Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely7

rozszczep

Polecane posty

Gość Zzuzzanna
Kyciu czy mozesz napisac cos wiecej o Waszym pobycie e szpitalu? Jak wygladala operacja, jak mala po sie zachowywala itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anialublin
kyciu napisz jak tam operacja wszystko dzeki my dopiero we wrzesniu jedziem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anialublin
zuzanna a wy kiedy operacja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anialublin
janet gratuluje:)super teraz czekan na palnowy termin operacj:)ja tez czekam jeszcze 2 miesiace we wrzesniu palnowo :)a jak ma na imie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzuzzanna
Jutro dzwonie zapytac kiedy mamy przyjechac. Kycia jaki lekarz operował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kyciu
Wiec moze zaczne od tego ze Wiki miala calkowity rozszczep podniebienia twardego i miekkiego. Do szpitala przyjeli nas 24.06 - w niedziele, a w poniedzialek byla operacja po 9 rano, operowal dr. Surowiec - wspanialy czlowiek, trwala ok . 1 godz., nastepnie rozintubowanie i wybudzanie z narkozy i tak przed 12 moglam ja zobaczyc, na widok mojej corci rozplakalam sie, gdyz miala opuchnieta cala buzie, upod noskiem krew, nabrzmiale usta od rozciagniecia - jednym slowem koszmar . Jesli chodzi o szpital to panuja tam spartanskie warunki dla rodzicow. Pielegniarki to kobiety bez serca, pytajac o cokolwiek odpowiadaja z łaską, oczywiscie sa moze dwa wyjatki. W tym szpitalu latwiej dogadac sie z lekarzami niz z pielegniarkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania lublin
kyciu masz moze gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzuzzanna
Dzwonilam dzisiaj do IMiD mamy zglosic sie do Szpitala w poniedzialek a we wtorek juz jest operacja. Z jednej strony ciesze sie a z drugiej boje. Kyciu a gdzie spaliscie? Czy przy dziecku mozna byc z mezem czy moze byc tylko jedna osoba? Mialas duze problemy z karmieniem malej? Je dalej z tej samej butli co przed operacja? Jak w ogole coreczka sie czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kyciu
Do Zzuzzanna. Wiki czuje sie w miare dobrze, ale jeszcze dostaje czopki 1-2 dziennie. Karmie ja ta sama butelka co przed operacja i je rowniez lyzeczka coraz wiecej, dzien po operacji chyba ja bardzo bolalo bo tylko pila mleko i wode, i tylko wtedy jak leki zaczynaly dzialac. Po operacji dziecku nie mozna dawac smoczka uspokajacza i nie wolno karmic smoczkiem do rozszczepow. Teraz za to mam problem z uspaniem malej- boi sie spac, a jak juz usnie to budzi sie z placzem, ale mam nadzieje ze to minie. Przy dziecku na sali moze byc tylko jedna osoba, bo sie czepiaja, ale ja mialam to gdzies i prawie caly czas siedzielismy z mezem i na zmiane nosilismy Wiki. Pierwsza noc po operacji male dzieci przewaznie zostaja na poopecacyjnej i tam nie wolno zostac na noc z dzieckiem, a my jestesmy w tej komfortowej sytuacji ze mamy kuzynke w Warszawie i u niej spal maz, no i ja ta jedna noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzuzzanna
Dziekuje Kyciu! Zazdroszcze Wam, ze juz jestescie po. Ja bardzo sie boje. Dzisiaj jak sie dowiedzialam, ze mamy przyjechac juz w poniedzialek to sie poplakalam. Nie wiem jak ja przezyje ten pobyt. Jak to sie mowi ja jestem taka "miekka fajka". Nie wiem czy dam rade byc z mala na tej sali pooperacyjnej a z drugiej strony nie umialabym byc obok. W ogole to juz wiemy co wziac dla maluchow a co zabrac dla siebie, aby ulatwic sobie pobyt w Szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anialublin
kyciu masz gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IwonaNikuś
Zzuzzanna musisz się dzielnie trzymać, to dziecku też pomoże. Pamiętaj, że dzieciaczki wyczuwają stres rodzica więc aby im pomóc musimy być pozytywnie nastawieni. To wszystko dla ich dobra, Trzymam za Was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kyciu
Do anialubln Narazie nie mam bo nie byl mi potrzebny, ale jutro maz sciagnie mi gg na tablet i napisze Ci nr .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kyciu
Do anialublin Moj gg 43704040

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzuzzanna
Dziekuje IwonaNikus za wsparcie. Wiem, ze musze byc pozytywnie nastawiona i jestem. Z drugiej strony wiem, ze po operacji nie wytrzymam i napewno pekne. Juz kiedys bylam w podobnej sytuacji. Tylko wtedy nie chodzilo o moje dziecko. Zaczynam brac srodki na uspokojenie moze to pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
jestem w ciąży 26 tydzień - moja córka też będzie miała rozszczep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
dowiedziałam się o tym w 20 tygodniu ciązy 24 maja na badaniach prenatalnych, przezyłam szok, bo bałam się jakiś zespołów, miałam robiony test papp wyszedł ok, ale nie myślałam o rozszczepie wargi i podniebienia.... dopiero zaczynam się tym interesować. Musze kupić jakąś książkę, poczytac więcej. Mam 30 lat, nikt w rodzinie tego nie miał, jedyne co to byłam chora może grypa w 6 tygodniu ciąży...nie pale papierosów.. może to to... no nic pozdrawiam wszystkich rodziców dzieci z rozszczepem, dużo siły życzę - Justyna a i gdyby coś kiedyś gdzieś ktoś chciał - jrenkowska@op.pl to mój mail

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IwonaNikuś
tysiaczek82 Głowa do góry, będzie dobrze.Rozszczep to nie koniec świata. Pewnie większość Nas rodziców "rozszczepiaków" nie miała takiego przypadku w rodzinie, dbała o siebie i maleństwa w ciąży a jednak Nas to spotkało, to szczęście oczywiście:) Nam prof Dudkiewicz powiedziała, że te dzieciaczki są wyjątkowe i mają specjalne zadanie do spełnienia w życiu. Uwierzyłam w to głęboko. Zzuzzanna musisz być twarda kochana, właśnie szczególnie po operacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kyciu.... hmmm pielęgniarki bez serca itp.. czepiają się. nie ujdzielaja informacji???? hmmm dla mnie dziwne , jak ja byłam wszystkie miłe były , cheytnie udzielały in formacji, pokazywały jak zaopatrywać rankę, bez problemu środki przeciwbólowe itp itd, a co do waszego wspólngo pobytu z mężem na oddziele,,, miałaś to gdzies że się czepiają i robiłaś swoje?????? nie wolno byćwe dwqójkę bo po pierwsze istnieje wtedy zwiększone zagrożenie że ROTAWIRUS zostanie przyniesiony na oddział i następne operacje będą musiały być przeniesione bo inni rodzice mają to gdzieś.kurcze to jest szpital dzieci po operacjach zabiegach,,, po to sa tam jakieś zasady i regulamin!!!! nie ważne że npTwój mąż nie miał objawów, nie musi mieć,,przyniesie , Wy sobie pojedziecie i doioopa , koniec,,, poo drugie salki są tak małe że dodatkowa osoba to tłok. nie dziwię się że się o to was czepiały. Rota na oddziele to kilkanaście dzieciaków hmm a może kilkadziesiąt , którym operacja się przesunie a to wieczne oczekiwanie to nerwy zżera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
teraz zastanawiam się, czy mogę rodzić tam gdzie planowałam niedaleko mojego bloku mam szpital, tam rodziłam pierwszy raz 2 lata temu i mam tam lekarkę, ale to zwykły szpital, przy rozszczepie wargi tam bym rodziła, ale przy towarzyszącym rozszczepie podniebienia to już się trochę boję.. muszę się zastanowić czy nie lepiej katowice imed... jak myślicie? gdzie rodziłyście dzieci? w zwykłych szpitalach czy w jakiś specjalistycznych....sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Jesteśmy już po operacji podniebienia miękkiego (26.06.2012r). Ola po Operacji troszkę miała zakrwawiony nosek, opuchnięte usta i buzię trochę, ale naprawdę nie wyglądała źle. Myślałam że będzie gorzej. Na drugi dzień opuchlizna jej zeszła. Przez cały dzień spała trochę się wybudzała, ale gdy ją przytuliłam znowu zasypiała. W dzień operacji nie można zostać w szpitalu na noc, rano przyjechaliśmy na 7.00 Ola leżała grzecznie, chyba dali jej dużą dawkę leku bo jeszcze przez godz. była taka „osowiała jak nie ona. Później kazali mi dać jej pić , próby były smoczkiem ale nie chciała. Następnie strzykawką wypiła trochę, a później już butelką ze smoczkiem. Wypiła 40, później 60 mleka i zjadła zupkę 100ml. Także powoli jadła i uczyła się połykać, ale poszło jej naprawdę świetnie. Następnego dnia zostaliśmy wypisani(piątek). Teraz po każdym jedzeniu trzeba przepajać ją rumiankiem lub herbatką, żeby jedzenie jej nie zalegało. Dr kazał psikać też ranę Okceniseptem (Z tym jest problem bo Ola nie chce otwierać buzi i robię to na siłę) Może ktoś wie jak to robić dokładnie i przez jaki czas się psika? Zapomniałam też zapytać doktora przez jaki czas trzeba psikać nos Euphorbium? Pozdrawiam!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzuzzanna
KamilaM fajnie, ze macie to juz za soba. Jak dlugo trwala operacja i kto operowal mala? My jutro wyjezdzamy do W-wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tysiaczek, ja urodziłam 20 czerwca, czyli dopiero co, a dowiedziałam się o rozszczepie 26 kwietnia. Mały ma rozszczep obustronny wargi, zębodołu i podniebienia, też się bałam bardzo jak to będzie. Na szczęście informacje z tego forum bardzo mi pomogły. Poczytaj może Tobie też pomogą i nie martw się, będzie dobrze. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
hejka janet! I co można rodzić w tzw."zwykłym" szpitalu, czy ty jhak dowiedziałaś się o wadzie to zmieniłaś szpital? nie wiem co mam robić? no nic trochę mnie to martwi...ale mam nadzieję, ze to jest tylko rozczep podniebienia zębodołu i wargi nic wiecej......tego się będę trzymać...choć może warto zrobić specjalistyczne badanie serca? echo serca w 30-32 tyg? jak myślisz? czytam to forum wpisów jest dużo...na bank będe operować w warszawie albo w imid albo na koziej..... nic innego nie wzbudza mojego zaufania...... i powiedź mi jeszcze jak jest z karmieniem u twojego dzieciaczka.... najlepiej by było jakbys do mnie maila napisała jeśli to możliwe...oczywiście w miarę twojego wolnego czasu bo wiem, ze masz maleństwo. jrenkowska@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania lublin
mam pytanie macje moze jakis namiary na lokopede w lublinie dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza operował dr Orest Szczygielski, a operacja trwała ok 1 godz. Zabrali Olę o 8.30, a mogłam ją zobaczyć o 10 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atena21
Ania Lublin: w Lublinie w Instytucie Stomatologii na ul. Karmelickiej jest poradnia wad twarzoczaszki i tam znajdziesz kompleksową opiekę: chirurg, ortodonta i logopeda. My jeździmy tam od kiedy mała miała 9 dni. Teraz jesteśmy po operacji rozszczepu podniebienia i niedługo jedziemy do logopedy na pierwsze spotkanie po operacji. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania lublin
aneta a wy tez z lublina gdzie mieliscie operacje kiedy wiem ze na karmelickiej ale ostatnio bylam bardzo mnie szokowala pani chirurg i chcialam zmienic ale niewiem wlasnie czy znajde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atena21
My mieliśmy operację 6 marca w IMID, mała miała całkowity rozszczep podniebienia. Z tego co wiem to w Lublinie tylko na Karmelickiej przyjmują na NFZ dzieci z rozszczepem. Co do Pani chirurg to była do końca maja a teraz ma być jakiś inny chirurg. Nas też szokowała pani chirurg, ale to już dłuższa historia... przyjmowaliśmy to co nam mówiła z dystansem i szukaliśmy informacji z innych źródeł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×