Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
fermina30

Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

Polecane posty

Oj Nikamo74 bo ja duren jestem i do pracy zawsze chora chodze mimo ze mam zwolnienie.... ale teraz nie nie !!!! nie zrobie tego błedu - samochodem niby dojezdzam ale koniec zwolnionko juz dałam dwie umowy napisze i lece.... do domu pod kołdre... ale do 16.00 musze siedziec... ale dziwna sprawa bo gardło mnie tak z ranca bolało a teraz wszystkie kosci a gardło nie tylko lekko kaszle... dziwne.... !!! ale sie wykuruje az 7 dni.... z tesciowa pewnie sie pospinamy.... ale w sumie jak ona lezy ja leze to spiec nie bedzie nie .... hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd ja to znam ja do 10 lat na zwolnieniu nie byłam....Ale głupia jestem bo i tak nikt tego nie docenia. A Tesciowej daj nasenne i bedziesz w spokoju wypoczywać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny widze,ze strasznie slaba jestem.Chcialam zrobic obiad i robilam kotlety na raty.Co chwile slabo mi sie robi.Troszke postoje i zaraz brzuch kluje.Nie wiem czy to po tym duphastonie czy jak...W kazdym razie nienajlepiej sie czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Cieszę się,że u Was dobre wieści, przynajmniej jeśli chodzi o Klaudię, Anię i Kate- WITAJ KOCHANA Z POWROTEM:) Zaglądaj jak najczęściej, teraz na pewno będzie z dzidzią jak najlepiej wszystko w porządku! Gratulacje!!! Ania BÓJ SIĘ BOGA!!! JAKI OBIAD??!!Ty masz leżeć i nic nie robić! Mój gin mi powiedział,że przez tydzień mam leżeć, a wstać mogę do ubikacji i zrobić sobie kanapkę! ALE TYLKO SOBIE!!! Nie wygłupiaj się, cieszę się,że jest ok, tak też było u mnie, ale teraz MARSZ DO ŁÓŻKA!Najlepiej jeszcze leżeć sobie z nóżkami do góry-mówię poważnie! Masz dbać o siebie i fasolkę-daj Wam trochę czasu... Na gotowanie obiadków i zakupy przyjdzie jeszcze czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mi tego lekarz nie powiedzial..zwolnienia tez nie dal..ale jak jutro dalej bedzie mi sie slabo robilo,to pojde po zwolnienie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foliczku biedny mój, widzisz, jak to jest Twój organizm widocznie przepracowany jest, trzeba Ci porządnie zająć się sobą-leż, odpoczywaj, zdrowiej i nic się nie martw, jak się wyleczysz i wzmocnisz odporność, będzie ok i dzidzia się szybciej pojawi... Uszy do góry! I żadnej pracy, zanim nie dojdziesz do końca do siebie! Rea jesteś, babolu jeden? Nic się do mnie nie odzywasz, a podobno tak lubisz jak piszę?! ;) Mój bobas macha Ci łapką:) Ostatnio najmocniej kopał w kościele, jak Pan Organista zrobił "du du du du du" :) Chyba mu się nie podobało... Za to pochwalę się,że nasze dzieciątko dostało pierwszy prezent od dziadziusia (mojego taty)- muzykę relaksacyjną dla przyszłej mamusi i dzidziusia w brzuszku-super! Wieczorkiem sobie słuchamy i wtedy moi się wydaje,że się uspokajamy oboje :) Może jak się przyzwyczai, to po urodzeniu będzie mi je łatwiej uśpić przy tych samych utworach? Klaudia, wiedziałam,że będzie ok. Teraz też jak Ania leż sobie, odpoczywaj kochana i nic się nie martw! Bardzo się cieszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kate79___witaj Skarbie z powrotem ;D Będzie wszystko dobrze zobaczysz.Nawet lekarze mówią że jak się raz poroni to za drugim razem jest małe prawdopodobieństwo powtórki.Wyobrażam sobie co przeżyłaś i bardzo Ci współczuję.Jednak masz rację życie toczy się dalej.W którym tc jesteś? Anka M_M ma rację odpoczywaj i leż jak najwięceej.Teraz najważniejsza jest dzidzia a nie glupi obiad.I niech Ci do głowy nie przyjdzie sprzątać.Szkoda że tam jesteś sama w Irl mi tu chociaż mama pomoże czasem lub teściowa więc jak nie daję rady to mam się do kogo zwrócić o pomoc. Folik___cierpliwości ;) wykuruj się porządnie i w wakacje się uda zobaczysz to taki piękny czas. REA___a Ty co się nie odzywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M_M wlasnie wlasnie odpoczne.... ale na monitoring mimo wszystko chyba moge isc mimo ze starania beda odlozone przeciez to chodzi o to czy jejczkuje..... a nie musze sie bzzzz tak dobrze mysle......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, jak nie masz zwolnienia, to nawet się nie zastanawiaj-co najmniej dwa tygodnie! Ja dostałam na dwa i potem jeszcze na dwa, bo gin powiedział,że lepiej dmuchać na zimne... Pierwszy tydzień leżałam, w sumie to bałam się nawet do wc wstawać ;) a potem pomału, pomału wstawałam (bo ileż można leżeć) ale zabronił mi przez te w sumie 4 tygodnie od plamienia bzzz, dźwigania czegokolwiek (nawet czajnika pełnego wody), dłuższych ciepłych kąpieli (najlepiej lekko ciepły, krótki prysznic), robienia zakupów, gotowania i sprzątania... Plus zalecenie dla męża, że ma mnie rozpieszczać i we wszystkim wyręczać ;) Więc jeśli lekarz Ci tego nie powiedział, to czuj się poinformowana z drugiej ręki, leć po zwolnienie i leż jak najwięcej a na pewno będzie dobrze i niedługo wrócisz do normalnej aktywności! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M_M leże i odpoczywam jak najwiecej.Zrozumiałam co jest najważniejsze ;) Co do tej muzyczki to maluszek doskonale w brzuszku słyszy i na pewno będzie się uspokajał przy muzyce po urodzeniu. REA gdzieś się schowała i nawet nosa nie wystawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foliczku, ja wiem,że teraz masz czas latać na monitoring, bzz faktycznie nie musisz ;) ale wiesz, może ten antybiotyk Ci rozregulować cykl i będziesz się niepotrzebnie denerwować, że nie ma owu? Może lepiej poczekać aż skończysz leczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moj M wlasnie stwierdzil,ze mam isc na spacer skoro mi slabo..no nie mam sily,ja ledwo stoje a co dopiero gdzies isc..Czasem mam wrazenie,ze strasznie nie podoba mu sie,ze sie zle czuje,bo jest przyzwyczajony do obiadu podstawionego pod dziob i do tego,ze jego obowiazki w domu ograniczaja sie do wyrzucenia smieci.. Nie uslyszal od lekarza,ze mam lezec i nic nie robic to juz uwaza,ze ja histeryzuje..😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Folik oczywiście że możesz iść na monitoring jedno drugiemu nie przeszkadza a nawet lepiej że w tym czasie nie będziesz się starać bo aby byś się stresowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia, ja na początku nie mogłam wyleżeć w domu, przyzwyczajona byłam do szybkiego tempa i strasznie się nudziłam-nawet zaczęłam haftować ;) ale strach o dzidziusia był silniejszy i posłusznie leżałam... potem cieszyłam się z każdego spaceru... A teraz tak mi dobrze w domku-nie muszę się nigdzie śpieszyć, robić na czas, latać... mogę pomyśleć faktycznie o sobie i nie tylko-full relaks. Gorzej jeśli masz już dziecko i więcej obowiązków, ale jeśli są osoby, które mogę pomóc to super! To najważniejszy i szczególny okres w życiu kobiety i warto sieę porozczulać nad sobą, zwłaszcza, jeśli są ku temu konkretne powody, ale nie tylko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania zrozum go on też wraca do domu zmęczony po pracy i pewnie mu się nie chce już nic robić.Ale porozmawiaj z nim spokojnie że musisz teraz leżeć bo inaczej wylądujesz w szpitalu i po co Ci to?Powiedz zeby Cię zrozumiał przecież nie leżysz z lenistwa tylko musisz i robisz to dla waszego dziecka.Absolutnie nie wdaj się z nim w kłótnie.Faceci też potrzebują czasu żeby zrozumieć co się dzieje że już nie jesteście tylko Ty i on.Na szczęście przy drugim dziecku mój M już kuma czaczę ;) i mi nie dokucza raczej stara się pomóc ale nie obchodzi się ze mną jak z jajkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Klaudia ale ja nie poronilam .... ja musialam normalnie urodzic to dziecko, to byl juz 5 miesiac, wiec nie mogli mi robic juz skrobanki, mialam wywolywany porod- tyle ze dzieciatka nie moglam wziac do domu :( to tyle w temacie mojej dzidzi, teraz rozpoczal sie nowy i mam nadzieje ze szczesliwy etap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M_M wiesz że jakoś tę drugą ciążę teraz przeżywam bardziej jak pierwszą,bo wiem że w moim brzuchu jest prawdziwe dziecko a za pierwszym razem człowiek nie ma aż takiej świadomośći.Ostatnio jak bałam się o ciążę to było dla mnie tak jakby to chodziło o moją córeczkę po prostu wiem co można stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, wytłumacz swojemu M że to Ty i dziecko jesteście teraz najważniejsi i żadne spacerki Ci nie pomogą, tylko leżenie plackiem! Z facetami tak to jest-przyzwyczajamy ich do dobrego,a jak tylko muszą sobie poradzić sami to już jest problem... Mój na szczęście rozumiał powagę sytuacji, więc nie było mowy o wyrzutach ale czasami różnie to bywa w innych sytuacjach-wystarczy pokazać,że coś się umie, albo z czymś można sobie poradzić bez niego, to później jest zaskoczenie, że "przecież Ty to umiesz?!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia ja to rozumiem tylko,ze znam go od 5 lat i slysze ten ton niezadowolenia,bo przeciez lekarz tak nie powiedzial...a co tam jakies baby na forum wiedza i to mnie dobija.Ja nie chce,zeby sie ze mna obchodzil jak z jajkiem.Codziennie slysze narzekania,bo musi kocia kuwete sprzatnac,bo nie taka byla umowa-zgodzil sie na kota,ale to ja mialam mu sprzatac..Oj Babolkijak dobrze,ze moge sie Wam wyzalic.Mamie nic nie moge powiedziec,bo zaraz na niego wsiadzie,jego mamie tez nie,bo bedzie jeszcze gorzej... A teraz nie daj Boze jeszcze sprzatanie w domu mu dojdzie..Ehh musze sobie troszke ponarzekac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kate na pocieszenie powiem Ci że moja bratowa przeszła przez to samo co Ty.To było ich drugie dziecko i na początku 5 m-ca poszła na badanie i lekarz wyczuł ze pępowina wychodzi i też miała wywoływany poród a dziecko żyło do końca to był chłopczyk...dali mojemu bratu dzidzię w pudełku i zawiózł na cmentarz i pochowaliśmy w grobie z naszą babcią....ciężko się to wspomina...Ale teraz mają rocznego zdrowego i uroczego chłopczyka więc głowa do góry będzie dobrze.Myślę że w Twoim przypadku musisz po prostu częściej odwiedzać lekarza. Nie wiedziałam że to był 5 miesiąc u Ciebie bo znikłaś a Loli nie chciałam wypytywać. Cieszę się że jesteś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odkąd widziałam w 12 tygodniu wyraźnie dzieciątko to mam pełną świadomość,że to mały, prawdziwy człowieczek i czasami jak sobie o tym pomyślę, to wiem, jak to cud... od maleńkiej komóreczki do czegoś/kogoś namacalnego! A teraz jak już kopie, to jest niesamowite! Kate, kochana, wyobrażam sobie, jak wielką ranę masz na serduchu i wiem,że blizna po niej nie zniknie nigdy, ale wierzę, że teraz będzie dobrze i to dzieciątko będziesz mogła zabrać całe i zdrowe do domku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania no niestety ale musi przełknąć tę gorzką pigułkę Twój M Ty nie jesteś sprzątaczką i masz prawo się żle czuć.Poczekaj niedługo zrozumie.A najlepiej jakby poszedł z Tobą na wizytę.Jego narzekaniem się nie przejmuj a jak coś będzie gderał to go zapytaj czy wolałby żebyś może jednak nie była w ciąży?a co?trochę szantażu nie zaszkodzi. A co jak dojdzie jeszcze dziecko?i tysiąc obowiązków?zmartwień i problemów?bo kolki,zabkowanie,nie przespane noce i opieka non stop? Niech się lepiej przyzwyczaja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno Kate tego nie zapomni nigdy ale z czasem nauczy się z tym zyć.Najważniejsze że ma nowe życie w sobie.Trzeba być pokornym widocznie Bóg tak chciał i miał w tym jakiś cel ja w to wierzę. Ale dośc powracania do przykrych spraw.Cieszmy się tym co jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie wczoraj ze mna byl,siedzial pod gabinetem,ale przez te kartonowe sciany slychac kazde slowo,a lekarz nie powiedzial jednoznacznie,ze mam leze-powiedzial,ze mam duzo odpoczywac.Najgorsze jest to,ze to ja mam wyrzuty sumienia,ze leze i nic nie robie..Porozmawiam z nim dzis jak wroci z pracy.Moze cos dotrze jak przeczyta,ze duphaston daje sie na podtrzymanie ciazy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia ma rację, jest teraz czas na to,żeby się przyzwyczajał do nowych obowiązków... Jeśli teraz odpuścisz, to potem tylko Ty będziesz miała więcej obowiązków na głowie, a przecież dziecko jest wspólne... Nie warto się kłócić, ale spokojna, rzeczowa rozmowa i ustalenie nowych porządków jest konieczne-to na pewno mądry facet i zrozumie...Może tylko potrzebuje czasu,żeby wszystko sobie poukładać i przyzwyczaić się do pewnych zmian?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadwiga22
Od dwoch miesiecy staram sie z moim meżem o dziecko i jak narazie nic niewychodzi.jestesmy mlodym małzenstwem mamy po 22 lata.niewiem dlaczego tak jest. lekarz powiedzial zeby kochac sie jak najczesciej o kazdej porze dnia i tak robimy.moj maz w wieku 15 lat mia usuwanego torbiela z jadra czy to moze miec jakis wplyw na to czy to moze moja wina?? okres dostalam teraz 20 dni od ostatniego.zawsze mialan nieregularny to tez ma pewnie znaczenie ale stasramy sie kochac jak najczesciej.pomożcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, dziewczyny... pytanie do brzuchatek (ewentualnie tych, które mamusiami już są:) ) macie już siarę w piersiach? Ja zaczęłam 20 tydzień ciąży, a od poniedziałku czasami pojawiają się już kropelki przeźroczystego płynu... Nie wiem, czy to nie za wcześnie, czy to jest też indywidualna sprawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadzia Jadzia..Tu sa dziewczyny,ktore staraja sie od roku albo i wiecej...To nie jest takie hop siup jakby sie moglo wydawac..W ciaze mozesz zajsc tylko przez bardzo krotki czas w cyklu.Na to niekiedy niestety trzeba czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadwiga, witaj w naszym gronie! To chyba jeszcze za wcześnie na zamartwianie się czy coś jest nie tak... Przyjmuje się,że diagnostykę można zacząć, jeśli para po12 miesiącach regularnego współżycia bez zabezpieczeń nie zachodzi w ciążę, więc macie jeszcze sporo czasu-jeśli masz nieregularne cykle, to warto się obserwować, żeby wiedzieć kiedy przypadają dni płodne, ale równie dobrze można się kochać cały cykl-np. co drugi dzień i wyluzować, bo psychika czasami potrafi skutecznie zablokować, to jest udowodnione!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×