A ja się nie staram i nie chcę dzieci

i śmieszą mnie wszystkie lasie opisujące tutaj w detalach swoje stosunki z mężem w dni płodne z termometrem w zębach i pozycji misjonarskiej, coby sperma się nie zmarnowałqa, bo szkoda, bo mają mega parcie na dziecko, a wcześniej na ślub. Proponuję fotki dołożyć, pokazujące jak mąż Was zapładnia kiejby ta matkę ziemię, żeby inne mogły popodziwiać i się uczyć nachylenia pochwy w stosunku do penisa, a i dla dzidziusia będzie to w przyszłości miła i jakże znacząca pamiątka pracy rodziców w pocie czoła, bo mamusia miała parcie, że ją starość chwyci i koleżankom nie zaszpanuje potomstwem i dyskusjami o kupciach, dupciach i siurach rozwrzeszczanego dzieciaka, którego sama nie da rady wychować i Super Nianię będzie na pomoc wzywać. Żałosne. Zanim naprodukujecie dzieci, zastanówcie się ile czasu będziecie w stanieim poświęcić, jak już przestaną być malutkie i słodziutkie, a staną się pryszczatymi osiłkami pod budką z piwem, bo mamuńcia z tatuńciem nie mieli czasu wychować.

To czemu tu przesiadujecie?Chyba umiecie czytać?Bo jak widze pisać słabo.Jak wół...."Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci"

zgadzam sie z autorka Narobic dzieci,nachwalic sie przed psiapsiolami a potem byc zbyt zmeczona i przerosnieta problemami i potrzebowac sie rozerwac i odstresowac no i podrzucac babci wnuka No i miec depresje..

Jak nie chcesz to nie miej,prosta sprawa,nikt Cie tu nie zmusza do bycia matką, tylko po co czytasz topiki o np staraniach skoro Cię śmieszą i ich nie rozumiesz.

tak Siedza tu miaucza jak to chca dzieciatka a potem placza ze facet nie pomaga,tesciowa przeszkadza No i te rozstepy...

Rozwala mnie określenie "narobić dzieci" narobić to mozna sałatek na zime albo,a nie pisać tak o dzieciach

a kysz a kysz

bo wy nie macie innych celow i amicji A faceci i tak was zdradzaja Ja jestem z takim jednym.. Razem pracujemy i nie tylko:) A on jaj jest ze mna to mowi ze juz nie moze patrzec na swoja gruba zone,ktora chodzi po domu w jednej bluzce i dresach Jak ona moze go pociagac?

Dorabiacie sobie do robienia dzieci ideologię, jak do ślubu. Takie targowisko próżności. A pisza o "robieniu" bo jak się te posty niektóre czyta to dokładnie tak to wygląda - masowa produkcja, zagnianie męża do roboty w dni płodne, nawet jak nie ma na to ochoty. Bo dziecko musi być takim, czy innym kosztem, nieważne już czy z miłości czy nie. To jak to nazwać? Pańszczyzną i produkcją masową. Koleżanka która sie bardzo starała nazwała rzecz po imieniu jak zaszła w ciążę - dziecko było wyprodukowane, aż "przerobione" w pocie czoła. Szcerze, to ja bym tak nie chciała - zero rozmantyzmu w tym wszystkim, tylko ta "produkcja", w końcu dziecko świadczy o wartości kobiety, tak jak i mąż i ślub, nadal niestety takie pojęcie ciągle żywe wśród Was, Kobiety Wyzwolone.

miminka lovego i czym ty się chwalisz? Jesteście siebie warci i tyle

i macierzyństwie, więc te co sa anty też mają prawo się wypowiedzieć, moze mamusie produkujące pomyślą trochę, zamiast iść ślepo za tłumem. Jes demokracja i wolność słowa i kązdy ma prawo wyrazać swoje opinie na dany temat, jeśli ktoś by o tym zapomniał.

a co boisz sie ze twoj tez cie zdradza Zonka tego mojego w zyciu by na to nie wpadla ze on jest ze mna Powstawiala se na nasza klase zdjecia z nim i bachorem-niby jak to sie bardzo kochaja:)

mąż to chce przede wszystkim dobrego seksu, a po porodzie zona nie daje, no bo jak? To idzie do innej. Krótka piłka.

moj ze swoja seksi sie raz w miesiacu Wierze mu bo wiem jak wyglada:)

Prawdę pisze a masz dzieci? Nie zdajesz sobie sprawy ,ze czasem trzeba wielu miesięcy i lat,żeby mieć dziecko? Nie każdemu się udaje w pierwszym cyklu,a jeśli bardzo pragnie się dziecka,to po paru miesiącach starań chyba mało kto myśli o tym,zeby było romantycznie, bardziej się liczy to,czy wreszcie się udało. A poza tym jeśli dwoje ludzi chce dziecka to nikogo nie trzeba na siłe ciągnąć do łóżka

ale zbaczamy z tematu

Zgadzam się z autorką tematu

zz tej polemiki wynika że mąż i żona tylko do sexu. nie chcą , nie oczukują, nie planują niczego innego. kobietka ma pipkę a facet fujarkę. nic więcej się nie liczy. no sssssssuuuuuuuuuuuuuper ideologia.

nie dla każdego najważniejszą rzeczą są jakieś obsrane bachory -.- dla mnie na przykład są o wilee ważniejsze rzeczy niż rozwrzeszczane gnioje

a nie przyszło Wam do głowy że faceci tez pragną mieć dziecko? Jesli macie do czynienia z samymi płytkimi samcami to nie potraficie tego zrozumieć. A Ty miminko lovego jesteś głupia! wierzysz że wszystkie bzdury jakie Ci ten facet gada :/ jeśli jest mu tak źle z żoną a z Toba tak dobrze to czemu nei odejdzie od rodziny i czemu nei zamieszka z Tobą?

ja też nie chcę, ale mam juz troje więc to chyba normalne;a0

Złotowłosaa jak Ty pieknie piszesz o sobie sprzed kilku lat, pozazdroci samooceny :D :D :D

Złotowłosa - te obsrane bachory i rozwrzeszczane gnoje to twoje wspomnienie z dzieciństwa. kuźwa, aż ci wspólczuję.

nikt Was nie zmusza do posiadania dzieci, ale dlaczego w takim razie ten temat tak Was bardzo bulwersuje? po co czytać coś, co obrzydza, wkurza.. nie lepeij się usmiechnąć i zająć czymś innym? :)

Złotowłosa... Ty też byłas obsranym bachorem i takiem gnojem o którym piszesz i faceci z którymi się bzykasz tez tacy byli... a może i nadal tacy jesteście

ty masz za to do czynienia z samymi inteligentnymi -.- weźcie ludzie, bo nie wiem, czy się śmiać czy płakać. Gdyby nawet mój facet chciał mieć dziecko to np ja i tak nie zgodziłabym się. Nic nigdy nie stanie sie wbrew mojej woli

Nie mam dzieci, ale jakbym nie mogła to bym afery nie robiła i na siłę nie cisnęła. Może czasem natura wie, co robi? Napewno dziecko nie jest dla mnie najważniejszym celem w życiu, po to, żeby je mieć dla samego posiadania, bo, niestety, po obecnej młodziezy widać jak bardzo rodzicom zależy na ich wychowaniu i ile czasu im poświęcają. Niestety, dzieci wychowują opiekunki/babcie/żłobki/przedszkola, a potem koledzy i ulica i na to chcę zwrócić uwagę. Moze zanim chwyci Was parcie na dziecko zastanowicie się ile czasu mozecie mu poświęcić, czy tylko będzie niezobowiązującym dodatkiem do Waszego życia? Po co Wam to dziecko? Bo koleżanka urodziła i kupiła mu fajowe śpioszki i najdroższy wózek i tak ładnie na spacerze wygląda?

Ty nie łap mnie za słówka. Bo to ani śmieszne, ani inteligentne, ani też błyskotliwe. Poza tym ja w cale nie byłam rozwrzeszczana :P

aaa po to zeby miał kto robic na Twoją emeryturę i żeby państwo jakoś funkcjonowało, po to żeby mieć potomka i owoc miłości obojga partnerów.