rozszczep

Jowitko-do wiązania raczek bandaz idealny bedzie,zabierz 2-3 pary skarpetek do nakładania małej na rączki albo te rekawiczki-niedrapki.Ja brałam swoje leki,ale w szpitalu mieli wszystko,zreszta przeciwbólowe podaja w kroplowce albo przez wenflon.Zabierz sobie kawe:))i jakies zupki-goracy kubek -zawsze to cos goracego,a mozesz wypic przy dziecku bez wychodzenia do stołowki.Na pewno bedziesz dobrze przygotowna.Ja kupiłam sobie tabletki ziołowe uspokajające,bo bez nich chyba bym nie dała rady...

moja mala ma 7 i pol miesiaca w lipcu 14 skonczy 8 miesiecy..... ktos pisal ze mala po operacjui nie chciala smoka a teraz ma,,,ile czasu minelo od operacji? my mieszkamy w kanadzie wiec sie nie spotakmy:( jezu plaklac mi sie chce to wszytsko mnie przeraza...narkoza itd............................ moja mala pije z Habermana a wasze maluchy? i pytanie do mam juz po operacji czy wasze dziecki pija z butelek czy nie?

Moja Wiki pije z butelki jesteśmy na etapie uczenia sie przez słomke .... Wiecie co nie chce nikogo urazić ale Wy mówicie o smoczku takim cumolku że Wasze dzieci ssają??

Jowitka a jeśli chodzi o wiązanie rączek to pielęgniarki to robią....nie potrzebny Ci bedzie nawet bandaż a nie próbowałas uszyć usztywniaczy lub zapytać czy ktoś ma??nam akurat użyczyła znajoma

tak o takim zwyklym smoczku....a co to butelki to pije z butelki

ja nie chciałam dawać od początku bałam sie co bedzie po operacji ten stres ból.....i jeszcze jej rodzice smoczka odbiorą nagle.... wolałam nie ryzykować...

u nas smoczek zycie nam ratowal jak mala plakala a teraz smok 2 minuty i spi ile juz mala jest po zabiegu?

moja miała w listopadzie jest 7 mies po zabiegu wiesz u nas też nie było łatwo tym bardziej że mam bliźniaczki i 3 nieco starszą ale mus to mus i nie miałam wyjścia zawzięłam sie i dałam rade ;)

a dlugo dochodzila do siebie? ja sie boje z mojej pogodnej wiecznie usnmiechnietej corci stanie sie smutasek ile miala jak ja operowali?

zosiu2009: kiedy twoja mala byla operowana? ile ma teraz? jak sobie radzic z tym stresem? wyc mi sie chce

dokładnie miała 6.5 mies powiem że moja Wikusia to był chyba evenement bo żadne dziecko nie poszło do pielegniarki ani lekarza na rece a moja poszla bez problemu nawet :) jeśli chodzi o uśmiech to moja na drugi dzien sie uśmiechneła ale widac było jak jej od razu mina zrzedła pewnie ją to ciągło.... Zuzia nie przejmuj sie dzieci są na prawde odporniejsze i dzielniejsze od nas .....moja po operacji nauczyła sie nosic na rekach czego przed bardzo nie lubiła ale po ją nosiłam co by czuła że jestem non stop przy niej

Zuzanna moja coreczka dostała smoka ok 1,5 m-ca po operacji,gdy juz wszystko było zagojone i lekarz pozwolił na picie z butelki,bo z niekapaka Zosia nie chciała. Nasze dzieci wbrew pozorom sa baaardzo dzielne,wytzrymaja wiecj niz myslimy:)) Po operacji buzia jest obolała i dziecko nawet paluszkow nie wsadzi,bo podswiadomie czuje,ze nie powinno-zobaczysz:))

Zosia miała operacje 22.02.2010 miała wtedy rok.

Moja nigdy smoczka nie chciała, nawet próbowałam jej kiedys dac ale szybko wypluwała. Mi dr Piwowar mówił, ze dzieci wracaja do butelki juz dwa dni po operacji. Nie wiem kiedys jakis ochraniacz widziałam wrór na necie jak uszyc to poprosze mame zeby uszyła bo ja to kompletnie nie mam zdolności takich. Dzisiaj bylismy na kontroli w poradni i zaczepiła mnie jedna mama i pytała gdzie robimy operacje bo jej córka ma 3 lata i tez miala rozszczep ale w Łodzi jej operowali i ma straszną blizne a teraz zastanawia sie gdzie robić korektę. Słuchajcie czy Wy też nie możecie patrzeć na tego szkieleta na górze tej strony? Bo mi to sie zaraz chce wy....

Jowitko szkielet mnie tez drazni-obrzydlistwo:-P Co do smoczka-u nas dr zabronił,skóra wbuzi jest bardzo naciagnieta i nawet własnie smoczek mógłby sprawic,ze wszystko by sie rozeszlo.Dziewczyny pisałay,ze w Wa-wie pozwalaja na picie ze smoczka po 2 dniach,ja sie bałam,nie chcialam ryzykowac ponownego zabiegu,tym bardziej(juz kiedyspisałam),ze szycie na szwach jest bardzo trudne i moze sparwic,ze dziecko bedzie miałao problemy z wymową...lepiej sie przemeczyc i poczekac do zagojenia-ale to moje zdanie... Szykujemy sie na zakonczenie roku starszej corki,potem zakupy i..dzien jak co dzien:-O

My tez mamy dzisiaj zakończenie roku w przedszkolu...musiałam szukać przebrania krasnala a to nie łatwe. Krasnal jest towarem deficytowym :)

Witam. Anula zastanawiam się czemu wogóle zaczełas dawac dziecku smoczek, przecież rozszczepy nie mogą ssac smoka bo powiększa się dziura w podniebieniu co szkodzi dziecku i jest trudniejsze w naprawieniu tego. Tak mówił każdy lekarz z jakim miałam styczność. Może temu rozszczepowi jakie ma twoje dziecko to nie przeszkadza, zresztą to twoja sprawa. Ja karmie małą łyzeczką juz od 3 miesiąca życia, wiec po operacji nie ma problemów z jedzeniem, ale lekarz zawsze mówi ze butelką można karmic dopiero po zdjęciu szwów. Kalina jest juz po 5 operacji i powiem wam, ze jak wczoraj zobbaczyłam ją przy zmianie opatrunku az mi łzy poleciały ze szczescia, ze trafiłam na tego doktora bo tak pieknie ma zrobione usta. Teraz to wszystko musi sie zagoic. Kalina mówi mama i aa co znaczy tata:) ma juz rok i tydzien. w lipcu lub sierpniu ostatni zabieg-łaczenie podniebienia. Co do wiazania raczek to mi nikt nie pomagał w szpitalu zawsze sama musiałam znalezc jakis sposob, a te sposoby sie zmieniaja bo mała jest coraz wieksza i silniejsza. Troche sie boje bo zebow jeszcze nie ma, wazy juz 8kg sukces:) przesle wam zdjecia na maila pozdrawiam

SAzczytnoKasia wybacz ale nie rozumiem o czym Ty piszesz ????

Szczytno podaj namiary na siebie to tez Ci wysle fotki:))i czekam na Twoje:)) Anulaaa Kasi chodzi o to,ze podczas uzywania smoczka moze dojśc do rozejscia sie szwów:((odruch ssania moze byc za silny dla podniebienia.Tym bardziej,ze skóra jest tam bardzo naciagnieta.

Jowitko dawaj fote krasnala:))jestem fanka Twojego synka:-D sliczny chlopiec:))

aj teraz przeczytałam dokładniej wpis Kasi:u nas nikt nie mowil,ze nie wolno smoczka,a pytali sie czy uzywamy.

hehe anula czytałam wszystko szybko i i nie wiem co kto mowił, przeczytalam cos ze ciezko bedzie bez smoczka, nawet nie jestem pewna czy ty to pisalas a nie mam czasuczytac tego jeszcze raz. i myslalam ze o taki smoczek do ssania nie do jedzenia. Bo widzisz u mnie w szpitalu lekarz zabrania ssac smoczków a matki maja to gdzies i bardzo szkodza tym dzieciom, tak tylko napisalam:)

plona0420@wp.pl to moj mail i podajcie swoje bo nie moge znalezc

Zosiu dziekuję :) Jak tylko wrócę z przedstawienia a jest o 15 to wyslę Ci krasnala a jezeli chodzi o ten smoczek to chyba kasia coś pomyliła bo anulaaa pisała, ze nie dawała smoczka a zuzanna pisała, że jej córka kocha smoczek.

czytałam szybko wiec nie wiem kto dawal smoczek chodziło mi tylko o to, by podzielic sie tym co wiem czyli ze smoczkow nie wolno. po to jest to forum do dzielenia sie:)

Kasia wysłałam Ci moją Jowiśkę :)

dokładnie ja pisałam że jestem przeciwniczką smoczków ,moje obie był bez smoczka i jakoś przeżyły i ja też ......a nikt nie mówił że bedzie łatwo :)

Jowitka wyślesz mi też foto swojej ;) ja Wam też prześle ;) anulaaa33@gazeta.pl

pomyliłam chciałam to Zosi napisać ;)

Już spisuje adresy i wysyłam foteczki:))