REA_ 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 Beatka i to jest zdrowe podejście, mniej wiesz, spokojniej żyjesz. Nie musimy znać wszystkich klinicznych przypadków i odchyleń od normy. Tak trzymaj:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
REA_ 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 a z tą kanapą to wiesz jak jest..... tak chce chyba los, że koty drzemy w owu:))) i nie wiem czyja to wina, tak ma chyba być! ja nie jestem niecierpliwcem i mam dużą odporność na niepowodzenia, chociaż coś tam mi się tli głupiego w stylu: może jestem chora, może nie mam owu, może, może..kołacze się ale zaraz znika. wierzę w to bardzo, że jak będę super gotowa - jak będziemy - to to się poprostu stanie, a teraz kompletnie nie mam na to wpływu.... więc wyganiam gościa na kanapę, jak mam ochotę, cha cha:)))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anka323 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 Ojej ,ale sie nazarlam truskawek z sosem czekoladowym mmmmmm ale pycha. I dalej teraz bede tak sobie lezec...M wczoraj taki kochany byl..Obiad zrobil jak przyszedl(golabki ze sloika,ale i tak dobre) potem ciagle pytal czy chce jesc,czy pic i kisielek zrobil.. A co do zwolnienia to ja bardzo chetnie,bo z przyjemnoscia odpoczelabym od upierdliwych gosci hotelowych... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nikamo74 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 Kurcze ,skąd ja to znam....Ile to juz owulek skończyło sie na kłotni zamiast bzzz! Ale tez sobie tak tłumacze ze stanie sie wtedy jak bede gotowa,tylko że coraz częsciej do mnie dociera że moze za póńźno zaczęlismy starania,a moze któres z Nas nie moze ,a na leczenie trwa długo itp...itd. Jednak to mija i jestem pozytywnie nastawiona i wierze ze sie uda jak nie teraz to w przyszłosci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
REA_ 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 Anka - to rozpieszczaj się ile wlezie:)))) Nikamo, no własnie, w owu rośnie napięcie!:) u nas chyba....co? problem polega na tym ,ze ja myślę, że my nie gotowi..... ja się boję chyba zmian za bardzo, i dlatego nie napieram, spokojnie sobie dziubię:)))) dziub, dziub:)))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ORCIO 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 juz jestem i niestety nie mam dobrych wiesci,plik skierowan na badania i czekanie , doszlo do zaplodnienia ale pecherzyk sie nie przyczepil do scianki macicy i zostanie wydalony z miesiaczka . jest mi smutno po glowie biega tysiac mysli, nie bede wam trula teraz bo i tak juz jest stresujacych sytuacji na topiku, ogarne sie do wieczora i postaram sie z dobrym humorkiem popisac z wami , trzymajcie cie cieplo dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Annolia 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 Witam Dziewczynki! Klaudia Strasznie się cieszę, że wyszystko u Ciebie ok. Nawet nie wiesz jak :) Ja bym tą ginkę gołymi rękami udusiła! Ania Tylko spokojnie, napweno wszystko będzie dobrze. Moja koleżanka też na poczatku ciąży miała takie plamienia i potem wszystko było ok. Odpoczywaj i myśl pozytywnie! Orcio Wiem co czujesz... W poprzednim cyklu miałam to samo. Natura wie lepiej i jeżeli coś jest nie tak z pęcherzykiem, to poprostu się go pozbywa... Smutne, ale tak lepiej niż dzidzia miałaby być chora... Mój gin powedział że połowa wczesnych ciąż tak się kończy i czasem nawet nie wiemy, że byłyśmy w ciaży. Ja dostałam luteine i życzenia powodzenia w nowym cyklu, co i Tobie przekazuję! Dziewczyny! Zapraszam wszystkie chętne do poznania się \"twarzą w twarz\" za mnę na NK! Podajcie mi swoje dane na maila, a ja Was znajdę :) Jestem juz u Ani, Beaty, Patrycji i Loli. Ja to ta krecona blądynka spogladająca zza drzewka... :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
REA_ 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 Orcio - przykro mi, ale Annolia ma rację, lepiej jak tak się dzieje, jak natura decyduje.... też tak miałam raz, jestem pewna na 99%, ale nic, dziuiemy dalej:))) Annolia - niestety nie mam konta na NK, czasami zaglądam od znajomych, wyślij mi swoją fotkę na maila to się odwdzięczę tym samym... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
REA_ 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 Baby, jakie ja mam bóle, jajka mi odpadają i to tyle u mnie trwa, bleeee.... moglabym nie mieć @ przez kilka miesięcy, cha cha idę do domu wcześniej - trzymajcie się:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nikulam 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 Witajcie! Wróciłam wlasnie z urlopu nad morzem. Pogoda w kratke, ale udało się troszke słońca złapać, wybawić na weselu no i milutko spędzić I rocznice ślubu:)Prezentu od losu w postaci Groszka niesety nie dostaniemy bo jutro mysle przyjdzie @ (mam już wszelkie objawy przed @ + duży spadek temperatury od 2 dni). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Klaudia0405 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 Cześć Laseczki! REA___nie ma sensu nie chce o niej więcej myśleć,cieszę się że się od niej uwolniłam i jestem pod dobrą opieką,Wreszcie czuję spokój i pewność że wszystko jest dobrze.Kazał mi sie oszczędzać bo stres jednak mógł zrobić swoje. Orcio___najważniejsze że jajeczkujesz i się zapłodniło.Któregoś cyklu tak się wszczepi że zostanie na 9 m-cy zobaczysz ;) Folik a jak tam stosunki z Ż? Pati___dlaczego się nie odzywasz?wszystkie się martwimy tak nas zostawiłaś bez słowa. Annolia___poczta ;) Nikulam____wiem że w końcu Ci się uda czuję to. Ania___napisz koniecznie jak będziesz po wizycie ale myślę że wszystko jest ok.Takie plamienia to częsta sprawa w ciąży najważniejsze że się nie nasiliło.Musisz wypocząć. Lola___pewnie w pracy? Od jutra podają poprawę pogody ;) Upajam się spokojem... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ORCIO 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 chyba ochlonelam , z tym ze lepiej to wiem ,do piatku musimy zaczekac na badanie nasienia Wie moze ktoras z was ile sie czeka pozniej na wynik bo z tego wszystkiego zapomnielismy zapytac? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anka323 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 Klaudia oczywiscie,ze napisze.Jeszcze 2.5 godz.Zjadlam przed chwila,bo juz czuje,ze od teraz wszystko bedzie mi stawac w gardle..Czekam teraz na eMa,powinien niedlugo z pracy wrocic.Strasznie staram sie nie denerwowac,ale...no wlasnie to nie takie proste,ale Tobie tego mowic nie musze... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Klaudia0405 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 Aniu uwierz mi że wszystko będzie dobrze.Plamienia to jeszcze nic strasznego.Ja też je miałam i gin powiedział że mogę one być np.po stosunku.My mamy zakaz bzzz póki co.Mówił że nasienie jeśli M kończy w srodku powoduje skurcze macicy.A pozycja gdzie on na Tobie już stanowczo odpada...:) Główka do góry.Idziesz prywatnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewika74 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 Orcio mój M zrobił w poniedziałek a wyniki w piątek. Czyli ok. 5 dni.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ORCIO 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 Dziekuje EWIKA za info swoja droga zastanawiam sie czemu mamy zrobic to badanie skoro doszlo do zaplodnienia ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ORCIO 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 ANIU glowa do gory juz tak niewiele tego czasu zostalo do wizyty, zobaczysz wszystko bedzie OK. KLAUDIA duzo zdrowka ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ORCIO 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 KLAUDIA ja nawet sie ciesze ze tak wyszlo teraz bo pozniej bylaby wieksza tragedia , juz przez to przechodzilam i nie zycze nawet wrogowi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ORCIO 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 poza tym chyba wreszcie trafilam na lekarza z powolania lub jak kto woli znajacego wartosc pieniadza ktore u niego sie zostawia. przynajmiej takie odnioslam wrazenie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nikulam 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 ORCIO---przykro mi,że tak wyszlo :( masz rację,ze lepiej jednak teraz niz później! Zazdroszcze znalezienia odpowiedniego lekarza!Ja własnie zastanawiam się nad zmiana i niby,ze mieszkam w stolicy i niby wielu medyków to trudno mi trafić :(Też się własnie zastanawiam nad wysłaniem mojego M na te badania bo co mam jeszcze badać u siebie to już nie mam pomysłu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nikulam 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 Klaudia---ciesze się,ze wizyta u nowego gina taka udana!!!dobrze,ze zdecydowalas się skonsultować z innym, te stresy nie sa dla Ciebie (Was)dobre więc uciekaj od tej baby jak najdalej.... Ania---trzymam kciuki, z pewnością wszystko bedzie dobrze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ORCIO 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 hej nikalum ja tez a jaka dzielnica Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
beata2611 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 Hej babeczki :-) a ja siedze w domki i sie nudze mam ochote gdzieś pojechać ale niewiem gdzie hi hi chodzi mi coś po głowie. Klaudia ciesze sie że już jesteś spokojniejsza i w dobrych rękach gina. Ania bedzie dobrze zobaczysz nic sie fasolce nie dzieje Ja sie boje właśnie bzz nieiem jak zrobić żebym sie nie bała bo M chce a ja sie boje a chęci też są:-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ORCIO 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 ups ,, nikulam,, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nikulam 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 ORCIO----o! to widze,że poza ilością cykli starań 6 i wiekiem 30 (choć ja rocznikowo już 31) to jeszcze miasto nas łaczy:) mieszkam na ursynowie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ORCIO 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 czsc BEATKO Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nikulam 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 Beatka---wyjedż gdziekolwiek! w końcu nie wazne gdzie tylko z kim :) a wypoczać można nawek kilka km od domu, wazne jest by poprostu opuścić miejsce w którym sie mieszka....ja osobiście polecam gdziekolwiek nad morzem i dłuuuuugie spacery brzegiem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ORCIO 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 jestes mobilna czy zdana na komunikacje m Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nikulam 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 jesli o mobilności było do mnie to raczej mało bo wszedzie komunikacją, a zwłaszcza metrem-brak prawa jazdy,ale w razie potrzeby mój M mnie wszędzie wozi :)Taki trudny dojazd do Twojego nowego gina? wiesz ja teraz chodze do Centrum Damiana,ale jakoś nie mogę trafić tam na dobrego gina, w zasadzie to sama sie diagnozuje i podowiadam badania a gin. mi poprostu wypisuje skierowania, troche mnie to juz meczy, moze ktoś by wreszcie cos za mnie wymyslił :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ORCIO 0 Napisano Czerwiec 16, 2009 no wlasnie metro mialam na mysli , gabinet ma przy pl.wilsona Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach