Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość To ja N... sie nazywam

A na ile zdrad dajecie przyzwolenie?

Polecane posty

Gość To ja N... sie nazywam

Nurtuje mnie to pytanie bo jest facet z ktorym chcialabym lekko pokrecic a z opowiadan dziewczyn, wiem ze moj maz ma taka laske w pracy ktora sie wokol niego kreci- i wiem ze nie pozostaje on obojetny. Zastanawiam sie jak zaczac z nim rozmowe na taki temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elloiza Hammlet
Co za chory temat :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flirt to nie zdrada (niewinny flirt, nie mowie o oczywistym pchaniu się do łóżka) A co di zdrad, to po jednej facet jest u mnie skasowany i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli się jest w związku poważnym, nie ważne czy sakramentalny, nie może być coś takiego jak przyzwolenie na zdradę. Po zdradzie, zawiedzeniu czyichś nadziei, pęka ta srebna nić łącząca dwoje ludzi i już jest koniec, to są obcy ludzie wobec siebie, a związać, niestety tego się już nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×