Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

And my name is Anja

zy ktos kiedys zaczal sie uczyc do egzaminu dzien przed o 20 i zdal??

Polecane posty

Gość a z czego masz
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuternogajedna
jasne. generalnei milo wspominam te czasy. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaaaa82
praktycznie zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeahhh
Zacznij sie uczyc, bo wbrew pozorom zdazysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuternogajedna
to nie zdasz. idz lepiej spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahhaa :D U mnie to norma. Ja zawsze uczyłem sie ostatniego dnia do każdej klasówki , do każdego egzaminu na studiach , do każdego kolokwium. Wyjątkiem była praca maturalna ustna z języka polskiego bo zacząłem ja pisać 4 dni przed egzaminem :D Do matury nie uczyłem się w ogóle :) Wszystko zaliczone bo bystry chłopak jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i owszem - do matury z polskiego. Wtedy jeszcze nie było jakichś tam prezentacji, tylko normalnie - temat i pisanie. z ustnej byłam zwolniona.Moje uczenie się polegało na przekartkowaniu zeszytów z 4 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie ze tak
ba! ja na kazde kolokiwum ucze sie zawsze w nocy jak wszysycy ida spac dzien przed (zaczynam okolo polnocy):P i przewaznie po godzinie kartkowania stiwerdzam ze i tak sie nie naucze i ide spac a potem na kolokwium dostaje powera i jakos zdaje :D na egzaminy ucze sie tak samo :D bez obawy, student wszystko potrafi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×