Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez dobrego seksu

Mój facet jest kiepski w łóżku

Polecane posty

Gość straszliwie duzo nas jest
Jak masz kochanka na dluzsza mete, to zawsze w koncu zaczniesz od niego oczekiwac zainteresowania nie tylko seksem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabuniaa
Młodzi już nie jesteśmy, trzy dyszki na karku. Oczywiście rozmawiałam, mówiłam że potrzebuję czułości, przytulenia, ZROUMIENIA, czegoś więcej. Czegoś więcej niż bezemocjonalnego (inaczej nie potrafi) złapania za pierś czy pośladki. Czegoś więcej niż zaciągnięcia do sypialni i powiedzenia, pozwólcie że zacytuję: "no daj mi ją". Sorry ale nie wiem kogo by to ruszyło. Strasznie ścieramy się o seks. Tak jak ktoś napisał on uważa że urodził się z nadprzyrodzoną umiejętnością do spraw łóżkowych a to ja jestem to zła. No oczywiście, że jestem bo nie chcę urazić uczuć Pana i powiedzieć mu, że nigdy w życiu wcześniej nie byłam z tak kiepskim i egoistycznym facetem. Czasami podczas seksu jestem tak wściekła, że mogłabym zabić...i gdzie tu przyjemność????? Może kochanek nie jest dobrym wyjściem z sytuacji, przecież urażamy czyjeś uczucia. Ale czy ktoś szuka kochanka kiedy przez długi czas w związku dzieje się źle...Ktoś powie lepiej zakończyć małżeństwo...oczywiście, ale nie każdy w każdym momencie życia i w polskich realiach może sobie na to pozwolić :(Wierzcie mi gdyby było mnie na to stać już dawno bym to zrobiła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suficiente
Zabuniu, wiec co zamierzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszliwie duzo nas jest
ja pisalam, ze mam takie doswiadczenia, ze faceci uwazaja sie za bogow seksu, choc wcale nimi nie sa. rozumiem o czym piszesz, o tej zlosci, czasem nawet placzu... czasem trzeba bardzo dlugo planowac, zeby wyjsc z takiej sytuacji, oby ci sie udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suficiente
Myslisz, ze jesli nastawienie jest inne, chec faceta, to da sie wszystko "wypracowac"? Czy "to cos", czyli umiejetnosc dawania dobrego seksu, sie po prostu ma albo nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszliwie duzo nas jest
Mysle, ze jak facet chce to mozna wypracowac, ale jak ktos sie uwaza za swietnego i pracowac nie musi.... Mysle, ze ci, ktorzy sa dobrzy w lozku mieli na poczatku swojej "kariery" troche pokory i sie najnormalniej w swiecie uczyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabuniaa
Co zamierzam???? Poukładać sobie od nowa życie i odejść od niego. Pozwolić mu na związek z nastolatką. Najwidoczniej zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym byłaby to odpowiednia partnerka dla niego....szkoda mi tylko tych wszystkich lat i naszego dziecka:( A co zamierzam na razie póki z nim jestem?? Sama nie wiem. Sprawa jest bardzo skomplikowana. Niedawno kogoś poznałam, zdradziłam męża i najgorsze jest to że nie żałuję...nigdy w życiu pod względem seksu nie było mi z nikim tak dobrze jak z tym człowiekiem. Spędziłam z nim kilka cudownych dni i pewnie na tym koniec. Chociaż pomimo dzielących nas milionów kilometrów codziennie ze sobą rozmawiamy, w końcu czuję że mam jakąś bratnią duszę. Jednak nie nastawiam się na nic. Wiem, że to niemożliwe. On odpowiedzialny, rozwiedziony, dwoje dzieci, zajmujący wysokie stanowisko w pewnej korporacji. Wiem ,że nie zostawi tego wszystkiego żeby ze mną być. Nawet go o to nie proszę i zapewne nigdy tego nie zrobię. Może jeszcze kiedyś się spotkamy, może nie. Nie wiem. Bilety lotnicze, hotele, jedzenie to wszytsko jest tak strasznie drogie. Skąd na to brać??? Nie wiem na razie chyba będę korzystać z tego co daje mi życie i nie koncentrować się na tym co będzie, co mogłoby być a czego nie będzie. Ale jedno wiem jeżeli dane mi będzie zobaczyć go na Okęciu będę w tym momencie chyba najszczęśliwszą osobą na świecie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszliwie duzo nas jest
Przynajmniej dobrze, ze podjelas jakas decyzje. To naprawde bardzo wazne. Ze wiesz na pewno, ze chcesz odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witajcie w klubie dziewczyny:(
do tej pory miałam facetów, którzy mieli zasadę - najpierw ona a jeśli nie wytrzymywali to później doprowadzali mnie w inny sposób albo szybko się regenerowali.. a wiecie co ostatnio usłyszałam od swojego faceta? Po "skończonym" seksie, oczywiście przez niego skończonym po 5-10 min, spytał "nie chcesz sobie sama dokończyć?" milutko:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sl28
to przykre co piszecie ze faceci was nie doceniaja....a ja juz z nikim ponad dwa lata nie bylam i az mnie skreca...ale kandydatow jakos brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orson
A ja sie rozstałem z dziewczyną i jedną z przyczyn było własnie niedopasowanie pod względem temperamentu. Początkowo myslałem ze moze dam rade jakos ja rozkręcić bo to była dziewica no ale mimo mojego wielkiego wkładu i zaangazowania po naszym ostatnim sexie powiedziała ze ona nie lubi sexu i moze bez niego żyć zupełnie normalnie. Zawsze lezała jak ta kłoda także ze swojej stony zupełnie sie nie starała mimo że namawiałem, prosiłem, pokazywałem jej filmy z kobietami w akcji. inne przyczyny to zaściankowość i to że zupełnie przestała o siebie dbać, swój wygląd i ubiór. a najgorsze było jej przywiązanie do rodziców. Wolała spędzić w domu z rodzicami odpust niż pojechać ze mną nad wodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna od zawsze
niestety to chyba ja jestem kiepska w łóżku a może mam tylko doła :( on na szczęście dla mnie nie jest egoistą i stara się abym odczuwała przyjemność a ja mam wrażenie że robię dla niego za mało nawet kiedyś powiedział mi nie myśl o mnie pomyśl o sobie :) nie spotykamy się już nie wiem czy dobrze zrobiłam wariuję na myśl że .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myślę
czy około dwóch godzin na pierwszy raz razem to dobrze czy źle. Chyba go trochę wymęczyłam :) ale z drugiej strony... było cuuudnie 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyslowasss
na pewno go wymeczylas nie zapominaj ze seks dla faceto jest bardzo meczacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myślę
i jak ja mam go teraz przeprosić :) porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyslowasss
To kobiety powinny zaciagac do lozka facetow, bo maja z seksu (dobrego) duza wieksza przyjemnosc (wielokrotne i roznego rodzaju orgazmy) od facetow, zdecydowanie mniej sie mecza - jedyna pozycja meczaca dla nich to jezdziec - a wiele *** kobiet jej unika, chcac aby to facet caly czas sie pocil. Facet ma takze gorzej pod wzgledem psychicznym, bo kobieta zawsze moze a facet nie zawsze(poza tym facetowi musi stanac - kobieta nie ma takiego problemu, a jak mu juz stanie to facet musi sie pilnowac aby za szybko nie wystrzelil i jest to baaardzo stresujace), to facet ma sie pokazac ze jest dobrym kochankiem i doprowadzic na szczyt kobiet, podczas gdy orgazm u faceta wywolac ta zadna sztuka. Kobiety maja wiecej stref erogennych i duzo wrazliwsza (7 razy wrazliwsza) skore od mezczyzn przez co z seks jest dla nich duzo wieksza przyjemnoscia. Seks dla kobiet jest duzo wieksza przyjemnoscia niz dla facetow bo: - kobiety maja duzo silniejsze orgazmy od facetow - kobiety moga miec kilka rodzajow orgazmu, facet tylko jeden i to slaby - kobiety moga miec wielokrotne orgazmy, faceci nie - orgazmy kobiet sa nie tylko silniejsza ale takze duzo dluzsze niz orgazm faceta, przec co kobieta znacznie dluzej odczuwa duza przyjemnosc - kobieta ma 7 razy wrazliwasza skora od faceta, przec co kazdy dotyk dla niej jest duzo wieksza przyjemnoscia niz dla faceta, dla faceta dotyko kobiety to tylko dotyk, dla kobiety dotyk faceta to juz jest przyjemnosc sama w sobie - kobiety maja 5 razy wiecej stref erogennych od facetow, u kobiet stanowia one az 15% a facet tylko 3% - kobiety maja jeden organ, ktorego jedyna funkcja jest dawanie kobiecie przyjemnosci - lechtaczka, faceci takiego narzadu nie posiadaja - lechtaczka jest duzo bardzoej wrazliwym narzadem od meskiego penisa - po orgazmie u faceta automatyczynie i bardzo szybko spada cale napiecie,cala atmosfera, ochota na seks(facet musi odczekac),u ko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pomysłowasss
ile razy będziesz wklejać ten sam tekst na wszystkich możliwych wpisach ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfvfdvz
Pograjcie sobie w IMPKĘ :) nie bd zalowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyslowasss
duzo razy, fajny jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie myślę
@ bfvfdvz- czy to do mnie a co to IMPKA bo nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozwolicie, że dołączę do dyskusji. Mam podobne problemy i nie mam żadnego powiernika płci żeńskiej w swoim życiu,a tego mi właśnie trzeba. Tak drugą godzinę już czytam podobne fora i płakać mi się chce. Współżyję z chłopakiem od ponad trzech lat (on jest moim pierwszym, ja jego drugą). Od kilku miesięcy kompletnie nie mam orgazmów. Wcześniej miałam te tak zwane łechtaczkowe mniej więcej podczas 60-70% stosunków. Nagle wszystko umarło i wpadłam w błędne koło, bo za każdym razem liczę na orgazm coraz bardziej,a to nie pomaga,jak wiadomo. Jestem sfrustrowana i już w ogóle tracę zainteresowanie seksem, od czasu do czasu sama dam sobie orgazm i tyle. Dodam też, że nigdy nie doszłam oralnie czy "przez palce", zresztą seks oralny mógłby dla mnie nie istnieć, nie sprawia mi to żadnej przyjemności. Mój chłopak jest naprawdę rewelacyjny, w każdym innym aspekcie życia jest mi z nim idealnie, świetnie do siebie pasujemy. Oczywiście mówię mu o opisanym problemie,on wie, jak mnie to frustruje i zawsze się stara (czynami, nie tylko słowami), ale zaczynam się zastanawiać,czy właśnie może nie jest on po prostu zwyczajnie kiepski... I powiem szczerze, że chętnie zostałabym z nim do końca życia, ale jak sobie pomyślę,że on miałby być moim jedynym partnerem seksualnym,to jest mi raczej smutno. Mam ochotę zasmakować innych mężczyzn (od czasu do czasu mi się to śni), ale nie byłabym w stanie posunąć się do zdrady, na pewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda żona Ewka
Pani Puchatkowa jestem w takiej samej sytuacji (nieudane życie erotyczne, brak osoby której można się wygadać), mogłabym dodać jedynie że ów mężczyzna z którym nie układa mi się w łóżku (bo w życiu jest fantastycznym facetem) od pół roku jest moim mężem a w marcu spodziewamy się dziecka. Doskonale wiem co czujesz. Ja sama nazwałabym to bezradnością i brakiem chęci do ponownego działania aby polepszyć swoją sytuację a jest tak dlatego, bo już znudziło mi się i w ogóle nie mam siły w kółko powtarzać czego oczekuję. Próbowałam już wielu metod- 1. Zachęcająca typu "kochanie uwielbiam kiedy jesteś taki delikatny" 2. Wstrząsu typu "Nie. To boli, Kochanie ja nie potrafię tak szybko" 3. Prośba typu " Kotku mógłbyś być bardziej romantyczny i delikatny, zacznij od szyi, całuj wzdłuż kręgosłupa itd..." 4. Zachęta czyli sexowna bielizna, erotyczny sms, masaż" 5. Motywująca typu "Kochanie jesteś cudowny, nie przestawaj, jesteś moim ogierem, tygrysem sexu, królem nocy, demonem sexu" Nie wiem, może robie to w zbyt delikatny sposób a do faceta trzeba "łopatologicznie-prosto z mostu". Może to nasza wina, nie chcemy zranić swoich mężczyzn i wolimy zamknąć oczy, zacisnąć zęby i prosić Boga żeby to się już skończyło. Nie chce być źle zrozumianą- nie jestem gwałcona, poniżana ani w żaden inny sposób źle traktowana. Jest mi przykro i smutno, bo zaczynam obwiniać sama siebie że nie jestem inna. Że potrzebuje czułości, erotyzmu, takiego sexu...z pasją. Nie powiem, bo czasami ostry numerek też jest potrzebny, ale nie za każdym razem a ja czasami czuję się jak nadmuchana lalka, uciskana, ugniatana i co najgorsze taka, która składa się tylko z piersi i dwóch dziurek między nogami, a reszta plastikowego ciała pokryta jest materiałem króty parzy. Nie potrafie skupić się na własnej przyjemności, kiedy widze jak mój mąż spieszy się z każdą pieszczotą o która zresztą sama musze sie prosić, bo On jest zwyczajnie leniwy. Lubi kiedy to ciągle ja go "obsługuje" a On najchętniej ogracziczyłby się do ssania piersi niedbałej pieszczoty łechtaczki lub "odwalenia palcówki, i zdziwienia kiedy na mojej twarzy nie maluje sie obraz rozkoszy. Wtedy nic nie mówi a ja czuje się jakbym go znowu zawiodła:( Na koniec dodam, że każdy z moich sposobów na polepszenie sytuacji działa tylko na jedną noc i to orgazmu nie osiągam, bo cały czas myślę o tym że mój facet wszystko robi w pośpiechu, natomiast każde następne zbliżenie kończy się przykrym powrotem do rzeczywistości czyli "Misia, mam ochote na numerek a Ty?-Yhym...ok ja też."A gra wstępna zaczyna się od chwycenia mnie za rękę i położenia sobie na penisie.:( dawniej jeszcze odmawiałam, tłumaczyłam, teraz....dla świętego spokoju zgadzam się bo mam wrażenie że jestem mu to winna za to, że zawsze moge na niego liczyć w życiu codziennym. Nigdy mnie nie zawiódł, troszczy się o mnie, sprawdza jako mąż jesteśmy partnerami a w oczach innych świetnie dobraną parą. A ja chciałabym czuć się kochana a nie, za każdym razem rżnięta. Boję się że kiedyś pęknę i nie wytrzymam tego dłużej, mam dość przepłakanych nocy i nadziei że następnym razem będzie lepiej...:( Wiele razy mu o tym mówiłam jednak nic w tej kwestii się nie zmienia, więc przestałam. Mąż pracuje w delegacjach wraca tylko na weekendy a ja mam wyrzuty sumienia że zaczynam myśleć że " te kilka razy na weekend moge się poświęcic, w sumie w ciągu tygodnia mam spokój".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda żona Ewka
Tęsknie za nim, ale nie za sexem. Boje się że przez to zacznie psuć się nasze życie codziennie i pewnie dlatego już przestałam bezskutecznie ubiegać się o swoje w łóżku. Czy jest takich kobiet jak ja więcej? Takich które od rana do wieczora pokazują pazurki mają swoje zdanie i potrafią go bronić, a od chwili zamknięcia drzwi sypialni jest im wszystko jedno jaki będzie sex bo największy pseudoorgazm osiągają wtedy kiedy partner kończy i moga oddać się w ramiona...Morfeusza a wcześniej po zakończonym stosunku i chwilą radości że to juz koniec, znowu walczyć ze łzami, bezsilnością, żalem i wyrzutami sumienia, że "to moja wina bo nie potrafie go tego nauczyć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papa sex
Mi kiedyś koleżanka powiedziała żeby być dobrym w seksie,to trzeba "wypić to z mlekiem matki" Niektórzy faceci wiedzą, znają się na fachu jak to robić a pozostała część ponad 90 lub więcej procent tego nie wie!!!! Choć byś gadała, uczyła to oni i tak tego nie pojmą jak ma wyglądać dobry seks Większość facetów nie potrafi się ruszać w kobiecie by ta odleciała, nie wiedzą jak kobiety dotykać, mimo że każda jest inna to nie potrafią się dostosować do tej konkretnej!!!! Faceci uczą się złych schematów z pornoli gdzie to kobieta jest przez przedmiotem a nie PODMIOTEM pozdrawia i życzę dużo zajebistego seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet co robić
Tak czytam i czytam i kurde wy chcecie długiej gry wstępnej ,ale kurde to się nie współ gra z moim podnieceniem i sztywnym fiutkiem. Bo jak ja ze swoją zaczynamy sie pieścić , masować ,a to przez ubrania ,a to powoli stopniować napięcie to mi przez ten czas cały czas stoi ,a za to jak już dojdzie co do czego to mi opada bo ile może tak stać bezczynnie ? ...w rezultacie ona jest wilgotna i podniecona ,a mi już klapnął z tego wszystkiego ..no ,ale to może kwestia tego ,że nie jestem doświadczony w te klocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet co robić
ja tam chce się uczyć ,ale jak ? ...tak mi przyszło do głowy ,żeby pieścić swoją tak jak na próbuje mnie pieścić ...jak uważacie to są jakieś sygnały w stylu " chcę zebyś tak mi robił jak ja Tobie ? "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet co robić
"1. Zachęcająca typu "kochanie uwielbiam kiedy jesteś taki delikatny" 2. Wstrząsu typu "Nie. To boli, Kochanie ja nie potrafię tak szybko" 3. Prośba typu " Kotku mógłbyś być bardziej romantyczny i delikatny, zacznij od szyi, całuj wzdłuż kręgosłupa itd..." 4. Zachęta czyli sexowna bielizna, erotyczny sms, masaż" 5. Motywująca typu "Kochanie jesteś cudowny, nie przestawaj, jesteś moim ogierem, tygrysem sexu, królem nocy, demonem sexu"" oj żeby moja mi tak zaczęła mówić to bym był już wdzięczny ...póki co uczymy się siebie liczę ,że sama wpadnie na takie teksty ,a nie ze ja będę musiał ją uczyć jak ma mnie uczyć siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda żona Ewka
Hm....na tym cała sztuka polega, pieścic kobiete i jednocześnie czerpiąc z tego przyjemność. Jeśli robi się to umiejętnie to nic nie opadnie a kobieta-jeśli jest na tyle rozgrzana, również czerpie przyjemność z dawania rozkoszy i nie pozwoli żeby wyżej wspomniane "coś opadło". Najgorszym jest chyba wychodzenie z założenia że w trakcie sexu trzeba zrobić to to i to a wtedy będzie orgazm i wytrysk stulecia. Dać sie ponieść chwili, nie myśleć co będzie, nic nie zakładać, dawać i brać przyjemność, nie dbać tylko o siebie ale o "nas" -wg mnie to jest właśnie udany sex. A i racja zgadzam się PAPA SEX. Niestety tutaj internet "można o dupe rozbić". Szkoda, że tak mało facetów rozumie, że dobry sex nie jest wynikiem przeniesienia do sypialni pornosa trwającego góra 10 min. Jak to mówią....internet to świetnie narzędzie ale nie dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda żona Ewka
TAKI JEDEN FACET CO ROBIĆ "chce żebyś tak mi robił jak ja Tobie" - tak to ewidentny sygnał mówiący o tym czego Twoja kobieta od Ciebie oczekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też jest kiepski, nie jest zbyt hojnie obdarowany przez nature, w ogole go w sobie nie czuje. Spotykamy sie około roku czasu.. jeszcze nigdy nie mialam orgazmu, nie potrafi nawet zaspokoić mnie oralnie. Gdy sama czasem się zaspokajam, tez potrzebuje rozładować napięcie.. potrafie osiągnąć orgazm w 3minuty. Jestem załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×