Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka_

Śluby - październik 2009

Polecane posty

Figaa 🌼 sci6237 🌼 ViVieen 🌼 monika_7 🌼 anius88🌼 iwona 🌼 mmonnikka 🌼 tahitiana🌼 Kochane z okazji naszej pierwszej rocznicy wszystkiego najlepszego, aby miłość i zrozumienie towarzyszyły nam przez całe życie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego z okazji pierwszej ("papierowej") rocznicy ślubu 🌼 dla tych, co miały ją wczoraj, jak ja.. (oczywiście chciałam napisać wcześniej, ale nie bylo kiedy:() i dla tych, które mają ją jeszcze przed sobą :) Może poprzypomina sie Dziewczynom o forum i tu zajrza na chwile ;) Ja tymczasem spadam, ale obiecuje niedługo wejść i coś więcej napisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech ale przeleciało...niedawno organizowałyśmy wszystko a tu już roczek i pierwsza rocznica:) no ładnie ładnie:) a propo tej rocznicy to macie jakiś pomysł na prezent z jej okazji? bo mi czas ucieka a pomysłu nie mam jeszcze żadnego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Kobietki,bo nam forum umrze:( a tego nie chcemy,prawda;> oj faktycznie przeleciał ten roczek, szybciutko. My już po rocznicy, było miło:) nie mieliśmy nic zorganizowanego,po prostu zrobiłam kolacje i spędziliśmy ten czas tylko razem:) Myślę,że jak wrócimy do kraju na urlopik, coś większego zorganizujemy, jakąś imprezkę z rodzinka:) ViVieen🌼 coś obiecałaś...czekamy na Ciebie❤️ Magggi🌼 jeśli chodzi o prezent, to mamy ciężki orzech do zgryzienia, ponieważ mój mąż miał milion pomysłów na minute... i tak wyszło, że nic siebie oboje na daliśmy. Ja chciałam mu kupić super zegarek,który i jemu się spodobał, ale stwierdził, że za drogi i on takiego nie chce, bo zgubi albo coś...:/Więc pewnie kupimy sobie coś w Polsce, albo jak nam się uda to na weekend zrobimy wypad w góry:D fajnie by było.... Wiecie niby siedzimy tutaj, kaskę zarabiamy i nie mamy gdzie jej wydać, ale jak pomyśle ile mamy spraw do załatwienia po powrocie i każda z nich wiąże się z wydatkami: 1) wyrobienie mojego dwodu (bo jeszcze tego ni zrobiłam i wszystko mam na swoje stare nazwisko, umowę, ubezpieczenia, konto w banku tutaj, ), 2)dentysta, okulista, ginekolog, wszystko prywatnie, bo w Polsce nie mamy ubezp:/ 3)roczek mojego chrześniaka, a dokładnie to on już będzie miał 1.5 roku, wiec prezent i sama nie wiem co mam kupić... jak narazie stanęło na klockach drewnianych z allegro: http://allegro.pl/klocki-drewniane-200-szt-xl-alfabet-zabawki-i1243796763.html, co o tym myślicie? 4) prezent ślubny dla przyjaciół,którzy ślubowali pod czas naszej nieobecności, 5) okupienie się ciuchowo... no to tak z najważniejszych wydatków, a jak coś po drodze wyskoczy, strach myśleć... Mój Dominik tak przez ten niecały rok pracy tutaj tak zniszczył firmowe buty, że trudno uwierzyć. Spody ma zdarte, aż mu się dziurka zrobiła taka mała... Jeszcze 3 i pół tyg.i jedziemy na urloppotrzebuje tego wolnego, bo jednak zmęczona jestem... może nie tyle fizycznie co psychicznie.tęsknie za domem, za naszym krajem, pogodą, jedzeniem, kurcze za wszystkim:D A co u WAS??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeeeejjjj!!!! Nie wierzę, że nasze forum znów odżyło. Melduję się więc na nowo. "Brzuszkowe" dziewczyny, jak ja Wam zazdroszczę. My strasznie mocno marzymy o dziecku, ale na razie to tylko marzenia. Musimy odłożyć starania na następny rok. Mieszkamy już sobie w naszym własnym mieszkanku. Jest po prostu cudownie. Mąż w ramach rekompensaty kupił mi pieska i Mały zawładnął nami ;) Poza tym dużo się zmieniło. Ja dostałam pracę, pierwszy raz nie na zastępstwo i od września sobie pracuję w gimnazjum. Boję się na razie marzyć o przedłużeniu. Wiadomo jak to jest na państwowej posadzie bez "rekomendacji". Mój mąż natomiast założył swoją małą firmę. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Co do rocznicy, to marzył mi się weekend rocznicowy w Kazimierzu, ale chyba nic z tego. Cały czas mam jednak nadzieję, że w sobotę uda nam się gdzieś wyrwać. Bo na niedzielę mąż pewnie nie dostanie wolnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I zapomniałam się pochwalić, że w styczniu "dorobiłam się" chrześniaka. Zastanawiam się już nad świątecznym prezentem dla niego ;p. I chodzi mi po głowie krzesełko-uczydełko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madeleine🌼 cieszę się, że nas odwiedziłaś:) oj ja też zazdroszczę tym "brzuszkowym", marzy mi się bejbusek❤️ wiec, jak już pisałam od nowego roku, może jakoś od marca zaczynamy starania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tutaj znów tylko na chwilę.. ale Bajbajka 🌼 słowa dotrzymam :) i coś dłuższego napiszę :) Wiedziałam, że na roczek poprzypomina się Dziewczynom o tym topiku :) Witaj Madeleine 🌼 Magggi 🌼 trzymaj sie zdrowo i dbaj o siebie i o Maluszka :) Chłopczyk czy Dziewczynka? Ahhh.. Odżywa ten nasz temacik, odżywa.. jakie to miłe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My najwcześniej w wakacje, ale bardziej prawdopodobne, że nastąpi to za rok jesienią. Mamy do spłaty kredyt i musimy unormować naszą sytuację finansową. Muszę poczekać i zobaczyć, co wyjdzie z moją pracą. A przy zatrudnianiu mnie, usłyszałam, że źle by było, gdybym teraz zaszła w ciążę i źle się czuła. I rodź tu człowieku dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No no w końcu coś ruszyło:) he he to już jesteśmy cztery:) nie ma źle:) No Vivien odwiedzaj nas coś częściej jak tylko będziesz mieć czas:) he he i dziękuję oczywiście dbać o nas obiecuję:) w sumie to tylko to mi zostało do roboty:) Bajbajka to ci się nazbierało tych zadań do wykonania po przyjeździe do Polski:) widzę że nuda wam nie grozi:) dobrze że macie trochę czasu na to:) Madeleine witaj witaj:) super że się odezwałaś:) no i mam nadzieje że już z nami zostaniesz na dłużej:) Gratuluję znalezienia pracy i chrześniaka:) krzesełko-fajny pomysł:) A powiedz mi kiedy sie broniłaś? i czego uczysz w gimnazjum? Z pracą dla nauczycielek to tak jest niestety...ale możesz sprobować zrobić tak jak ja jeśli nie będziesz miała szans na przedłużenie w przyszłym roku...pamiętaj że będąc co najmniej w 3 miesiącu ciąży dyrektor musi przedłużyć Ci umowę przynajmniej do dnia porodu a potem automatycznie przysługuje Ci 20tyg macierzyńskiego z Zusu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magggi, już tu kiedyś o tym pisałam;). Broniłam się w czerwcu, jeszcze przed ślubem, czyli już ponad rok temu. A uczę niemieckiego. Nie zrozum nie źle, nie chciałabym nikogo łapać na ciążę. Chciałabym, żeby po prostu przedłużono mi umowę. Chociaż momentami myślę, że ostatecznie to też byłoby jakieś wyjście. Na razie poczekam do maja, zobaczę, co z tego wszystkiego wyjdzie. Przemyślę, ułożę sobie wszystko w głowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) no widzę, że Kobietki piszecie ja dopiero z pracy wróciłam, a zapowiadał się taaaki spokojny wieczór....a jutro pobudka o 7 i znowu kuchnia, restauracja... odezwę się jutro;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madeline pewno że jak będą szanse to nie ma co...ale w podbramkowej sytuacji to też jest jakieś wyjście:) no a z niemieckim ciężko pewno łatwiej byłoby z angielskim...ale głowa do góry:)- na pewno wszystko się dobrze ułoży:) Oj biedna Bajbajka:) za to pomyśl sobie że coraz bliżej urlopu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magggi im bliżej tego upragnionego urlopu, tym bardziej mamy upierdliwych klientów i więcej pracy:/ a nerwy mi już puszczają...na prawdę potrzebuje urlopu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) Już raz tu tydzień temu do Was pisałam... i jak już skończyłam swojego dość długiego posta chyba mi się przez przypadek "backspace" nacisnął i cała wiadomość poszła się kochać :/ Nie miałam siły pisać tego wszystkiego od nowa :( więc dałam sobie spokój... Miejmy nadzieję, że dziś już dotzymam obietnicy :) Ale, że czlowiek uczy się na błędach,to będę ją wysyłać fragmentami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bajbajka 🌼 Dzielna z Ciebie Dziewczyna! Jak to wszystko czytam, to nie wyobrażasz sobie, jak Cie podziwiam :) Taka praca to ciężki chleb... Zastanawiam się czy ja bym tak podołała... z daleka od domu, przyjaciół, rodziny... Całe szczęście, że Twój Mąż jest z Tobą - bo na pewno wspieracie się wzajemie :) A pewnie każdy z Was ma te lepsze i te gorsze dni :) Więc życzę Ci dużo sił i dużo wytrwałości w pracy! Mam nadzieje, że przynajmniej macie ta satysfakcję z ciężko zarobionych przez siebie pieniążków - ale plany macie i marzenia... a to dodaje sił! :) Pamiętaj, że coraz bliżej do urlopu :) Macie już jakieś konkretne plany? I ile Ci jeszcze do niego zostało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magggi 🌼 Dużo, dużo zdrówka i słonca dużo :) Pytałam już czy chłopczyk czy dziewczynka? A może nie chcecie wiedzieć? ;) Magggi a Ty uczysz w szkole? A serio nie miałaś szans na przedłużenie i dlatego zaszłaś w ciąże? Bo jakoś ciężko mi uwierzyć, że takie praktyki mają miejsce... ale może ja nie jestem z tego świata, albo tak mało o świecie wiem ;) A co po urodzeniu? Będziesz miała szansę wrócić do tej pracy? Czy będzisz się rozglądać za jakąś inną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madeleine 🌼 ciesze sie, ze do Nas zawitalas :) Moze ja tez tu czesto nie zagladam, ale przez sentyment mi sie zdaża ;) My też marzymy o Dziecku... tzn. do niedawna wydawało nam się, że pragniemy go już niedługo :) ale niestety życie troszkę zweryfikowało nasze marzenia :( i również odłożyliśmy to na jesień przyszłego roku... by jakoś z finansami wyjść na prostą ;) Otóż my również kupiliśmy mieszkanie :) Oczywiście swoich oszczędności nie mieliśmy tyle, a na pomoc Rodziców nie mogliśmy liczyć, więc też bez kredytu się nie obeszło ;) A jeszcze robiliśmy generalny remont ;) ale co do jednego przyznaję Ci rację - mieszkanie na swoim - bezcenne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wogóle to co do remontu - zostało nam drobne wykończenia ;) ale te drobne wykończenia - wykańczają ;) Hehe.. dlatego, jak długo potrwają - nie wiem... mam nadzieję, że do końca listopada uporamy się z tym definitywnie :) no i święta spędzimy u nas :) Co do pracy to ja mam w miarę pewną posadę :) Ostatnio branża enegetyczna wychodzi z kryzysu na prostą, więc my na pracę narzekać nie możemy - a wiadomo jest praca - są i pieniążki w postaci dodatkowych premii :) W każdym razie na razie zmieniać nie zamierzam ;) Firma też jest dość prorodzinna, więc z Dzieckiem nie będzie problemu :) i tak już wszystcy na mnie patrzą, jakbym była/miała być w ciąży i jakby wszyscy czekali kiedy tylko im to oznajmie :) A tu taki psikus :P Hehe.. Zresztą teraz to ja się muszę zająć pisaniem swojej pracy, którą sobie przecież przełożyłam.. a wiecie, jak mi się nie chce? :( Na razie szukam w sobie mobilizacjii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż muszę się pzyznać ostatnio przeżywam jakiś kryzys :( Nic mi się nie chce... Non stop bym tylko spała i spała... Nie wiem czy to zmęczenie/znużenie/depresja jesienna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha :) My swoją rocznicę spędziliśmy sobie sami w domku :) I tak musieliśmy uprzedzić Naszych Rodziców, żeby nam dali święty spokój :) bo oni usilnie chcieli spędzic ten dzien z nami... ale to przecież był Nasz Dzień! :) Poza tym - jutro jesteśmy na cywilnym Bata męża :) a potem obiadek w domu u jego przyszłej Żony... ale już marzę, żeby było po tej całej imprezie, żeby być już spowrotem w swoim domku... bo wszędzie dobrze, ale... ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak korzystając z okazji, skoro tak już tu piszę (a nie wiem kiedy będę miała znowu okazję ;)) to... znalazłam już sobie ginekologa w naszym nowym miejscu zamieszkania :) takiego już na przyszłość :) Jest to Pan Ginekolog (zresztą mój pierwszy Pan, bo do tej pory miałam Panią G.) i jestem mega,mega zadowolona :) Oczywiście ostatnio to mi zlecił taki zestaw badań, które powinnam sobie zrobić przed planowaniem dziecka :) no i zamierzam je w przyszłym tygodniu zrobić, żeby już mieć święty spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra :) to ja się już żegnam :) Ide robić sałatkę, żeby była jak mąż wróci :) coprawda piątek jest, a ja robię sałatkę kurczakową, ale co tam ;) Do usłyszenia znów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×