Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość steelseries

Moja dziewczyna poza sobą nic do związku nie wnosi

Polecane posty

Gość steelseries

mamy prawie po 30 lat a ona NICZEGO się nie dorobiła, mieszka z rodzicami nie musi im dawać na czynsz itd a nawet nie ma samochodu nie mówiąc o mieszkaniu...niby pracuje ale co to za praca skoro niczego się nie dorobiła ? Nie uśmiecha mi się być głównym sponsorem związku a jak coś mi się stanie ? To co będę żył w nędzy albo mnie zostawi... Poważnie się zastanawiam nad zaręczynami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very very
sam to wymyśliłeś , czy ktoś Ci podpowiedział ten sposób widzenia spraw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awril
zal mi tej twojej dziewczyny kolego...az nie chce mi sie komentowac twojego załosnego wpisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamba la bamba
Rzuć ją w diabły!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 A tak w ogóle to dużo czasu ci zajęło zauważenie tego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spodziewaj sie teraz krytyki
bo uraziles te paniusie. do roboty a nie czekac na gotowe!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steelseries
może zamiast na mnie jechać coś sensownego napiszecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieję że
powie Ci nie, bo się dziewczyna w kopie, żyć z takim samolubem i sknerą to tortura psychiczna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieję że
a w poszukiwaniu następnej, ptytaj poprostu od razu o dorobek to nie będziesz miał problemu przed zaręczynami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamba la bamba
co ci pisać, sam dałeś sobie odpowiedź. Jest za biedna dla ciebie................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aqa987666
Mogłabym oczywiście napisać, że jesteś materialistą i takie tam, ale życie nie jest łatwe a twoje spostrzeżenia są bardzo trafne. Ja sama jestem mężatką już niestety też mam trzydzieści lat i co mąż mnie utrzymuje a ja wcale nie jestem tym zachwycona, myślę ze on też nie chociaż nigdy mi tego wprost nie powiedział. Małżeństwo to nie bajka, to nie tylko trzymanie się za rączkę zastanów się dobrze zanim podejmiesz jaką kol wiek decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwuess
jesli ci to przeszkadza to nie ma powodu zebyscie sie zareczali ten aspekt nie zniknie wrecz sie poglebi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro juz rozmawialiście o zaręczynach to chyba nie znacie sie od wczoraj. Chyba wiedziałeś ze mieszka z rodzicami, ze nie ma auta i innych materialnych rzeczy.Skoro dla Ciebie to takie ważne to po cholere z nia jesteś i macie takie plany odnośnie narzeczeństwa?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steelseries
nie za biedna tylko sam nie wiem..leniwa, mało ambitna ? Ona jest goła jak studentka, nie ma jakiegoś ciśnienia by coś osiągnąć ....ja od stydiów wszystkiego sobie odmawiałem gdy inni balowali pracowałem a ona co ? |Chodzi mi o podejście do życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dupa. powiem ci to samo co bym powiedziała dziewczynie co ma 30 letniego chłopaka mieszkającego z rodzicami co się niczego nie dorobił: ona się nie zmieni, odpuść. po co ci u boku ktoś, na kogo nie możesz liczyć. a frajerem jesteś bo to ze mieszka z rodzicami i gówno ma to wiedziałeś od początku chyba, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 26 lat i tez sie niczego
nie dorobiłam jeszcze :( mało zarabiam, studia pochłaniają mi 60% dochodu, reszta to moje opłaty typu net i tel , jakies ciuchy, stypendium miałam ale czesto musiałam sie dołozyc do zycia bo moi rodzice tez mało zarabiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikaka
A gdzie tu miłosc???? Przeraża mnie takie podejscie.... ja swoich 2 partnerów okresowo utrzymywałam, to ja miałam mieszkanie, oni tzw gołodupce ale jakos nie robiłam z tego kłopotu, bo - KOCHAŁAM!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co racja, to racja.... taka kobitka raczej wsparciem w małżeństwie nie będzie... no ale to są rzeczy, które widać "gołym okiem", więc jakoś nie wierzę, że nie zauważyłeś tego na początku znajomości.... A swoją drogą, jak to się czasy zmieniają :P takie teksty od faceta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steelseries
gdybym ja miał podejście takie jak ona ? to albo całe życie byśmy wynajmowali mieszkanie, i mieli samochód na raty...życie skromne w biedzie to wegetacja....chce mieć fajne życie oparte na ciężkiej pracy by to osiągnać ale nie chce w tym być osamotniony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamba la bamba
no to trochę się różnicie, nie ma co na siłe ciągnąć każde w swoją stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to skoro macie tak odmienne podejście do życia to nie wróże wam dobrego związku....także lepiej sobie odpuść i poszukaj sobie osoby która tak samo jak ty bedzie stawiała na "dorobienie się" ...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem, w czym problem? Zerwij z nia i tyle. tobie bedzie lepiej, jej też bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieję że
każdy ma inne podejście do życia, młodość jest od tego aby trochę się wyszaleć a nie po skończeniu szkoły wszystkiego sobie odmawiać na poczet przyszłego życia , a już napewno żeby mieć czym przekonać faceta do małżeństwa. Druga kwestia jest taka że w samemu ciężko wyżyć a co dopiero dorobić się za 1000 zł . We dwoje zdecydowanie łatwiej. Małżeństwo bardzo zmienia podejście do życia . Mówisz że pracuje, to chyba taka leniwa nie jest bo znam kobiety którew życie nie poplamiły się pracą i nie zamierzają bo uważają że utrzymanie jej i dzieci to rola męża i mężowie takich żon to tolerują. Więć jak ją kochasz to nie skreślaj z takiego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że autorowi nie chodzi o to, że ta dziewczyna nie ma swojego samochodu i mieszkania, tzn ze jest dla niego za biedna. Tylko chodzi o to dlaczego nie ma? skoro jest kobietą w wieku 30 lat, pracuje, nie musi płacić czynszu za mieszkanie to gdzie jej pieniadze? chyba powinna w cos zainwestowac, jakos sie usamodzielnic. Jak zalozyc rodzine z osoba ktora w tym wieku nie potrafi dokonac jakies powaznej inwestycji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co piszesz to jakaś paranoja. Jak 30-letnia dziewczyna żyjąc w Polsce mogła dorobić się mieszkania? Chyba, że miała szczęście i zaraz po studaich znalazła pracę za nie wiem, minimum chyba 30 tysięcy... Gdzie ona w ogóle pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, załóżmy że od 6 lat się dobrze bawi, a więc na coś wydaje pieniądze tak? To czy autor tematu nie wiedział o tym kiedy zaczynali się spotykać? jak długo jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×