Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamka123456

załamka!!!! i po co był ten ślub???

Polecane posty

Gość ddddsds
W sumie zgadzam się z "amoze" oprocz tego, że autor robi z igły widły. Moim zdaniem nie robi, ma prawo się niepokoić i podejrzewać sporo. Samo to czy skasowała smsa czy nie - róznie można odbierać. Mogła nie skasować, bo zapomniała. Ale też mogła nie skasować bo ma do tego faceta sentyment a wie że mąż komórki jej nie przegląda. Znowu gdyby skasowała - to mogłoby znaczyć że coś przed mężem ukrywa. Więc własciwie - to nie ma znaczenia. Ja mogę szczerze powiedzieć - gdybym poznała faceta który własnie kończy romans z mężatką, też bym powiedziała że nie życzę sobie aby mieli kontakt. I gdybym miesiąc po ślubie odkryła sms od tamtej do mojego męża - byłabym w szoku. I to moim zdaniem nie jest robienie wideł z igły. To dość poważna sprawa. Oczywiscie - może okazać się całkiem błaha - tamten gach może coś jeszcze czuje do swojej ex-kochanki, a żona autora nie ma ochoty na kontakt z nim. Ale lepiej to wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E.V.
no widzisz moze zona autor zapomnialam skasowa -to byl sms na swieta moze byla zajeta przygotowywaniem swiat i zapomniala -zdarza sie... moze nic nie mowila z takich samych powodow z jakich Ty swojego oklamujesz? Dla mnie masz podwojna moralnosc....ja oceniasz srogo i podejrzewasz o najgorsze-a przeciez nie sklamała a siebie-badz co badz klamczuche bo klamstwo to klamstwo rozgrzeszasz .....nie znasz tego? "Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem" w tym momencie powinnas wyrzucic kamien z reki powiedziec przepraszam i odejsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoze
ddddsds - wiesz, wydaje mi się, że gdyby ten facet miał faktycznie powody do obaw to byłoby ich więcej niż jeden sms, ale co prawda nie wzięłam pod uwagę tego, że ona może z sentymentu chcieć zachować ten sms. Poza tym dalej twierdzę, że powinien porozmawiać z żoną. A tak off topic, to wydaje mi się, że autor wziął ten ślub trochę zbyt szybko skoro nie jest pewien czy żona dalej coś czuje do tego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rita1399
ja jej nie oceniam, a nawet bronie przeczytaj jeden z pierwszych moich postów, ale ja nie jestem nia, a wersje moga byc różne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddsds
E tam, ludzie tak potrafią umiejętnie maskować zdrady, że mógł nie zauważać nic i dopiero sms go zaniepokoił. Czy szybko wzieli ślub - nie wiem. Dlaczego miał myśleć że żona wciąż coś czuje do tamtego? Zerwała z nim, nie miała potem żadnego kontaktu - dlaczego miałby coś podejrzewać? Sądzę że gdyby nie był pewien jej uczuc to raczej nie ożeniłby się z nią. Ja obstawiam taką wersję: ex-kochaś zatęsknił za ex-kochanką, napisał do niej życzenia. Natomiast w niej obudził się jakiś sentyment. Nie skasowała SMSa i nie powiedziała nic mężowi, aby sobie ewentualnie zostawić jakąś furtkę. Pewnie wciąż ma do niego słabość i boi się jednoznacznie przekreślić tę znajomość (gdyby się nie bała - powiedziala męzowi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddsds
A że tamten kochaś wysłał smsa z sentymentu - w to nie uwierzę. Ja w życiu nie wysłałabym smsa do jakiegoś exa którego mam głęboko w poważniu i nie chcę mieć z nim nic wspolnego. Więc wg mnie jedno jest niepodważalne - ten gach chce odnowić kontakt z żoną autora (o ile już go nie odnowili).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rita1399
głupie zyczenia trzymac celowo z sentymentu?, nie wydaje mi sie raczej obstawiam,że zapomniała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoze
dssss, pewnie masz rację, niestety temat zdrad (i pochodne) znam tylko i wyłącznie z opowiadań, ale jednego jestem pewna, facet powinien rozmawiać z żoną a nie z nikim innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rita1399
ddddsds, to jak u mnie to wytłumaczysz, dostaje od kilku lat smsy 2x w roku na Świeta i nigdy nie zaproponował zadnego spotkania, więc mozesz sie mylić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddsds
"głupie zyczenia trzymac celowo z sentymentu?, " U mnie róznie bywa. Bywało że odezwał się ex, do którego wciąż czułąm, to trzymalam smsa w komórce i od czasu do czasu czytałam. :O Ale też bywało że napisał do mnie ktoś zupelnie dla mnie niewazny to też trzymalam w komorce, bo zapominalam skasować (generalnie to ja rzadko kazsuję smsy, dopiero jak skrzynka zapełni mi się po brzegi, ale tak to wszystkie zostają).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoze
rita1399, może czeka na jakiś znak od ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rita1399
sorry 3 bo i na Dzień Kobiet, poprostu facet ma klase i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddsds
"dostaje od kilku lat smsy 2x w roku na Świeta i nigdy nie zaproponował zadnego spotkania, więc mozesz sie mylić" Bo nie jesteś facetowi obojętna. To że nie proponuje spotkania o niczym nie świadczy. Naprawde, nikt mi nie wmówi że MĘŻCZYZNA wysyła ex-kobiecie życzenia ot tak, z grzeczności, mimo że ma ją w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rita1399
amoze, tyle lat nie sądzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddsds
No niekoniecznie chce żebyście znów byli razem, ale po prostu nie jestes mu obojętna i nie chce żebyś o nim zapomniala. Klasa tu nie ma nic do rzeczy. Znam wielu ludzi którzy mają klasę, a jednak nie wysyłają życzeń do jakichś przedawnionych ex, o których już nie pamiętają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rita1399
pamietac to wiadomo,że pamieta, nie raz spotkamy sie przypadkiem, gdyby chciał nie raz by zszedł na te tematy, ale nie, tez nie rozumiem czemu wysyła te zyczenia ale to jednak miły gest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grijpstra
Wiekszosc z was w teorii, to teraz ja z praktyki... ;) Mialam kiedys romans z zonatym i dzieciatym facetem, jeszcze zanim poznalam mojego meza. Nie interesuje mnie niczyja ocena moralna, chcialam miec romans to mialam, i juz :) Po jakims czasie seks przestal nas krecic wiec romans sie skonczyl, ale to ze ludzie przestaja sie pociagac seksualnie to nie znaczy ze przestaja sie lubic :P Kumplujemy sie wciaz, ba, nawet chodzimy we dwoje na piwko, i nie ma miedzy nami nic poza przyjaznia :) Mojemu mezowi, jeszcze zanim wzielismy slub, powiedzialam ze kiedys mialam z tym facetem romans. Jednoczesnie nie ukrywalam swojego stanowczego stanowiska w tej sprawie. Sypialam z nim kiedys? - tak. Przestalam? - tak. Czy kiedys jeszcze zamierzam? - nie. Kumpluje sie z nim? - tak. I od razu uprzedzilam ze ani mi w glowie przestac, bo nikt mi nie bedzie wg swoich norm moralnych przyjaciol wybieral. A maz akceptowac tego nie musi, podobac sie tez mu to nie musi, ale ma sie z tym pogodzic bo ja nie bede swojego zycia, kontaktow i znajomosci wywalac do gory nogami tylko dlatego ze ktos ma taki kaprys :P Moj maz na szczescie okazal sie gosciem z jajami :) Stwierdzil ze co bylo to bylo, a teraz najwazniejsze jest to co teraz trwa. Do tamtego faceta nic nie ma, no bo dlaczego mialby miec? A rozsadnie twierdzi ze kontrolowanie jest bez sensu, bo jesli ja sama sie nie upilnuje to nikt mnie nie upilnuje :D A ja zdradzac meza nie zamierzam. Mimo ze z tamtym kiedys sypialam, to dzis czuje do niego jedynie sympatie, bo to fajny gosc jest ;) Wiec nie wmawiajcie zone autora jakichs niecnych zamiarow. Na jej miejscu, nawet gdyby z tamtym gosciem nic ja nie laczylo, tez bym sie ukrywala chocby z glupim smsem, zeby mi jakis przerwazliwiony, niepewny siebie, rozhisteryzowany maz sie nie pyszczyl o byle drobiazg :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bierz rozwód , ja wierze ze ona i tak bedzie sie z nim pokryjomu spotykala!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej kup
sobie froste zamiast sie wypowiadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamka123456
do grijpstra - gratuluję znajomości z żonatym i dzieciatym i tego kumplowania się. jak masz takie jaja a ze mnie taki histeryk to pogadaj z żoną i dziećmi swojego byłego, ok? powiedziałem żonie i do gacha zadzwoniłem - jak nie dotrze do obojga to papa, a on na 100 % nie wyjdzie z tego cało. ogólna awantura i niesmak. niczego nie żałuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz podstawy
aby nie wierzyć zonie??? A teraz autentyczna historia... W ubiegłym roku okres świąteczny spędzałam z dala od miejsca zamieszkania - miałam urlop. W sylwestra wysłałam hurtem życzenia do wszystkich moich współpracowników - łącznie z szefem w zakładzie pracuje 11 osób. Na początku stycznia odebrałam telefon - zadzwoniła jakaś pani i zrobiła mi karczemną awanturę, jak ja śmiem wysyłać do jej męża jakieś sms, posypały się epitety... nawet nie miałam szans wytłumaczyć się. Panią okazała się żona jednego ze współpracowników - przejrzała komórkę męża. Chyba po raz ostatni w życiu... Gdyby spokojnie porozmawiała z mężem, pewnie wyjaśnił by jej, ze tą Grażynką , która przysłała życzenia jest dwa razy starsza od niego koleżanka z pracy. Ona mnie również zna, pół roku wcześniej byłam na ich ślubie, potem czasami wpadała do męża do zakładu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facett_pl
posłuchaj, widzę że trochę taki wariat z Ciebie, to co robisz to tokszyczna zazdrość, aż strach pomyśleć co byś zrobił gdybyś zobaczył tego gościa na ulicy, strach pomyśleć. Po pierwsze nie przegląda się smsów żony, naucz się na przyszłość, po drugie jak piszesz że nie wyszedłby z tego cało...to widać jakim typem człowieka jesteś. Romantykiem chyba nie...Na przyszłość strzeż się toksycznej zazdrości o byle cos, o jeden głupi sms. Nie warto...Wystarczy wyjaśnić to sobie z żoną i jej zaufać, w końcu obiecaliście sobie zaufanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 444444444444444444444
facett_pl to kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grijpstra
Z jego zona nie musze gadac bo wie :P Czy poinformowala dzieci to nie wiem, ale chyba za male na to sa :P Tzn. domyslila sie juz dawno, jeszcze w trakcie trwania naszego romansu, ostatecznie jest madra kobieta :) Z tym ze nie pyszczyla sie do mnie, bo przeciez ja jej wiernosci nie slubowalam. Swojemu mezowi tez nie robila awantur, widocznie przybrala taktyke "na przeczekanie". I chyba slusznie. Bo romans zakonczylismy, on teraz zadnego nie ma i z tego co mowi to nie planuje, spotykamy sie po starej znajomosci ;) a on zyje sobie spokojnie z zona. A to ze sie kumplujemy, coz w tym zlego? Czasami on mi cos pomoze zalatwic, czasami ja jemu, a czasami po prostu wypijemy sobie drinka i pogadamy o pierdolach, i nie towarzyszy temu seks czy jakiekolwiek uczucia poza czysta sympatia :) A zona nie wscieka sie o te nasze spotkania, moze dlatego ze nie odbywaja sie naprawde jakos szczegolnie czesto, a moze dlatego ze zawsze odbywaja sie w miejscu publicznym, a moze dlatego ze wie ze romans ostatecznie skonczony ;) A moze tez zdaje sobie sprawe z jednej rzeczy ktora juz napisalam: jak ktos sie sam nie upilnuje to nikt go nie upilnuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grijpstra
Aha, zapomniałabym ;) Probujesz dokopac bylemu kochankowi zony? Zebys sie nie zdziwli ;) Moze sie okazac ze poinformowanie zony tego bylego nic nie zmieni bo: a) duza czesc zon nawet jak sie dowiaduje o romansie meza to i tak od niego nie odchodzi b) nawet jesli odejdzie to moze dla tego goscia wcale nie bedzie to zadnym dramatem A jak sie facet wkurzy ze robisz afere z niczego to moze stwierdzic ze ma ochote ci sie odgryzc i moze zechciec dokopac ci bardziej niz ty jemu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamka123456
Szanowna Przedmówczyni! Do kopania to on się nadaje, ale ziemniaków. I do niczego więcej. Nie sprawdził się jako mąż bo zdradził żonę. Jako ojciec też nie bo oszukał dzieci. Nawet jako kochanek okazał się żałosny, bo kłamstwa i fałszywe obietnice nie wniosły nic nowego oprócz żalu i frustracji. Rozmawiałem z tym żałosnym zerem 45 sekund. Ponieważ to on wysłał wiadomość, nie mam do żony pretensji oprócz tego, że powinna mu od razu powiedzieć sp...laj. I tak też uczyni, jeżeli kiedykolwiek on się odezwie w jakikolwiek sposób. Nie jestem chorobliwie zazdrosny, wkurwiają mnie ludzie, którzy nie dbają i nie szanują swoich rodzin i jeszcze rozwalają cudze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba masz za ladna
zonke ... co ? szlag cie trafia ... ale na nia sie speclanie nie gniewasz, tylko na gacha ?? moj drogi - wierz mi, jakby ona nie chcial to by sie nie kontaktowal.... a numer kochanka latwo zamanietac ona pisze do niego na numer a nie na wybrane imie z ksiazki. podejrzewam, ze i tak bedzie ja do niego ciagnelo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anniaaaa
dobrze zrobiłeś ze zadzwoniłeś do tego gnoja takie rzeczy trzeba zdusić w zarodku i przynajmniej nie wyszedłeś na frajera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×