Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość secret key

Czy oplaca sie byc porzadna w dzisiejszych czasach?

Polecane posty

"Być, czy mieć ?" Iście filozoficzne pytanie. A odpowiedź na nie wcale nie jest taka prosta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Cóż \"niemądrego\" jest w tym pytaniu ?\" bo moralnosci nie ocenia sie przez kryterum opłacalnosci, bo smao w sobie jest to juz niemoralne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- komiczne - bardzo ładna odpowiedź. Zastanawiam się jednak ile osób na pytanie "czy moralność się opłaca" odpowiedziało by, że to niemądre pytanie ponieważ wiadomo, że nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm...a ja uważam że ludzie robią to co im popłaca. Ci co żyją moralnie robią to bo im to się opłaca i że jednak ma to z opłacalnością sporo wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem C4 ile osob... nie moja wina, ze ludzie nie zastanawiaja sie nad tak oczywistymi rzeczami, jak niemozliwosc oceny wartosci duchowych przez pryzmat zyskowności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dla mnie ludzie zawsze i na wszystko patrzą przez pryzmat zyskowności. zyskowności materialnej lub duchowej. ja np nie przypominam sobie kiedy ostatnio zrobiłam coś bez zysku takiego czy innego. uważam ze wszystko co się robi w życiu robi się dlatego że z jakiegoś powodu chce się to zrobić. a chcenie wynikać może tylko z chęci jakiegoś tam zysku. nie rozpatrywanie swoich czynów w aspekcie zysku to dla mnie czysta abstrakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość secret key
Widze, ze ludzie widza to, co chca widziec. Latwiej uczepic sie slowa "oplacalnosc" niz napisac cos sensownego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Latwiej uczepic sie slowa "oplacalnosc" niz napisac cos sensownego. " czy Ty jestes naprawde tak ograniczona??? Nie pojmujesz, że zasady morlane to cos co tkwi głęboko w Tobie i człowiek żyjący wg nich nie zastanawia sie w ogole, czy będą z ich przestrzegania jkaies profity, czy też będą powodowały one, że życie rzucać mu bedzie kłody pod nogi??? On ich przestrzega bo on po prostu inaczej żyć nie potrafi????? Jesli robisz cos liczac na oplacalnosc, to nie jest juz zasada moralna, tylko wyrachownaie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy kierujemy się zasadami moralnymi dla zysku tak jak pisze gwiazdka ? Czy przed każdą akcją, każdym czynem zastanawiasz się czy przyniesie ci to jakąś korzyść ? Płyniemy z prądem, robimy wiele rzeczy instynktownie i chyba nigdy nie zastanawiałem się czy postępując inaczej osiągnąłbym większą korzyść. Jesteśmy sumą doświadczeń, nasza przeszłość nas kształtuje, więc wydaje mi się, że człowiek jest nastawiony na pewien tym reakcji. Dla ciebie bezinteresowna pomoc innym wydaje się ciężką sprawą do przeskoczenia, inny zaś pomoże i nawet nie zauważy, że zrobił coś dobrego - uważa to za naturalny odruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość secret key
jesli robisz cos liczac na oplacalnosc, Pozostawie to bez komentarza:O Ile razy mam pisac, ze nie chodzi tutaj o oplacalnosc??? I kto tu jest ograniczony:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż "komiczne" chyba napisaliśmy to samo w tym samym momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
człowiek mający zasady dowiaduje się o nich dopiero gdy spotka kogoś bez zasad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" Ile razy mam pisac, ze nie chodzi tutaj o oplacalnosc??? I kto tu jest ograniczony\" własnie Ty czlowiek moralny nie ma żadnej alternatywy... on TYLKO TAK POTRAFI ŻYĆ c4 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całkowicie zgadzam się z "komiczne". Wyobraźnie sobie następującą sytuacje. Idziecie zrobić zakupy i przy kasie ekspedientka źle wydaje wam resztę. Grubo myli się na waszą korzyść. Jeden nic nie powie i zabierze pieniądze ciesząc się z cudzej pomyłki. HA ! HA ! Może i było to nieuczciwe, ale jaka korzyść !!! Drugi zaś zwróci jej uwagę i... wyjdzie ze sklepu. Uzna za naturalne i normalne, że tak należy postąpić w tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uważam ze z tą opłacalnością to nie jest tak, że się za każdym razem zastawiamy co się nam opłaca. robimy rzeczy też intuicyjnie. postępujemy odruchowo postępując w danej sytuacji tak jak gdzieś mamy podświadomie zakodowane, że ze zrobieniem podobnie w przeszłości zrobiliśmy sobie dobrze. sytuacja z resztą. osoba, która nie zwróci uwagi i weźmie kasę robi to dla swojego zysku, pieniądze są dla niej ważne i cieszy się ze coś zyskała. zrobiła to bo chciała pieniędzy. osoba, która zwróci uwagę i odda nadwyżkę tez robi to dla swojego zysku, zyskuje możliwość pomyślenia o sobie w sposób który sprawia jej przyjemność i odsuwa od siebie możliwość wyrzutów sumienia których nie lubi. zrobiła bo chciała być uczciwym. dla niej wzięcie pieniędzy było by stratą. brak straty to tez pewien zysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz "gwiazdki" nie każdy po nazwijmy to dobrym uczynku pomyśli sobie "wow, ale ja jestem dobry". Niektórzy ludzie robią takie rzeczy instynktownie i bez zastanowienia. I takich najbardziej lubię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do pytania autorki - czy warto iść do łóżka na pierwszej randce i w ogóle mieć mnóstwo facetów. Hmmm..... nie wiem..... to zależy co uważasz za zysk. Ja takich ludzi omijam szerokim łukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:P a ja nie wiem..... nigdy się nad tym nie zastanawiałem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale nawet jak robisz dobry uczynek instynktownie i o tym nie myślisz, to on ci się opłaca choćby dlatego że się nie dręczysz "rany jaką jestem świnią że teraz ta kasjerka za swojego portfela będzie musiała dołożyć do salda". to ze nie zauważasz zysku nie znaczy, że go nie masz. ja też dobre rzeczy robię instynktownie, ale jak wrócę do nich myślą to wiem, że zrobiłam to co było dobre przede wszystkim dla mnie. moim zdaniem to co robimy instynktownie to właśnie jest najbardziej dla naszego dobra, bo nasza podświadomość kieruje nami tak samo jak instynkt zwierzętami, które widza kiedy się poderwać do ucieczki. znajdź taką rzecz, którą zrobiłaś w życiu i nie da się o niej powiedzieć teraz z perspektywy czasu co że coś zyskałeś/aś...ja szczerze mówiąc nie umiem. dodam jeszcze, że ja nie widzę nic złego w tym że się myśli o zysku dla siebie (czy instynktownie postępuje dla siebie najlepiej), to jest ludzkie i naturalne i przyrodzone naturze ludzkiej. niemoralność zaczyna się tam gdzie ludzie mają chęć na niemoralne zyski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oplca sie....
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhshs
Opłaca się chuj wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×