******I PIERDUT******

pimach no weź, nie przesadzaj z tym opisem wysp palmowych:D:D:D Siedziałaś tam ze dwa tygodnie i dwa zdania relacji??? Się nie znamy;), ale koleżanki na pewno są ciekawe (ja też!). i nie przesadzaj z tymi fałdkami

heloooo

Ja jezdem;)

ja tyz, ale zaraz mnie nie bedzie, potem znowu bede :P

A ja mam dziecka na wychodnem;) razem ze Sprawcą zresztą, więc prasuję i popijam szampana:D:D:D

No tak...:D:D:D Nie wyrabiam z czytaniem:P Mafinka a jak Twoje dziecię? napisz mi, że też się buntuje, bo pomyślę, że moja pociecha to belzebub:O

Serum???

Tija ktoś obiecał, że będzie częściej zaglądał

Donia jak samopoczucie? Jak Wituś?

Kicia dojechałaś?

Mycha where are you???

Myszka melduj się!

Jak łatwo się domyśleć już po prasowaniu:D:D:D:D

Nienawidzę prasowania:O

Za to szampana w umiarkowanych ilościach uwielbiam:P

Dobra....cofam "umiarkowanych":D:D:D:D:D:D:D W każdych!!!

He:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Dziadek prasowanie a fuuujjj Szampan :):):) to jest to Moje dziecie, no coz.... przy kazdym zakazie, nakazie itd itp udaje ze placze, rzuca sie na podloge, krzyczy ile sil w plucach. Nie jestes sama :). Jej najdluzszy atak trwal 40 min... ehhh Moj sylwestrowy szampan chlodzi sie w lodowce i czeka na weekend :D

To ja w pracy kwitnę a te mi tu o alkoholu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :O A tak poza tym to ja też !!! ja też !!!! ja też !!!!! Uwielbiam szampana !!! Znaczy wino musujące :P Zaraz po finlandii żurawinowej :P i zaraz po nalewce wiśniowej :P I zaraz po pracy :P No albo może lepiej nie tak zaraz ;)

Dziadek :) mówisz bunt 2-latka ?? To poczekaj jeszcze ze 3 lata jak zacznie pyszczyć :P a za kilka kolejnych lat - domagać się swoich praw unikając rozmów na temat obowiązków :P Osobiście uważam , że najfajniejsze są dzieci do 3 roku życia. A potem zaczynają kombinować :P

i po szampanie;) Kawy? Może ktoś dla odmiany dzisiaj zaparzy dla mnie??? To ja poproszę podwójną:P:P:P Mafina a to odszczekuję belzebuba, bo tego etapu jeszcze nie zaobserwowałam, dziad mi głównie wrzeszczy NIE!!!!!! na wszystko. Ma obsesję na punkcie pilek, więc nawet do samochodu trzeba pakowac, bo inaczej nie pójdzie i koniec. Pacyfikuję te zachowania, bo mi się w terrorystę zamieni, a wtedy już stary wkracza i będzie baaardzo źle;)

Dziadek, uwaga - leję kawę :) To sobie po nocce postałam :O DZiewczyny czy u was też wymagają comiesięcznego podbijania legitymacji ubezpieczeniowej ????? Czy tylko w mojej przychodni ich porypało???? Syn miał dzis szczepienie ... Poszłam. W rejestracji okazało się, ze muszę mieć legitymację ubezpieczeniową, do tego świeżo podbitą, najpóźniej miesiąc temu. Kuźwa !!! Przecież ja nie mieszkam w Warszawie !!! W mojej miejscowości wszyscy się znają (a już na pewno wszystkich znają panie pracujące w przychodni :P) i wszystko o wszystkich wiedzą :P Wiedzą też, że ja pracuję i to 20 lat w jednym miejscu.... Nie mówiąc o tym, ze każde dziecko do 18 roku życia MUSI być ubezpieczone !!! No więc musiałam wracać do domu po legitymację, jechać do pracy po stemple, a potem stać w 2 kolejkach (do lekarza i do zabiegowego). Jeszcze lepiej mieli chłopcy (było to szczepienie tylko chłopaków), którzy przyszli do lekarza sami, bo rodzice pracują - nie zostali przyjęci, bo byli bez opiekuna ...... Kuźwa, przecież oni kończą w tym roku 15 lat !!! BEZNADZIEJA !!!!! Swojego lekarza rodzinnego zapytałam, czy potrzebne jest też im zaświadczenie o niekaralności mojego dziadka :P I jeśli tak to moze to stanowić problem, bo on pierwsze pół życia spędził za Bugiem :P

Właśnie mówią w telewizji, że brak efektów w odchudzaniu, a nawet tycie, mimo stosowania diet i ćwiczeń, jest często spowodowany zaburzeniami tarczycy. Badałyście sie w tym kierunku ?

Tam wyżej miało być "to sobie posPałam" , a nie postałam :P

ooo, widzę seriozne tematy od rana ;) nie wtrącam się, bo się nie znam na tym :P a ja? dojechałam :( po pierwsze, to była chyba najdłuższa podróż. Masakra. Już w Kraku pociąg przyjechał z godzinnym opóźnieniem, a potem było już tylko gorzej. We Lwowie byłam o 6 rano i dowiedziałam się, że najbliższy pociąg na który są bilety jest o 2.40... w nocy!!! tak, w nocy a to znaczy, że muszę czekać 20 godzin! Najpierw poszłam spać do poczekalni. Spałam, no powiedzmy, że to się nazywa spaniem, do 12, a potem poszłam na tułaczkę po mieście. Na szczęście Lwów wygląda cudnie, bo.. świątecznie :) jarmark bożonarodzeniowy, grzaniec na Rynku, lampki, choinki, lodowisko... cudnie kocham to miasto. Szkoda tylko, jak człowiek w takiej chwili jest sam i nie ma z kim dzielić radości :( tułałam się do 21, a potem znowu poszłam niby spać na dworzec :P ale jak już przyjechał, to od razu wzięlam pościel i zaległam :P wiedziałam, że mogę spać do 11, bo w Kijowie będziemy o 12. Dojechałam połamana, obita, wytrzęsiona, ale jestem. Wieczorkiem pojechałam po kotecka i zaczynamy rok. Nie ma co. Początek jak zwykle chujowy. Nie dostałam wypłaty za grudzień, bo buchalteria z jakiś tylko sobie znanych powodów wstrzymała wypłaty. Podobno mają być pod koniec miesiąca. no i takie tam... :P :P :P dobrze, że chociaż kawa jest SERUM!!!! TIJA!!!! MYSZKA!!!!

Dla urozmaicenia dnia mam dziś księdza i radę pedagog. Poszłam do derekcji :P zwolnić się częsciowo z rady co by księdza godnie ugościć (mialam w ten sposób zamiar uniknąć kilkugodzinnego siedzenia i słuchania bzdetów :P), a dyr powiedział, że owszem, mogę iść na spotkanie z wielebnym, ale dobrze by było jakbym zaraz potem jeszcze wróciła na radę :O Popierdoliło się komuś coś :P

MAJKA no niestety. Ten przepis wszedł jak jeszcze byłam w PL, więc parę lat temu. Też się raz zdziwiłam, a potem już wiedziałam, że jak zachoruję, to najpierw muszę kopnąć się do kadr podbić książeczkę, a dopiero potem mogę do wraczia. Chore. Ale coż. A z tymi opiekunami to też dowalili... :O

Kicia :) wracaj do kraju, a chyżo !!!!! Tutaj chociaż na czas wyplatę dostaniesz, że o kilkudniowych podróżach nie wspomnę ;)

Witanko Milego dnia Wam zycze :) Majka wygladasz zajebiscie, Z A J E B I S C I E !!!!Dalabym ci jakies 28 lat max!!!!

Kicia wiesz, ze w naszym miescie bylam ostatnio w 2009 :(... ehhh Dziadek bedzie tylko gorzej, Majka ma racje :D Dobra spadam. Obiecuje, ze robie ostatnie podejscie do odchudzania. Zaczelam w poniedzialek. Jezeli mi sie nie uda to zostane gruba do konca zycia.