Staranka o bobo- od 2009 roku

Jeśli bym w końcu znalazła pracę, która mi odpowiada, to pewnie przynajmniej na rok była bym zmuszona zaprzestać starania o dziecko...

Trochę się nam pokomplikowało ostatnio mąż zmienił kilka miesięcy temu pracę, zaczął w swojej wymarzonej firmie, która okazała się od wewnątrz wcale nie taka wspaniała. Męczy się tam i szuka właśnie innej, ja też szukam. Co prawda i tak zamierzaliśmy zacząć się starać o dziecko dopiero ok.października, no ale w tej sytuacji, to nie wiem, czy to jeszcze dłużej się nie przeciągnie.

Wiesz co, ja też tak kiedyś myślałam i zrobiłam. Chciałam fajnej stałej pracy, popracować trochę i zajść 2 raz w ciąże.Mój mąż namawiał mnie, ja powtarzałam, że jeszcze nie, że potrzebujemy czasu.... I chyba za długo czekałam. I potem nastąpił krach i ....szkoda gadać. No ale życie toczy się dalej :)

Właśnie tego się obawiam, że będziemy za długo czekać. Co do tego, ze od znów znajdzie dobrą pracę, to nie wątpię, to kwestia góra 2,3 miesięcy. Natomiast ja to się mogę bujać i bujać...taki mam zawód...

Obawiam się też tego, że moje niepowodzenia w sferze zawodowej mogą być odebrane jako ucieczka w ciąże, głupie to wiem. Ale wiesz sama nie wie, czy to że jakby coraz bardziej chce dziecka nie jest tym spowodowane, że mam problemy z realizacją zawodową, że chce uciec w macierzyństwo i przynajmniej jakiś czas nie myśleć o pracy...A może to jest znak ;), choć fakt faktem praca nigdy nie była dla mnie najważniejsza.

Bo nie powinna być najważniejsza.

Wyszłam za mąż już pracując, mam umowę na stałe i może dlatego nie zdarzyło mi się nigdy, żeby potencjalny pracodawca zapytał o dzieci, co za beznadziejne pytanie :(

Taka sobie M - możemy sobie rękę podać:) Witaj w klubie :)

Ja pitole, co się dziś ze mną dzieje...otworzyłam nasze forum, tylko że pierwszą stronę i coś przeczytałam i się do tego dopisałam, buhahahha. Moja kierownca działa mi na nerwy!!!!! I chyba stąd te omyłki :D

Megi pewnie już zaskoczyłaś ;)

Kurczę perspektywa odłożenia staranka na kilka lat przeraża mnie, tyle przed ostatnie 2 lata zdarzyło się moim życiu, pozytywnego i nie, że boję się planować na tak odległy czas.

Oj, fajnie by było...:) Życie nie dba o nasze plany. Kompletnie potrafi wszystko poprzewracać do góry nogami. Trudno podjąć właściwą decyzję. Ale jeśli nawet podejmie się decyzję , której się nie jest do końca przekonanym, czas pokazuję, że jednak była dobra:)

anielka zawsze będzie nie ten czas i zawsze będzie coś innego do zrobienia, czy kupienia. Jeżeli czujesz się gotowa, żeby zostać mamą, a Twój mąż jest gotowy zostać tatą, stać Was na utrzymanie dziecka, to na co czekać? My z miśkiem też mieliśmy starać się dopiero od czerwca, jak obronię pracę magisterską, żeby na obronę nie szła z brzuchem, ale wyszło jakoś tak spontanicznie, że zaczęliśmy w Wigilię :D Gdybyśmy tego nie zrobili, to po obronie pewnie znalazłaby się jakaś kolejna wymówka. Mówię Ci, nie ma na co czekać :) Angioletto kochana powiedz mi, na ile dni przed spodziewaną @ miałaś pozytywny wynik testu? Ja chyba jednak mam coś nie tak, strasznie mnie \"pali\" w brzuchu, taka jakby brzuszna zgaga :( Musiałam nawet rozpiąć guzik od spodni, bo za bardzo mi się wbijają w brzuch i niedobrze mi jest :(

Wiecie co powiem wam coś to normalne że zawsze znajdziemy coś co będzie nam przeszkadzało by zajść w ciąże.Bo przecież chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej.Tylko,że czas nam mija tak szybko...Powiem wam dziewczynki jak czujecie innstynkt że to już teraz to nie czekajcie potem zawsze się poukłada:)A czas na znalezienie dobrej pracy też będziecie miały.Zycie jest pełne niespodzianek tak naprawdę :)

Markotka, ja moze nie mam pieczenia, ale centralnie praktycznie od owulacji czuje wszystkie bebechy. Jakbym codziennie brzuszki ćwiczyła.

Chyba mam jakąś inwazję :D :D :D

Megi no ja tak od wczoraj czuję baaaaardzo coś, nie wiem co, określiłam to zgagą brzuszną, haha :D nie wiem jak to nazwać. Jak dzisiaj rano moja kicia naskoczyła mi na brzuch (lubi po mnie rano skakać), to omały włos bym nie zwymiotowała :(

witam! jestem tutaj pierwszy raz i tez staramy sie o malenstwo.Jedno juz poronilam i teraz sie boje.Ale pod koniec grudnia sie kochalam z mezem teraz okres mi sie spoznia o 4 dni mam temp 37,1 albo 37,2 lekko bola mnie piersi w dzien chce mi sie spac a wieczorem nie moge zasnac.Miewam uczucie ze mam ciazki brzuch miewam klucia w jajnikach i nieraz bole w podbrzyszu.Boje sie zrobic test zeby sie nie rozczarowac znowu.Czy to moze byc ciaza.

Dokładnie, taka zgaga brzuszna:) Tak mi się zdaje, bo nie miałam żadnej nigdy, ale z opowiadań to dokładnie tak samo.

Witaj Aga:) My tutaj zgromadzone doradczynie :D .... Możesz być, ale zrób test i się okaże.

chce poczekac jeszcze pare dni bo naprawde sie boje.Nie wiem jak znoise kolejne rozczarowanie.Jestem po badaniach wiec moze sie wkoncu udalo.I jeszcze raz chce mi sie jesc raz wogole nie mam apetytu.

Pomyśl. że są tu dziewczyny w podobnych i gorszych sytuacjach. Nie nastawiaj się i zrób rest. Co będzie, to będzie :)

powiedzcie mi bo ja mierze temperature rano w pochwie gdzies ok 9 rano zanim wstane.Czy to odpowiednia pora? i czy test najlepiej robic z porannego moczu.Wiem to ale chce sie upewnic i jaki test jest najlepszy bo ja uzywalam Qvik Vie

Witaj Aga :) No tak skąd wiedziałam, że będziecie mnie jednak namawiać na starania już ;). Oczywiście macie rację, na pewno nie zamierzam odkładać starań tylko dlatego np. że nie mamy odpowiednio dużego samochodu :D, to jakiś kretynizm, chodzi mi o tą pracę, a to jednak jest bardzo poważna sprawa.

Megi wyjaśnij naszej nowej koleżance ;), bo ja jeszcze niestety się na tym nie znam :)

Megi to jedziemy na jednym wózku :) Witaj Aga, skoro @ się spóźnia i temperatura wysoko, to ciąża jest bardzo prawdopodobna. Z tego co mi wiadomo, to tempkę powinno się mierzyć do godz. 8, ale czemu to nie wiem. Test najlepiej robić rano, ale jak jesteś już po terminie @ to możesz o każdej porze. Powodzenia :D P.S. ja też nie mam apetytu.

Dziekuje markotko:)) ciesze sie ze trafilam na wasze forum.Jak tylko zrobie test to dam wam znac.Boze zeby tylko sie udalo trzymajcie kciuki:))papapa

trzymamy kciuki :)

Aga rób test i chwal się szybciutko! Powodzenia!!!

dziewuszki ja sie na dzis juz z wami zegnam,powoli koncze prace,znow dzis prawie nic nie zrobilam,od jutra ostro trzeba sie brac do pracy,z tym odkladaniem ciazy to jest prawda,ja tez zawsze sobie mowilam ze jeszcze nie czas na to musze jeszcze zrobic to i to miec to i tamto ale stwerdzilismy z mezem,ze tak bedzie zawsze i zaczelismy sie starac.nie mamy super pozycji zawodowej,mieszkamy w wynajetej kawalerce,auta brak,ale jakos damy rade,jestem dobrej mysli w koncu za rok minie mi 30tka a na jednym maluszku nie chcemy skonczyc.3majcie sie cieplutko,i do jutra:)