Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

angioletto: w bootsie są fajne promocje na chusteczki i pieluszki. niestety większość musisz zamawiać przez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orange - buciki śliczne ... chce kupić taki plakat do pokoju małego http://www.allegro.pl/item702019906_kubus_puchatek_piekny_dzien_plakat_61x92cm.html tylko zastanawiam się czy powiesić go a antyramie czy może za pomocą takiego wieszaczka : http://www.allegro.pl/item701333061_wieszak_na_plakat_przezroczysty_dlugosc_93cm.html jak zwykle Wasze zdanie jest cenne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angioletto: niestety ta promocja co ja kupiłam chusteczki już się skończyła:( a chciałam jeszcze dokupić. ja kupiłam chusteczki 6 paczek za 3 z groszami tak że wychodziło za 12 paczek tyle co za 6 paczek. ja często zaglądam na bootsa więc jak coś będzie to będę dawała ci znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszlam juz od lekarza. Lekarz kazal mi przyjsc 18 po skierowanie do szpitala na cesarke:( bede cieta dwa tygodnie przed terminem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
orange fajowskie te buciki! ja dostałam od takiej starszej pani z pracy dwa kaftaniki wydziergane z białej włóczki, ale bucików nie mam.. Oglądałam na nk nowe wózeczki, bardzo ładne, ja jeszcze nie mam kupionego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelko a co sie stalo, maly sie nie obrocil czy co? dlaczego 2 tyg przed terminem? ja wstalam ale nie moge dojsc do siebie bo spie dalej na siedzaco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puchatku juz sobie wyobrażam jaka to radość nowego wózeczka :) :) Ewela co sie stało dlaczego masz cesarske? Ja koszule nocna mam s jest troszeczke opięta na brzuszku ale ekspedientka powiedziała żeby niebrać o rozm. wiekszej bo bedzie za duża a brzuszek i tak zniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzidzia ma zamalo miejsca juz zeby sie obrocila, niestety . Ten lekarz jest dobry i praktycznie nigdy sie nie myli. Jak sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewela, no szkoda że maluch się nie odwrócił... Ale spójrz na to z innej strony: dokładnie wiesz kiedy się urodzi i nie będziesz czekała każdego dnia i zastanawiała się czy ten skurcz zaczyna poród czy nie... ;) Trochę zazdroszczę tej wiedzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelko wcale Ci sie nie dziwie, a czemu przed terminem? ja sie w piatek dowiem jak tam moj maly bo mam ten sam problem co Ty... a Ty w ktorym tyg jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w 34 a ciecie mam miec kolo 5 wrzesnia:( lekarz mowil ze robi sie teraz dwa tyg przed terminem niewiem czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różni lekarze różnie robią. Moim zdaniem powinien napisać skierowanie na cc nie na wybraną datę, ale na dzień, kiedy poród sam się rozpocznie. Takie wyznaczanie terminu na 2 tygodnie wcześniej jest trochę ryzykowne, bo dziecko jeszcze się nie pcha na świat. Ono samo będzie wiedziało kiedy jest gotowe, a poród nie trwa chwilę tylko wiele godzin i zawsze da się zdążyć z przygotowaniem sali operacyjnej i wykonaniem cięcia. A szyjka, jeżeli się odrobinę rozewrze, pozwoli na swobodny odpływ odchodów połogowych. No ale jak powiedziałam - co lekarz to inny zwyczaj, widać lekarz Eweli uważa że tak będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w tym samym tyg co ty Ewelko ciekawa jestem jak to bedzie u mnie w piatek... juz nie moge sie doczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewela1777: ja miałam cesarkę, moja mama miała cesarkę, koteczek też poszła na cesarkę i jakoś żyjemy:). każda operacja to ryzyko ale jak leżałam na porodówce i położna powiedziała mi że idę na cesarkę(oczywiście nie wiedziałam dlaczego tak) dziękowałam Bogu że niedługo wszystko się skończy i zobaczę mojego syna. pamiętaj teraz najważniejsze jest pozytywne myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdakate opowiedz i jak wygladalo u ciebie cc. o dmomentu przyjazdu do szpitala bardzo cie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewela1777 będzie dobrze, przynajmniej wiesz dokładnie kiedy przyjdzie dzidzia na świat. Zyrafko dzwoniłam dzisiaj na uczelnie i wiem że zajęcia rozpoczynają się od 10 października, więc mam nadzieję że dzidzia na razie nie lubi się uczyć i postanowi się z nami przywitać w już połowie września. Do pracy też dzwoniłam, niby się pomylili, zobaczymy przy następnej wypłacie.Papiery też mam dostać w najbliższym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do szpitala zgłosiłam się 2 tygodnie po terminie. na początku wywoływali mi poród cewnikiem foleya( nie wiem jak to się pisze) i oskytocyną. wody płodowe przebiła mi położna która tylko miała mnie zbadać. w momencie kiedy odeszły wody nie mogli znaleźć serduszka małego. chcieli mnie od razu na cesarkę brać bo w dodatku wypadła pępowina. na szczęście pępowinę wepchnął lekarz spowrotem a jeśli chodzi o serduszko to wszystkie doplery się zepsuły( ja to mam szczęście). potem 7 godzin miałam skurcze ale nic się nie działo. akcja zaczęła się cofać. położna zapytała się mnie które znieczulenie wybieram i wybrałam ogólne. na stole pamiętam że leżałam naga i smarowali mi brzuch. pamiętam też że lekarz pytał się jakie imię wybrałam a ktoś inny że może wybiorę imię lekarza a ja nawet nie wiedziałam jak się nazywa. i pamiętam że budzili mnie bo za szybko zasypiałam. a potem już tylko słyszałam płacz dziecka i kazali mi przenieść się na łóżko. zastanawiałam się co to za dziecko tak głośno się drze a jak się okazało to mój syn miał niezłe płuca :P i tyle jeśli chodzi o moją cesarkę ale teraz słyszałam ze nie usypiają tylko w kręgosłup dają a tego boję się bardzo. ponoć bezpieczniejsze jest to znieczulenie niż ogólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewela - będzie wszytsko wporządku! a jak się urodzi to małego ochrzanisz czemu to on się nie odwrócił jak należy :) puchatek - śliczny wózio, mój dziś nie przyjechał jednak, wysłali maila że dziś został wysłany kurierem więc jutro będę zacierała ręce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelka nie zamartwiaj się, będziemy tu za Ciebie wszystkie trzymać kciuki i będzie dobrze, musi być! Przecież cesarki robi się często, lekarze wiedzą co robią. Mój lekarz powiedział, że do 36 tygodnia dzidziuś się jeszcze może przekręcić... ale mówisz, że ma za mało miejsca tak? Czyli Twoje dzieciątko musi być chyba spore...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leżałam 7 dni bo było podejrzenie infekcji u małego. nie wiem ile teraz normalnie leży się po cesarce. karmiłam od razu jak tylko umyli i ubrali małego bez problemu. więc się przejmuj:) będzie dobrze, później sama będziesz się z siebie śmiała że tak bardzo się bałaś:) uszy do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powiedzial mi wagi ani dlugosci:( ale na usg mierzac glowke wskazywalo na 33 tydzien. Martwie sie tylko czy pokarm bede miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×