Mam głupie problem i czekam na jakąś dobrą rade...

co nie powiem będzie źle. To nie kwestia tego jednego wyjścia. Chodzi o całokształt. Chyba jestem niedojrzały:/

oko zła. dzięki za super rade:D byłeś kiedyś zakochany?

mógłbyś napisać ile masz lat i twoja dziewczyna? nie chcę cie krytykować, tylko doradzić. jeśli nie chcesz to ok

moze stary nie dojrzales do zwiazku, ja w odpowiednim momenciew sie zmylem bo zrozumialem czego one chca a jeszcze gotowy na to nie jestem. tobie tez radze.zycie jest jedna -jeszce zdazysz sobie nałapac lasek.

wiek nie ma znaczenia..jest młodsza trochę. Po prostu jestem niedojrzały i tyle. zbyt egoistyczny i leniwy itp itd...mógłbym tak długo. oko zła jak ją poznałem przestało mi na tym zależeć...ale rozumiem Twoj punkt widzenia.

a jednak chyba jest tak jak myślałam, za dużo sobie wkręcasz. Masz racje wiek nie ma znaczenia liczy się charakter a wydaje mi się, że Ty brak pomysłu masz dobre serducho . Gdybyś był egoistą to napewno tak byś o sobie nie napisał

może ma po prostu ta;ent do użalania sie nad soba i swoja sytuacją i gada tak w nieskonczonosc a w rzeczywistosci nic z tego nie wynika,zero wyciagania wnioskow i konkretnego działania

heh malutka..pisac jest łatwo. W teorii wszystko jest proste ale w praktyce już gorzej. Nie sądzę abym sobie wkręcał. Po prostu wiem że ideałem nie jestem. Może gdyby ona była inna to byśmy byli idealna para, ale nie powinno sie tak myśleć. Powinienem sie zmienić aby ona była szczęśliwa, więdząc jaka jest. Tylko że w teorii to jest proste. w praktyce moje wady uniemożliwiają mi wprowadzenie teorii w zycie.

inteligentny człowiek zdaje sobie ze wszsytkiego swietnie sprawe i wystarczy piekna otoczka słów żeby inni nazwali go "dobrym serduchem"

do właśnie tak: no cóż..chyba właśnie tak często ze mną jest.

niezbyt rozumiem twój drugi wpis ale mam nadzieję że nie myslisz że piszę po to żeby ktoś mi współczuł i poklepał po plecach. nie pomoże mi to np dziś zasnąć. liczyłem że takie pisanie i czytanie podsunie mi jakiś pomysł...najpierw musi mi uwierzyć odnosnie tamtej nocy. Później jak juz będzie chciała rozmawiać wezmę się za naprawę całej reszty..ale problem w tym że mi nie uwierzy

właśnie tak..... wiesz jak trudno jest wytłumaczyć komuś, że nic się nie zrobiło złego? ja to wiem! nie mówie że nic się nie stało ale uważam tak jak ty, że powinien zrobić decydujący krok

"przegiałes czlowieczku" ma całkowitą racje

brak pomysłu myślisz że ja sobie pisze ale nie mam pojęcia o czym, otóż mylisz się, moje życie nie było usłane różami i dostałam pare konkretnych kopniaków w d..... ale dzięki temu się dużo nauczyłam będąc przez 4 lata z kłamcą, zdrajcą i co najgorsze można tylko o takim chamie napisać stałam się bardzo ostrożna w lokowaniu uczuć,

eh po prostu to bardziej skomplikowane. w każdym razie przesadiłeś człowieczku (nie wiem czy on czy ona) musi kogos takiego znać. dobrze napisane ale to ja wiem i w niczym mi to nie pomaga. zdaje sobie sprawe że mam(?) impulsywną,piekielnie zazdrosną i baaaardzo wrazliwą dziewczyne ale innej nie chce. Ja ja znam. nie uwierzy mi apropo tego wyjścia do klubu. nie ma sensu nawet o tym rozmawiać. nie przekonam jej. Tylko bardziej wkurze. Lepiej zaczekam az gniew minie...

to czekaj do usranej smierci a ona bedzie spedzala samotnie kolejne nieprzespane noce

napisz oszukiwałeś ją wcześniej? kłamałeś z byle powodu? jeśli to był ten jeden raz do którego się z resztą przyznałeś to powinna ci w końcu wybaczyć, ja bym wybaczyła. i wcale nie chcę tu nikogo pocieszać na siłę. pisze co myślę

widze że opanowałes juz sztuke wzbudzania litosci u innych ale w tym przypadku w niczym ci to nie pomoze

własnie tak mnie dołuje:D pisalem juz ze nie zalezy mi na wzbudzaniu litości. jeśli jesteś taka mądra to mi cos doradz:/ nie musisz mnie pocieszać możesz krytykować ale daj mi jakąś rade!!!

malutka. nie chodzi o to czy mi wybaczy - bo byc może tak..na pewno prędzej niż uwierzy.dlatego nie będę jej przekonywał. Bo prędzej wybaczy mi swoją wersje (czyli np że tańczyłem na rurze ze streptiserka) niż uwierzy w moją wersję...ale cóż zobaczymy.

u innych to znaczy u mnie tak? tylko jaki miałoby to sens? przecież nie wymyślimy mu przepisu na przeproszenie dziewczyny! właśnie tak pewnie masz racje, że dziewczyna nie śpi po nocach (znam to z doświadczenia) ale myśle , że za surowo oceniasz chłopaka

dobra i uniwersalna rada: wypierdalaj

brak pomysłu to proszę odpowiedz na moje pytanie : jak długo czekałbyś na kochaną osobę która jest za granicą i chociaż jej ufasz ponad wszystko nie miałbyś wkrętów co ona tam robi?

heh koleś który na poczatku napisał że tu dużo sfrustrowanych kobiet miał jednak racje:D właśnie tak dzieki za rade. pewnie cie facet zdradzil,zostawił,zranił itp i teraz masz alergie na facetów. Nie krępuj sie...szkoda że nie możesz mi nic doradzić ale zycze powodzenia i rozwiązania twoich problemóm..z drugiej strony może i potrzebny mi wlasnie taki opierdol..ale wolałbym jakąs rade.

chcesz to masz.

malutka..prawie przez swoja głupotę miałbym taka sytuacje..ale szkoda o tym gadac bo wstyd. w każdym razie nie wiem czy dałbym rade psychicznie... aha moja ukochana szykuje sie na wyjazd na ok pol roku na studia we francji...i na 99% pojedzie bo to uczelnia opłaca itp itd boje się tego

i nie do Francji ale Ciebie to juz nie dotyczy

niestety a raczej stety mylisz sie! żyje w szczęśliwym związku i mam małą córeczke, chciałam ci tylko napisać, że czasem przychodzą rózne myśli do głowy, że ja takie miałam całkiem bez powodu.

chciałabym ci pomóc przysięgam! mój sposób na udany związek to całkowita szczerość i zaufanie, może nie będzie tak źle jak myślsz

? chyba już pójde spać. bo przestaje czytać ze zrozumieniem...to co napisałem to apropo programu Erasmus. ale niezbyt rozumiem twoj post. w kazdym razie dzieki za pocieszenie właśnie tak juz lepiej nic nie pisz:/ mam nadzieje że jednak mnie to dotyczy. dla Cierpliwych podziękowania. podsumowując...zaczekam aż mi wybaczy i zechce porozmawiać ..wtedy zaczne naprawiac inne błędy. na to że mi uwierzy nie ma szans. może z czasem mi zaufa...dobranoc wszystkim;) dzieki za pomysły i rady... może uda mi sie zasnąc. pojebane to wszystko:/