w jakimwieku zapytala sie was corka czy moze nocowac u chlopaka?

a za drugim razem to zrobiła to tez z połykiem

podszywaczuy wypierdalaj... ze tak brzydko powiem

Tak sobię przeglądam i patrzę na te żałosne komentarze żałosnych podszywacze. Jakie mam szczęście, że jeszcze nikt nie podpisał się z moim nickiem, haha. do AUTORKI tego tematu: Twoja córka się Ciebie spytała?

bo mnie nikt nie chciał , ale swojego pierwszego chłopaka i pierwszy obciag miałam po skonczeniu 20 lat .

Haha, się pośmialiśmy :) Jesteś teraz z siebie dumna/y ? :)

Booze.. ktos tu jest nie fair.. tak zapytala,ma 17 lat:) z chlopakiem jest 1,5 roku

Aha. I jak? 17, a moja miała 16.

To miło z jej strony, że pyta a nie kręci ;) i co odpowiedziałaś?

ja mam 17 latek, no prawie 18( w lutym kończe) mój facet ma 22. Jesteśmy razem 2 lata, jak zapytać mame czy mogę u niego zostać na noc, czy postawić rodziców odrazu przed faktem dokonanym ? Powiem, ze już spaliśmy bardzo dużo razy razem, ale jak rodziców nie bylo w domu ( byli np. nad morzem) mama o tym wiedziała, nic nie mówiła :)

Chyba sie zgodze.. :) uciekam spac.. jutro wyjezdzam do Wrocławia. Dziekuje za wypowiedzi.

Jak się nie zgodzisz to i tak pewnie nic nie zmieni ;) zreszta nie masz chyba powodów, żeby się nie zgodzić.

zaufac trzeba, zreszta taki wiek..lepiej jak sie zgodze niz ma mi pozniej gdzies tam klamac i uciekac;)

no własnie, tez tak myslę. Zreszta zakazany owoc najlepiej smakuje ;)

a w jakim wieku jest chłopak Pani córki ?

co za szmatławce tylko jedno im w głowie smarkule zajebane1

Na pewno nie małolata poniżej 20 roku życia...Młody, zdrowy samczyk zaczyna odczuwać już ok. 16 roku życia potrzebę używania "swoich narządów" i to jest z punktu widzenia biologicznego oczywiste i naturalne. Nie szuka wielkiej miłości tylko ujścia w procesie buzujących hormonów /testosteron/. Natomiast młode dziewczyny nie potrzebują hormonalnie tego aż tak ale szukają po po prostu zwyczajnie miłości i tu spotykają się te dwie różne sprawy. Często więc młody sprytny chłopak wykorzystuje to.. ma kilka dziewczyn "dochodzących" z których z jedną czy dwiema od czasu do czasu "nocuje" a naiwne samiczki myślą, że je kocha. Może czasem i kocha i nawet powie im, że tak..tak...ale najczęściej to czysta biologia i tak się tylko wydaje... Czasem kończy się to nieplanowaną ciążą i życie obojga zmienia się w głupi nieplanowany sposób...czasem rozpada się /na szczęście/ taki układ. Dojrzałość do miłości przychodzi dużo później kiedy to często małolaci są już w przypadkowych stałych związkach i zaczynają się po latach zastanawiać co tu robią...z tym facetem czy z ta kobietą.. ..Dziewczyny które "nie dały się" przywiązać przez wspólne "nocowanie" do partnera mają wg mnie dużo szersze pole do wyboru i szczęście...mają czas na rozwój i dojrzewanie..a tak to mogą tylko liczyć na wygraną jak na loterii co okazuje się po latach w trwałym związku kiedy już emocje opadną i przychodzi proza życia i mnóstwo obowiązków, które trzeba razem zgodnie i z uczuciem realizować...