Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kobieta qulturna

Moje dziecko oszalało.

Polecane posty

yyyy,no jestem przeciez :) kochana ja to bym od razu brzydkich slow uzywala,wiec chcialam to wszystkim oszczedzic bo by mnie od wyrodnej matki wyzwali,ze znam takie brzydkie slowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny tak ostro krytykujące wszystkich- przeczytajcie swoje wypowiedzi raz jeszcze, i może dotrze do was że w większości to wy jedziecie po wszystkich, wszystkich tych którzy śmią mieć inne zdanie niż wy. Autorki postu już dawno tu nie ma, a wy wciąż obrażacie mnie za to że śmiałam przytoczyć fakt z czego zrobione są parówki, i że tak naprawdę niewiele osób o tym wie. za to że studiuje pedagogikę i psychologię też oberwałam. Bo znam psychikę dziecka, wiem jak przebiegają etapy jego rozwoju, jak można je stymulować. To też źle, bo przecież ja nie mam dziecka. Wy wiecie wszystko najlepiej. I jak ja śmiem kupować wędliny od rzeźnika. przecież to nie wykonalne co nie? Znajomy mojego taty jest rzeźnikiem, i maserem, i u niego kupuje szynkę, kiełbasę, to żaden problem. Może odrobinę drożej ale jakość nieporównywalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1976r
A ta "mądrala" madoona wpadła na świetny pomysł: dyskutuje sama ze sobą pod różnymi czarnymi nickami, że niby ma poparcie. Bravo geniuszku.Ty to dopiero jesteś zawistna, od rana ciągniesz nosa, że coś ci napisałam. Ile ty masz lat dziecinko? No po prostu czytam cię i padam ze śmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyrusia,bądź sobie kim chcesz,jedz co chcesz,studiuj na co masz ochotę,ale prawda jest taka,że czasem wiedza teoretyczna,ma się nijak do tej praktycznej i zapewniam Cie,ze przekonasz się o tym,kiedy sama będziesz mamą.Masz znajomego rzeźnika,świetnie,jednak nie wszystkie kobiety w Polsce maja takiego farta i nie mów mi,że jak dam dziecku wędlinę ze sklepu,to jestem wyrodną matka. Monika,nieźle.Z tym co piszesz nawet nie da się polemizować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamirabel
pyrusia mysli ze jak studiuje pedagogike to my tu sie wszystkie zlecimy i ją o rade pytac bedziemy. Co za arogancja:) i jeszcze poucza dlaczego trzeba czytac dziecku, tak jak bym matka o tym nie wiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamunia86
moja 5-cio letnia Emka też kiedyś jadała parówki codziennie (na śniadanie, albo kolację) i jakoś się to na niej nie odbiło! Mąż pracował wtedy w branży mięsnej, więc dobrze wiedzieliśmy jakie parówki kupować, gdzie i od kogo. Bez przesady, że takie to one niezdrowe!!! A w sytuacjach kiedy nie chciała jeść lub próbować nic innego jest na to kilka sposobów. 1. tak jak pisały już wcześniej inne mamy (bądź niemamy) znudzi jej się. 2. przetrzymać (nie chesz - zjesz później, bo nic innego nie będzie). 3. zlikwidować parówki (żeby w domu ich w ogóle nie było. Nie ma=jesz coś innego). 4. zignorować i jesć samemu w obecności małej - czasami dzieciaki widząc jak ktoś je, też przychodzi im ochota 5. przymusić - nie wierzę w coś takiego jak \"bezstresowe wychowanie\". Moja mała siedziała sama w pokoju przy stole 4 godziny zanim spróbowała chleba z szynką, po czym stwierdziła, że ją uwielbia. Metod jest wiele i szczerze jeśli ktoś z czymś takim nie potrafi sobie poradzić, to beznadziejny z niego rodzic i dziecko w końcu wejdzie mu na głowę, nie mówiąc już o tym co będzie za kilka lat.... - oczywiście bez obrazy, to tylko moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×