******I PIERDUT******

Matka, jaka ja durna jestem. Przykleilam Tuskowi worek na mocz, pani dr kazała zrobic posiew. I co? Jaja mi się nie zmiescily i wszystko poszło obok. AAAAAAAAAAAAAAA. Zapakowałam gadzinę i pojechalam do laboratorium, bo mamy skontrolowac dzis zółtaczke, prosze panią, zeby mi nakleila worek, ona, ze oczywiście, kazała rozebrac dziecko ja wcięło. Myslałam, ze zaczne szczekac ze zlosci. Wrr. Teraz mamy naklejony worek, a Tusiek sra na potege. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA Tusiek prowadzi nocny tryb zycia, moze po tatusiu? Zatem przystawiamy sie i mordujemy. Mnie już cycki odpadaja i opadaja do ziemi, ale dla dobra sprawy... Mam dzis takiego doła, a tu nawet czekolady sie najeśc nie można na poprawe nastroju.

samego siusiulka sie wkłada do woreczka naposiew a na jajeczka przykleja się worek i wtedy siusiu wpada do woreczka:)

Widać Tusiek ma potężne klejnoty, skoro jaja mu się nie zmieściły:p Uśmiałam się po pach:D:D:D Nie martw się Pimach, takie są uroki macierzyństwa. Moja szwagierka któregoś dnia miała zrobić swojej małej badania moczu i nikt jej nie powiedział że są takie woreczki dla dzieci, więc polowała na małą. Rozebrała ją do koszulki i mała biegała, a tamta miała pilnować kiedy zacznie sikać. No i nie upilnowała. Mała zesikała się pod balkonem, a ta niewiele myśląc wzięła łyżeczkę i pozbierała te siki do pojemniczka, po czym zaniosła do laboratorium. Nie muszę Wam chyba mówić jakie wyniki miała jej córka:D:D:D Moja ciotka jest laborantką w szpital, a że to szpital w małej mieścinie i laboratorium jedyne to przyjmują materiał do analizy również od osób spoza szpitala. No i pewnego dnia trafił im się facet który miał oddać stolec do analizy, no i wyżej wymieniony gość przyniósł tego cały litrowy słoik:D:D:D. Dziewczyny myślały że nogami się nakryją ze śmiechu:p A tak w ogóle to dzień dobry i spieprzam na stepa. Wczoraj spaliłam na nim 1800kal Abstrakcjonistko fajnie że jesteś i w dupie z takim urlopem jak po powrocie i tak czeka na ciebie to czego nie robiłaś w jego trakcie:p

Pimaszku :) no cóż, takie są uroki macierzyństwa :) Nie przejmuj się brakiem doświadczenia - masz do tego prawo. Niedługo Ty będziesz udzielać rad innym mamom A człowiek cały czas się czegoś uczy :) Tija :) nieźle ma ta twoja ciocia :P No i tradycyjnie dobiłaś mnie tym swoim stepem Ale trzymaj tak dalej, mozesz kopać leżącego .... lenia znaczy :P przyjmuję to z honorem na klatę :P znaczy dupkę :P Abs :) witaj :) jak tam brzusio? Rośnie? Mafinko :) no że niby gdzie jesteś, skoro Cie tu nie ma !!!!!! Do2do :) przyznaj sie lepiej, że osobiście tego szpiega-opiekuna za synkiem posłałaś :) ... ... ... ... ... -jestem pod wrażeniem szerokiej wiedzy i umiejetności :) Wiesz o nas już sporo.... Moze powiesz coś o sobie wreszcie ? :)

wszystkie gorąco ściskam i całuje brzusio troszke rośnie, a waga że aż strach ważę 60 kg, staram sie nie przejmować, ale wiadomo jak to jest :0, chciałam bym jak najmiej przytyc aby potem szybko wrócic do formy, Pimach trzymaj sie , na pocieszenie ci powiem że ja panikuje tak samo, a moje dzieci są zdrowe i szcześliwe , a co do karmienia to poczatki zawsze są trudne, w sumie ci zazdroszę bo masz ciąze i całę te oczekiwanie juz z glowy nie wspominając o porodzie:o

Śmiejcie się, smiejcie, a zebyscie wiedziały ile razy ten woreczek osrał? I tak nie wiem, czy cos z tego wyjdzie... W sobotę mam egzamin z włoskiego i nic nie umiem. Toz to jakas masakra. Powaznie zastanawiam się, czy pójde... Abstrakcjonistko, tez mialam taki plan. Mój cudowny mąż mi w tym skutecznie pomogł, po porodzie zostały mi 3 kg na plusie, ale i tak w nic nie wchodze. A jaka szpyra mi wisi... No i ćwiczyć jeszcze nie mogę...

Pimaszku nikt się tu z Ciebie nie śmieje !!!!!! Każda z nas robiła różne śmieszno-dziwne rzeczy na początku, a teraz sie z tego smiejemy, tak więc wyluzuj :) Co do woreczka .... hm..... i tak bywa :) poczekaj do jutra to może uda się coś wyłapać :) A może zjedz sobie na pocieszenie maluńki kawałek czekolady? Tuśkowi pomoże to na kupy, a Tobie poprawi nastrój :) Ja wtedy brałam kawałeczek czekolady i dłuuuuuugo ssałam .... aż sie do końca rozpuści :P

Pimach tak to już jest na początku, ja też się męczyłam z woreczkiem. Zawsze był problem jak się nie odkleił to go synek obsrał. Witaj abstrakcjonistko!!

Pimach:D ja nie złośliwie się śmiałam z klejnotów Tuśka. Tak jak dziewczyny pisały, na początku różnie bywa z dziećmi. Możemy przeczytać tomy książek i forów internetowych, a i tak życiowo nasza wiedza jest żadna. Jeszcze nie raz Tusiek Ci złośliwie się obkupka przed samym wyjściem albo uleje przed samą wizytą u lekarza. Pewnie nie raz Cię obsika przy przewijaniu. One tak mają i albo będziesz się złościć albo śmiać z tego:)

JA CHCĘ NOWĄ STRONĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

TO MOŻE TYM RAZEM SIĘ UDA................................................................................................................................................... A JAK NIE TO SIĘ PORYCZĘ:( Majka:) dzisiaj żeby sobie odbić wczorajsze lody z okazji dnia dziecka i dzisiejsze krakersy, bez okazji, zmordowałam 2000kal na stepie:p. Jechałam 2godz i 10min. do tego 30min hulania, może brzuszki dam jeszcze radę:p

TERAZ TO JUŻ NA PEWNO USTRZELĘ TĄ NOWĄ STRONKĘ!!!

Aaaa........................................................................................................................... mam to w dupie dłużej już nie próbuję:p

Wiedziałam że jak zrezygnuję to mi się uda:p:p:p

Tija gratuluję samozaparcia :) do ćwiczeń i nowej stronki :) Ja na konto @ wpierniczyłam dziś z pełną premedytacją banana i prince polo max :P A w dooopę niech mi idzie :P może od jutra poćwicze :P a moze nie???? jakby nie patrzeć @ jest chyba wystarczającym usprawiedliwieniem :P

A co do dzieci to zgadzam się w całej rozciagliwości .... zawsze ufajdolą siebie albo zdesperowaną mamę sekundę przed wielkim wyjściem :D I zawsze tylko mama będzie wiedziala co im najbardziej jest potrzebne i co najlepiej lubią :) Pamiętam jak przed wyjściem do pracy dawałam milion rad i poleceń mamie czy teściowej jak mają karmić moje dzieci, którą łyżeczką, jak zakładać ubranka, jaką zabawkę dawać do zasypiania, a jaką po obudzeniu :) a one i tak wszystkiego nie były w stanie zapamiętać i robiły po swojemu :) A dziś np. była u mnie od rana moja 2,5 letnia siostrzenica. Przyprowadziła ją przed pracą siostra. Najpierw siedziała z małą pól godziny na kolanach. Kiedy wreszcie wyszła za drzwi mala sie zorientowała i zaczęła kwękać. Więc siostra z powrotem do domu, bo musi dziecko uspokoić. A ja ją "delikatnie, acz stanowczo" :P wyprowadzilam za próg i zamknęłam drzwi , mówiąc " wychowałam 2 dzieci to i z 3 sobie poradzę" :) Mala pokwękała może 2 minuty i zaczęła sie bawić jakby nigdy nic :) Siostra niedługo zadzwoniła z fochem, ze wygoniłam ją z domu, a ona nie zdążyła dać dziecku z torebki ukochanej lali córuni. Wysmiałam ją, bo siostrzenica nie mogła sie wybawić mało znanymi zabawkami moich dzieci i lala nie była jej do niczego potrzebna:) A radosci dziecka z noszenia małych żywych kociaków to nawet nie jestem w stanie opisać :) Dodam tylko, ze siostra jest ode mnie starsza, ma jedno dziecko i jest moją wicedyr :P

Nie chcecie bździągwy ze mną pisać to nie .... strzelam, a nawet szczelam :P focha, idę potarmosić Miśka a potem spać.

MAJKA- co do szpiega to go nie wysłałam :D sma się zgłosil na ochotnika bo jest pedagogiem :) i dobrze z epojechła bo przynajmiej wiadomo co u dzieci bo jako jeden z nielicznych ma tel w orange :)Majeczko nie bardzo wiem o jaka wiedzę i umiejetnosci których tak pod wrażeniem jesteś ci chodzi............. a co do pisania o sobie to cały czas piszę co umnie słychac jakie mam odczucia:p:D bo co mam wam więcej klikac ....że malowanie mam w toku....że taraz kwiatami dzisiaj obsadzałam i że nie mam juz gdzie roslin wciskac....i że mi łep pekł cały Boży dzień od tej kosiary.... nic ciekawego sie u mnie nie dzieję nawet diety nie trzymałam bo nie miałam kiedy zjesc i wlocie banana zjadłam i zupę szczawiowa i to wszystko ............ więc chyba nudna jestem jak dla was :O więc nie bardzo co mam pisać:p

Do2do a kopa ci zasadzic?? jaka nie ciekawa?? co ty pitolisz??? co??

Jestes super extra babka!!!!!!! drinka walnij i idz wytarmosic swojego misia:P

MAFINKA- chodziło mi o to że nie mam wam nic ciekawego do opisania to nudzic nie chcę :) Ale dziekuję kochana Jak zwykle niezawodna jestes i tak jest:D uciekam tarmosic :D DOBRANOC

No dobra! to teraz ja coś napiszę. Przyszła chrzestna Igora a moja kuzynka w ramach dnia dziecka. Przyniosła taczkę do piaskownicy pełną słodyczy. Potem poszłyśmy na piwo, ale knajpkę nam zamknęli więc przyszłyśmy do domu. W nocnym kupiłyśmy jeszcze po piwie. Zjadłyśmy bigosiku z młodej kapustki. Kuzynka uparła się żeby jechać do domu więc z pełnym sadełkiem kładę się spać w samotności. Będę musiała szybko spać bo młody wstaje o 6.00. A nawet gdyby miał litość i wstał o 6.30 to i tak muszę wstać o 6.00 bo córcia na 7.00 idzie do szkoły. Ja to mam przejebane. Ata bździągwa, moja kuzynka, najpierw zapytała o której wstaje Igor, Jak usłyszała że o 6.00 to postanowiła jechać do domu i pewnie będzie spała do 11.00:o Chyba jestem pijana i chcę spać:p

Lola:D jak to było z tym kacem mordercą??? bo chyba go mam:( Nienawidzę siebie bo wczoraj tak się katowałam na stepie, a potem puściłam to wszystko w niwecz. Kaca mam po fajkach, nie wiem co za cholera mnie namówiła na to żebym paliła??? chyba się dzisiaj wykończę. Dla wyjaśnienia wypiłam tylko 3 piwa

heloł Tija hihihihihih:D:D:D:D czerwona herbatka na kaca... albo klin klinem:P

Witam przy porannej kawuni Tija ty juz jesteś kobietko po a tak wogóle ty nie masz spania w nocy ja to na drugi bok sie przewracam A chciałam poinformować ze mój M przemówił bo musiałam jechać do Urzedu skarbowego oni naprawde by beznas zgineli Ja wczoraj tez ćwiczyłam inntensywnie ale przy kosiarce 2 godziny i nawet mnie dzis nic nie boli

Myszka:) uwierz mi że gdyby mi dali to ja bym spała jak suseł, ale kuzynka se zapuściła korzenie u mnie do prawie 3.00, a Igor jak to Igor wstaje niestety stanowczo za wcześnie:(

Witam Lachony Żyć żyje.ale to bez wiekszego entuzjazmu....!!!! Chudnąć nie chudne...wręcz odwrotnie Nieubłaganie zbliża sie dzień urodzin którychętnie bym wykreśliła już z kalendarza!!!! Pogoda u mnie pod psem....nic sie z związku z tym nie chce bllleee. DO 2DO na obozy harcerskie jeździłam właśnie do Funki nad jezioro Charzykowskie.......ale to było 30 l.temu i mam nedzieje że warunki sie zmieniły ,bo kedyś myliśmy się na zewnatrz w takich blaszanych korytach do których była podłączona woda z jeziora,a kąpiele były tylko w sobotę......Latryny(WC) stały w lesie bez bieżącej wody ,a harcerze spali w namiotach wojskowych po kilkanaście osób........ale wtedy to miało swój urok i nikomu nie przyszło narzekać i zawsze sie chetnie wracało do tego miejsca. Ściskam was wszystkie mam nadzieję ,że po malutku wrócę w rytm kafe i zaczne na bieżaco klikać......no chyba że moja zryta psycha będzie innego zdania...!!!!

hej kobitki:) TIJKA- bidulko :) życzę szybkiego miniecia kaca :) Na mnie działa woda z olbrzymia iloscia cytryny i cos słodkiego :) SERUM- :) no teraz warunki sa inne jesli to jest ten sam ośrodek :) tu masz linka :) http://www.mikomania.pl/index.php MYSZKA- łobuziaku to ty mnie wczoraj ta kosiarka zasówałas bod oknami hihihihi:p:D

Cześć dziewczynki :) Ja już po 2 kaffkach, mineralnej i herbacie .... teraz bede latać do kobla co 5-10 minut :P Ale tak jest jak się o 6 wstaje Tijuś tak, wszystko byłoby oki, gdyby nie te nieprzespane noce ..... Właśnie z tego m.in. powodu zadowoliłam się 2 dzieci:) A kiedyś kiedyś marzyła mi sie 3 ....... No ale dzieci dziecmi, a wstawać rano i tak trzeba Dodając do tego fakt, że jestem typem nocnego marka oraz to, ze co jakiś czas pracuję też w nocy notorycznie chodzę niewyspana :O Dobrze, ze w oświacie są wakacje, bo przynajmniej wtedy mogę sobie w miare pospać, bo rzecz jasna budzik idzie w kąt :) Tylko, ze przez 2 miesiące wakacji godziny zasypiania coraz bardziej przesuwają się u mnie ku porankowi, tak więc nowy rok szkolny zaczynam od totalnego niewyspania i tak do następnych wakacji :D Do2do :) nie piernicz, tylko pisz na jakie kolory ściany malujesz:) Moja siostra robiła jakiś czas temu remont i wymyśliła sobie, ze każdą prawie ścianę walnie innym kolorem ..... ale był ubaw jak szukała odpowiednich zestawów kolorystycznych, żeby jedno do drugiego pasowało :) A co do tego pisania o wrażeniu i wiedzy ...... pisałam to do pomarańczowych kropek, które wyjaśniały jak łapać siuśki u niemowlaków :P Serum pod te dołki :) Niuńki, reszty teraz nie wymieniam, bo do fyzjera lecę .... muszę się podciąć, bo poza swoją grzywą świata już nie widzę :P no i w ogóle chcę się z lekka odświeżyc. Tylko, że oczywiscie dziś u mnie pada i wieje i szlak trafi moje świeże kudły

witam wszystkich