Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Graża23333

Narzeczony kazał mi oddać wszytkie prezenty

Polecane posty

Gość g111
zrob tak jak pisalem z lista i niech tobie podpisze zblazni sie a ty bedziesz mogla pozniej jak jeszcze bedzie probowal fikac idote z niego zrobic sorry za interpunkcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierscionek zareczynowy - OK, rozumiem, po zerwaniu zareczyn mozna tutaj brac pod uwage jako symbol zwiazku ktory juz nie istnieje i co za tym idzie - zwrocic czy zadac zwrotu. Chc tez polemizowalabym. Ale prezent? Daje sie go z wlasnej woli z jakiejs okazji. Jako dowod doceniania obdarowanego albo zeby zrobic przyjemnosc osobie darzonej uczuciem/sympatia sympatia. Albo z innych powodow wiadomych darczyncy za ktore odpowiedzialnosc ponosi sam. Nawet jesli prezent byl \"wymuszony\" - nie musial/a ulec prosbom. Czy to znaczy w/g tej osoby ze jak dziecko zachowuje sie nie tak jak by rodzice chcieli, to mu trzeba odebrac prezent na Mikolaja? Bo tak by wygladalo... A moze jak dziecko dorosle sie wyprowadza - zazadac zwrotu wszystkich tych podarunkow w przeciagu lat? Plus zaplaty w ratach za wyzywienie i edukacje... Zadanie zwrotu prezentu jest chamstwem. A taki osobnik jak daje z mysla odebrania kiedys - moze niech to od razu powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj byly nie kazal mi oddawac sam sobie wzial....mieszkalismy razem a z kupionych mi kurtek powyrywal rekawy :D zrobil kamizelki smialam sie jak niewiem wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malesia - zartujesz, prawda? a jak nie... hehehehe az nie moge uwierzyc ze tacy osobnicy istnieja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Graża23333
nie oddam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Graża23333
tak mu powiedziałam że skoro mi je dał to sa teraz moje i nic nie bede zwracac a on na to że mam sobie swoje prezenty odebrać bo jak nie to je wyśle pocztą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mu oddaj
nie po to ci kupował rzeczy żebyś sie z nim rozstawała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mowi stare
ludowe powiedzenie: kto daje i odpiera ten się w piekle poniewiera. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakt z tymi rekawami
to hardcore.:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeju jak żalosnym ludzikiem
moze byc osoba, ktora żąda zwrotu prezentów.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **w kropce_____________
wyslij mu poczta- kurierem niech zaplaci za przesylke debil :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebebe
ja na jego oczach bym ta bluzke podarla, przygniotlabym ta kasete butem itp. a potem mu to daj....co za chuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to
**w kropce_____________ wyslij mu poczta- kurierem niech zaplaci za przesylke debil bardzo dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spocona w basenie
a mozna wiedziec o co sie poklociliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze tutaj tez myslenie darczyncy robi swoje - prezent to inwestycja, jak sie zwiazek pojdzie pasc - zwracaj prezent! Jesli tak traktuje wszystko co z tym zwiazku robi to moze zaplac mu za stracony czas i zludzenia jeszcze. I niech nie zapomni wystawic faktury. Zalosne, niestety, bardzo zalosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamarra-x
moj eks kazal mi zwrocic kasete magnetofonowa z Ricky Martinen, ktorej nawet nie chcialam by mi kupowal jak jeszcze bylismy razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżnaka miała podobnie
facet kazał oddać jej prezenty, które jej dał. Ona zgodziła się, ale poprosiła o zwrot swoich prezentów dla niego. I..... rozmyślił się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D dobra są dwa wyjścia 1- zidociały dupek nie wymagający dalszych komentarzy i wyjaśnień 2- facet jest po prostu rozżalony i nie wie jak to pokazać- fakt może trochę dziecinne...ale faceci to przecież duzi chłopcy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandrrrra
W rewanżu każ mu zwrócić wszystkie kolacje jakie dla niego zrobiłaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wiecie gdzie można
i sprzątac po nim będzie??? weź, zbastuj!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhs
znam gościa który zachowywał się dokładnie tak samo, .....rozpieszczony jedynak, frustrat seksualny, taki piotruś pan....to epidemia ....niestety takie materialne czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mojemu, gdy byliśmy razem, pożyczyłam sporo kasy. Po rozstaniu zarządałam zwrotu i usłyszałam, że na prezenty, które od niego dostałam to akurat tyle wydał. Kase mi oddał, ale trwało to jakieś dwa lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podoba mi się pomysł z tą listą :) Rozpisz całe formalne pokwitowanie, że w takim a takim dniu, Ania Kowalska zwraca Janowi Nowakowi, i tu listę przedmiotów, łącznie z oszacowaną wartością (typu: 5zł, bo nikt za używaną bluzkę na allegro więcej nie da :D) Podpiszcie się oboje, i zróbcie trzy kopie dokumentu. Będziesz miała jego buractwo na papierze, ja chętnie zostawiłabym sobie po exie taką pamiątkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkakkkaaka
ja tez pozyczylam chlopakowi i to juz po rozstaniu spoooro kasy. rok czasy probowalam je odzyskac. na poczatku spoko. ale potem byl coraz bardziej agresywny i powiedzial, ze go oszukiwalam i on sporo wiecej wydal na mnie niz jest mi winiem. pewnie nowa dziewczyna go tak buntowala. chcialam porozmawiac z jego rodzicami ale dziwnym trafem wszystkie numer w ksiazcze i te ktore znalam sa nieaktualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×