Kocham takiego chłopaka chociaż nawet go nie znam i nigdy nie poznam

ehhh sa nikłe szanse

popieram :) a czy autorka zakochana......... nas już opuściła?

mam podobnie ... Wiem jak się nazywa,co robi,gdzie chodzi do szkoły ... widziałam go z 5 razy .. a mi się strasznie podoba ... Miał dziewczynę i wiem,że się znią rozstał ... nie jest jakiś piękny ... nie wzróciłabym na niego uwagi gdyby on pewnego razu się na mnie nie gapił ... na pewnym koncercie ... heeeh ... on pewnie nie zdaje sobie że sprawy, ze jest ktoś taki jak ja ... on ma 19 lat ja 15 ... ;[

poszła lulu :P

poszła spać? może jeszcze się odezwie :) "on pewnie nie zdaje sobie że sprawy, ze jest ktoś taki jak ja " ile w tym prawdy :(

hmmm moj sobie zdaje ale na tym koniec

kurcze żeby "moj" sobie zdawał sprawe ze ja istnieje :P a tu takie normalne spojrzenie w którym ja próbuje coś dostrzec:( i koniec...

hmmm a za karzdym razem sie gapi jak cie widzi bo moj tak i dlatego nie wiem co robic

tak!!! za każdym razem jak mnie zauważy to sie gapi... a co ja mam robić? no przecież sie do niego nie uśmiechne... jakby to wyglądało ? on sie normalnie patrzy a ja sie śmieje :P

nie smiejesz a usmiechasz - duża różnica. Jak się usmiechniesz i wrócisz zaraz do porzedniego zajęcia tudzież punktu na horyzoncie to nie ma lepszego wabika na faceta:)

z resztą jak się gapią to wiedzą o waszym istnieniu, czekaja na wasz ruch. Uśmiech, rumieniec itp... niezawodne

ruch? ja juz zrobiłam i chyba cos nie tak poszło...

a jak sie uśmiechnę to nie wiem co on sobie pomyśli? tego sie boję ...że weźmie mnie za jakąś.... dziwną a może jednak spróbuję, gdy go spotkam :P

ja chyba tez

jak dobrze ze jest jkkkkkkk, która wie więcej od nas :)

rzuc moneta orzeł usmiewchnij sie reszka nie

no dobra rzucaj

rrr to ty masz rzucac ja juz to robiłam :P

a bo ja już stara jestem, ale jeszcze nie tak stara zeby nie pamietać jak to było ;) A czemu ma sobie coś pomysleć. Nigdy sie nie uśmiechasz?? skwaszona po ulicach chodzisz?? to tylko znak ze zauważyłaś że patrzy na ciebie.. też chcesz widzieć ze na ciebie zwracaja uwagę czyż nie??

a co takiego zrobiłaś monika ze mówisz ze nie poszło??

rzuciłam :P często sie uśmiecham :) ale do niego nie miałam odwagi aż do teraz:P no co mi szkodzi? to tylko uśmiech :]

napisałam ze sie powtarza i nie opd

ok to ja spadam papa jutro bede :)

tzn jak napisałaś?? nie roumiem

bo on 2 razy napisał o tym samym ja mu to uswiadomiłam i obraził sie

znaczy nie odezwał sie

a skad miałaś numer?? i co dokładnie napisałaś...

no juz pisałam

zakochana uszy do góry!!!! liczy się Twoja dojrzałość emocjonalna (nie czytałam wątku więc nie oceniam). Sama jestem w związku od 5 lat, zaczęło się jak miałam 16, nikt nie dawał temu szans, on miał wtedy 21.

nie widze info skąd numer... ale moze dlatego ze juz późno i mózg przestaje mi pracować. On napisał pierwszy, albo ci go dał??