Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brak pomysłu

Mam głupie problem i czekam na jakąś dobrą rade...

Polecane posty

Gość brak pomysłu

Byłem pare dni temu ze znajomymi w pewnym lokalu...zwykły klub muzyczny. Okazało się na miejscu, ze jest streptise. wynajęta laska tańczyła na rurze. teraz moja ukochana nie chce mnie znać. zerowy kontakt.całkowity ignor. gdybym wiedział o takiej atrakcji wieczoru wybrałbym inna knajpe..ale ona mnie nie słucha.niewiem czy czyta sms`y itp. załamany. Boję się że tym razem przelałem czarę goryczy.. proszę o normalne odpowiedzi. Nie zależy mi na pojawieniu się na joemonster. Poważnie jestem w kropce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym poszła z Tobą
tzn.z chłopakiem-może bym się czegoś nauczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska1234567
co bys jej nie powiedzial masz przejabane !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na pytania i nie tylko
Walcz o nia z calych sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak pomysłu
aska no wlasnie. masz racje.dzięki za słowa otuchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walcz? a co to jest, pole bitwy? daj jej czas, chlopie - na ochloniecie. nie pisz, nie dzwon - sama sie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisz smsa, na gadu, maila, wyślij kartkę pocztową, list zwykłą pocztą, dzwoń, wypytuj o nią jej koleżanki. W końcu nadarzy się okazja, żeby pogadać i wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozsądny 1
Jak dla mnie ona przesadza. Nie dziwi mnie, że się można naprawdę obrazić, ale bez przesady! To trochę dziwne i powinieneś jak najszybciej doprowadzić do spotkania i porozmawiać z nią o tym. Część winy leży po twojej stronie, bo mogłeś wyjść z lokalu... ale stało się i teraz musisz sobie dać jakoś radę, więc proponuję szczerą rozmowę i postaraj się też ją zrozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak pomysłu
ona jest impulsywna.boje sie że zechce się zemścić albo zrobi coś głupiego. martwie sie o nią. gdyby normalnie dała mi w twarz, nawyklinała, kopnęła w jaja itp itd wiedziałbym na czym stoję. a taka cisza mnie dobija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozsądny 1
Więc rób co mówię-im dłużej zwlekasz z rozmową(da się to załatwić, jak pokombinujesz), tym gorzej dla ciebie. A dlaczego? Sam piszesz, że impulsywna, po drugie nie wiesz co jej się w tym czasie ubzdura w głowie, jakiego przekonania nabierze do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak pomysłu
powinienem wyjść z lokalu, popełniłem błąd ale to nie ma znaczenia. Nie uwierzyłaby że wyszedłem. znam ją. wymyśliła sobie czarny scenariusz i wyobraźnia jej podsuwa obrazy mnie śliniącego sie na widok tancerki itp itd...nie oglądałem występu bo czułem wyrzuty sumienia. zresztą zeby coś widzieć musiałbym wchodzić na stoły,bar itp..nie zależało mi na tym.ale ona mi nie wierzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska1234567
nie martw sie przejabane masz.ale walcz o nia,bo co ona ma sobie o tym pomyslec.tez bym sie wkurwila pozdro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co z tego, że tam był striptis? Nie planowałeś tego. Twoje dziewczyna jest niedojrzała i Ci nie ufa. Niec się takiego nie tało - zdarza się, a ona się zachowuje jak rozkapryszona smarkula. A Ty jeszcze przezywasz. Zastanów się w ogóle, co Ty wyprawiasz. Sam na siebie kręcisz bicz, tolerując takie zachowanie i fochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozsądny 1
Nie wierzy? Nie uwierzyłaby jakbyś wyszedł z lokalu? No to panie nie jest u was dobrze z podstawową sprawą w związku, czyli zaufaniem. Powiem ci tylko jedno-ten przykład(a domniemam, że inne już wcześniej też to pokazały) ujawnił problem zaufania, którego jeśli nie rozwiążecie jak najszybciej, to naprawdę zbliżacie się wielkimi krokami do krawędzi...(co dobitnie pokazuje omawiany przykład). Usuń przyczynę choroby, a nie tylko jej objaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekhmmmm
Napisałeś: "Boję się że tym razem przelałem czarę goryczy.." Co to znaczy, co Ty wcześniej wywijałeś, że ona Ci nie ufa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak pomysłu
zdążyłem zauważyć że zazdrość nie zawsze ma zwiazek z brakiem zaufania. ja np jestem z natury mało zazdrosny. nawet jak momentami nie ufam nie jestem wtedy bardziej zazdrosny. ona jest baaardzo zazdrosna. zawsze była i będzie. taka natura. pogodziłem sie z tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rapcapcappapa
Nie wciskaj juz tu ze nie wiedziales o ty striptizie :D Specjalnie tam chciales isc, lepiej sie przyznaj :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak pomysłu
na chwilke troche inna...nie wchodzi mi na głowę. nie oglądałem bo nie byłem zainteresowany. gdybym był to bym poszedł sobie do nocnego klubu tak że by się nie dowiedziała nigdy. a wyrzuty sumienia miałem bo wyobrażałem sobie jej reakcje gdyby tam np weszła...wiem że ja tym zraniłem. mimo że nic nie zrobiła. ona juz taka jest. Ty tego nie zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekhmmmm
odpowiedz na moje wcześniejsze pytanie, czy wcześniej zrobiłeś coś, co mogło wywołać taką a nie inną reakcję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak pomysłu
nie zdradziłem jej nigdy ani nic. ale nie zawsze byłem fair i stały np w kwestii uczuć,zaangażowania itp ale jeśli chodzi o inne kobiety przez 3 lata byłem fair

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopytkoooooooooooo
Zreszta czego ty tutaj szukasz?? Tutaj to w większości sa same zakompleksione kobity, co beda jechac kazdemu komu sie chociaz troche lepiej wiedzie, a jak juz dostrzega twoja pomylke czy blad to tak cie zjada ze ch*j.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopytkoooooooooooo
przyszedles sie wyzalic? Moze sie jeszcze poplaczesz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak pomysłu
brałem to pod uwagę pisząc temat...ale myśle że trochę przesadzasz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekhmmmm
skoro piszesz, że pogodziłeś się z jej naturą, to powinieneś po prostu wyjść z tego klubu i tyle. Wiesz, nie tylko zdrada wpływa na brak zaufania do kogoś. Jeśli sprawiłeś, że ona nie jest pewna Twoich uczuć, to wtedy też zaufanie uciekło. Widzisz, mój facet też sobie nagrzebał w naszym związku i gdybym się dowiedziała, że wylądował w klubie ze striptizem, postępowałabym dokładnie tak samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, jak to doskonale rozumiem. Kobiety tak traktują miękkich wafli, bo normlany dorosły szanujący sie facet na takie traktowanie sobie nie pozwoli. Nie wchodzi Ci na głowę? - nie, tylko cię trzyma pod pantoflem jak ostatniego kretyna. Przecież to, co Ty tutaj piszesz mówi samo za siebie :) No i co z tego, że taka jest? Też mi argument. Jak taka jest, czyli niedojrzała i rozkapryszona, to niech nad sobą popracuje. Najwyższy czas. Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak pomysłu
nie. bo z wyżalenia się mi nic nie przyjdzie. wiem że tutaj duzo kobiet siedzi i sledzi takie watki i liczyłem na jakąś radę. pomysł. co miałem do stracenia pisząc temat? i tak nie moge zasnąc...nigdy tak nie było żeby nagle zamilkła, wogóle zero reakcji. wiem że wie i cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopytkoooooooooooo
napisz jej jakiegos konkretnego smsa, ze nie wiedziales ze bedzie tam ten striptiz, tylko nie dawaj jej do zrozumienia ze uwazasz sie za winnego bo ona to wykozysta. Napisz jej ze nie wiedziales, ze jak bedzie miala ochote sie odezwac to niech napisze, bo ty juz nie masz zamiaru przepraszac bo nie jestes niczemu winien i nic nie zrobiles. I koniec, zobaczysz ze sie odezwie, tylko musisz pokazac ze masz jaja i znasz swoja wartosc, chcesz cale zycie za nia tak ciekac? Jak ona to wyczuje to bedzie si eobrazac o byle gowno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×