Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Problem z glowy

nazwisko z zerwanie zaręczyn

Polecane posty

Gość Problem z glowy
No dobra, ja już podjęłam decyzję. Tylko się dziwię, że tutaj jestem atakowana, bo podjęłam decyzję, która jest właśnie w gestii narzeczonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaden facet by nie chcial
zeby zona zostala przy swoim, to po co sie hajtasz durna idiotko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaden facet by nie chcial
po to sie hajta, zeby to nazwisko zmienic chyba, nie? glupie baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to Twoj wybor tylko ze wchodzac z kims w zwiazek malzenski nie bedziesz juz samodzielna jednostka, wiekszosc decyzji bedzie podejmowana RAZEM i dobrze by bylo gdybyscie juz teraz uczyli sie sztuki kompromisu bo innaczej bedziecie sie klocic o wszystko bo przeciez np. w sypialni bedziecie spac razem to kto ma "prawo" do wyboru koloru scian? a jak sie nei bedziecie zgadzac to co? pol na pol? a lozko? obydwoje bedziecie spac, wiec kto ma wieksze prawo je wybrac? z nazwiskiem to Twoj wybor ale tak jak ktos napisal wyzej, ponosi sie konsekwencje swoich wyborow. powodzenia zycze, moze uda Ci sie go przekonac skoro jest to dla Ciebie tak wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaden facet by nie chcial - buahahaha... raczej sie wychodzi za maz z milosci i checi spelnienia reszty zycia z druga osoba a nie dla samego zmienienia nazwiska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pomyślałaś o dzieciach? jak rodzina to to samo nazwisko.Ja, mąż i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zostalam przy swoim
Ja zostałam przy swoim, bo męża nazwisko mi się nie podobało. Dzieci jakoś to przeżyły i o dziwo nic im nie jest, urazu psychicznego też nie mają 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram w 10000000
Jeżeli chcesz zostać przy swoim nazwisku, to upieraj się przy tym. nie jest istnotne, jak obcy ludzie będą jego postrzegali - a co nie pomoże Ci w kuchni i przy dziecku, bo co koledzy powiedzą??? ! Ja się zgodziłam na nazwisko męza - był to dla mnie prezent dla niego jako symbol chęci kompromisu. Ten symbol nie miał sensu, bo mąż nie uznawał mnie za osobę sobie równorzędną - myślę, ze w tym sporze o to chodzi: o zachowanie swojej "tożsamości". Ty będziesz codziennie z tym nazwiskiem, on tylko czasem "przypomni"sobie, że masz inne nazwisko. Ja bardzo żałuję, że się zgodziłam. Zrób to dla mnie i przede wszystkim DLA SIEBIE- nie zgadzaj się na zmianę nazwiska Jeżeli Cię kocha, zrozumie, że dla Ciebie to ważne. To jest najwazniejszy test Waszego związku! Tylko spokojnie z nim rozmawiaj, przedstawiaj argumenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbojam bonki ekspresoso
"nie będziesz już samodzielną jednostką." To dlaczzego ON nie przyjmie jej nazwiska??? "PUMA9 A pomyślałaś o dzieciach? jak rodzina to to samo nazwisko.Ja, mąż i dzieci. " gówno prawda dzisiaj to nie ma takiego znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzaj się na zmianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meryy
super tak trzymaj! Mądry facet zrozumie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjęło się tak że po ślubie żona przyjmuje nazwisko męża, taka jest tradycja i ciężko będzie Ci z tym zerwać. Musisz się liczyć nie tylko z jego niezadowoleniem ale protestem rodziny... Nie zazdroszczę Ci, ale ja bym trwała przy swoim. Jak pojawią się dzieci i będzie Ci przeszkadzało że nazywają się inaczej to zawsze możesz zmienić nazwisko. Póki co nie ustępuj, ale też bądź otwarta na argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zmieniłam nazwisko dwa razy. raz po ślubie, drugi raz po rozwodzie. mało kto wspomina o tym, że zmiany nazwiska to pierdolone piekło. zmiana dowodu, prawo jazdy, książeczki ubezpieczeniowej, danych we wszystkich bankach, w skarbówce, przychodni i we wszystkich instytucjach u których masz usługi na siebie (prąd, gaz, telefon, internet, tv). pierdolca można dostać. do tego matura na jedno nazwisko, magisterka i dyplom na inne, świadectwa pracy raz tak raz tak. i dowódź tu że twoje dokumenty są twoje. po swoich przejściach jestem mocno na nie jeśli chodzi o zmianę nazwiska. mój obecny tż przebąkuje o zmianie. ale na razie to ma małe szansę namówić mnie na ślub. obecnie mam zdanie że mogę do swojego nazwiska dołożyć jego, ale pod warunkiem że on zrobi to samo (czyli dołoży moje do swojego). nie widzę absolutnie powodu dlaczego facet ma prawo oczekiwać od kobiety, żeby w imię \"co ludzie powiedzą\" wyrzekała się tego jak się nazywa i przechodziła przez biurokratyczne piekło. facet dla którego \"co ludzie powiedzą\" jest ważniejsze od pragnień jego kobiety do dupa a nie facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy ma prawo wyboru... w sumie prawo wyboru nazwiska kobiety mają od niedawna i pewnie dlatego naszym matkom, babkom wydaje sie nie do pomyślenia, żeby to facet wziął nazwisko żony.. Ale teraz mamy prawo wyboru i dlaczego z tego prawa nie skorzystać... Ja też nie mam zamiaru zmieniać mojego nazwiska... A Twój narzeczony powinien zaakceptować Twoja decyzję a nie Cię \"wyśmiać\"... Nie rozumiem czemu faceci wymagają od kobiet tego, o czym nawet sami nie chcieliby pomyśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój narzeczony pozwolił mi
wybrać nazwisko. Nazwy były mu zupełnie obojętne, chciał, żebym była po prostu jego. Masz faceta przygłupa, jesli tego nie rozumie. Pokaż mu forum, tyle głosów w sprawie, jesli do niego nie dotrze - połóż na niego krechę, szkoda się męczyć z kimś niewykształconym i niereformowalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja powiem...
zgadzam się z gwiazdką. jestem również po 2 zmianach nazwiska. Niech taki jeden chłop z drugim najpierw pomysli ile jest zachodu z załatwianiem jednej głupiej zmiany nazwiska a potem wymaga od żony. I ile z tego może byc potem problemu (np bałagan w urzędach bo pani urzędniczka miała zły dzień i nie poprawiła danych). Jeden dyplom na nazwisko panieński, drugi na nazwisko męża. I żeby ktoś mi uwierzył że to na mnie dyplom muszę przedstawiać decyzje o rozwodzie i zmianie nazwiska. Nic przyjemnego. Ale powiedzmy że sama tego chciałam. dlatego teraz jak sie kiedykolwiek zgodze na slub to będe sie upierać przy swoim nazwisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem z glowy
Dzięki za słowa poparcia... zadzwonił wieczorem zobaczyć, czy już wymiękłam i zapytać, czy odwołujemy ślub i wesele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamci
Ten Teoj narzeczony to jakis za przeproszeniem dupekTrwaj przy swoim i sie nie poddawaj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
o takich rzezachc rozmawia sie chyba duzo wczesniej.Bez sensu jakas kłotnia, a Ty od razu myslisz o koncu Waszego zwiazku. Rozstancie sie bo i tak nie bedziecie ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
dołączę do tych, które są za tym, zeby nie zmieniać nazwiska, przede wszystkim właśnie przez biurokrację :-o może inaczej byłoby, jakbym się hajtała będąc małolatą, bez żadnego stanu posiadania.. a tak MASAKRA :-o wszystkie dokumenty, wzory podpisów... PÓŁ ROKU się z tym woziłam! kasa na zdjęcia, na wymiany, tu stówa, tam pięć dych :-O potem po rozwodzie apiać od nowa :-o na szczęście miałam dwa nazwiska, więc było ciut łatwiej, ale... z kolei dwa nazwiska to też problem! w różnych instytucjach byłam wpisana pod różnymi! bo krócej. więc raz byłam pod nazwiskiem męża, raz pod swoim. zwariować można. teraz postawiłam sprawę jasno - chcesz mieć takie nazwisko jak ja, przyjmujesz moje :P o dziwo, nie było sprzeciwu ;) normalny facet jakiś czy inne licho ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak nie bedzie juz jednostka ale dotyczy to tez jego. jezeli mowie o kompromisie to jezeli jej na tym by zalezalo to niech on tez ma dwuczlonowe nazwisko i wtedy i wilk syty i owca cala. zgadzam sie z tym ze warto bylo o tym porozmawiac o wiele wczesniej. dziwi mnie ze on dzwoni czy odwolujecie slub. znaczy co? chce Cie wystraszyc ze albo zmieniasz decyzje albo nie bedzie slubu? on tez potrzebuje nauczyc sie isc na kompromis, jedna osoba nie da rady ciagle ustepowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka ankaaa
sorki problem ze zmiana nazwisaka a on ze odwołujecie slub? Jak Wy chchecie isc potem przez zycie? Mała pierdoła po slubie a on lub ona rozwodzimy się? Tak sie zachowuja sie dorośli ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
Ja na wszelki wypadek już teraz (choć nie zanosi się na żaden ślub) co jakiś czas wspominam rodzinie i znajomym, że jakby co, chcę zachować własne nazwisko. Tak jak pisały dziewczyny: co innego, jeśli ktoś wychodzi za mąż przed uzyskaniem dyplomów, bez dorobku zawodowego - wtedy po prostu zaczyna "działać" od razu pod nowym nazwiskiem. Ale jeśli "panna młoda" ma na koncie publikacje naukowe? albo choćby artykuły pisane pod własnym nazwiskiem? albo - z drobiazgów, ale istotnych - domenę utworzoną od nazwiska? Narzeczonego namawiającego narzeczoną na zmianę nazwiska zrozumiałabym, gdyby podkreślał, jaki to byłby dla niego prezent, jak miło byłoby jego rodzicom itp. Ale nie argumenty typu "kto to słyszał"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy Twoja matka też robiła jazdy Twojemu ojcu z nazwiskiem? Jeżeli go kochasz to nie powinno być problemów ze zmianą, bo cóż to zmieni? Tak było od zawsze i tak jest przyjęte? Chcesz się czuć przez to ważniejsza? ;> dlaczego tak się przy tym upierasz? Żeby postawić na swoim? O zupę też będziecie się rozwodzić?? Zaczynacie przeginać kobietki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
kornik79 --> kiedy nasze matki wychodziły za mąż, były inne przepisy plus większa siła tradycji. Zresztą pls spróbuj się postawić w sytuacji autorki topiku: wyobraź sobie, że to Ty, żeniąc się, masz zmienić nazwisko. Jak byś się z tym czuł? Dla każdego dorosłego człowieka zmiana nazwiska to DUŻA zmiana, bo to jak zmiana tożsamości. Jeśli się przyjmuje nazwisko małżonka, to fajnie, jeśli małżonek to doceni, a nie potraktuje jako oczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka ankaaa
dla mnie to normalne ze zmieniam nazwisko na meza, ale kobiey czesto chca miec podwojne bo to tteraz w modzie, albo moja koelzanka tez tak zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka ankaaa
zreszta argumentujecie ze trzeba zmienic papiery, oki ale po lsubie duzo osob sie przerpowadza w inne miejsce i tez musi zmienic dowod i cala reszta z nowym adresem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
podwójne nazwisko NIE jest kompromisem! wszystkie dokumenty i tak trzeba zmieniać :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem z glowy
Głowa mi pęka, cały wieczór płakałam w poduszkę... rodzice widzą, że coś nie tak, pytają się cały czas... ojciec mi dziś powiedział, że jeszcze nie jest za późno, jeśli zmieniłam zdanie, bo chhce tylko mojego szczęścia... i jak mam nie być szczęśliwa, to on zapłaci za wszystko i odwoałmy... tata tak do mnie mówi, a jak słyszę swojego własnego narzeczongo, to nie słysze nawet jednej dziesiatej takiej milosci :/ idę spac, bo mnie to wyknoczy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×