Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely7

rozszczep

Polecane posty

Gość tysiaczek82
są tu jakies mamy co mają termin podobny do mojego....????????? operacja 7maj w IMID w Warszawie!mam nadzieję, że lekarze, pięlęgniarki wypoczną :) nie zagubią sie w górach i za bardzo nie zabalują :) hehheehe..... w każdym razie ja ten weeekend spędzam w domu...ewentualnie podskocze do rodziców.... w tamtym roku byłam w Ustroniu z brzuszkiem, fikałam, latałam, spacerowałam.... nieświadoma jeszcze wady.... 24 maja dowiedziałasm sie, ze jest cos takiego jak rozszczep wargi i podniebienia........... i to u mojej córki...... ehhhhhh....... szok... mam nadzieję, że 24 maja tego roku będzie juz po operacji cycuś glancuś i normalnie szampana chyba wypiję z okazji tej rocznicy... mam wrażenie, ze przez rozszczep jestem innym człowiekiem: silniejszym, bardziej wrażliwym, nabrałam pokory wobec życia..no i też mam wrazenie, że mam jakąś mijse do spełnienia i że jestem bardziej zyczliwa :)noo to se pogadałam.... jak tam szczepan cała sytuacja u ciebie?????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Tysiaczek trzymaj sie- dzielna jestes baba. Ja doskonale wiem co czujesz siedzi czlowiek jak na bombie. I to zamiast jak kazda porzadna matka polka nachlac sie piwa na grillu na majowce, Ty sie stresujesz. Ale zobaczysz, ze po operacji poczujesz ulge po pierwsze wizualna, bo Wy warge tez macie? No i kup luzeczke tommi tippi taka miekka silikonowa i karm lyzeczka kaszka jaknys miala takie jaja jak my, nie dawaj wlewac na sile. Jak Ci bedzie pila ze strzykawki mleko i lykala to sie tylko cieszyc. U mnie juz byla glodna i zaskoczyla kaszke. A martusia teraz marudna jak diabli zeby jej sie przebijaja na dole dziasla , wstaje mi o 5 rano kurde. A tekst tesciowej, zeby isc spac wczesnie. No tak ja mam wieczor wolny a ja sie w stara babe zamienie co chodzi spac o 20 i wstaje o 5. Apropo brzydkiego wyrazu du...a ktory czasem pisze i widze , ze go portal nie cenzuruje. Kurcze, brzydko, powienien byc wykropkowany. No Tysiaczek ja juz stroj zakupuje kapielowy na 24 maja bo prosto po imid do leby zmierzamy. Oby mi tego wyjazdu przetoka jakas nie zepsula. Ale widze, ze czesc tych szwow juz jej sie rozpuszcza. Najgorsze, ze ja juz srednio dbam o to plukanie woda, po jedzeniu czasem zapominam. Mala juz super je pieknie pije te soki bobofrut. Dzis jej maz kupil mleko bebiko zeby zmienic, moze tamto ble, ale tego tez nie chce. I kaszki na mleku tez nie za chetnie zjada, wiec cos jej sie odwidzialo zupelnie. No nic Tysiaczek, odzywaj sie my Cie tu wesprzemy. Pisz wszystko jak leci i na co masz ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczepan strasznie się cieszę,że Twoja Martusia tak szybko dochodzi do siebie,daje mi to nadzieję,że i u nas nie będzie źle.... A szwy jej się już rozpuszczają? to chyba szybko? Jak to wygląda? Wyłażą jej z dzióbka? A i mówisz łyżeczka sylikonowa...muszę zakupić,moja na razie je z takiej plastikowej baby canpol,dobrze jej idzie,ale wiadomo,że po operacji to różnie bywa...muszę się obkupić w różne łyżeczki,smoczki,no i te deserki muszę kupić rózne rodzaje...... a powiedz mała dalej je tylko i wyłącznie papki? bo moja lubi np taką rozdrobnioną parówke i się zastanawiam,czy po operacji będzie mogła takie cuś jeść...i chlebek lubi,na razie jej daję tak po troszku,ale widzę,że bardzo jej smakuje takie "dorosłe" jedzenie. No tysiaczek zaraz będzie się pakować,jeszcze tydzień.... wiem,że dzisiaj miała robić małej badania,później się pewnie odezwie.Teraz w maju bardzo dużo dzieciaczków ma operację,bardzo się wspieramy na wzajem i czerpiemy z doświadczeń mam,które mają już to za sobą.No i oczywiście tutaj na kafeterii też mnóstwo porad i informacji,nie wiem jakbym sobie bez tego poradziła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Tysiaczek, ja mam te silikonowe bo one sa glebsze i wiecej sie na nie nabiera niz na te plastikowe. Ona tak fajnie "zsysuje" z nich bo sa miekkie, natomiast te twarde jakos mi nie pasuja. Ale pewnie to kwestia przyzwyczajenia. Moja je same papy, bo lecimy na sloikach, maz moj jest pod wzgledem roznych rzeczy walniety. Np jak cos jest po 7 mies to dziecko ma miec 7 mies i jeden dzien. Chleb ma gluten itp takie sranie w banie:). Wiesz ze nawet do glowy mi nie przyszlo zeby jej cos dac innego z talerza. Dr kazał dawac papy ale jak dlugo to ja nie wiem. Szwy jej nie wychodza nigdzie, widze tylko ze te na przodzie z wedzidelka co miala przycinane tak sie zmniejszyly o polowe, w ten pn minie 4 tyg od operacji a one od 6 do 8 powinny zaniknac zalkowicie. Wiec chyba ok. Ja sie Tysiaczek boje jak jej tam Surowiec zajrzy bo ja szczerze to sie normalnie boje sama, ale chyba sie zmierze, wezme latarke i porozsmieszam, bo patyka jej nie wloze lekarskiego. A tak przy okazji Martysia ma 7 mies i ani jednego zeba! Wiesz wczoraj jej dalam mleko bebiko i pije. Czyli ten bebilon jej przestal smakowac. Mamy ten kubek nuka first choice, i wyobraz sobie kupilam ustnik nowy zeby miec na podmianke, i nie mial wycietej dziury, 10 zl do kosza kurcze. I co podjeliscie juz decyzje gdzie na chorwacje jedziecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
u mnie co..co u mnie.... jestem kłebkiem nerwów...zaczynam sie bać sama siebie....... :D noo badania wyszły tak sobie.moczu źle zrobiłam bo pipy z rana nie umyłam..w panice wstałam przed 5 rano i łapałam do woreczka...a nie umyłam i wyszły bakterie 5-10 i małe skupiska..ale z kremowanej sudocremem i nivea sos pipy to nie dziwota...... wieczorem znów robiłam z umytej pipy i wyszło już ok.....ale leukocyty 3-5 ae w normie...... wystraszyłam sie ku....wsko....... badania krwI: LEUKOCYTY 8,0 ERYTROCYTY 4,1 HEMOGLOBINA 11,1 HEMATOKRYT 35 ZA DUŻO MAM mcv BO 85 A NORMA DO 84.... ZA MAŁO MCHC 31,7 A NORMA OD 33 DO 36,6 I MPV 7,6 A NORMA OD 9 DO 13..... BOJE SIĘ, ZE NAS DO OPERACJI NIE DOPUSZCZĄ....rozmaz wyszedł idealnie...... daję jej teraz zelazo.... do obiadu a na obiad szpinak z cielęciną.... ehhhhh........szpinak z biedronki oczywiscie świeży lekko podgotowany...... jestem wrakiem człowieka tak mnie nerwy zżerają...wiem, ż epowinnam sie trzymać.....a pediatra.cóż pediatra.nasza we wtorek miała już weekend majowy i w Nicei jest...przyjęła mnie jakaś taka lekko nawiedzona, badała z pół godziny kazała dziekco rozebrac do rosołu i badała badała badała....... powiedziała, ze zdrowa, ale że słyszy szmer w sercu na co ja że ma niedomknięty otwór owalny..... popatrzyła na wyniki i powiedziała ze hemoglobina za mała.....a norma przecież od 10 i że dzieko nei bardzo sie nadaje na operację... wypisała zaświadczenie zamiast zdolna do operacji to litania: ciemiączko 4 na 4... szmer w sercu otówr owalny...napisała, ze ferro czyli zelazo blade..... choć żelaza tam nie było..... i że dziecko ma rozszczep wargi i podniebienia jakby dr surowiec tego nie wiedział.,..to chłopine oświeci :D :D :D.... pragne jeszcze nadmienic że moi zdaniem jeśli ktoś z was ma operacje dziecka to zróbcie sobie tak 3 tyg przed badania krwi moczu.... by jakby co nadrabiac straty...... mnie przez tydzień wzrosła hemoglobina z 10,4 do 11,1......więc fajnie..... ze stresu afta mi sie zrobiłą pod językiem i boli jak cholera...przy sercu tez mnie coś kłuje.nie mam nerwów.... jak sie młodzieżą zajmuję to luz, ale ze swoimdzieckiem to masakra.....panikuję że az wstyd......tylko aluśka grzeczna pogodna, ciagle sie śmieje.........mąż mói, że ona jest zdrowa, tylko ja sie rozchorowałam :))psychicznie i że tylko sex może mnie uratować i mycie garów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
aaaaaaaaaaaCRP zrobiłam dodatkowo wyszło 0,16 a norma do 5 wiec luz..może to z zębów..tez radzę zrobic crp... bo moja ta babucha stwierdziła, że moż ema zapalenie dróg moczowych.jak ma jak crp 0, 16........ sobie powinna mózg przebadać......... i serce po operacji :D.....ale na bank zrobię morfologię.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Tysiaczek........co Ci mam powiedzieć...rozawaliłaś mnie na łopatki ;) Ja też przeżywam,ale chyba tak nie panikuję jak Ty,chociaż myślę o operacji non stop,a odkąd dowiedziałąm się,że jest już w poniedziałek,to nawet w nocy mi się śniła.Kobito!!!!!!! będzie dobrze!!!!!!! Nasze córy razem będą dochodzić do siebie po operacji,zobaczysz,że ani się nie obejrzymy,a będziemy miesiąc po......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Tysiaczek nie moge- sie usmialam z bakterii z nieumytej pipy:) Sluchaj normy z lab sa dla doroslych, moja tez miala wszystkie wyniki na czerwono ale pediatra popatrzyla i powiedziala ze ok. Nasza tez ma otwor niedomkniety 1.5 mm w doplerze tylko widoczny ale kardiolog jej wpisal chorobe nadcisnienna. Jak to zobaczyli w imid to cos gadali, zle w opisie bylo ze wad serca brak i operacja moze byc bez zarzutu. Byli zdziwieni po co kardiologa robilismy. Sluchaj Tysiaczek, pediatra madra baba, tak na wszelki wypadek chciala dobrze wypasc przed Surowcem:) Mowie Ci wszystko bedzie dobrze- wiem ze sie fajnie pisze zeby wrzucic na luz. Ale mowie Ci kup sobie wino, czy co tam pijasz dobrego, siadz wieczorem, obal flaszke i sie odprezysz. Mnie pomaga:) A apropo majowki zasrana pogoda. N a poludniu mialy byc tropiki. A dzis rano sie tak ciemno zrobilo, ze myslalam ze koniec swiata nadchodzi i zaczelo lac. Sluchajcie chcialam paszporty wyrobic dzis ale mi doniesionio, ze w urzedzie czarne kleby, takich co wpadli ze w dlugi weekend bedzie pusto. Masakra. Choc finalizujemy dom wkoncu!!! wiec do chorwacji nie pojedziemy takze paszport mi niepotrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla tych co nie ma ich na fb------OPERACJĘ MAMY JUŻ W PONIEDZIAŁEK 6 MAJA!!! Odebrałam dzisiaj resztę wyników i są w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Olenka bądź dzielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Oleńka pomysl tak- za tydzien o tej porze bedziecie juz po, a za 2 tygodnie o tej porze bedzie juz normalnie. Tylko dziecko bedzie nowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Hej dziewczyny. Ale cisza przez weekend. Olenka juz na operacji dzis. Kochane mam pytanie- niepokoi mnie bo mala ma bialy nalot na szwach, nie jestem jej w stanie dokladnie to ogladnac, jedynie jak sie smieje. Szukalam w necie i ktos pisal ze to normalne. Plesniawki to nie sa, bo by bolalo. I nie wiem czy isc do pediatry, ale wolny termin mam na 20 maj, bo ma urlop. A do pierwszego lepszego pediatry sie boje , zeby mi znowu jakies teorie wymyslal i mnie stresowal. Odnosnie plukania po jedzeniu- jestesmy miesiac po operacji i slaboz plukaniem. Mala nie pije wody ani herbat. Jedynie soki no to co to za plukanie. HELP? I jeszcze jedna sprawa, zaczela mi dziwnie ukladac jezyk tak go podwija ze dotyka czubkiem gornego podniebienia npjak sie smieje, a nieraz podczas karmienia tak robi ze nie moge lyzki wlozyc. A mam ta silikonowa, moze za miekka juz i zmieniac sie na twarda zeby nacisnac na ten jezyk. Kurcze znikad pomocy fachowej jedynie Wy jestescie. Prosze pomozcie , bo sie juz denerwuje im blizej tej kontroli czy wszystko jest ok. I jakby powstala jakas przetoka, to bym chyba zobaczyla jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie nie jesteśmy na operacji,bo Lilka przez weekend ząbkowała i gorączkowała.Poza tym jest zdrowa,właśnie wróciłyśmy od pediatry...Na szczęście wcisnęli nas na jutro,więc się pakujemy.Operacja jutro o 18 :) Trzymajcie dziewczyny za nas kciuki :) Szczepan a psikałaś octeniseptem,bo dziewczyny pisały,że to bardzo pomaga,odkaża.Nawet prof.Dudkiewicz nam mówiła,żeby się zaopatrzyć,bo bardzo ładnie się po tym goi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Olenkarzymam kciuki badz dzielna bo dziecko na pewno bedzie. Nie psikalam oktaniseptem bo mi nikt tego nie powiedzial. Znowu dr Surowiec powiedzial zebym sobie psiknela i stwierdzila czy fajnie, ze lepiej dawac rumianek. Ale potem powiedzial , ze jakikolwiek plyn moze przeplukiwac. A u nas byly hece od paczatku z piciem. Pisalam o tym. Teraz pije soki bobofruta, woda mi pluje, tak sie jedza nauczyla. Ale czytalam ze ten bialy nalot jest objawem gojacego sie podniebienia. Ze nawet dziewczyny co plukaly bardzo dokladnie te szwy dzieciom, tez im sie ten nalot zrobil. Ale jak na gazecie widzialam odpowiedzi co niektorych ze pewnie dziecko ma plesniawki, to mi rece opadly co do rzetelnosci tych rad. NO ale padlo haslo ze dr Piwowar mowil ze to normalne to sie troche uspokoilam. Teraz czekam az ktos mi tu napisze, co sie orientuje w temacie tego nalotu:) Olenka jeszcze raz- trzymam kciuki zaWAs. I nie stresuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczepan w grupie na fb prawie każda mama pisze o tym nalocie.Spróbuj psiknąć tym octeniseptem,ja dziś Lilce na dziąsła psikłam,żeby odkazić i nie było tragedii,trochę się pokrzywiła,trochę wypluła,ale resztę w buzi zostało.Przecież nie musisz jej psikać bezpośrednio na te szwy,wystarczy,że psikniesz do buzi,a to się tam ładnie rozejdzie. Dzięki za kciuki :) nerwy mnie zaczynają zżerać,no ale cóż,trzeba się spiąć i przez to przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Olenka dzieki. Ja jestem na fb ale nie siedze:) A tu tak cicho i smutno. To mnie uspokoilas a psikne tym oktaniseptem jak juz do nosa psikam nasivinem bo katar dostala. Ja i maz tez cos zlapalismy jakis wirus. Oszczedzilo starsza corke. Fajnie, ze macie w formmedzie- mysle ze nie bedziesz sie denerwowac niepotrzebnie noc przed juz w szpitalu, jak my bylismy. I wypuszcza Was szybko a i mysle ze na wszystkie pytania odpowiedza, w koncu to jednak prywatnie i za cos sie placi. A palnujecie zostac jak dlugo w Warszawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama igorka
Szczepan o ten nalot sie nie martw psikaj tym oktaniseptem,ale z tego co wiem to te szwy tez zmieniaja kolor pod wplywem rozpuszczania sie. Takze jest wszystko ok:) A jak jestes zalogowana na tym fb bo z tego co czylalam to jestes spod krakowa,ja jestem z jedrzejowa moze kojarzysz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Mama Igorka, wczoraj tak przegladałam uzytkowników i mniej wiecej poczytałam kto skąd, ale zupelnie nikow z kafeterii nie kojarze na fb . musze sie tam do Was przesiasc. Dzieki za uspokojenie, bo bez sensu do lekarza isc, zwlaszcza ze nasza pediatra jest na urlopie a jak jakas nowa dziecko zobaczy to mi sie nawet gadac nie chce. A przypuszczam ze lekarze sie slabo orientuja z nalotem nie anginowym:). Ale dzieki za uspokojenie i odpowiedz. No i jedziemy z tym oktaniseptem, w sumie juz miesiac po ale ciagle mam wyrzuty ze tak slabo to plukalismy. Mam nadzieje ze na kontroli 24 bedzie wszystko dobrze. Olenka a Wy juz po dzisiaj.... Ja calym serduchem jestem z Toba!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy już po :) od wczoraj w domku.Poszło wszystko szybko i sprawnie.Operacja trwała nieco ponad godzinę.Cały pobyt w Formmedzie,podejście lekarzy,pielęgniarek oceniam na 6+. Operowała prof. Dudkiewicz i dr Surowiec.Otrzymaliśmy wyczerpujęce informacje przed i po operacji,opieki pielęgniarek nie mogłam sobie lepszej wymarzyć,wprawdzie namawiały nas (byłyśmy dwie mamy z dziećmi po operacji) abyśmy poszły do hotelu się przespać,ale my zostałyśmy.Dzieci całą noc dostawały środki przeciwbólowe na zmianę z nasennymi,jak tylko kwękły to od razu były pielęgniarki,które dyżurkę miały za szybką.Odciągały dzieciom kilka razy z żołądka w nocy krew i i tą wydzielinę którą się nałykały podczas operacji.Jestem bardzo,ale to bardzo zadowolona,cieszę się,że zdecydowałam się operować własnie w Formmedzie. Lilka je w miarę ładnie,z butelki silikonowej lovi ze smoczkiem,naciskam butelkę a mleczko leci,dzisiaj zjadła tez ładnie deserek mleczny łyżeczką,także jestem pełna optymizmu.Miała sondę,ale w nocy sobie jakimś cudem wyciągnęła,choć miała ochraniacze na rączkach.Szczepan a Twoja mała miałą zakładane ochraniacze? Jak to było u Was np z bawieniem się zabawkami,nie bałaś się,że mała włoży coś do buzi i sobie coś uszkodzi ??? A tak wogóle dziękuję za wsparcie i słowa otuchy :) To dużo dla mnie znaczyło. A i jeszcze jedno Ala Tysiaczka też po operacji,wszystko jest w porządku,Tysiaczek szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Olenka jak sie ciesze. Czyli widac jaka jest roznica w podejsciu formedu do pacjenta za kase. Ale najwazniejsze, ze dzieciak zoperowany i dziura zaszyta przez lekarza, ktory obojetnie gdzie robi jest zawsze taki sam. Bo znam ja takich lekarzy co inaczej lecza na fundusz i sa bezczelni i niemili a inaczej prywatnie. Tzn jednego takiego znam bo mialam przyjemnosc doswiadczyc opisanej syt osobiscie. Olenka moja nie miala zadnych ochraniaczy ale nic nie wkladala do buzi tez. Nawet nie probowala. Teraz po mies od operacji ssie czasem uszko misia zeby zasnac i na to jej pozwalam. W koncu to sposob odkrywania swiata. Bylam z mala wczoraj u pediatry i ta powiedziala ze wszystko sie ladnie zagoilo i nie ma przetok. Za 2 tyg kontrole mamy u dr Surowca. Olenka bardzo sie ciesze ze u Was dobrze. Jak cos to pisz... A jak Tysiaczek ona w imid?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igumalenka
Do wszystkich ktorzy w najblizszym czasie wybieraja sie na zabieg do IMIDU. ROTAWIRUS NA ODDZIALE - PRZYJECIA WSTRZYMANE. Od 9 maja panuje wirus, mielismy miec zabieg dzis tzn 10 maja, wczoraj po dlugim oczekiwaniu w rejesracji zostalismy odes lani z kwitkiem. Termin kolejnej operacji wyznaczili nam na 15 maja wiec pewnie wszyscy ktorzy mieli miec termin na nast tydzien zostana przesunieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
hej...kiedyś pisałam, ale sie skasowało... wiec jesteśmy po operacji...jutro ściągamy szwy i mamy laser w klinice urody dr brumer...laser na blizny podobno ma spłycac a koszt nie jest tak duży 250zł czy 150zł razy 3... przy zdjeciu szwow, miesiac po i 2 miesiace po... operacja spoko..dr surowiec powiedział, ze ala nie krwawiła, z emieśnie podniebienia ok i nie powinno byc problemów z mową... widok dziecka po oeracji..... dziecko całe opuchnięte, a pierwsza moja mysl: ma cała twarz, wygląda jak inne dzieci :P ...... choć jest zupełnie inna ta twarz, buzial mały sie zrobił, usteczka wąziutkie, czasami tęsknie za rozszczepowym szeroki usmiechem... moja alicja szybko do siebie dochodzi... operacja była we wtorek, nawe rota załapała mimo iż była szczepiona (1 dzień miała biegunkę wodnistą w sobotę), a po prostu super... raczkuje, śmieje sie i bawi... je rżónie,..musz eją zmuszac do jedzenia łyżeczka i strzykawką... daje obiadki i deserki, bo miała słabą hemoglobinę... i żelazo actiferol...... w instytucie było dużo dzieci, bardzo gorąco..pokoje małe, przeszklenia..... na chirurgi różne wady: rozszczepy wargi, podniebienia, spodziectwo, wady głowy(wodogłowie, długogłowie), jelit... jak ma ktoś jakieś pytania bardzo proszę....... jeszcze dodam: karmijcie swoje dzieci koło 4miesiaca obiadami, mięsem, warzywami, słoiczki, owoce... żółttko...i zróbcie na miesiac przed morfo z palca... jedno ukłucie a zapewni wam spokój albo zmotywuje do dawania jedzenia...moja ala słabo jadła obiady... ledwo nauczyła sie pic z buli, bo strasznei ulewała... obiadki jej wpadały w rozszczep i była kupa płaczu....... i przez to miałam słabą morfologię.....wiec dbajcie o to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igumalenka
tysiaczek 82 pytanie do Ciebie, faktycznie byl ten rotawirus i niekogo nie przyjmowali?dzis mielismy miec 2 termin operacji i znow wyznaczyli kolejny, bo nadal nie przyjmuja nowych dzieci, tak przynajmniej zostalo nam to przekazane. Interesuje mnie rowniez jak to jest z tym rotawirusem?jezeli dziecko sie zarazi to czy zostaje na oddziale do wyleczenia?co z reszta dzieci?wypuszczaja po operacji czy dla bezpieczenstwa zostawiaja dluzej?jak to wszystko wyglada na oddziale jak rota panuje? My jestesmy z poludnia Polski, co chwila nam przesuwaja terminy, siedzimy tu w Wa - wie juz ponad tydzien i nic nie wiadomo. 2 razy juz nam przekladali termin:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Igunalenka (na pewno zle napisalam) ja nie pomoge bo nie wiem. A skad z poludnia? Mysmy mieli to szczescie ze nic nie przesuneli. Za tydz w pt mamy kontrole. Tysiaczek- kuwa nic nie piszesz. Bez Ciebie to forum martwe. Super ze juz po- a mala warge tez miala Twoja, to teraz widzisz jaka piekna nowa dziewczynka. Moja Martynka je ladnie ale bez mleka i zniknely jej calkowicie szorstkie poliki co miala od urodzenia. Na mleku dostaje kaszki. Jedynie musze zaobserwowac jaki ma przyrost wagi bo przed operacja miala 8 kg a tydz temu miesiac po 7960 wiec nie wiem ile nam spadla a ile juz odrobila. Tysiaczek dom kupilismy, tzn jestesmy w trakcie. Sie ciesze bo po 1.5 roku ogladania mnostwa budowli w koncu trafilismy na prawie idealna posiadlosc. Tysia czytalam fb ale nikogo tam nie kojarze jak wy sie po nikach odnajdujecie kto jest kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
ja to jestem ta co najwiecej gada na fb... to wdepnij i zobacz...aż mnie ktoś opierdzielił ostatnio, że gadam trzy po trzy i jedno i to samo... z zawodu jestem nauczycielem i po prostu mam manie utrwalania wiadomości :P heheh.mam cókę alicję operowaną 7maja w imid...wiec popatrz...... na imię mam justyna... córka alicja..wiecej ci tu nie powiem bo wiesz...szczepan... :) dziś byliśmy w klinice dr brumer u dr surowca na zdjeciu szwów...dr surowiec nam ściągał... umówiliśmy się wstępnie, że we wrześniu będzimey miec zabieg lasera na blizny... ala fajnie wygląda więc zobaczymy jak to bedzie.... jeszcze 3 dni po zdjęciu szwów należy uważać na buźkę... pisałam wam, ze walczymy z jedzeniem, bo hemoglobina była kiepska? ja teraz daję na śniadanie np. kaszkę z żółtkiem i trochę owocków ze słoiczka... na obiad słoiczek albo mięso własnej produkcji i zupy tez własnej... po obiedzie daje kaszkę z morelami z hippa np... musze walczyc o tą morfologię bo była beznadziejna..po operacji rano miała 8, wieczorem już 9... bo pojadła... a wczoraj już 10,1...dlatego bardzo was proszę dawajcie swoim dzieciom żarcie normalne... byscie nei mieli odwołanych operacji no i po też sie źle goi.... fajnie masz szczepan, ze dom kupujecie...moi rodzice i teściowe maja domy, ale nie chcemy z nimi mieszkac to mamy małe i ciasne mieszkanie......jak ala wydobrzeje to mamy szukać wiekszego, ale nei wiem czy w tym roku, bo już tyle stresu przxeżyłam przez ten rozszczep że moje serce tego może nie wytrzymać :D hahahahahaha......jeszcze druga córka magda idzie do przedszkola od września to zamieszania kupę..jeszcze ja mam uczyc czegoś innego czego nie uczyłam wiec nie wiem jak ja to ogarnę.... co do rotawirusa... rota to po prostu sra....e...wodą...moga też być wymioty... madzia moja nei była szczepiona na rota, bo szkoda mi było kasy, a ala była 600zł na to wydałam, no bo wiedziałam, ze w szpitalu będzie przebywać...no i co? i załapała także... we wtorek tydzień temu miała operację w środę sie juz trochę źle czuła miała temperaturę 38 i 5 ale piwowar i surowiec mówili, że to normalne...w czwartek nas wypisali..chciałam już tez wyść... cóż oni mogli mi tam zrobić... w sobotę alicja zaczęła miec wodnistą biegunke taką, ze całe pajace mokre i chyba z 10razy ja przebierałam..musiałam męża uspokajać, ze nie jedziemy do zadnego szpitala...bo on sie bał że się odwodni..po prostu trzeba dawać dziecku strzykawką nurofenu picie i łyżeczka jedzenie marchewkę rozgotowaną, a powiem wam, że chętnie piła i jadła...wiem, ze dzieciaczek co miał 3tyg i był na operacji poszerzania delikatnego odbytu tez miał rota i dawali mu kroplówki... a inny co był większy 9miesięcy i był po operacji jelit kiedyś to walczył z nim tydzień chyba... w każdym razie w instytucie matki i dziecka na oddziale chirurgi brakuje pediatry...pielęgniarki mają pod sobą ze 20dzieci więc wszystiego tak nie ogarniaja... to matka jest pielegniarka sowjego dziecka, a pielęgniarka tak: daje czopka, pyta ile zjadło dziecko i krew pobiera...i tyle opieki....ale i tak uważam, ze pracują tam wspaniali lekarze........ oddani....serdecznie jestem wdzieczna dr surowcowi za pięknego buziaka mojej córki..... ma ładne usta... a w środku zaglądął i tez mówi, że jest ok, że nie ma przetoki..póki co nie zauważyłam, zeby jedzenie nosem wychodizło bo to pierwszy sygnał przetoki...... a jak kochaqna boisz sie rota to dawaj dziecku do picia lacidobaby by miał bakterie w jelitach albo jogurt są takie dla dzieci z nestle np. w rossmanie... a jakby sie coś działoo to enterol250 to tez bakterie i orsalit to sole mineralne dla dzieic podaje się by sie nie odwodniło..no i prostuy sposób: herbatka z cukrem i szczypta soli i podawać łyżeczka albo strzykawką 1 łyzżeczka co 10minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
i znów napisałam..i sie rozpisałam..i dupa blada..."twoja wypowiedź została potraktowana jako spam" taka dostałam odpowiedź z kafeterii.......heheh nawet nie wiem co pisałam :P - że jak dziecko ma rota czyli biegunę wodnista na całego...to daja kartkę na drzwi: izolatka i tyle.. a i tak wszyscy chodza po oddziale i roznosza wirusa...bo jedni myja ręce inni nie, a płynu do dezynfekcji rąk w wc brakuje.... każdy korzysta z tego samego czajnika wiec wiadomo... jak chcecie zminimalizowac ryzyko rota to dawajcie swojemu dziecku jogurty np. w rossmanie są... bo bakterie zawierają, albo tez lacidobaby przed oepracją w mniejszej ilości oczywiście..myśle że nic sie nei stanie a że pomoże..a jakby ząłapało to orosal i enterol250...to super lek..... jak dziecko ma rota i to wiadomo to daja kroplówki nawadniające ale ja i tak polecam kupić te leki i powiedziec im o nich... a dzieci szybko dochodza do siebie......ala miałą operajce we wtorek 7maja a już w sobote było ok chhoć miała biegunkę..a już w niedzielę było mega super..przeciwbólowych nie daje od piątku...wcale ..zero nul... i co jeszcze moge wam powiedzieć że zaraziłą mojego meża i on to przechodzi gorzej niz ona..nic nie chce jeść, mało pije i mruczy... ala lepiej to przeszła bo piłą i jadła......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
jestem wdzieczna dr surowcowi za pieknego buziaka mojej córki..nie wiem jak on to zrobił, ma jakąś magię w rączkach :) miała taki szeroki rozszczep, a teraz ma takiego wąskiego buziala... uśmiecha sie cudnie... jestem szczęśliwa że trafiłam do insttutu matki i dziecka...i ze tam zoperowali moja kruszynę...jestem wdzieczna ze lonley założyła to forum..i jestem wdzieczna każdej matce która mnie tu pocieszła i wspierała...asikowi i ani...czyli mamie stasia...i innym..nie będe tu pisac bo ochrona danych osobowych jest :) hehehe....w każdym razie 24maja dowiedziałąm sie że moje dziecko będzie meić rozszczep i czułam sie zbita z tropu.......potem trafiłam na tą kafeterię i uwierzayłam, że to mały pikuś...że jeszcze beziemy z alą kupowac sobie szminki i fluidy i będziemy najpiekniejsze...........o może tak głupiutko napiszę..... w każdym razie jak czyta to zapłąkana mama, która sie dowiedziała przed chwilą o rozszczepie to niech juz nie buczy, bo nie ma o co.........serio........to móie ja panikara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
igumelenka a ty skad jesteś jak z południa Polski, bo ja koło katowic mieszkam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IwonaNikuś
24 maj szcześliwy dzień, dwa lata temu tego dnia urodził się mój Nikuś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×