążenia (niewydolność krążenia, miażdżyca, udar, zawał, zator) i krwią (zaburzeniami funkcji płytek, trombocytopenią lub trombocytozą), z chorobami żył, w tym żylakami i hemoroidami, szumami usznymi (tinnitus), nadciśnieniem tętniczym oraz alergiami i zapaleniem błony śluzowej jelit. Czyli wiemy już co u żony wywołało zapalenie jelit, ciągłe siniaki i początki żylaków ( a dodam że żonka ma dopiero 26lat ). Co do niedoczynności tarczycy, to również przeczytałem, żę jeśli ktoś ma candydozę, to hormon T4 nie może przekształcić się w T3 ponieważ 70% tego hormonu przekształca się w układzie pokarmowym przez pożyteczne bakterie. I tak tym sposobem doszliśmy do wstrząsającej prawdy, że przyczyną wszystkich dolegliwości jakie posiada żona są grzyby! Bardzo gorąco was zachęcam do zrobienia tego testu. Dokładnie się dowiecie jaki rodzaj grzyba posiadacie i w jakiej ilości, a i jest możliwość się dowiedzieć jaki preparat może być najskuteczniejszy. Nie wiem czy można na forum podawać linki, ale zaryzykuję: http://bionika.com.pl/index.php?id_kategorii=2 to tam się zdiagnozowaliśmy. Z tego co wiem to w każdym większym mieście są takie gabinety. Należy wpisać w google : terapia biorezonans + miasto......... i powinno coś się znaleść Co do kuracji to w planie mamy -picie H2O2 3% w ilości 3xh po 20 kropli -jeśc dużo czosnku, -pić srebro koloidalne i próbuję namówić żonkę na serię lewatyw w proporcji: 2l wody + 100ml H2O2 3% (już raz taką zrobiliśmy, ale żona spanikowała ponieważ wyszło zniej dużo piany ;) po miesiącu idziemy się ponownie zdiagnozować biorezonansem i napiszę czy ww kuracja coś dała pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze bardzo ważna rzecz, każdy kto poważnie myśli o pozbyciu sięgrzyba powinien zrobić sobie test (również biorezonansem) na nietolerancje pokarmowe. Moja żona ma nietolerancję na gluten z przenicy, co prawdopodobnie przyczyniło się do namnożenia grzybów, ponieważ jeśli organizm czegoś nie trawi, to taki pokarm później gnije, co jest dobrą pozywką dla grzybów. Dal przykładu dodam jeszcze, że miałem ciągłe problemy z przyszczami na plecam, bolesne stany zapalne. Po zrobieniu testu na nietolerancję wyszło że nie trawię białka krowiego, po odstawieniu nabiału problem z pryszczami w 90% się skończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyczliwy
T4 nie konwertuje do T3 z powodu braku jodu w diecie, braku selenu oraz wadliwego NIS Symporter. Brak sodu NaCl (sol himlajsa, sol celtycka morska), wit C w diecie powodują probem z dostaniem się jodu do tarczycy a tam konwersji T4 do T3. Brom, fluor, chlor powodują blokadę receptorów tarczycy.Brak jodu powoduje "uśpienie" NIS Symporter-tarczycya nie funkcjonuje tak jak trzeba. http://iodine4health.com/special/physiology/transporters/nis/nis.htm Grzyby nie są jedynym wytłumaczeniem problemów.Do tego trzeba doać zanieczyszczenia środowiska, żywności, geittrogeny (problemy z tarczycą), niedotleniein organizmu, wirusy, bakterie ect. Problem jest o wiele barzdziej złożóny i nie można o wszytsko obwiniać grzyby. W organizmie znajdują się również pożyteczne szczepy bakteri, grzybów.Utrzymujące w ryzach te szkodliwe dla człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze wyżej poruszyłem przypadek mojej żony. Jej choroby wywołują grzyby. Nie wątpię w to że groźne bakterie i wirusy również są chorobotwórcze Po drugie Gruczoł tarczowy produkuje 93% hormonu w nieaktywnej formie T4, a tylko 7% w aktywnej formie T3. Aby hormon stał się aktywny, czyli nastąpiła konwersja T4 w T3, musi dojść do odłączenia grupy siarkowej od T3. Odpowiedzialna jest za to sulfataza, enzym produkowany przez bakterie przewodu pokarmowego. Tak więc dysbioza przewodu pokarmowego prowadzi do znacznego deficytu aktywnego hormonu T3 i w rezultacie do niedoczynności. Sytuację patogenną pogłębia rozwój grzybów, szczególnie ze szczepu Candida, które produkują 17-dehydroestriadol silnie hamujący działanie tarczycy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat jest rzeczywiscie interesujacy i chyba sam sprobuje skorzystac.Pozdro dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyczliwy
Patykowaty pierwszy raz słyszę o tym, że bakterie powodują niedoczynność tarczycy. Ja stoję na stanowisku, że przyczyną niedoczynności jest brak jodu w diecie i goitrogeny. (Selen powduje, że T4 konwertuje do T3 przy udziale jodu) O to linki do przeczytania wraz z badanami na ten temat http://iodine4health.com/body/thyroid/thyroid.htm http://iodine4health.com/disease/thyroidisease/thyroid_disease.htm http://iodine4health.com/body/thyroid/thyroid_iodine_deficiency.htm Masz jakieś badania mówiące o tym co piszesz?Chętnie bym poczytał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bakterie lecz grzyby i nie niedoczynność tarczycy lecz problemy w przekształceniu T4 w T3. Co do niedoczynności tarczycy to całkowicie się z Tobą zgadzam że powoduje ją m.in. niedobór selenu czy jodu, jednak prawidłowa praca tarczycy to połowa sukcesu. Co do źródła tych informacji to postaram się odnaleść źródło i je zalinkować. A tak poza tym to uważam, że za bardzo odbiegamy od głównego wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
Skuteczność terapii nadtlenkiem wodoru zwiększymy dbając o prawidłową florę w naszych jelitach. Link do strony Instytutu Mikrobiologii w Poznaniu: http://www.instytut-mikroekologii.pl/ oraz parę urywków z ich strony: Ważną rolą tak zwanej mikroflory ochronnej jest zapobieganie zasiedleniu się i rozmnażaniu mikroorganizmów chorobotwórczych w przewodzie pokarmowym. Ta właściwość mikroflory jelita, nazywana "opornością na kolonizację przez bakterie patogenne" polega na: 1. kKompetycji w procesie wiązania się z receptorami na powierzchni komórek nabłonka, 2. Wytwarzaniu substancji zabójczych dla bakterii patogennych, takich jak bakteriocyny i nadtlenek wodoru, 3. Współzawodnictwie o substancje odżywcze, witaminy oraz czynniki wzrostu, 4. Obniżeniu wartości pH poprzez uwolnienie produktów przemiany materii (kwas mlekowy, kwas octowy) Do tak zwanej mikroflory ochronnej zalicza się bakterie produkujące kwas mlekowy z rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterium. Wykorzystują one węglowodany z pokarmu i wydzielają w dużych ilościach produkty przemiany materii, między innymi kwas mlekowy. Kwas mlekowy prowadzi do silnego zakwaszenia środowiska w jelicie i zapewnia ochronę przed mikroorganizmami chorobotwórczymi, które z reguły nie osiedlają się w środowisku kwaśnym. Co więcej, bakterie kwasu mlekowego mają doskonałą zdolność adhezji do nabłonka jelita, przez co uniemożliwiają kolonizację przez patogeny. Bakterie z grupy Lactobacillus znane są z tego, że potrafią wytwarzać bakteriocyny. Przede wszystkim jednak poprzez produkcję nadtlenku wodoru (H2O2) hamują rozwój innych, potencjalnie chorobotwórczych, bakterii i drożdzaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
I dalej z tego samego źródła: PRAWIDŁOWA MIKROFLORA POCHWY W przeciwieństwie do mikroflory przewodu pokarmowego, skład mikroflory pochwy nie jest aż tak złożony. W pochwie zdrowej kobiety przeważają bakterie tlenowe. Liczba bakterii beztlenowych jest znacznie mniejsza. Najważniejsza dla utrzymania prawidłowych proporcji flory bakteryjnej w pochwie jest obecność pałeczek kwasu mlekowego. Pałeczki z rodzaju Lactobacillus utrzymują kwaśny odczyn w pochwie poprzez wytwarzanie kwasu mlekowego oraz produkcję nadtlenku wodoru, hamującego namnażanie się patogennych bakterii. Ponadto mają one zdolność przylegania do nabłonka pochwy, chroniąc go w ten sposób przed inwazją innych bakterii. Jak się okazuje w praktyce, dość trudnym zadaniem jest ustalenie jednolitego składu mikroflory pochwy, ponieważ zmienia się on z dnia na dzień. Przeprowadzane badania pokazują, że do zmian mikroflory dochodzi przede wszystkim podczas menstruacji. W okresie dojrzewania najliczniejszymi i najbardziej istotnymi dla tego procesu bakteriami w pochwie są bakterie Lactobacillus. Uwarunkowane jest to przez poziom estrogenów oraz przez zwiększoną ilość glikogenu. Bakterie Lactobacillus znane są z tego, iż niektóre ich szczepy potrafią wydzielać substancje działające antybakteryjnie, takie jak np.: H2O2 lub bakteriocyny. Oprócz fermentacji glikogenu do kwasu mlekowego (w 50% w postaci mleczanów) bakterie Lactobacillus produkują inhibitory proteaz oraz lactocydynę. Te substancje warunkują utrzymanie prawidłowego ekosystemu pochwy poprzez hamowanie namnażania bakterii beztlenowych. Dzięki tym właściwościom bakterie Lactobacillus są w stanie zahamować rozwój Gardnerella vaginalis, Prevotella bivia, Neisseria gonorrhoeae lub Mycoplasma hominis. Poprzez produkcję kwasu mlekowego, przyczyniają sie do zakwaszenia środowiska w pochwie do wartości pH poniżej 4,5, co również utrudnia zagnieżdżanie i rozwój bakterii chorobotwórczych. Dodatkowo bakterie Lactobacillus stymulują układ immunologiczny. W najnowszych publikacjach naukowych poświęconych bakteriom Lactobacillus pokazano, że u kobiet ciężarnych, u których w trakcie trwania ciąży dochodzi do komplikacji, stwierdzono zmniejszoną liczbę bakterii Lactobacillus produkujących H2O2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
I dalej w tym temacie: NOWOCZESNA METODA BADANIA MIKROFLORY I DIAGNOSTYKI ZAKAŻEŃ POCHWY VAGISTATUS Wszelkie objawy kliniczne pochodzące z okolic pochwy i sromu bardzo często przypisywane są zapaleniu pochwy. Nie zawsze jednak przyczyną infekcji są bakterie wywołujące zapalenie pochwy. Aby jednoznacznie stwierdzić rodzaj infekcji występujący w okolicach pochwy i sromu, zaleca się przeprowadzenie diagnostyki różnicowej oraz dokonanie oceny mikroekologii pochwy wraz z oceną obrazu klinicznego. Wychodząc naprzeciw tym oczekiwaniom, Instytut Mikroekologii opracował metodę badania o nazwie VagiStatus. Pozwala ona na stwierdzenie obecności bakterii, drożdży, czy też rzęsistka pochwowego przy pomocy innowacyjnych podłoży diagnostycznych, jak również w oparciu o technikę hybrydyzacji kwasów nukleinowych. Metoda badań VagiStatus obejmuje następujące aspekty różnicujące skład mikroflory pochwy: liczba bakterii Lactobacillus, z uwzględnieniem bakterii Lactobacillus produkujących H2O2, liczba drobnoustrojów hemolitycznych, głównie Streptococcus agalactiae, liczba bakterii beztlenowych, występowanie Trichomonas vaginalis, występowanie Gardnerella vaginalis, występowanie grzybów drożdżowych (z rodzaju Candida spp). Biorąc pod uwagę wyniki badań oraz wykorzystując obecną wiedzę na temat ekologii pochwy, można dokonać pełnej oceny mikroflory pochwy. LECZENIE Należy sobie zdać sprawę, że w leczeniu chorób pochwy antybiotyki nie są konieczne. W leczeniu przewlekłych zapaleń pochwy i sromu powinno się stosować bakterie Lactobacillus jako probiotyki. Zasiedlenie probiotycznych mikroorganizmów pozwala odbudować odporność mikroflory pochwy. W przypadku nawracających zapaleń pochwy wskazane jest przeprowadzenie diagnostyki ilościowej i jakościowej mikroflory jelita - badanie KyberStatus i KyberMyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
Bakterie mlekowe należące do rodzaju Lactobacillus są określane jako mikroorganizmy najbardziej efektywnie wykorzystujące nadtlenek wodoru. Niektóre szczepy są zdolne do syntezy H2O2 w ilościach przekraczających progi toksyczności dla patogenów. Szczególnie wrażliwe na jego działanie są bakterie beztlenowe nie wytwarzające katalazy, peroksydazy czy dysmutazy nadtlenkowej, enzymów zabezpieczających przed utlenieniem mostków disiarczkowych w białkach komórkowych. Nadtlenek wodoru aktywuje nieczynny system laktoperoksydazy (LPS), a powstające produkty wykazują silne właściwości bakteriobójcze zwłaszcza wobec bakterii gramujemnych z rodzaju Escherichia, Salmonella i Pseudomonas. Komórki wrażliwych bakterii poddane działaniu LPS giną w ciągu 2 godzin. Uważa się również, że przeciwdrobnoustrojowy efekt wynika ze zdolności do wytwarzania bardziej aktywnych i toksycznych dla komórki rodników hydroksylowych. U wielu szczepów bakterii mlekowych stwierdzono ponadto zdolność do wytwarzania specyficznych substancji antybakteryjnych zwanych bakteriocynami. Poznane bakteriocyny są peptydami działającymi na komórki wegetatywne i kiełkujące przetrwalniki różnych gatunków bakterii. Przeciwdrobnoustrojowe działanie bakteriocyn skierowane jest wobec spokrewnionych bakterii, często należących do tego samego gatunku. Poszczególne szczepy produkują jeden typ lub więcej bakteriocyn o różnym spektrum oddziaływania. Cecha produkcji bakteriocyn jest często cechą szczepową, a nie gatunkową i w obrębie tego samego gatunku spotyka się szczepy bakteriocynogenne i bakteriocynowrażliwe. Komórki syntetyzujące bakteriocyny zwykle charakteryzują się odpornością na własną bakteriocynę. Mechanizm działania bakteriocyn produkowanych przez bakterie mlekowe jest podobny: bakteriocyna przenika przez ścianę wrażliwych komórek wegetatywnych i oddziałuje z membraną cytoplazmatyczną, tworzy w niej hydrofilne kanały, co w efekcie prowadzi do raptownego obniżenia jej siły protonomotorycznej i śmierci komórki. Śmierć komórki jest następstwem jej autolizy. Tanim źródłem bakterii kwasu mlekowego są, między innymi: kiszona kapusta, kiszone ogórki, zsiadłe mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×