******I PIERDUT******

miało być Pięknotki:D

mafinka bardzo podoa mi sie twoja stopka.............. a gdzie sie reszta pochowala??????????????? tylko mi nie piszcie,ze robicie pozadki..........

no chyba,ze w lodowce............

Lola to fajnie, ze ci sie podoba ja własnie biore sie za okna... ale tak mi sie niiiiiieeeeee chcceeeee

kawka kto pije?? okna czyste i co??? zaczęło padać:D Lola co dzis serwujesz do jedzonka??

ja to narawde jestem tredowata chyba.... ehhh w samotnosc kawa nie smakuje wogole.... ale za to sie rymuje:D

czy któras z was ma moze kolędy w postaci mp3???? i czy dałoby sie to wyslac mailem ???

Heloł wsiem w dzisiejszy paskudny ranek :) .... wczesne popołudnie znaczy :P Doniu :) Dziewczyny już popisały, wiec ja mogę dodać tylko, ze życzę Ci tego wszystkiego co one, ale razy 1365780000 :) Jednym słowem - miłości, zdrówka i jeszcze raz pieniędzy :) I dla wszystkich pozostałych cudnych Fąfelek oraz ich zasianych i jeszcze nie zasianych Fasolków i Fasolek Melduję, ze mi lepiej :) Po ostatniej \"stosunkowo\" udanej nocy (w kolejności : długie leżenie - zaśnięcie - przebudzenie tym no ....ten ... :P - moja słodka tajemnica :P -znowu zaśnięcie- poranne prawie zaspanie syna do szkoły :P ) oraz poranku, kiedy to wbrew wszelkim zwyczajom po zawiezieniu syna do szkoły ponownie wtarabaniłam się do wyra .... wstałam jakoś przed 11, bo córka mędziła coś nad głową, że jak jeszcze trochę pośpię to spóźni się do szkoły :P I jest mi jakoś duuuużo lepiej :) Do tego ubawiło mnie zdziwienie naszej pani prezes :O:O:O Kilka dni temu pisała, że nie będzie się udzielać w topiku, bo licytuje jakieś tam misie , a tu odbiera 1000 500 100 900 maili dziennie, dodaje fotki na NK, a teraz okazuje się jeszcze, ze jest robotą zawalona i nie miała jak zerknąć na forum ... hmmmm ... ale to moze ja tylko taka dziwna jestem ... :P Dalej komentować raczej nie będę .... i tłumaczyć raczej też nie .. bo znowu coś nie tak napiszę :P Tija :) Słonko Ty moje ..... wielkie dzieki za przepisik na tort :) Pewnie skorzystam :) Moja córuś 1 stycznia ma urodzinki i nie miałam jeszcze koncepcji na jakiś torcik. A staram się wymyślać dzieciakom co roku co innego . Córka miała juz różne kwiaty, łąki i piramidki, a ostatnio serce (mam taką blaszkę), a synuś np. boisko piłkarskie, czy piłkę :) Pisałyście wczoraj o świetach ... A u mnie na świeta musi być tradycyjnie .... nawet jak się to komuś nie spodoba :P wielka, żywa totalnie zawieszona błyskotkami a \'la \"proszą wioski\" choina (zajmuje kawał pokoju i jakoś najdalej po tygodniu krzyczę na wszystkich, ze ostatni raz dałam sie na coś takiego namówić :P), karpie ze stawu szwagra (mąż łapie osobiście, potem osobiście robi to co trzeba ...) i masa prezentów (cała rodzina prawie zawsze nie wiedzieć czemu :P zwala sie do mnie). No i z tymi prezentami jest u mnie najgorzej ..... jeszcze nigdy nie odwlekałam kupowania tak jak w tym roku !!! A jeszcze zawsze muszę coś w imieniu mamy kupować, bo ona nienawidzi zakupów :O:O:O A rodzina spora, dzieci wielka gromada ,a do tego cały czas gówniarze rosną !!!! I co roku jest gorzej O:O:O Kiedyś wystarczyło jakieś klocki, czy lalkę kupić a teraz???? Bo skąd można kurnia wiedzieć, co potrzebne jest 18latkowi, gimnazjalistom, czy przedwcześnie dojrzewającym podstawówkowiczom ?!!!! No i maluchy przy dużej rodzinie wszystko już mają !!!! Ale mam nadzieję, ze zapanuję nad sytuacją .... starszym pokupowałam zestawy adidasa (żel + perfumki) - niech się dorastająca smarkateria porządnie wymyje albo przynajmniej smród zabije :P Jutro wyruszam na podbój szczecina , mam nadzieję, ze kupie wszystko, co sobie jeszcze umyśliłam ... A dla mężusia fajne perfumki diora już mam :) Pozostanie jeszcze pakowanie, które pewnikiem zrobię ostatniej nocy, bo teraz łatwiej mi to wszystko przechowywać, a dzieciaki zdaje się już przynajmniej raz szafy przetrzepały ... :P I jeszcze jedna mała dygresja ... wczoraj któraś dziwiła sie, ze rodzic musi wyrazić pisemną zgodę na sprawdzenie w szkole czystości dziecka .... Tak jest od paru ładnych lat . Dodam jeszcze tylko, ze dzieciak moze w szkole mieć w torbie albo w kieszeni narkotyki, bombę, kałacha i nie wiem jeszcze co . Wszyscy mogą o tym doskonale wiedzieć, a nauczyciel jedyne co moze zrobić w tej sytuacji to wezwać policję ... bo bez dobrowolnej zgody dzieciaka nie moze go dotknąć, sprawdzić , czy przeszukać, ponieważ NIE MA PRAWA NARUSZAĆ PRYWATNOŚCI I DOBRA DZIECKA !!! Fajnie , co ? No to ja na razie tyle :) Poczytam Was wieczorkiem :) No i naszą p.prezes :)

To ja ekspresowo bo w sprzatanku siedzę :) SZCZĘSLIWA- wielkie sory za pominiatko gdzies mi umknełas ale ja ciebie zawsze ajlowiu!!!!!!!!!! TIJA- moja kochana wielkie, ogromniaste dzięki za przepisik na torcik ja lubię robic torty ale tego nie znałam i tez nie lubię jak jest zasłodki wiec napewno go zrobie i to na 22.12.2008 bo mój rodzony braciszek kończy 24latka :) więc go zaskoczę dzięki tobie :)wklejam twój przepisik na NK PMACH- no wierz :o a ja mam taka chcicę na słodkiwe a ty mi czekoladki nawet kosteczkuni nie przeslesz:( ok ale nie załuje ci bo mi jeszcze myszy cos zjedzą :) MAJKA- widzę kochana że ty dzisiaj pospałaś :) mi tez cieszko było wstac o 10.30 zwlekłam sie z wyraka :) uciekam do garów obiadek muszę pichcić

jestem), naszecie sie troche ogarnełam w parcy i mam chwilke aby zajrzeć coście naskrobały:D, pozatym humor bez zmian choc już nie tak pesymistycznie, DONIA- 10000000000lat, a może jeszcze dłużej, wszyskiego co sobie życzysz, i jeszcze więcej

to w nawias to miało być serce

a ja jak sobie przypoimiałam , że musze napisać i wysłać zyczenia , ale wymysliłam że do cześci wyśle hurtowo:D, bo by mi chyba zajeło czas do Nowego Roku

ja na obiadek dzis......oczywiscie bardzo dietetycznie.... makaron z ziolami dla mnie i malego,a dla duzego....hym ...to samo plus gulasz......mniami.....a wy co?????

a jak przystrajacie stol w tym roku? ja w tym wyjatkowo na niebiesko i srebrno......zobaczymy jaki bedzie efect..... co roku robilam na zloto-czerwono,ale znudzilo mi sie.....

co jest.....????????????? posnełyscie?????????????????

50min stepu co daje 500cal i 350podwójnych kroczków. Puls na poziomie 125-130. A do tego wszystkiego 250 brzuszków różnego rodzaju więc plan ćwiczeń wykonany.:D Patrzę na siebie z co raz większą radością, moje spadki wagi nie są już tak spektakularne jak na początku, ale bardzo się cieszę że są nadal i że jeszcze nie dopadł mnie większy kryzys. Cieszę się że przepis wam się spodobał, jest sprawdzony w 100% i wielokrotnie bo w całej rodzinie tylko ja robię torty i ten cieszy się największą popularnością. Biszkopt równie sprawdzony, długo nie mogłam znaleźć takiego, który zawsze wyjdzie a z tym nie miałam nigdy problemu

Ale żeście się zawzięły, normalnie nikt nic ani słówka nie napisze?

No to ja. Mam w sypialni małą choineczke w tonacji srebrno-granatowej, a mój marnotrawny jednak kupił mi tę choinke. Ubrałam ją na złoto-czerwono i jest git. Ale zrobiło się świątecznie... Głodna jestem. Zjadłam sledzia w smietanie, ale jeszcze cos bym kąsneła.

tija......one pewnie zalozyly jakis nowy topik i zapomnialy nas powiadomic........ pimach ty kochanie jedz za dwoje........ucaluj od cioci loli ten swoj fasolowy raj....

Taaa..jak ja mam czas pomiędzy wódką i zakąską tzn pomiędzy kompaniem, praniem, kolacją i sprzątaniem to na topiku nikto nie jest doma..ale otworzyłam sobie piwko Lech z racji że mąż ostawił a ja na diecie dopiero po świętach ( nie pytajcie ile kilosów będę miała do zwalenia do wiosny) to pozwolę sobie jednak na elaboracik bo jakby Maja nas op€ściła :-( bo albo lata albo seks uprawia :-) albo nie daj Boże pracuje ....mam nadzieję że za pieniązki nie takie jak w oświacie proponują....Majeczko... nie wiem co z Kitką...Moje wynurzenia są paskudne i moje podejrzenia również więc pominę temat....wogóle to żal mi czasu zeby pukać do panienek na 30 bo mam Was..i poprostu szkoda mi czasu....nawet sie nie wkurwiłam chociaż kot zasikał mi łóżko, jakoś to wytrzymam (chciałam napisać przeżyję ale nie wiem jak to się poprawnie pisze)....A wogóle to zaraz do Was wracam, tylko muszę pozmywać gary i uśpić moje dzieciątko i małe i duże odpędzić od komputera, płacę za to bo muszę wysłuchać koncertyu metalowego mojego syna co wierzcie mi wcale nie jest łatwe...włączyłam radio..ale i tak słysze bębnienie elektrycznej gitary syna i nie wiem czy sklecę poprawnie trzy słowa, błagam Was więc o wybaczenie....

na Tempelhoff poproszę Jesoooooo jak Was wywiało, a dzieńdobry toć to Kubus Puchatek, facet w czerwonych gaciach własnie miodek pitny przyniósł który mamy zamiar skosztować...już czuję że miodek na spirytusie a ja będę miała problemy zeby rano wstać do pracy..ale miodek.. mhm toć to dopiero fajna sprawa..usiąć proszę Kubusiu obok mnie i pokosztujemy razem, ale, ale zawołaj rózowego do nas, bo choć mały i niewyględny to napewno nam pomoże ...Prosiaczku hop hop (osobiście wolę kłapouchego bo to taki myśliciel jest) Prosiaczek to TAAAAKI FACIOOOOO HEEELPPPPP jest tu ktoś..czy jednak mam uciec w świat bajek...uważajcie bo trafię na Pinky Wynky i będę miała kłopoty...obudzić się.....

Wiosna wiosna wiosna ach to ty........ ach toż to swięta niebawem no dobra ...zima zima zima ach to ty...

ory wolaj,wolaj,za do wiosny......zywej duszy nie uswiadczysz..... ja juz gardlo zdarlam......

nagotowalam pysznego kapusniaczku na jutro na obiad....... chlopaki nie lubia zup,,,,,ale za to ja przepadam,jak za miodkiem... juz wtranzoliłam jedna miseczke......

LOla !!!! Jesteś , słoneczko Ty moje ...a ja już myślałam że naprawdę w samotności na tym topiku wiosny doczekam, ale w sumie nic dziwnego święta za pasem panny chinkę rychtują...o przepraszam choinkę.... chinkę dzisiaj to na konferencji pewnikiem moj mąz rychtuje tzn zapoznaje ;-)

podobno azjatki maja w poprzeg.....prawda czy falsz??????????? a jetem,jestem......co niektore to pewnie pomysla,ze ja to labe na sieta polozylam,bo tylko siedze przed kmpem,,,,,,ale ja obrotna dziewszka jestem i dajerade na kika frontow.hehehe

MOJA...HEHEHE.....MOJA.......

ja z kolei..ale ci cho sza...bo Abstrakcjonistka pewnikiem mnie ochrzani za zawartość cukru w cukrze .....z Lechem się zapoznałam, mówię Ci fajny facet z niego ....został w naszym domu po wczorajszym meczu i właśnie zaczęłam z nim poważnie dyskutować ...o mojej nadwadze..o moich problemach w pracy...jak dojdę do depresji to zadzwo=nie na 112....gorzkawy bywa, ale w sumie chłopy to tak mają..taką goryczkę w sobie...mniam mniam mniam ;-)...jesze mam jedną zieloną puszeczkę ...a jutro .5.45 zadzwoni budzik ..i wiecie co mu powiem..bajkę o wężu...spierdalaj....

ZJADA MI LITRERKI......SMIESZNE SLOWA WYCHODZA....

112 TO MOJ NUMER....................CM W PASIE....HEHEHE