Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość promisenka

-10 kg, kto ze mną?

Polecane posty

Dziewczyna z Lublina :D szczera prawda ja juz na przekaske na dzisiaj zrobilam sobie salatke -kukurydza, łodygi selera, papryka, szczypiorek i 2 jajka z odrobinka olivy z oliwek:) a na obiado-kolacje - pieczony dorsz no i mam jadlospis na dzis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adziam...ja zawsze mialam duzy brzuch, a po ciazy to juz tragdia, tak jak ty rozstepy masakra i ogromny flaczycho, tylko ze ja rodzilam 3 lata temu, a wygladam gorzej niz zaraz po porodzie.....niestety. musze sie wziac za brzuszki.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5kg
hej dziewczyny .. chętnie sie do Was przyłącze. Moja zmora to 5 kg po ciązy. Marzy mi się oddanie 5 kg i brzuszka. te 5 kilo to niby nie wiele a jednak sie z nimi męcze. MOze cos poradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5kg :D hej ;) coz, ja ci moge polecic cwiczenia przede wszystkim mnie tez to czeka.. ale ja juz dzisiaj 50 brzuszkow jako kare odrobilam...jeszcze 50...ehh... Dziewczyna z Lublina :D ja wlasnie szykuje siebie i Malenstwo i wybywamy na dluuuugi spacer...byle nie za dlugi bo wrocimy jak sople lodu ;) paa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna z Lublina......slyszalam o A6W ale podobno bardzo truno dotrwac do konca.....na swieta jade do rodziny to i tak odpada, sprobuje po nowym roku.....a no i najpierw musze sie tluszczu pozbyc i nadmiaru skory;);););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5kg
a co to AW bo nie w temacie kochane jetsem. andzia ;)a tak bez cwiczeń moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5kg- no w moim przypadku przypuszczam ze bez cwiczen sie nie obejdzie, a tez jestem len....ale coz, musze zaczac cos z soba robic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5kg
no ja tez chce..ale co... Moze jakis wspólny plan dla wszystkich :) wtedy bedziemy bardziej sie kontrolowac i bedziemy tez bardziej rygorystyczne dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny mam zla wiadomosc..... kupilam wage... 77kg!!!!!!!!! jeszcze wieksza mam teraz mobilizacje... jak na razie dzien bardzo zdrowo:) wlasnie wstawilam do piekarnika dorsza :) spacerek 3h, ciezko byo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej to u mnie chyba najgorzej z dzisiejszym jedzeniem-kawalek kielbasy na ceiplo z kromka chleba, talerz krupniku i teraz trszke salatki. mam nadzieje ze na ten dzien nic juz nie zjem. a co jadacie na kolacje lekkostrawnego i zdrowego? wychodzicie z zasady ze przed poludniem bardziej konkretne dania? a popoludniem, wieczorem leciutkie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirkat:) ja zamierzam tak... rano sniadanko - najlepiej bialkowe jak owsianka/platki kukurydziane na mleku/musli z jogurtem/bialy twarozek ze szczypiorkiem... potem salatki (surowe warzywa/badz owoce) na lunch jogurt z owocem/kisiel/ na obiado-kolacje gotowane miesko, pieczone rybki z warzywami po 18 zero jedzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz probowalam wiele opcji wiecej na sniadanie, bialkowe, czasem weglowodanowe, mniej wciaguy dnia, z obiadami bez obiadow i ciagle jestem glodna... mi sie wydaje to ze to glownie psychika dziala. jakbym byla zajeta non stop to bym jakos mniej myslala nt jedzenia..teraz juz tez przez sekunde przyslo mi na mysl zeby cos zjesc..wiem ze nie moge i nie zjem ale to cienka granica sekunda zalamania, 5 min jedzenia i przyjemnsci a poem znowu wyrzuyty sumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirkat :( wiem...znam to skads ale podobno najgorsze sa pierwsze dwa tygodnie.. ja wlasnie przed sekunda pomyslalam o ciastkach ktore stoja na stole i paczce chipsow ktore mam w szafce.. i chyba pojde po gruszke :D ehh...przetrwamy! zobaczysz... byle sie nie klamac i dawac sobie pokuty ;) tak jak ja dostalam dzisiaj jeszcze mi zostalo 30 brzuszkow do zrobienia...juz 70 za mna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adziam... i bardzo dobrze z tymi brzuszkami! Tak trzymać! ;) ja dziś zjadłam: grahamkę z feta, pomidorem i ogórkiem, dużą porcje soczewicy z pieczarkami, zaraz wypije drugą kawę z mlekiem, a wieczorem wypije sobie jeszcze kefir. Ćwiczyłam dziś w sumie ok. 1,5 godz. Może jeszcze wieczorem się zmuszę do hula-hopu. Czuję się już o wiele lepiej. Brzuch nie jest ciągle wydęty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojito cocktail !! zrobilam zrobilam 100 brzuszkow:D ostatnie 15 z dzieckiem na brzuchu jeszcze hehe, bo wlazila na mnie i sie smiala :) takie dla niej to dziwne, mama lezy na ziemi, podnosi sie i kwęka ;) no mialo ze mnie ubaw dziecko na calego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUŻ NIE MOGĘ
Dziewczynki, mam dla Was fajny temat z propozycjami niskokalorycznych dań! http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3191001 U mnie wyobraźnia słabo działa i nie mam pomysłów na zdrowe jedzenie ale tutaj dużo znalazłam. Ja dziśiaj całkiem nieźle, czekają mnie też brzuszki. Pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jem ciemne pieczywo na sniadanie, bo jak nie zjem porządnego śniadania, to zaraz robię się głodna. Jadam też kaszę gryczaną, brązowy ryż i razowy makaron, ale w rozsądnych ilościach i z dietetycznymi dodatkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak sie dziewczyny trzymacie? Ja dzisiaj programowo, moze za chwile sie zmobilizuje do tej biezni ale nie chce mi sie zbytnio, najchetniwj to bym sie polozyla do lozka i spac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie trzymam swietnie. W szkole zjadlam kanapke z brazowym chlebem z serkiem topionym i pomidorem. Lunch serek wiejski. Obiad losos z duszonymi warzywami i kilka fryteczek :) Musze cos jeszcze zjesc na kolacje po cwiczeniach, bo wczoraj o 23 bardzo mi burczalo w brzuchu i az mnie bolal brzuch z glodu. Mam zamiar pocwiczyc na orbitreku przez 25 minut i zrobie troche brzuszkow. Jestesmy bardzo dzielnymi dziewczynkami. Juz niedlugo wszystkie bedziemy piekne i szczuple :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piekne to my juz jestesmy :D:D:D :P dla mnie zawsze najgorsze przyjscie meza z pracy (o zgoroz!! jak to brzmi :P:P:P ) on przychodzi o 19, je obiad, potem kolacje, potem bierze piweczko, pochrupie paluszki... a ja?? hlip hlip za to powiedzial mi wczoraj ze bedzie mnie bardzo wspieral w odchudzaniu i pomoze mi wieczorami spalac :P :D:D hehe, cwaniak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam szczescie, bo moj narzeczony jest baaardzo wspierajacy, Ostatnio przyniosl mi takie chrupki ze sklepu, ktore maja tylko 60 kcl w paczce i duzy blonnika. Zawsze moge na niego liczyc, dlatego jego tez bym nie chciala zawiesc. Ale przede wszystkim odchudzam sie dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUŻ NIE MOGĘ
Ja nie jem ryżu, makaronu (...chlip :( ) ani ziemniaków, nie jadłam wcześniej chleba ale teraz już jem, tylko ciemny, bo z chelba mi najtrudniej zrezygnować. Staram się jeść max. 2 kromki dziennie. Co do spalania to tak, mój też pierwszy wtedy do pomocy, a jak już jest po wszystkim to ja zapalam papierosa a on zamawia sobie chińszczyznę, łajdak! :p Trzymajcie się dziewczęta, ja odezwe się jutro papaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobilam 25 minut na orbitreku i pozniej 45 brzuszkow i troche rozciagania. Ja jem i ziemniaki i ryz i makaron i chleb,ale w umierkowanych porcjach. Nie chce z niczego rezygnowac, bo pozniej jak kiedys zjem bulke to zaraz utyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jem wszystko tyle tyko ze staram sie ograniczac, chociaz staram sie unikac weglowodanow czyli ziemniakow, makaronow i pieczywa ale jak mam ochote to jem:) na raze efektoe niet:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja wlansie wrocilam z zakupow. tzn w klepie bylismy wczesniej, potem siedzialam u chlopaka. dziewczyny ile w tym sklepie bylo pysznosci, chlopak kupil sobie czekolade piwa, chipsy a ja sie wkorzylam i zjadlam tylko grapefruita i pojechalam do domu bo nie mogam patrrzec jak on to pochlania i ani gram mu w boczki nie idzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×