Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamka123456

załamka!!!! i po co był ten ślub???

Polecane posty

Gość jestem z miasta - to widac
nie trzyma się wiadomości od byłych gachów w komórce - bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoze
tak, mam chłopaka od 6 lat i w życiu nie przyszłoby mi do głowy wydzwanianie do jakiś osób które piszą do niego smsy, przecież jestem w związku z chłopakiem a nie z nimi i to od niego mam prawo wymagać uczciwości a nie od jakiś innych dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amoze - a przeczytales wszystkie wypowiedzi? w szczeoglnosci te z poczatku? napisalem jasno - najlepiej dac znac zonie pajaca - na 100% skancza sie smsy kolejna rzecz - twierdzisz, ze jak on sie dowie, to do niej zadzwoni? tak? zeby co powiedziec? to w koncu romans (to nie tylko seks) trwa nadal czy sie skonczyl? i ona pojdzie do meza i zrobi awanture ...tak ale o co? przyznajac sie ze jest w kontakcie z zonatym facetem ktoremu rok temu dawala? prosze cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddsds
No dokładnie. To nie autor powinien rozmówić się z tamtym facetem, tylko żona. A autor powinien pogadać tylko z żoną. A teraz próbuję się postawić na miejscu tamtego gacha... Jesli byłabym nim i miała kontakt ze swoją byłą kochanką, która obecnie ma męża, gdyby jednak cosik nas łączyło (nie mówię że seks, ale jakieś tam kontakty) i jej mąż zadzwoniłby do mnie z wyzwiskami, a mi zależałoby na tej kobiecie - powiedziałabym jej że jej męzulek dzwonił do mnie obrażając mnie, bo wiem że to by ich skłóciło. Wtedy ona byłaby wsciekla na męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoze
jej, mi się wydaje w tej chwili, że to Ty życia nie znasz. Przecież jeżeli on chce od niej czegoś, chce, żeby dalej z nim romansowała etc, to zadzwoni do niej i powie jej, że ma męża furiata który wydzwania do ludzi i robi im awantury o jakiegoś smsa, przecież to oczywiste, a jak gość nic już od niej nie chce, to były tylko nic nie znaczące życzenia, to pewnie też zadzwoni - jakby ktoś zadzwonił do Ciebie bez powodu (bo skoro romans się skończył to powodów nie ma) i zrobił Ci nie słuszną awanturę, to zostawiłbyś to bez wyjaśnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddsds
Ale - przy założeniu że między nimi jest kontakt a dawne uczucie nie minelo tak do konca - naprawdę sądzicie że po takim telefonie gach się zmyje?! Oczywiscie ze nie! Chyba że to faktycznie były tylko jednorazowe życzenia, to tak. Telefon do żony tamtego... hmmm.... nie wiem czy to dobry pomysł..... lepiej nie mieszać się w sprawę innych małżeństw. Miał kiedyś romans to jego sprawa. Żona tamtego może narobić rabanu żonie autora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziałabym jej że jej męzulek dzwonił do mnie idiotyczne! - wiedzac, ze ten mezulek moze poinformowac moja zone? to w koncu kto ma byc z kim, bo chyba sie zgubilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z miasta - to widac
zawsze szczery - brakuje ci kultury? niechciane smsy się kasuje, a nie trzyma w komórce proste jak drut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E.V.
gdyby do mnie pisal irytujacy byly(sytuacja czysto teoretyczna bo ja urywam kontakt raz i to na zawsze co sie laczy rowniez ze zmiana numeru telefonu jak do kogos nie dociera ze go znac nie chce) to po pierwsze pewnie bym zadzwonila zeby go opierdzielic ze mi tylek zawraca a zaraz potem skasowala tego smsa....moze dddsds ma racje i powiniens przy zonie zapytac np. czy mozesz zobaczyc cos w ustawieniach jej telefonu bo cos tam cos tam albo wylaczyc swoj podlaczyc do ladowania udawac ze bateria padla a Ty koniecznie teraz musisz pilnego smsa wyslac a potem głupa palic ze z tego pospiechu zamiast wyslac smsa wszedles w skrzynke odbiorcza.... ja tam nie wiem ale takich problemow nie mam do mojego narzeczonego mowie pokaz telefon musze zobaczyc czy masz jakies nowe smsy od kochanek i przegladam przy nim;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoze
a awanture może zrobić o to, że grzebie jej w tel, albo o to, że najpierw kazał jej zakonczyc znajomość a teraz sam wydzwania do tego gościa i jeszcze "naraza" ja na konieczność rozmowy z nim. Może i waszym zdaniem jestem gówniarą (mam TYLKO 21 lat) ale w życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby spary które powinny być wyjaśnione między mną i moim partnerem załatwiać z osobami trzecimi (którą właśnie jest ten facet)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amoze - znam zycie, znam powiem to po raz chyba 3-ci ale ostani dla mnie rozwiazanie jest proste, zamiscila je tez EV w swoim wpisie: w pierwszej kolejnosci zadzwonic do pajaca i poinformowac go, ze nie zycze sobie zadnych smsow i innych form kontaktu z moja zona pod grozba poinformowania JEGO ZONY teraz rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery - brakuje ci kultury? niechciane smsy się kasuje, a nie trzyma w komórce proste jak drut przepraszam bardzo, ale co ma piernik do wiatraka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoze
no super, biorąc pod uwagę, że on się faktycznie obawia tego, że żona może wyciągnąć z tego jakieś konsekwencje. A skoro znasz życie, to wytłumacz autorowi, że takie sprawy powinien załatwić ze swoją żoną - bo chyba tak załatwiają je dorośli, znający życie ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddsds
Zawsze szczery - ja rozumiem (chociaz to nie było do mnie), ale autor może sobie narobić większego bigosu niż gdyby normalnie powiedział zonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rita1399
powiem Ci coś jako baba - gdybym była na miejscu Twojej żony i gdybym dostała nagle smsa od jakiegoś faceta którego kupę czasu nie widziałam i ten sms by mnie zirytował, gdybym nie miała ABSOLUTNIE ŻADNYCH nadziei względem tamtego faceta - powiedziałabym męzowi tak normalnie, że napisał do mnie życzenia stary kochaś. Dlaczego to ukryła? Żebyś się nie denerwował? To glupi powód. Gdyby miała tamtego absolutnie w dupie to by Ci powiedziala (chociazby po to żebyś byl zazdrosny, baby są takie) z tym akurat sie zgadzam, ja mówie mężowi o tych smsach nawet pokazuje z tym że on mysli że to był noralny koles nie zonaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z miasta - to widac
nie dość, że buc, to jeszcze głupawy 1 nie trzyma się wiadomości od byłych gachów w komórce - bo po co? 2 bo ktos wyslal? a ty z jakiej dziury wypelzles? lub wypelzlas? 3 niechciane smsy się kasuje, a nie trzyma w komórce. proste jak drut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoze
czytałam, czytałam i nie wiem dlaczego zmieniłeś zdanie i teraz radzisz mu inaczej, a dsss ma racje, autor może narobić sobie jeszcze gorze poza tym, nie uważacie, że jeżeli ten koleś ma jakieś plany związane z żoną autora, to po takim telefonie nabierze jeszcze większe pewności siebie? przecież od razu widać, że autor się boi, że żona może wrócić do tamtego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie, w zwiazku wazna jest szczerosc - zona powinna byla powiedziec o smsie mezowi, maz spokojny i cieszacy sie ze szczerosci zony automatycznie bardziej jej ufa itd - idylla ale tutaj sytuacja jest inna, sms zostal odkryty, nieskasowany (z czego niektorzy robia jakas wazna rzecz) niech nikt nie probuje wmawiac, ze przez zone pozostal niezauwazony sms od bylego kochanka umowmy sie, my faceci nie jestesmy tacy jak kobiety, jesli to jego byla kochanka, to nie wysyla smsow w imie sentymentow, moze jeszcze przyznal sie zonie co? (mowie o pajacu, nie autorze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posluchaj koles, "nie trzyma sie" ale co z tego??? przeciez nie rozchodzi sie o to czy sie trzyma czy nie, tylko o to, ze autorowi sprawia przykrosc fakt, ze byly kochanek jego zony pisze do niej smsy - naprawde tak trudno to pojac? nie, nie zmienilem zdania - rozmowa z zona, informacja do pajaca i w razie czego do zony pajaca tyle w temacie, starczy mi dyskusji w kolko o tym samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoze
rita1399 a może ona dostała go i olała? kompletnie o nim zapomniała? a z drugie strony, skoro wie jakiego ma męża i że potrafi on zrobić z igły widły, to może stwierdziła, że lepiej niech nie wie i się nie denerwuje (tylko wtedy powinna go usunąć)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z miasta - to widac
a autora już dawno nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoze
jej, ale po co gadać z "pajacem"? po co mu pokazywać, że go ruszył ten smses? ja bym na miescu autora zapytała się żony czy ten były sie jej ostatnio nie naprzykrzał, czy miała jakiś kontakt z nim, tak normalnie w spokojnej rozmowie, jezeli by sie przyznała, to zanczy ze nic nie ukrywa a jezeli skłamie, to wtedy powiedziec o smsie, ale nie mieszac w to tego fceta, bo moze z tego wyjsc wiecej kłopotów niż pożytku. Podobno to wy, faceci macie bardziej analityczny umysł, przemyśl sobie wszystkie za i przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoze
autor napisał w ostatnim poście, że idzie zadzwonić do tego kolesia, to kto wie, może właśnie z nim rozmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E.V.
rita1399 powiem Ci coś jako baba - gdybym była na miejscu Twojej żony i gdybym dostała nagle smsa od jakiegoś faceta którego kupę czasu nie widziałam i ten sms by mnie zirytował, gdybym nie miała ABSOLUTNIE ŻADNYCH nadziei względem tamtego faceta - powiedziałabym męzowi tak normalnie, że napisał do mnie życzenia stary kochaś. Dlaczego to ukryła? Żebyś się nie denerwował? To glupi powód. Gdyby miała tamtego absolutnie w dupie to by Ci powiedziala (chociazby po to żebyś byl zazdrosny, baby są takie) z tym akurat sie zgadzam, ja mówie mężowi o tych smsach nawet pokazuje z tym że on mysli że to był noralny koles nie zonaty rita Ty sie moze juz nie odzywaj co? niby mowisz mezowi o smsach ale tylko pol prawdy bo nie mowisz od kogo tak naprawde są....udowadniasz tylko ze kobiety to wredne wyrachowane suki ktore przeinaczają fakty tak jak im wygodnie....jak pisał zawsze szczery"w zwiazku wazna jest szczerosc - zona powinna byla powiedziec o smsie mezowi, maz spokojny i cieszacy sie ze szczerosci zony automatycznie bardziej jej ufa itd - idylla" prawdziwa idylla to fakt-pod warunkiem,że sie lubi słuchac kłamstw....w ogole to powodzenia zycze skoro budujesz wasze relacje na kłamstwach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rita1399
amoze, nawet jak miała to sie nie przyzna jak cos jest na rzeczy jak zna męża-to wie czy jest koniecznośc kasowania takich smsów, czy zwyczajnie zapomniała, przy niektórych mężąch jest to odruch natychmiastowy czemu nie powiedziała - jest zastanawiające?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoze
ja mówię tylko o ważnych smsach, nie demonizujcie tej żony, może ona faktycznie o tym smsie zapomniała? przecież zdarza się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rita1399
dla jego dobra mu nie powiedziałam prawdy, w naszym małż jest super więc po co to psuć to by go bardzo zabolało, byłam młoda i głupia, teraz nigdy bym sie w cos takiego nie wplatała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E.V.
rita1399- zastanawiajace jest to dlaczego Ty swojego oklamujesz i mowisz tylko to co jest Ci wygodne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×