Mój facet jest kiepski w łóżku

straszliwie duzo...?

Ja niestety powoli, stopniowo sie wycofuje z takiego ukladu... Dla mnie seks jest wazny.

straszliwie duzo...masz meila ?

a po co ci moj mail?

chcialbym z Toba pogadac :)

Wycofujesz się ze związku, czy zamykasz w sobie?

Na poczatku zamykam sie w sobie, potem wycofuje sie stopniowo, malymi krokami ze zwiazku. Niestety. mozesz tu ze mna rozmawiac

moge ale lubie na priv.. dalej mi nie poweidzialasile masz lat:(

Ale jak mają się małe kroczki do kolejnych rozmów w stylu "grochem o ściane"? Kolejna rozmowa, kolejne nic, a ty nadal małymi kroczkami, może kiedyś, z tego odejdziesz? Może "walnąć pięścią w stół"?

wecej stanowczosci, ja mojemu mowie ze jak nie dojde to po od razu zaklada kolejna gume i jedziemy... :) albo ze ma mi zrobic minetke az dojde po seksie! efekt: 90% stosunków mam orgazm.

Mozna powiedziec, ze "walnelam". :) Tak, duzo lat probowalam sumiennie tlumaczyc, podstawiac pod nos wszelakie lektury, mowic jakie to wazne. Potem przestalam. A po kolejnych kilku stwierdzilam, ze czas zadbac o siebie....

10 % nie mam;p jak chce go ..sorry za wyrazenie ale szybko przeleciec

straszliwie duzo nie ignoruj mnie

Ale nie było żadnej reakcji, żadnego małego błysku, cienia zrozumienia, podczas tych wszystkich prób? Coś Was jeszcze łączy, w sensie uczuciowym? Czy zgasło?

nie ignoruje o czym chcesz pogadac? ja faceta nie szukam, jesli o to chodzi

wiem ale chce pogadac:)

Bywaly, ale na krotka mete. Jakby nie bywaly, to mozna by bylo sie zalamac. :)) Czy laczy to czas pokaze....

ale o czym?

Gdyby jednak bylo mozliwe to zmienic, wiadomo, ze nie od razu Rzym zbudowano, od czego bys zaczela, o co bys go prosila, o jaka zmiane, jaki poczatek?

Mi sie juz nie chce... Zeby zobaczyl w lozku tez moje potrzeby, nie tylko swoje. Oczywiscie pieknymi slowami, zeby nie urazic itd, itd...

Gdyby po prostu teraz zapytal, czego potrzebujesz, co ma zaczac robic, co bys odpowiedziala?

bo wy lecicie na piękne słówka , jaka to jesteśwspaniała , a to masz ppiękne a to jak fantastyczne a ja to po prostu cię uwielbiam , czemu jesteście takie durne i tak szybko dajecie się omotać , to jakieś totalny brak poczucia własnej wartości , , że wierzycie w takie bzdury a potem się zauraczaciie i po ptokach , seks kiepski ? ale ja go kocham , nic nie robi? ale ja go kocham , chleje na umór z kumplami ? ale ja go kocham , krzyczy bez powoidu i mnie obraża? ale ja go kocham ........

masz racje, pewnie to brak poczucia wlasnej wartosci... za mloda bylam. teraz to nie wiem co bym powiedziala...

oijfijfdj - dziekuje za ten wpis, jest dobry

Ktos kiedys napisal, ze kobieta jest przekonana, ze po slubie jej facet sie zmieni, a facet jest przekonany, ze ona sie nie zmieni. Czy jest na to inny sposob niz naprawde dobre poznanie sie i wspolne nauczenie sie szczerego rozmawiania?

nie liczyc na to, ze ktos sie zmieni :)

Ale jak ktos chce sie naprawde zmienic, sie zmieni

żeby się amienić trzeba duuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo samozaparcia i jeszcze więcej chęci , motywacji , w dorosłym życiu to sie raczej nie zdarza , znacie kogoś kto się zmienił tak , że nie można go poznać po zachowaniu ? znacie kogoś takiego ?

ja sie nie nastawiam, ze ktos sie zmieni. a jak sie zmieni, to mozna najwyzej sie milo zaskoczyc. w doroslym zyciu to sie chyba rzadko zdarza....

osobiście to uważam , że facet w czasie seksu pokazuje swoje prawdziwe oblicze , po prostu przestaje panować nad jakimiś wyuczonymi odruchami czy manierami , i robi to w taki sposób jaki jesst naprawdę. trochę to nieskładne :) ,