Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KuLeCzka86

2.01.2009 Mądre Odchudzanie

Polecane posty

Dzień dobry ;) Jak tam samopoczucie jak za oknem takie mrozy ?? :) U mnie dzisiaj na śniadanko znowu kiełbaska drobiowa+pół kromki chlebka ciemnego+zielona herbata Później będzie banan :) Musze sie solidnie najeść bo idę do koleżanki na kawę a później z jej córką na sanki więc głupio by było jakby przez cały czas burczało mi w brzuchu lub było słabo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie melduje znów wolny dzięń = ćwiczonka na orbitreku musicie mi wybaczyc ze wczoraj nie cwiczyłam ale nie miałam juz siły robi mi sie własnie śniadanko: 2jajka na żadko + kawka a co potem , musze poszukać NAWET NIE WYOBRAŻACIE SOBIE JAKA JESTEM Z SIEBIE DUMNA ZE WYTRZYMAŁAM TYLE NA DIECIE Z WAS KOCHANE BABECZKI RÓWNIEŻ, I DZIĘKUJE ZA WSPARCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.. U mnie juz była bułka z pasztetem i 2 kawy... No i jabłuszko...Nie powiem, że jestem najedzona...chętnie zjadłabym bułeczkę, a juz na pewno nie wytrzymam na tym do obiadu, czyli do 4... Zrobiłam wczoraj pomysł na....Bardzo dobre i nie smazone na tłuszczu...Nawet na dzisiaj zostało...zrobię surówkę i gotowe.... Nie ćwiczyłam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oto mój plan na dziś: I sniadanie 2 jajecka na zadko + kawka II śniadanie jogurt naturalny z płatkami obiad omlet z jednego jajka z owocami i jogurtem naturalnym podwieczorek jakiś owoc, zobacze co mam kolacja 1grzanka z ogóreczkiem + orbitrek conajmniej 40 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję bardzo ;-))) Dam znać po obiadku czy przypadły mi do gustu. Jeśli tak to będę je kupować (różne rodzaje, żeby nie zbrzydły za szybko). Odchudzam się od 1 listopada, więc trochę mi się mój obecny jadłospis znudził. Jeśli ktoś ma pomysł na niskokaloryczny obiad i szybki, bo mam małego brzdąca to będę wdzięczna ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis na sniadanie zjadlam musli na obiad ryz z warzywami z patelni zjem pozniej jeszcze galaretke z warzywami i kurczakiem i w miedzy czasie jakies owoce tzn.pomarancze i jablka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff ale jestem zmęczona po spacerku :) Dzisiaj na obiad miałam : szklanka barszczu+2,5 ziemniaka+ogórek+jajko :) Teraz musze kombinować co na kolację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HI HI SIEDZE W POKOJU BRATA PRZY BIURKU A TAM TRZY WORECZKI RUZNYCH CIASTECZEK: Z CZEKOLADĄ I KOKOSAMI, BISZKOPCIKI Z KREMEM I PIERNICZKI A JA NIC , NAWET JEDNEGO NIE SKUBNEŁAM taka jedna kobitka - ojojoj, ja w taki mróz bym sie nie zmusiła na spacerek ale 30 minut na orbitreku bez przerwy było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konsultantkaa- u nas jest -5 więc spacerek w taką pogodę to akurat :D Tym bardziej, że miałam świetne towarzyszki ;) PS Gratuluję tak wielkiego sukcesu !! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aanulla
hej dziewczynki dietka trzymana nadal na sniadanie: sałatka z kapustki i czegos tam = 0,5 bułki drugi: jabłko Obiad: pierś kurczaka gotowana na parze w przyprawach i 2łyż ryżu= surówka z kapusty pekińskiej no na razie jestem syta i lece dalej do pracy bo nie stety nie ma łatwo trzeba charować pozdrawiam i jak wróce to pewnie sie jeszcze odezwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tu też wpadnę...
Witam w Nowym Roku wszystkie odchudzające się dziewuszki. Ale muszę przyznać że mnie przerażacie (nie aż tak jak pewnie negatywnie to brzmi) zwłaszcza gdy któraś stosuje drastyczną i naprawdę niebezpieczną głodówkę aby się odchudzić Opowiem Wam moją historię. Jak byłam w szkole średniej okropnie cierpiałam z powodu figury (a raczej jej braku). Najbardziej dokuczała mi starsza siostra - kąśliwe uwagi, czasem aż do łez. Kilkakrotnie się odchudzałam - różne diety cud, nierzadko bardzo drogie, cudowne ćwiczenia - skuteczne owszem (m.in. canalletics) ale wtedy dla mnie bardzo trudne, i wreszcze głodówka. Nie jadłam praktycznie przez całe dwa tygodnie (bez chyba 2 czy 3 dni) a przy tym biegałam (niekiedy dwa razy dziennie) po ok. 12 km truchtem + spacery i oczywiście gimnastyka. Naprawdę nic nie jadłam. Piłam soki robione z jabłek, marchwi, pomarańczy (rzadko kupowałam te w kartonie). Jak już nie mogłam wytrzymać to jadłam KAWAŁEK jabłka czy marchewki - nic więcej (raz tylko nie wytrzymałam bo były pieczone świeże pączki - długo walczylam no ale skusiłam się chyba na pół czy całego - a potem brutalna ilość ćwiczeń i dodatkowy bieg). Momentami, kiedy biegałam miałam uczucia osłabienia - wspomagałam się dodatkową ilością soków, wodą (przegotowaną lub mineralną) i herbatkami. Wiedziałam że muszę pić soki nie tylko owocowe ale i warzywne a zwłaszcza jak te drugie to napewno z buraków i pomidowory - rzygałam jak miałam wypić pomidorowy - musiałam pić z zamkniętym nosem; SCHUDŁAM. 9 KILO! ALE JA NIE WIDZIAŁAM TEGO CO WIDZIELI INNI. Patrząc w lustro, widziałam jak luźno lezały ciuszki z rozm. 40 na prawie 36 (poprawka: wisiały). Jaki mam wąski tyłek i jak słodko wyglądam w moich (szalenie modnych wtedy) ogrodniczkach. Nic poza tym nie widziałam. Patrzyłam na moje wąskie bioderka, szczupłe uda, talię (raczej chudą). Ale inni widzieli. Moje okropnie podkążone oczy, sine oczodoły (nie do zamaskowania żadnym korektorem), szarą, wycieńczoną cerę, "martwe" bez życia włosy, brzydkie paznokcie, wychudzenie, wygłodzenie i wycieńczenie organizmu, i oczywiście wyglądałam jak żywy trup (a raczej wyjęty z niego już szkielet) i chyba ledwo rozpoznawałam kogokolwiek. Nigdy nie byłam anorektyczką. Ale na pewną nabawiłam się wtedy anemii. A do dawnej wagi powróciłam niebawem - bo NIE MOŻNA NIE JEŚĆ WIECZNIE! TO BYŁA GŁUPOTA NASTOLATKI!!! - i z pewnością większość tak stwierdzi. Dla tych którzy się nie zgadzają ze mną - mogę tylko doradzić: jak głodówka to maksymalnie tydzień (najbezpieczniej 5 dni) i najlepiej pod opieką lekarza (wystarczy się konsultować), a w tym czasie mnóstwo płynów: herbatki(w tym ziołowe), soki owocowe i warzywne (koniecznie jedne i drugie) i można podjeść marchewki czy jabłka (jabłka też maja działanie oczyszczające, a marchewka dużo witamin). I głodówka jest dobra na oczyszczenie organizmu. Nie odchudza - bo poźniej trzeba zacząć normalnie jeść i... tu powrót do starej wagi. Polecam po prostu zdrowe odżywianie się i ćwiczenia/sport. To naprawdę lepsze. Warto też przeczytać: http://www.blonnik.com/p/179/strona - też bardzo skuteczna, żałuje że nie znałam tej strony wcześniej :] Trzymajcie się wszystkie odchudzające i powodzenia! Trzymam mocno kciuki! P.S. Dziś o dziwo to ja jestem szczuplutka, a moja siostra, która mi tak dokuczała, o dziwo coraz grubsza (absolutnie nie mam nic do pulchnych - fajne osóbki, ale jesli o nią chodzi to mi jej nie żal hehe :) Ale moją figurę zawdzieczam regularnym cwiczeniom (mało, ale regularnie, posiłkom zawierającym błonnik, sole mineralne i... rozsądkowi. Aha no i jeszcze tej stronce: http://www.blonnik.com/p/179/strona - ten produkt bardzo przydatny zwłaszcza gdy nie masz czasu na ćwiczenia, komponowanie posiłków etc. Przydatna także jedna cecha charakteru: CIERPLIWOŚĆ, nic na siłę. Pamiętaj: co nagle to po diable. Bądź cierpliwa. Efekty pojawią się, a ty nawet zapomnisz, że na nie czekałaś ;)) Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tu też wpadne- dziękuję za mądre słowa ale zaprzeczam temu żeby ktoś z tego topika się głodził! Każda z Nas je zdrowo i racjonalnie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warzywa na patelnię są pyszne i nasyciły mnie na długo. Niestety zjadłam nadprogramowo 2 ugotowane jajka :-( Ciekawe ile to kcal? Teraz ok.18 kolacja- danio z warzywami 1/2 opak i 3 kromki razowca. Na ewent.napad głodu maślanka ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja o jutra postanowiłam zrobić dzień głodówkie tak dla oczyszczenia niby trzeba się jakoś przygotować wcześniej ale z powodu jednego dnia głodówki nie sądze:)następnie dieta owocowo-warzywna i 1000kcal dowiedziałam się że na owocowo-warzywnej chudnie się od 4-8 kg w ciągu tygodnia moja kuzynka przez 14 dni schudła ok 16 kg tylko że ja chce pić wodę mineralną i herbatkę czerwoną więc będzie ok przez wczoraj i dziś czuje się ok:)dietka jakoś idzie jutro jadę oglądać meble kuchenne i półke do łazienki może jeszcze co nieco widzę że wam też super idzie-jest któraś chętna na dołączenie do głodówki jutrzejszej jednodniowej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuleczka prawidłowo powinno się chudnąć 4-5 kg miesięcznie bo inaczej efekt jojo jest bardzo prawdopodobny. U mnie na kolacje były kanaki a na podwieczorek pomarańcza :) Mam ogromną ochotę na placek po węgiersku :( Język mam aż do ziemi :( No nic muszę czekać do walentynek (wtedy postanowiłam sbie zrobić dzień przerwy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka Jedna Kobitka wiem słyszałam a kuzynka jak ją skończyła wprowadzała powoli mięso,pieczywo itd.....i niema jojo ale niemożna odrazu rzucić się na żarcie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana dobrze mówisz i dziękuje :*:*:*a 20 kg schudłaś na diecie owocowo-warzywnej??w jakim czasie??ćwiczyłaś też??palisz papierosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE DZIEWUSZKI ALE SIĘ ROZPISAŁYŚCIE WSZYSTKO PRZECZYTAŁAM TO DOBRZE ŻE KTOŚ TU JEST :) AJ DZIŚ ZJADŁAM DUŻO NAWET BARDZO:( ALE NIE WIĘCEJ NIŻ BYM NORMALNIE JADŁA:) JA CHYBA BĘDE JADŁA PRAWIE WSZYSTKO TYLKO OCZYWIŚCIE MNIEJ ŻEBY POTEM JOJO NIE BYŁO:) NALEŚNIK Z DŻEMEM 3 JABŁKA ŚREDNIE 1 JOGURT 400g i2 bułki grahamki 4 kostki gorzkiej czekolady 1 kromkę chl.1 listek wędliny mam nadziejęże nie przesadziłam?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aanulla
ku;eczka 86 ja chetnie sie przyłcze do tej głodówki bo i tak jutro jak zreszta juz od tygodnia jestem od 7-20.30 w pacy i jutro tez tak sie zanosi wiec obiad kolacja i sniadanie bedzie okrojone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aanulla
tak wiec moge nie jesc wogóle tylko soczek wiec na jednodniowa sie pisze ale na dłuzsze to niestety nie ja:Dja do długodystansowców w tym teacie nie należe no dzis niestety pore kolacji i podwieczorku przepracowałam wiec herbatka i łózio pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję bardzo ;-))) To dziś nie przekroczyłam nawet 1000 kcal niesamowite. Zawsze zjadam 1300-1500 kcal :-( Mniej nie dałam rady. Wkrótce się zważę i... może zmienię stopkę...bardzo bym chciała w końcu. Dziewuszki podam Wam przepis na sałatkę oczywiście dietetyczną: 1. gotowana pierś z kurczaka 2.ogórek kiszony 3. pół puszki kukurydzy 4. jogurt naturalny z wyciśniętym ząbkiem czosnku Następnym razem jakiś inny podam ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitki! U mnie jadłospis dzisiejszy wyglądał tak: 1/ Płatki fittness z mlekiem 2/ Jogurt pitny z błonnikiem 3/ Pierś z kurczaka + warzywka na parze 4/ Activia 5/ Danio wiśniowe Wiem, wiem.... monotonnie, ale tak nas zasypało że nie dojechałabym do sklepu - mieszkam w małej miejscowości ;( , i jakoś musiałam sobie poradzić. Jutro pewnie będzie podobnie... Troszkę zmieniam swoje dietowanie, ponieważ dość często czuję że mnie ssie z głodu i od jutra jem co dwie godziny. Z zegarkiem w ręku. Zobaczę jak się będę czuła, bo przyznam że dzisiaj dużo nie brakowało żebym to wszystko rzuciła w cholerę przez to ssanie ;( Z ćwiczeń 22 km na rowerku, na aerobik niestety nie dojechałam. Masakra z tą zimą!!! Byle do piątku! Ważenie i pierwszy tydzień za mną!!!!!!! Sceri - sałatkę napewno zrobię, zwłaszcza że uwielbiam czosnek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×