Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dorotusia1989

jak IMPREZOWAC majac malucha?

Polecane posty

Gość emelcia
zauważyłam, że pyrusia strasznie sie boi zostac posoadzona o nieznajomosc ortografii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerolka
Pyrusiua ......:( Przeraża mnie Twoja wiedza studentki .....życia nie znasz? - rodzice Cie puścili z pola i szarżujesz? Tu kobiety o życiu rozmawiają tak po prostu ...my współzyjemy z Ukochanymi ..jest ryzyko - a Ty łykasz na baletach sponsorom za czynsz i taka bezpieczna jesteś ,moralna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak imprezowac w klubach? nie imprezowac proste. ZMIANA PLANOW dziewczyno. Stalo sie, jestes matka to zobowiazuje. Rozumiem podrzucic mlodego dziadkom zeby sie pocieszyli, owszem ale nie na kilka dni i fru!-idziemy w tany. Raz na jakis czas na jeden wieczor, gora weekend ok jak chcesz sobie z chlopakiem pobyc we dwoje. Ale bez przesady nie spychaj odpowiedzialnosci na innych dlatego ze sie nie wyszalalas. Odchowaj dziecko, moze skoncz jakies studia zaoczne, znajdz prace stac Cie wtedy bedzie na nianie raz czy dwa w miesiacu i wtedy w ramach relaksu bedziesz sobie chodzic na imprezy wiedzac ze dziecko jest bezpieczne, nie wpychajac dziecka dziadkom. Brrrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotusia1989
joolaa widze, ze przeszlas naprawde nielatwa droge, podziwiam cie, az mi wstyd w takich momentach ze ja mialam cale zycie z górki, wszyscy mi nadskakiwali i byc moze dlatego gdy zaczelam dosc wczesnie uprawiac seks zupelnie nie myslalam o ciazy. wydaje to sie glupie, ale tak bylo, poprostu sadzilam ze to nie moze mi sie przydarzyc. nawet kolejne przypadki moich kolezanek ktore rodzily sporo wczesniej niz ja nie daly mi do myslenia. apropo, mam kolezanki z ktorymi czasem wychodzimy na dwor i one zabieraja swoje pociechy. ale to rzadko bo dzieci wiekszosci z nich juz chodza do przedszkola... moj narzeczony bardzo duzo pracuje zeby nas utrzymac, jakos jednak gdy jestem w domu to sie tak nie boje bo jakby co to szybko lece do sasiadki. teraz mnie naszlo na refleksje i wiem ze inaczej pokierowalaym swoim zyciem z jednej strony z drugiej musze sie wziac w garsc i cieszyc tym co mam zaczac doceniac wspanialego synka i narzeczonego i rodzine.... spadam spac zaraz dzieki wam wszystkim :) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerolka
Pyrusia --nie panem swojego losu tylko ; Kowalem :) To tak w woli wyjaśnienia na przyszłość -- no rodzić dzieci w wieku gdy brak słów ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło matko teraz doczytałam jej następne posty - co za gówniara:o Biedne dziecko:( Bajeczki srajeczki - no masakra - ja mam niesamowitą przyjemność z czytania mojemu synkowi bajeczek, bawienia się z nim i ganiania za nim na czworakach. I w ogóle - czy ja dobrze przeczytałam? Masz zamiar podrzucić dziecko teściom aż do świąt?!!!!!! Czy Ty sobie zdajesz sprawę z tego co dla dziecka znaczy mama i kontakt z nią? Czy zdajesz sobie sprawę z tego co to dla rocznego niespełna dziecka znaczy rozłąka z mamą? Wiesz, że będzie tęskniło i płakało, tym bardziej, że jak wnioskuję ci dziadkowie co tak daleko mieszkają to obcy ludzie dla niego? No chyba, że Ty nie masz więzi z dzieckiem i jest Ci obojętne o będzie robić - no ale przecież będziesz mieć czas na imprezki. PORAŻKA totalna z Ciebie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerolka: panem też może być, i nie w woli wyjaśnienia, tylko gwoli ścisłości, gwoli wyjaśnienia:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerolka
No To my kobity tak nerwowo zareagowały od początku ...dlatego hasło prowokacja - bo trudno uwierzyć w taką Matke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no te bajeczki sreczki mi nie pasują. Wiem ze młode matki są różne, ale że aż tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze tu akurat mlody wiek nie ma az tak bardzo nic do czynienia. Znam kilka mlodych mam ktorym by takie teksty na mysl nie przyszly natomiast znam tez dwie po studiach ktore maja podobne myslenie. Ale akurat musze przyznac: autorka pasuje idealnia do stereotypu mlodej, nastoletniej mamy. Przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystarczy obejrzeć Super Nianię, żeby przekonać się jakie kobietki, nawet starsze, są szkodliwe dla dzieci. Chociaż ponoć najgorszymi rodzicami są nauczyciele, psycholodzy, itp. Bo znają wszystkie etapy rozwoju dziecka, zaburzenia, i na siłę kształtują dziecko na ideał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zertols
Podsumuje ten topik po swojemu. Szmataaaa wpadła z koleżką którego teraz nazywa narzeczonym przed rodzicami - ale tak naprawde dziecko jej wadzi .Nazywa sie studentką i próbuje zrobić wrażenie uczonej ,mądrej ,inteligentnej.... a teraz na studia każdy jełop sie dostaje choćby - chęci ma.Puściła sie urodziła i dzieciaka ma w dupie bo nie mówi kto sie zajmie jak będe sie uczyć tylko zadała pytanie - jak imprezować ?? No to szkoda dziecka i tyle.Życie jest do dupy - te co chcą dziecinke to nie mogą a takie szmateksy płodzą sie w akedemikach na fazie a potem ojca szukają ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bład ona ukończyła tylko 2 klasy liceum i nie może się zebrać aby wrocić do nauki - to wiadomości z innego tematu z udziałem autorki tego tutaj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze to ona nie studiuje, w sumie to nie powiedziała co robi, prócz wychowywania dziecka. po drugie, ja wiem ze anonimowość skłania ludzi do swobodniejszych wypowiedzi, ale nikogo nie można wyzywać od najgorszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessy27
tak to jest jak sie za smarkuli wpadki zalicza, na nianie też cie pewnie nie stac, pracy dobrej też pewnie nie masz, o ile p[odstawówke wogóle skonczylas. Tak to bywa jak dzieci maja dzieci, 18 lat. hahahahaboże co za gówniara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessy27
nóż sie w kieszeni otwiera jak takie k u r w i s z c z a sie wypowiadają szkoda tylko tych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja współczuję i dziecku i matce bo ona sama nim jest,rozpieszczonym przyzwyczajonym do bycia pępkiem świata dzieckiem ,taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessy27
dorotusia1989 nie pod swoim nickiem- rozumiem cie troce no bo piszesz ze z brzuchem bronilas magistra wiec bylas sporo starsza...a mi ciaza nagle przerwala cale zycie.... oczywiscie nie winie za to dziecka bo wina jest tylko moja. co do wlosow to nie wiem czy ma to jakiekolwiek znaczenie, fakt mam pofarbowane na blond ale naturalnie tez jestem blond nie jestem jednak typowa blondynka dupodaja. nauke rzucilam bo nie dalabym rady, bylam w 2 klasie liceum, wiec ta klase skonczylam juz ze sporym brzuszkiem, ale chcialabym jeszcze kontynuowac nauke i zrobic mature. to dla mnie wazne ale nie mam kiedy sie za to zabrac I fakt jestem wygodna ale to nie tylko moja wina, tak zostalam wychowana wszystko bylo mi podane pod nos. ja nie bede tak wychowywac syna, chce go nauczyc roboty bo pozniej sobie nie poradzi w zyciu tak jak ja. ja piedziele co za kretynka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie jkaś praca nad sobą, chęć rozwoju, jakieś ambicje, co chcesz dziecku zapewnić, jaki byt? kiedy chcesz sie uczyć? im szybciej tym lepiej bo później nadejdzie pora przedszkola, Ty do pracy i z wywieszonym językiem będziesz z pracy do przedszkola, dom, zupa z proszku i nos w ksiażki a dziecko ciągnie za nogawke - cudnie :( wróć do szkoly już teraz! zamiast na imprezki to liceum zaocznie, wieczorowo, matura, jakieś sensowne studia, pewnie rodzice pomogą i narzeczony, wszystko sie da jak sie chce! jakie wpiszesz wykształcenie synkowi zapisując go do przedszkola matka - gimnazjum (nie wiem czy to nadal jest pod podstawowe, bo średnie ani zawodowe napewno nie) jakie to przykre, co ty takiego robisz na codzień że nie możesz w ksiązkach posiedzieć jak maluch śpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tłumaczenie że byłas jedynaczką jest tafne - byłas ale nie jesteś! teraz jesteś matką, kobieta która jest odpowiedzialna za dziecko i miło by było jakm byś zaczeła byc tym kim jesteś a nie tym kim byłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam 27 lat i tez lubie wyjsc na imprezke. Nie mozna sie zamknac i tylko w domu z dzieckiem siedziec. Bo jak mama nie szczesliwa to i dzidzi sie udziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"JAM to jest\"- nie posikaj sie z podniecenia i oburzenia.Zabawna jesteś:) Do autorki topicu:nie szukaj tu rady, a juz tymbardziej tego typu.Po pierwsze masz 18 lat i juz dziecko,co kwalifukuje Cie wedle ocen wiekszosci tu siedzacych mamusiek do bycia mądrzejsza i rozsądniejsza od Ciebie, na zasadzie \"zaliczyla wpade majac 17 lat a ja nie,wiec Ona mniej odpowiedzialna,glupsza..itp\" Poza tym co to za pytanie (wedle Matek Polek) jak imprezowac z dzieckiem//:)Przyznaję ,usmiechnelam sie na widok tak sformulowanego tematu,ale rozuemiem o co Ci chodzi:)niektore mamy bardzo mądrze piszą, raz na czas zaszalej,zostaw dzidzie dziadkom,innym razem narzeczonemu,jednak pogodz sie z tym, ze Twoje zycie z momnetem poczecia dziecka zmenilo sie o 180 stopni.Koniec z beztroską, imprezami kiedy i ile sie chce.Dziecko musi byc Wazne, musi byc przez imprezami. Po prostu pogidz sie z tym , ze czekaja Cie jeszcze fajne(z dzieckiem tez czesto sa fajne,a le chodzi mi o spotkania z rowiesnikami)chwile,fajne imprezy,szalenstwo,jednak wszystko z umiarem i to raz na jakis czas. 3maj sie,pozdrawiam cieplo 28 letnia mama dwojeczki (gwoli scislowsci- zostalam mamą w wieku prawie 27 lat,majac [prace,mieszkanie, skonczone studia.Jestem w stanie (w odroznieniu od niektorych pan Dulskich ,starych ciot siedzacych non stop na forum) zrozumiec, ze ludziom roznie sie zycie uklada i nie oznacza to,ze sa gorsi ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie widzę problemu :) zreszta sa miejsca sprzyjające mlodym mamom - np. klub muzyczny barometr (warszawa) - niech maluch tez ma cos zycia :) sa tam dwie sale, wiec w jednej z nich jest naprawde spokojnie i klimatycznie. Mozesz sączyc jakiegos fajnego drinka i posluchac, cichej dobrej muzyki :) polecam! http://barometr.waw.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×