******I PIERDUT******

dziadek - nie wywoluj wilka z lasu... pomysl sobie ze moj to niby nigdzie nie wyjechal a jednak wcale go nie widuje bo jak wraca to ja juz spie... nawet jak bysmy mogli starac sie teraz o dzieciaczka to nie mam z kim

Hej kobitki :) U mnie ciepełko :) dzisiaj i wczoraj na rowerku przez Hel jechałam super tylko dupsko mnie strasznie boli :O od siodełka oczywiście :) wieczorkiem klikne a puki co lecę na rybkę DZIADEK -może to i pomarańczowa zaraza bo mnie też tak gardło boli zupełnie jak na anginę :( MYCHA- do starania o dzidzię to poranny sex najlepszy :) bo i chłop i plemniory wypoczęte i ruchliwe jak to mawiała moja pani cipolog :D więc bonzaj na chłopa z rana :D motylki już masz :) to niebawem w brzuchu też jeden zagości :) a może i wszystkie trzy :) życzę Ci tego z całego serducha MAJKA- mój M tez tak czasem mówi hihihi:D jak ktoś go prosi ze znajomych albo rodziny o coś to nie patrzy czy zmmeczony tylko leci i pomaga a jak ja go prosze to...kilka miesięcy czasem to trwa hiiih:) a mam do ciebie jeszcze jedno pytanko a raczej do twojego M:) może się orientuje jak jest ze skokami ze spadochronem bo mój tata się ostatnio wygadał że chciał by skoczyć ze spadochronem i ponieważ kończy za rok 60 lat chcieli byśmy zrobić mu taki prezent tylko nie wiem jakie wymogi zdrowotne i wagowe trzeba spełniać bo nie ukrywam że mój tata to 120 kg chłop z brzuchalem :)jak możesz to podpytaj męża może coś podpowie

Do2do :) no niestety nie pomogę. M lata paralotnią i robi licencję pilota na samoloty sportowe (ma już nawet własnego ultraligha), ale nie skacze na spadochronie. I w okolicy nikt nie skacze, bo by on się na pewno załapał. Spadochron to większe przedsięwzięcie, bo trzeba mieć nie tylko z czym, ale też i z czego skakać. Poszukaj w Warszawie jakiegoś aeroklubu. Waga może mieć wpływ na rodzaj skoków - przy skokach tandemowych (2 osoby-z instruktorem) pewnie musialaby być jakaś odpowiednia czapa, czy jak to się tam nazywa. Ale przy skoku dla 1 osoby 120 kilo mogłoby być chyba dopuszczalne :) U nas latają też na motolotniach - leciałam i wg mnie super czad :) I na to akurat osoba ze 120 kg by się raczej z motolotniarzem załapała, bo i tacy latają czasami po moim niebie :)

naleweczki ???

Ja zarazkami nie truję, nikomu źle nie życzę, a i tobie dziadku też nie, choć jak dla mnie jesteś tworem i opowiadasz bzdury. Tworzysz i tyle. A ty Majko chyba powinnaś znać definicję "udostępniania danych osobowych"...pomyśl czasami zanim coś naipszesz...

naipszesz...dokładnie tak!!! Weź się chłolero odpinkol, albo ujawnij, albo nie wiem co, może zaprzestań tego bajania??? Co to za wredne byłe, obecne, bądź niedoszłe "koleżanki":O

Nie, nie będę komentować.... Niech i to ... Niech będzie, że mam wizje, omamy, przywidzenia .... :P Ale może nie jest tu aż tak nudno, skoro niektórzy z uporem maniaka chcą nas ciągle czytać :P Dobranoc

Może kawy?

Laseczki :) A ja Was czytam, choć nie piszę :) I powiem, że wcale nie jest nudno:), nie zaglądałabym przecież:D Jacuś-Ty zawsze wzbudzałaś sympatię i nie jesteś żadnym tworem:P a i Kicia jest ok- indywidualistka Piszę o Was o na pewnym topiku "poznałyśmy się":) no i...Tija tam była ze swoim kłopotem :(. A pozostałe dziewczyny też są ok, przyjaźnią się i.....CHCĄ ze sobą gdać, dlatego tu zaglądają..... Złośliwości 'ukrytych" pomarańczowych wynikają ze zgorzkniałości i z tego, że nie potrafią być zyczliwi dla innych U mnie duuuuuuuuuuużooooooooooo pracy ..... z drugiej strony, nie ma co narzekać na pracę w obenych czaszch wyścigu szczurów:(. Pozdrawiam Was i buziaki przesyłam )))))))))))))))))))))

Jacuś:):) piję szybkoooooooooo kawkę z Tobą \__/>

kochane kobietki zycze samych milych chwil a sama uciekam na urlopik... bede we wrzesniu :*:*:*

Mycha wypoczywaj !!! Cudnie :) pisz częściej ! Dziadek :) też pisz częściej :) W normalnych warunkach sugerowałabym wyrzucenie z siebie problemów... ..... ale w obecnych .... :O ............ po jeszcze jednym :P kilonku naleweczki i kolorowych ps. Jak będziecie robić pomarańczówkę :P to sugerowałabym zdjęcie skórek. W mojej jest lekko wyczuwalna goryczka, chyba przez skórkę właśnie. No ale kto powiedział, że w alkoholizm trzeba bez goryczy popadać ? :P Ale co ja biedna zrobię w roku szkolnym bez wieczornych nalewek??? Znowu będę musiała się tabletkami nasennymi truć

Dzień doberrek;) E tam, Majka w nosie mam tę waszą byłą przemiłą koleżankę:D:DD Ja już po prostu nie mam siły i nie chce mi zatruwać sobie kolejnych dni rozmyślaniem, czy ten bałwan wróci cało czy też w porcjach:O Zostawił mnie z dwójką dzieci, decyzję podjął sam (oczywiście wszystko to robi dla NAS, bo trzeba mieć kolejne 100 baniek:O), więc niech się chwilowo buja...A popłaczę sobie wieczorem;) Kawy dla kogoś???

nalewki? :P Ja dziś podziękuję, piłam z kuleżankami finlandię, oczywiście żurawinową :)

ale jesteście !!! Nie chcecie ze mną pić :( To zrobię mnóstwo kawy, sama całą wypiję, serce mi stanie i zejdę w samotności :P

Ja też mam litr kawy do rozdania Mam już z 15 litrów sokow z malin:O

Ja też mam litr kawy do rozdania Mam już z 15 litrów sokow z malin:O

C'mon girls!!! W sobotę tyż można kawy się napić!!!

Najwyższy czas na foch z przytupem i harmonijką

Kochane ja już w domku :) i stawiam dzisiaj piweczko, winko :) bo zostałam cicią :D:D:D

O proszę i jeszcze stronka moja ;):p :D

przepraszam, że rzadko ostatnio piszę, ale na przemian umieram i zmartwychwstaję :P nie wiem czy wam mówiłam, że R przywiózł jakiegoś wirusa i tak se chorujemy razem. Dzisiaj w nocy to myślałam, że odjadę :( pociłam się jak cholera, a wieczorem w ogóle znudził mnie i wymiotowałam :( miłego dnia

Hej jeszcze tydzien i ja wam bede robic kawusie zrana Ale dzis sie czuje fatalnie bo wczoraj było porzegnanie i o 5 rano poszłam sapc Buziaki odezwe sie jak bede w kraju

oj, widzę, że nie radzicie sobie beze mnie :P kawkę podaję strasznie deszczowy sierpień na UA :O co dzień, co drugi takie ulewy, że ja p.. mam dość

Hejka. Kicia wczoraj miałam u siebie namiastkę UK...........przyjechali w odwiedziny całą rodziną,byli w Kraku coś tam załatwiać czy zwiedzali i przy okazji (500 km dalej) wjechali i do nas. Pomału zaczynam się pakować jeszcze tydzień i urlop.......już nie mogę się doczekać......bardzo,ale to bardzo potrzebuję odpoczynku.

To i ja się witam z raneczka :) u mnie dzisiaj też szaro i chłodno :o dzisiaj zaplanowałam sobie wielgachne sprzątanie od A do Z jestem gdzieś przy K i chyba Bóg mnie opuścił hihih:) no ale zaparłam się i dam radę :D A tym czasem herbatka zielona z cytrynką jak któraś chętna to polewam :) (_)o :)

jaja se robicie? jak nie podam kawy, to nikt się nie ruszy? :P

:(

Ja jestem, choć nie ukrywam, że z coraz większym wstrętem siadam do komputera :P Poprzedni tydzień ślęczałam nad programem, ale na szczęście jest już u derekcji :P i czeka na zatwierdzenie przez radę ped. Już wczoraj bylam w pracy-rada, zebrania , zeszło od 10 do 15 :O fuj :P Dziś mała przerwa (choć przy kompie duuużo pracy ), z jutra się zwolnilam z powodu ważnych spraw rodzinnych (króciutki wypad nad morze :P ) , w piątek kolejna rada ped, a w niedzielę odgwiżdżę koniec wakacyjnej laby I byle wytrwać do jakiegoś długiego łikendu, w listopadzie zdaje się ;) Następnie niedługo święta, ferie, znowu święta. A potem to już z górki: łikend majowy, Boze Ciało, papiery na koniec roku szkolnego i .... kolejne WAKACJE :P

Hej dziewczynki, ale się za Wami stęskniłam, niedawno wróciłam, zapomniałam mojego hasła:( jak to miło WAS znowu zobaczyć, duuuuże całuski dla WAS, pozdrawiam. Lena. Mam nadzieję, że mnie jeszcze troszkę pamiętacie, pa pa.