Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamelia czarno czerwona

******I PIERDUT******

Polecane posty

hej babolki :) ja też !!! ja też !!! ja też !!! Znaczy do tego chudnięcia !!!! styczniowego ..... Ja to bym chciała tak jakieś 8-9 kilo, o ile przez najbliższy tydzień mnie nie przybędzie :P Moja wymarzona waga to by było ,jak w stopce, 55 kilo..... Jak bym z nią wyglądała nie mam pojęcia, bo w dorosłym życiu nigdy tyle nie ważyłam :) No ale cóż ... na wigilie i nowy rok pomarzyć przecież można :) nic nie kosztuje, a jak cieszy :P I już nawet nie będę się zastanawiać, który to już z kolei rok takie postanowienie noworoczne bedę robić :P Ale po cichu mam nadzieję, bo rok temu było mnie parę kilo wiecej, więc jakby nie patrzeć zawsze to lepszy start w przyszłość :P No i z takim poparciem jak tu to chyba można robić plany, no nie? :P Koniec przerwy, zmykam :) 👄[usta[👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też od stycznia będę chudnąc na razie nie napiszę ile zobaczymy po świętach i sylwestrze ile dodatkowo mnie przybędzie. Ja piekę i w trakcie okazało się,że nie mam amoniaku w samochód i rura do sklepiku, ale już jestem i dalej gniotę (ciasto oczywiście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jakieś 14 kg i to już by było super👄 gdybym wazyła 60 kg to był by szczyt moich marzeń.....ALE JAK TO ZROBIĆ!!!! W MOIM WYDANIU!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LOLA........ale ja mam 40-stke na karku i inny metabolizm,wiec ja zeby ruszyć tłuszcz muszę jeść mniej niż Wy,ale może to rozwiazanie ...!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak,wiec moze byc takie samo menii,ale ilosci rozne.....moze byloby nam łatwiej.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimozka:) słoneczko zdrowiej szybciutko bo Mikołaja zarazisz i będzie miał katar. Jak wtedy dzieciom prezenty rozwiezie? szybko się kuruj i nie choruj więcej😘 Dziewczyny ja to chyba z Wami te ponoworoczne odchudzanko zacznę, właściwie cały czas się odchudzam ale w grupie raźniej:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZUKAŁAM W NECIE ZYCZEN A ZNALAZLAM KAWAŁY I WKLEJAM a)Dlaczego Mikołaj jest zawsze uśmiechnięty? Jako jedyny zna adresy wszystkich grzesznych dziewczynek .. b)Dzieci wybierają zawody aktorek, piosenkarzy, strażaków, policjantów, itp. Tylko Jaś mówi, że chciałby zostać św. Mikołajem. - Czy dlatego Jasiu, że roznosi prezenty? - pyta nauczycielka. - Nie. Dlatego, że pracuje raz w roku. c)Św. Mikołaj przyjechał do Etiopii i rozmawia z dziećmi: - Dzieci, a czemu wy takie chude jesteście? - Bo nie jadłyśmy od miesiąca! - Co! Jak nie jadłyście, to nie będzie prezentów!!! d)Do Pinokia przyszedł Mikołaj. Rozdał wszystkim w domu prezenty i rozmawia z Pinokiem: - O! ...widzę, że nie cieszysz się z tego zwierzątka, które ci podarowałem. - Bo ja chciałem pieska albo kotka! - Niestety zabrakło! ...inne dzieci też nie dostały. - Ale ja się boję tego bobra! e)Święty Mikołaj czyta listy od dzieci. Otwiera jeden: "Mikołaju, Mikołaju, czyś ty z lasu, czyś ty z..." - Eeee, to czytałem, myśli Mikołaj i wyrzuca list do kosza. Otwiera następny: "Mikołaju nasz, dużo paczek masz, jak Cię ładnie..." - Eeee, to już znam. Otwiera następny: "Witaj Święty Mikołaju. Pisze do ciebie Zosia Kowalska, lat 5. Proszę, Mikołaju, nie wyrzucaj tego listu i doczytaj go do końca. A najlepiej... przeczytaj dwa razy. Mikołaju, to nie spam, to realny sposób na zarobienie pieniędzy...". f)Kłóci się mąż z żoną. Kłótnia w stadium zaawansowanym. Żona ma pretensje o wszystko, krzyczy... W pewnym momencie mąż jej przerywa i mówi spokojnym głosem: - Ty to powinnaś być żoną Świętego Mikołaja. - Jak to? - Może by częściej z prezentami w świat wyjeżdżał... g)W pewne Boże Narodzenie św. Mikołaj wychodzi z komina i zostaje zaskoczony przez 19- letnią blondynkę. Ona mówi: - Św. Mikołaju, zostaniesz ze mną? - Ho, ho, ho - rzekł św. Mikołaj - muszę dostarczyć te wszystkie zabawki dobrym chłopcom i dziewczynkom. Zdjęła swoją koszulę nocną, pozostawiając jedynie stanik i majtki, i pyta: - Św. Mikołaju, zostaniesz ze mną? - Ho, ho, ho, muszę dostarczyć te zabawki chłopcom i dziewczynkom. Zdejmuje wszystko i pyta: - Św. Mikołaju, teraz ze mną zostaniesz? Św. Mikołaj na to: - Ho, ho, ho, muszę zostać. Nie przejdę przez komin z moim członkiem w takim stanie. h)Stał Mikołaj na zakręcie, wpadł pod tira co to będzie? Tir ucieka z prezentami a Mikołaj z tirówkami. Tak w te Święta tak już bywa, że Mikołaj się zużywa. Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację. Podszedł do gościa z rybami i mówi: - Oj, jaka piękna, duża ryba! Sprzedawca na to: - Pięknego skurwiela złapałem, co? Ksiądz się obruszył: - Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd! Sprzedawca wyjaśnia: - Ale proszę księdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg. - Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję go na kolację z biskupem. Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej. Zakonnica: - O jaka piękna duża ryba. A ksiądz na to: - Ładnego skurwiela kupiłem, co? Zakonnica: - Ale co ksiądz - takie słownictwo? A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne, płoć czy szczupak. - Aaaa. to rozumiem. Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem. Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka. - O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka. Siostra na to: - Piękny skurwiel, prawda? - Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka. A siostra, że ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne się nazywają, karp czy lin. Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę. Ksiądz biskup: - Jaka piękna, duża ryba! Na to proboszcz: To ja tego skurwiela znalazłem i kupiłem. Odzywa się zakonnica: - A ja tego skurwiela skrobałam. Na to włącza się kucharka: - A ja tego skurwiela usmażyłam i przyrządziłam. Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi: - kur*a, widzę, że tu sami swoi! SPRZEDAM FACETA - Data pierwszej rejestracji: luty 1970 r. - Egzemplarz okazowy, duże gabaryty, tył lekko zgarbiony - poduszka powietrzna z przodu, ropniak - możliwość jazdy na gazie (zalecane), - wrażliwy na pedały, drążek ergonomiczny położony centralnie - najlepiej posuwa na obwodnicach, - na trasie bierze wszystko jak leci. UWAGA: porządnie stuknięty, dużo pali, problemy z wtryskiem, niemiłosiernie smrodzi z tylnej rury (Katalizator?), ZAPAS GUM GRATIS SPRZEDAM KOBIETĘ - Data pierwszej rejestracji: luty 1970 r. - Pierwszy właściciel, kolor biały, pochodzenie krajowe, używana, - brak hamulców, lekko się prowadzi, podgrzewane siedzenie, - obniżone sportowe zawieszenie, automatyczne ssanie, - dwie poduszki powietrzne, pełen lifting. NIE BITA! - Cena do uzgodnienia UWAGA: darmowa jazda próbna. Dlaczego zwolniłem swoją sekretarkę? - Posłuchaj! Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby tego nikt nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia. Może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Pomyślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej. Ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała: - Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się, - bo była to najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała: - Dzisiaj jest taki piękny dzień - czy musimy wracać do biura? - Właściwie to nie - stwierdziłem. - No to chodźmy do mnie - zaproponowała. U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała: - Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego? - Jasne - zgodziłem się bez wahania. Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła. niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat", a ja kur*a, siedziałem na kanapie goły tylko w samych skarpetkach Po kilku nocach panna młoda skarży się matce: - Wiesz mamo już kilka nocy śpimy razem i nic, jeszcze się nie kochaliśmy - Ależ córeczko, może jest zestresowany - Ale mamo on tylko książkę czyta, i wcale nie zwraca na mnie uwagi - Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi. I tak zrobiły. Maż w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży, nagle maż wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać. Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki: - Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczął się do mnie dobierać - Tak, tak..., Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochanie zdrowiej szybko....goracy calus na rozgrzanie.... a kawaly pierwyj sort.....usmialam sie razem z duzym....hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski!!!!!!!! Szaleństwo świąteczne trwa że chocho🌼 mimozka--zdrowiej nam słońce--na katarek polecam herbatke z imbirem mi pomaga a na bolące kości okład z młodego ciałą męskiego(tez pomaga) lolka-dziewuchy ja też sie pisze troche mnie to moje cielsko pomału przerażą-no i czas wkońcu pokazać kto rządzi no nie Tak sobie wykąbinowałam ze w tygodniu sylwestrowym jakies oczyszczanko machne-na sylwja nigdzie sie nie wybieram wiec bedzie akurat-moze tą 5 dniową.........zobaczymy emma--szkoda pieska:/ ..siostra mojego brata ma jamniki sztuk 2-jeden ok lat13 spasiony i nidy nie chorowal0tak bardziej a młodszy ma 3 lata i to jest pies nieszczeście kamienie wwirusy infekcje-------masakra a ostatnio sie popsuł całkowicie i mu tylne nóżki odjeło----poprostu żal patrzeć Ale dostaję antybiotyki itp i może sięgo jakoś wyciągnie według weterynarza jest szansa........bedziemy rehabilitowac reszta lasek - bużka ja dzis po szale piernikowych ciasteczek jestem -troche późno mnie wzieło na robienie ale co tam-jutro jade do mamy pomóc w przygotowaniach-bedzie ciężko ale co tam Pozdrówka trzymajcie sie cieplutko kochanienkie A jeszcze jednno---czy któraśz was oglądała dziś wiadomości w polsacie o 19-moja sis tam była wieszam firanki i dostaje sms włacz polsat bo bede w tv o mało ze stołu nie spadłam-no i była To o bezinteresownym braniu leków-taka krótko ścięta i przerażona A najleppsze jest to że zrobili bład w nazwisku Jaroś zamiast Jarosz hhhahahahha dobranocka laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piksels niestety nie oglądałam szkoda pieseczka,te rasowce to tak mają zwykły kundel jest bardziej wytrzymały ta moja bida tylko by spała i w cieple siedziała. Miesiąc temu zginął mi pekińczyk, ale tamten to był stały bywalec u weterynarza, sam często pchał nos tam gdzie nie trzeba, raz łapka na myszy przycięła mu nos, to znowu wszedł na dach i się zsunąl, a to miał alergię na jad pchli no cyrk po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane!! Ktoś jeszcze jest?? Nie uwieżycie, ale dopiero teraz usiadłam..... robiłam rybę po gerecku i śledzie na 2 sposoby....... padam na twarz.... niestety taką mam pracę, że w domu ląduję poźno i na wszystko brakuje mi czasu... Ale od środy aż do 5 stycznia mam wolne i będę pisała, jadła, piła i .... bzykała się z moim M. A ....... znalazłam na Allegro fajną grę dla dorosłych... \"ROZKOSZ\" http://www.allegro.pl/item509661185_rozkosz_gra_prezent_pod_choinke_gratisy.html Jeszcze chwilkę posiedzę....:) 😘 😍 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć baboleczki! MYSIA - z mamy gulą nic nie wyszło, chirurg powiedzial, że to pękła torebka stawowa i trzeba ją czyścić, zeszyć itd. W ogóle to najczęściej taka gula to jest taki chrzęstniak, który pojawia się w okolicach nadgarstka, dłoni i czasem znika na tygodnie, miesiące, a potem znów wyłazi. Myślałyśmy, że to taki właśnie, a tu się okazała sprawa poważniejsza. Poza tym już trochę pożegnałam dietę, mało jem, ale za to przypadkowe rzeczy. noo, to do jutra! 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć lalunie ❤️ Mam nadzieje że noc była stosunkowo dobra i wszystkie wstaniecie w dobrych humorach. Dzisiaj mam do zrobienia dwie sałatki, polewę do ciasta i troszkę kuchnie posprzątać. Na tym skończą się moje świąteczne przygotowania. Do2do:) jak torcik? mam nadzieję że nie tylko ślicznie wyglądał, ale jeszcze dobrze smakował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 witam , a co wszyscy jeszcze śipą, :P, pisać , ja oczywiscie siedze w pracy i staram sie wszystko poukładać i palnuje co jutro zrobie po kolei aby sie wyrobic a wieczorem oczywiscie padnę zmeczona, a tak wygląda wieczerza:(, a pozatym upikłam wczoraj makowiec:D, jak zawsze wyszedł dobrze, ( skromna) dzis zrobię sernik wiedeński i pleśniaka, może jeszcze cos ale nie wiem jak sie wyrobie , pewnie i tak bede siedziec do północy:P, ale lubie piec i gotować , oczywiscie później to jeść:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HALLO!!! pisać mi tu!!! pewnie siedzą w kuchni i gotuja a potem będą jeść:P,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz życzenia , niestety sama zdolności poetyckich nie mam , wiec wysyłam wam te, ale że nie mogłam sie zdecydować na jedne, to wysyłam wszyskie:D, 🌼 dla tych co wierzą w świetgo Mikołaja:D Do wszystkich moich przyjaciół, którzy przesłali mi życzenia rok temu - niestety, ale się nie spełniły. Bądźcie tak mili i na rok 2009 przysyłajcie raczej pieniądze, alkohol, bony do Biedronki albo talony na paliwo. Szczęśliwego Nowego Roku! 🌼 dla zwolenniczek i przeciwniczek żurawinkowej:D Kiedy Nowy Rok nadchodzi kieliszeczek nie zaszkodzi, kufel piwa to za mało, litr szampana by sie zdało. Trzeba opić wszelkie troski, by następny ROK był BOSKI!!! 🌼 dla zwolenniczek dołków i skorupek:D Marzeń o które warto walczyć. Radości, którymi warto się dzielić, przyjaciół z którymi warto być i nadziei bez której nie da się żyć. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2008 oby nie był gorszy od minionego ale decydowanie lepszy w sprawach finansowych i zawodowych 🌼 dla liczących:D, i nauczających W Nowym Roku życzę Ci: 12 miesięcy zdrowia, 53 tygodni szczęścia, 8760 godzin wytrwałości, 525600 minut pogody ducha, 31536000 sekund miłości. 🌼dla wszystkich ❤️ W Nowym Roku moc radości, forsy wiele, pracy mało, zdrowia, szczęścia, pomyślności a na Święta dużo gości (z prezentami, jak przystało), i życzenia staropolskie "żeby nam się dobrze działo"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejj ABS,piękne życzenia, każdy znajdzie coś dla siebie.Dzięki. Ja też mam zrobic tylko sałatkę i jestem po robocie, pozostałe godziny przeznaczam dla siebie na odpoczynek i kosmetykę a co mi tam. mama ja też do pracki dopiero 5. 01.2009 to sobie odpoczniemy. Dziewczynki pracujące trzymajcie się cieplutko, na pewno dacie radę ze wszystkim się wyrobic, Dzielne babolki jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie w ten hujowy zimowy poranek.... jutro wigilia,a ja wogole nie czuje swiat mam zgage ,az wymiotowalam......ok ide konczyc salatke aaaaaaaaaaa kocham was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 lola , Ty mi tu propagandy nie siej, ŚWIĘTA są fajne , i wszyscy nie tylko sie czują dobrze ale muszą sie czuć , wiec kochana gotuj i piecz aby potem narzekać, a teraz nie wolno, święta są raz w roku wiec można sie troche wysilić i nie marudzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski, a ja zapierdalam jak mały parowozik...... wieczorem ciasto.z cukierni oczywiście... śledz po pierzyną.......... podrobić lososia na jutro ..a i jeszcze nie mam papieru na prezenty.....Chata wysprzątana..... tu mój M. bardzo się postarał.... och, .jak ja kocham święta..a rano nie mogłam sie podnieść, poszłam spać o 2,45 Emma 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 a ja tam nie sporzątam, jutro bedzie mąż sprzątał, zresztą mam mieszkanie wielkości orzecha włoskiego więc nawet nie ma co sprzątać a moje \"aniołki\" zaraz się postarają aby było jak zawsze, a co będę Święta psuć wiecznym porządkiem niech każdy robi co chce i gdzie chce:D,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×