Do samotnych

Lusia, nie fantazjuj :) on sie nie odswiadczy nigdy. dwa albo trzy razy zaproponował, zebysmy razem zamieszkali. to wszystko, na co go stac. i to chyba nawet lepiej? a Ty bys chciala slubu?

:-) Luśka? Dobrze Ci radzę. Znajdź sobie wreszcie odpowiedniego chłopa. Koleżanki powinny zrobić to samo. :-)

Lusiu, nic się nie zmieniło poza ty, że spadły klapki z oczu. A Ty zamiast się zastanawiać, jak to jest, może byś sama spróbowała? Wszak praktyka jest najlepszym źródłem wiedzy. :)

Zyt, gdybym umiała sobie znaleźć odpowiedniego chłopa to logiczne, że bym to zrobiła. Wiesz, co możesz sobie zrobić z takimi radami :)

Cześć, p. Justynaaaa. Co u Ciebie? Znowuż jakieś rewelacje życiowe?

Luska, zaden nie jest dobry. zamknij oczy i skacz :)

A w czym problem, Luśka? Tak trudno znaleźć odpowiedniego chłopa?

Mylisz się, ovca, ja jestem dobry. :-)

Ovca, dzięki za pokrzepienie Teraz idę na seans hipnotyczny, zeby jeszcze w to uwuerzyć (że z aden nie jest dobry i to nie moja wina) :)

Cześć, panie P. :) Nie ma żadnych rewelacji, jest tylko naturalna kolej rzeczy. I moje wątpliwości wynikające ze strachu przed zaangażowaniem. A co u Ciebie? Widzę, że nie w humorze jesteś... I że zacieśniłeś stosunki z Lusią. :D Odpowiedniego faceta zaś niektórym łatwiej jest znaleźć, innym trudniej - zależy od szczęścia i preferencji. :) Chęci tu najmniejsze znaczenie mają.

Rzyt, rozumiem, że postanowiłeś dostarczyć mi coś w rodzaju substytutu jednego z czynników egzystencji przeciwnej do saotnej, czyli żebym miała namiastkę w dziedzinie normalnych sprzeczek międzyludzkich? Dzięki za dobre chęci, jak pomoze to dam znać

no nie zgodzę się, że tak do końca do dupy są też plusy: pilot od telewizora tylko twój i całe łóżko do twojej dyspozycji :D

Hmmm, pamiętasz, p. Justynaaa, jak Cię zdiagnozowałem? Uważam, że każdy człowiek powinien być wychowywany przez matkę i ojca a nie tylko przez jedno z nich. :-) A ja uważam, że warto jednak rozumnie zaryzykować.

Daję, Luśka, ile mam. I ile mogę. :-) Donoś.

Szukacie +i- na sile , przeciez jesli byliscie z kims to powinnisice wiedziec jak wam jest lepiej - z kims czy samotnie. Ja wiedzialem ale teraz zaczalem sie zastanawiac czy moze nie bylem przypadkiem z niewlasciwymi osobami- moze musze poszukac tak samo pokreconej dziewczyny jak ja i wtedy bedzie mi lepiej niz obecnie . Wam kiedy bylo najlepiej ?

Yeez, teraz takie czasy, ze domy są wyposażone w kilka telewizorów, a i tak ludzie nie korzystaja przesadnie z tej oferty (ja np. mogę się obejść) Łóżka bywają bardzo duża, a w razie nagłej potrzeby wykorzystania całego dla siebie mozna sobie na takie odłożyć (nie jest to przesadnie duży koszt) Rzyt, uśmiechami utrudniasz mi zadanie, jak mam się kłócić? :D Zxzc, spróbuj, a myślę, że Ci się spodoba :)

Lusia, nie twoja wina (bo jak twoja to i moja). znasz historie o ksiecu ze bajki? :D rzyt, a Ty do czego jestes dobry? :)

Wiem, co robię, Luśka. Uśmiech działa jak najlepszy saper. :-)

Ja jestem dobry do wszystkiego, Ovca 5. :-)

a do czego jestes najlepszy, ze zadam pytanie pomocnicze? :)

\"w moim przypadku Twoja definicja jest nieadekwatna, ale co z tego skoro efekt taki sam?\" a moze definicja jest dobraz tylko się okłamujesz... bo w końcu efekt jest taki sam a w końcu wszyscy się zgadzają kto jest nieatrakcyjny

a ja wygrałem, a skąd wiesz, ze nei pisałam o tej części Twojej definicji - cytuję - "nikt cię nie chce " Przecież to w niej ważniejsze niż wzmianka o atrakcyjności. Ovca, niech będzie, że to wina daty urodzenia ;-) Rzyt, a na Twoje czarne chmury uśmiechy cokolwiek zdziałają?

a co jest nie tak z twoja data urodzenia? za mloda jestes na stale zwiazki? ;) faceci są generalnie do bani, wiesz? wiec albo sie decydujesz, ze bierzesz z dobrodziejstwem inwetnarza a jak nie chce to puszczasz wolno, albo, kupujesz sobie legwana i an to samo Ci wychodzi, tylko mnie je :)

Odpowiadam na pomocnicze pytanie, Ovca 5. Ja jestem najlepszy do wszystkiego. :-)

Ovca, o którym księciu wspomniałaś? Parę bajek znam, ale na wszelki wypadek badź tak miła i uściślij, OK? :)

Luśka - no fakt :D

Uśmiechy nie rozpędzą czarnych chmur, ale niewątpliwie pomogą przetrwać. :-)

Ovca, skoro nie moja wina to gdzieś ona musi leżeć, równie dobrze w niezaleznej ode mnie dacie urodzenia ;-) Co do zakupów zastępczych, też jż to przerobiłam i nie poskutkowało :)

Generalizując - człowiek jest do bani. Ale jest jaki jest. Trzeba żyć z człowiekiem do bani. Inna sprawa, że wielu ludzi nie powinno było nigdy się spotkać. :-)

nieważne o której części pisałaś to wszystko sprowadza się do jednego :D przecież to wszystko wychodzi na jaedno :P