Jak sie zachowac w swieta po smierci babci??

Mam problem poniewaz moja babcia umarła rok temu i zblizaja sie swita a ja boje sie ze nie wytrzymam atmosfery w domu, ze wszyscy zaczna płakac a ja nie bede wiedziec jak sie zachowac pomocy doradzcie cos

A jaka atmosfera była w Święta Wielkanocne?

moja Babcia odeszła od nas 5 miesięcy temu.... bardzo za Nią tesknię, ale wiem jedno bardzo mnie kochała, zawsze uwielbiała świeta i nie pozwalała, żeby ktos się w tych dniach smucił..... Dlatego zasiadając do wigilijnej kolacji będę miała uśmiech na twarzy a to puste miejsce będzie dla Niej. Nie będzie z nami ciałem, ale na pewno duchem:)

tak a może powiesz mi jak zachowywać się po śmierci mamy...? -.- Bo też mam taki problem

W swita wielkanocne nie pamietam ale to sie stało przed tamtymi switami bozonarodzeniowymi i atmosfera w tamte swita była strasznw wszyscy płakali i boje sie ze bedzie tez tak w tym roku a nie chce tego przechodzic jeszcze raz...:(

To trudne.. u nas w wigilie po smierci babci tez byl placz... a ja odwracalam glowe, zeby tez nie beczec... bo slowa pocieszenia glupio by brzmialy, a nic innego nie przychodzily mi do glowy :(

tym, jak się zachowywać? Naturalnie, zgodnie z własnym nastrojem. Nikt nie będzie od Was oczekiwał radości.

No tak ale nie chce płakac i przechodzic jeszcze raz tego wszystkiego brakuje mi babci i to bardzo i jak zaczna sie rozmowy na ten temat w wigilie to chyba nie wytrzymam

Tego pewnie nie da sie uniknąć. Zawsze jednak możesz wyjśc do innego pomieszczenia. Uprzedź wcześniej rodziców, że słuchanie takich rozmów działa na Ciebie przygnębiająco i nie jesteś w stanie przez to kolejny raz przechodzić

mój Ojciec zmarł 4 dni temu, wiesz co czuję?

Tak, wiem. Kilka lat temu 10 grudnia zmarła moja mama, ukochana istota i przyjaciółka. Do dziś dnia nie przeszłam jeszcze całej żałoby, Nadal boli i nadal mi jej brakuje

Jak już tyle czasu upłynęło to będzie dobrze czas leczy rany, mój tata zmarł na tydzień przed Wielkanocą to świąt nie było ale Boże Narodzenie to już normalnie było.

Przykro mi i wiem co czujesz moja babcia zmarła 12 dni przed swietami bozonarodzeniowymi wiec Cie rozumie ...to jest cos strasznego jesli ktos umiera a szczególnie przed swietami

I dlatego właśnie uważam, że każdy ma prawo przeżywać żałobę i to na swój własny sposób. Ja zawsze chodziłam ubrana na ciemno, ale po smierci mamy zaczęłam ubierać się w jasne kolory. Tyle żalu bylo we mnie, że noszenie żałoby na zewnątrz było ponad moje siły. Pewnie zgorszyłam wiele osób, ale było mi to doskonale obojętne.

dla mnie najgorsza jest ta wewnętrzna pusta, wszystko jest bez znaczenia, niczego się nie chce...o Wigilii nawet boję się pomyśleć, a co zrobić z prezentem, który już dla Niego kupiony, miałam Mu włożyć do...? Długo będzie się wydawało, że...to nieprawda...On zaraz wróci...?

Nie będę Cie oszukiwać. Długo. Ja do dziś dnia nie mogę się pogodzić z tym, że już nigdy mnie nie przytuli. Pozwól sobie na tą pustkę.

To pewnie zabrzmi banalnie, ale spróbuj znaleźć sobie jakieś zajęcie, wykończające fizycznie. Ja, niemal własnoręcznie wyremontowałam 70 m mieszkanie. Byłam wtedy tak zmęczona fizycznie, że nie miałam siły myśleć.

mam tak dużo pracy, że nie mam wyjścia, muszę się pozbierać...to, co teraz, to może być tylko chwilowa słabość najgorsze, że pora sprzyjająca "rozmamłaniu", wolne dni...Święta... dzięki za poświęcenie uwagi.