Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goscie...

Goscie

Polecane posty

Gość goscie...

Mam pytanie czy jak przychodza do was goscie w odwiedziny a macie małe dziecko i kapiecie je o stalej porze , to zostawiacie gosci i zajmujecie sie kapaniem karmeniem i usypianiem ?? Ptam bo dla mnie dziecko bedzie najwazniejsze , wiec mnie to by nie bchodzilo ide i robie to co zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kąpie w ten dzien bo sama nie lubie jak gospodarz sobie wychodzi kąpac i usypiac dziecko bo ja sie wtedy czuje jak intruz i zazwyczaj zbieram sie do domu zanim zaczynaja robic kompielowe ceregiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak był mąż to on,,zabawiał\" gości a ja zajmowałam się dzieckiem. Natomiast jak byłam sama to najczęściej np koleżance czy komuś z rodziny mówiłam :chodź pomożesz mi przy kąpieli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam ze ja kdziecko raz na czas nie bedzie mialo swoich rytualow to mu nic nie bedzie ale moze to zalezy od dziecka,moj nie robil z tego powodu zadnych schizow ale zastanow sie tez czy znajomi sa dla ciebie wazni bo mam kuzynke ktora dziecko musiala zawsze kapac o 19 i kalsc o 20 ,wiekszosci znajomycm sie nie podobalo ze jak ich zapraza to o 19 ma ich w d... tak wiec znajomosci sie troche im rozmyly,dziecko podroslo,a odnowic przyjaznie juz nie tak latwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lub ewentualnie dziś nie było mycia. Sama źle się czuje jak do kogoś idę i muszę siedzieć kilkanaście minut bo to czy tamto trzeba zrobić(oczywiście wpadałam z uprzedzeniem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy tez ile u ciebie to trwa bo jesli krotko to ok ale jesli kapiesz pol godziny a potem jeszcze drugie tyle usypiasz to sie sama zastanow co bys robila przez godzine w gosciach jakby zapraszajacy znikneli na tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscie...
Po pierwsze nie lubie gosci i nigdy nie lubiłam. A jak znam zycie to sami sie bede wpraszac zeby zobaczyc dziecko. Gosci lubi tylko moj mąz, ktory nic nie robi tylko siedzi a ja ich musze obsługiwac !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mlody byl wielkosci pchly to zapraszalismy gosci albo po kapieli, albo specjanie na kapiel jako atrakcje (pierwsze dzieko wsrod paczki znajomych, wszystkim sie podobalo). A teraz jak podrosly, to albo przychodza znajomi z dziecmi, albo zapraszamy po polozeniu spac, albo jedna osoba zostaje z goscmi a druga kapie. Wszytsko jest dla ludzi, a jak dziecko ma pore spania o 19.30, to przeciagniecie spowoduje dzikie ryki przemeczonego malucha, nie wiem czy dla gosci to takie przyjemne....jakos nie widze powodu dla ktorego goscie nie moga przyjac do wiadomosci ze w domu jest male dziecko ktorym sie trzeba zajac. A jak trzeba nakarmic albo zaprowadzic do toalety/zminic pieluche to co, tez czekazcie az goscie sobie pojda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscie...
no ja bym to zrozumiala ze jest male dziecko i trzeba sie nim zając. Przeprosze gosci i maz niech z nimi siedzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmienianie pieluchy nie trwa tyle co kapiel i usypianie,a moj maluch nigdy nie robil dzikich wrzaskow tylko ewentualanie zmeczony padal na kanapie i mu goscie nie przeszkadzali wiec w taki dzien mial wolne od kapieli,ale jak pisalam wyzej moze to zalezy od dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to normalne że rodzina chcę zobaczyć maluszka :) I pozwól na to! Przecież nie musisz nikomu naskakiwać.Ba,każdy na pewnie zrozumie że jesteś zmęczona i po porodzie i dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i oczywiscie od jego wieku i od rodzaju gosci,bo jesli dziecko jest w wieku w ktorym juz potrafi np raczkowac i goscie przyjda ze swoimi dziecmi to sobie nie wyobrazam zabierac malego do spania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscie...
Wiesz rodzina - rodziną. Ale on sprasza mi swoich znajomych :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
straszne !!! jakas samotnica okropna jestes,to wiekszosc matek narzeka ze po urodzneiu dziecka brak im zycia towarzyskiego a tobie az nadto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscie...
Tak jestem samotnica nie lubie gosci. Mam to po mamie :) Co do dziecka to mowie o niemowlaczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bądź egoistką :D Facet się cieszy więc dlatego chce pokazać wszystkim ,,swoje dzieło" Zamiast się nie potrzebnie zadręczać i chodzić wciekła przystopuj. A co najważniejsze nie daj odczuć gościom że są u Ciebie w domu niczym wrzód na dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscie...
Staram sie jak moge ale ostatnio mamy co tydzien dom pełen ludzi. Bo od niedawna mieszkamy w nowym domku wiec teraz jest zwiedzanie co tygodniowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosalindo czy od razu trzeba popadac w takie skrajnosci?? nie przesadzajcie dziewczyny,jesli od niedawna mieszkacie w nowym domku a do tego urodzilo wam sie dziecko to uwazam ze to normalne ze rodzina i znajomi was odwiedzaja,za chwile to minie i bedzie ci brakowac kogos do pogadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto mówi o gniciu?! Po prostu zajmuje się dzieckiem i już. W końcu każdy zrozumie że Pani domu nie musi być niczym klaunem do zabawiania gości. Ale jeśli już kogoś sprowadzamy do domu to pokażmy swoją gościnność a nie traktować kogoś jak wrzodu.Bo nie wiem czy same tego byście chciały-na pewno nie!. Również dobrze można powiedzieć gościom że mają nie przychodzić i potem niech nam robią na całe miasto reklamę :D Lub powiedzieć mężowi STOP bo sobie tego nie życzę ale i tu trzeba być konsekwentnym bo skoro jego nie mogą to niech moi też nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to goscie meza, to luzik. Niech maz sie zajmie goscmi, a ty spokojnie przepros i powiedz ze dziecko wymaga uwagi, trzeba je polozyc spac i juz. I sama sie zdrzemnij obok jak jestes zmeczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka.78
Uważam, że dziecko najważniejsze. Jak goście przychodzą to przecie z mają świadomośc, że dziecko jest w domu i wieczorne rytuały nie powinny być zmieniane. A jesli tego nie rozmumieją i mają jakieś pretensje to znaczy, że abo nie mają dzieci, albo może nie powinni przychodzić. I tyle na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goście przychodzący w odwiedziny mają świadomość, że mam małe dziecko, więc nie mają nic przeciwko jak przychodzi godzina kąpania, to się oddalamy. Wtedy zostaje mąż i zabawia gości albo ja, a mąż idzie kąpać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podpisuje sie pod wypowiedzia Anulki tym bardziej ze czesto jest tak ze goscie przychodza przed 19ta bo chca zobaczyc dziecko, a wiadomo ze kiedys trzeba je polozyc spac; jesli nie potrafia zrozumiec ze dziecko ma swoje potrzeby to problem maja wlasnie goscie a nie gospodarze kiedy nie mialam jeszcze dziecka a bylam z wizyta u znajomych, wiele razy asystowalam przy kapieli malucha albo czekalam w pokoju i uwazalam to za zupelnie normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stary temat ale uwazam, ze jak sa male dzieci to goscie chyba tez powinni miec wyczucie i nie siedziec do nocy. Ja mialam taki problem z naprawde bliska osoba. Jest dla mnie wazna i kochana ale przy pierwszym dziecku nie zawsze wiedziala, ze czas juz uciekac konczylo sie tym, ze mylam i lulalam plus kp przy tej osobie, a ona np. pogaduszki urzadzala z moim mezem co mnie z czasem zaczelo wkurzac szczegolnie kiedy dziecku juz nie do konca bylo wszystko jedno jak zasypia, a glupio mi bylo wyjsc bo to moj gosc ktory czasem glosno gadal i na bzdurne tematy. Dwa - czasem potrafila siedziec i lampic sie w tv kiedy nie mialam juz sily na pogaduchy po calym dniu wiec tez niepowazne siedzenie aby siedziec.Teraz mam drugie dziecko i przyznam, ze znow zaczynam miec problem. Jeszcze nic nie jest unormowane, poszla lekka sugestia, ze widujemy sie chwilowo tylko w weekendy najlepiej wczesniej bo popoludniami ok. 17-18 nie mam czasu i sily na przyjmowanie gosci a i tak mam juz tel czy moze po pracy przychodzic itd. Sek w tym, ze z dzieckiem starszym sie pobawi ale tez wymaga zabawaniania jako goscia tzn. jak sie wlaczy chec na gadki szmatki i wtedy wieksze zamieszanie niz to warte. Wiec uwazam, ze goscie czy to bliscy czy dalsi powinni rowniez miec wyczucie szczegolnie jesli jest noworodek lub/i jescze np. ciutke starsze dziecko i powinni zrozumiec, ze ktos chwilowo moze miec niezly sajgon i nie warto sie pchac na sile poznym np. popoludniem lub siedziec na chama az dziecki beda ogarniane do spania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×