Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vipera84

6.01.2009- zmieniam siebie i Was również zapraszam

Polecane posty

Ja dzisiaj dobrze gdyby nie ten jeden cheesburger ale na sniadanie byla bulka pelnoziarnista z buraczkami z chrzanem ten glupi chees ale juz z glodu nie wytrzymywalam no i teraz maly talerz zupy pomidorowej no i kolo 17 male drugie danie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chudy żarłok
Ja Wam coś napiszę kobity na temat diety. Jak czytam o jakichś szurniętych dietach z kefiru to aż się słabo robi! Takie rzeczy nie mają absolutnie żadnego sensu. Niszczy się tylko organizm a waga i tak szybko wskakuje z powrotem. Kaloriom też nie należy tak bardzo wierzyć. Jak można w ogóle pomyśleć że fasolka w sosie i berlinki to dietetyczne danie?! Ponieważ długo już utrzymuję niską wagę, moge sobie chyba pozwolić na parę dobrych rad, a właściwie jedną jedyną słuszną: Należyć jeść wszystkiego po trochu oprócz paru zakazanych produktów. Oto one: - biały chleb (szczególnie nie żreć bułek, rogali itp.) - zółty ser - majonez - śmietana - mączne zaprawy (brązowe sosy) - masło/margaryna - olej (tylko oliwa) - ziemniaki - wszelkie kluski i makarony zbożowe (świetnym zamiennikiem są makarony sojowe i ryżowe) - cukier (nie wolno słodzić herbat i kaw) - czekolada - banany, gruszki (niektóre owoce tuczą!) - słodkie napoje gazowane - wszelkie fastfoody - chipsy, popcorn Ćwiczenia są ważne, ale kręcenie tyłkiem hula hoop to jakieś nieprorozumienie. Bieganie też słabo pomaga - wyrabia kondycję, ale wcale nie zmienia jakoś specjalnie wyglądu. Należy robić brzuszki. W czasie kiedy walczyłam o swoją figurę robiłam od 30 do 60 dziennie przed śniadaniem przez pół roku. Nic poza tym. Podziałało jak trzeba. Zaprzestanie jedzenia tych produktów na jakiś czas nie wystarczy. To musi być zmiana przyzwyczajeń na resztę życia. Ja nie jem tych rzeczy od 10 lat. Jestem zdrowa. Ważę 47 kg. Poza tym jem wszystko jak leci i to w ilościach dowolnych. Czego i Wam życzę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chudy zarlok>> co do jedzenia to niczego zaskakujacego nie napisalas:) dlaczego ja jestem na 10dniowej?ostatnio za bardzo sobie pozwolilam i troche przytylam...;/ ciezko bylo mi znow przejsc na diete, bo jak cos slodkiego bylo w poblizu czy jakies tam smakolyki to mowilam sobie ze to ostatni raz, a takich ostatnich razow mialam kilka!na 10dniowej nie jem nic poza tym co nakazuje dieta, ostro sie jej trzymam, przez ten czas odzwyczajam sie od niezdrowego jedzenia i po zakonczeniu bede stopniowo zwiekszac kalorie jedzac zdrowe produkty!wiem ze tak bedzie bo tak mialam na kopenhaskiej!jesli mam cos surowo zabronione przez kilka dni to pozniej wcale nie jest mi to potrzebne:) co do cwiczen... pisalam ze robie 300brzuszkow dziennie zeby miec ladny brzuch, po diecie zaczne A6W, a hula hop nie krece po to zeby schudnac tylko zeby spalic boczki a wiem ze to jest na nie najlepsze!to sprawdzona metoda!po zakonczeniu diety biore sie ostro za cwiczenia i bede sie zdrowo odzywiac:) vipera84> drugi dzien na serze, czuje sie dobrze, napewno nie mam tyle sily i energii kiedy jadlam normalnie ale jest spoko:) co do spraw lazienkowych to ok, tak jak bylo, ten kefir nie przeczyscil mnie jakos szczegolnie (moze za malo go pilam). teraz jem jakies 600kcal dziennie, po zakonczeniu diety tydzien bede jechala na 600kcal a pozniej bede co tydzien dodawala po 100kcal az dojde to mojego zapotrzebowania:) poza tym zero slodyczy, samo zdrowe jedzenie, 5 posilkow dziennie, nie bede jadla po 18, duzo cwiczen itp itd mysle ze bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem:) ciagle tu zagladam a tu cicho:( u mnie dzis pierwszy dzien jajeczny i jest spoko, wagi nie mam tutaj ale czuje ze juz odrobinke schudlam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ,ja tez ciagne jakos .Wlasnie zjadlam sobie moja salatke ,chodz bym miala ochote na cos innego .Najgorsze jest to ze mi juz od paru dni jakos ciagle zimno ,moze za malo jem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze co do >chudego zarloka>....kobieto czy ty wogole cos jesz ,majac 47 kg wydaje mi sie ze nic ,chyba ze masz z 150 cm .Co do twoich brzuszkow to jest nic ,po 30 czy 60 jak ty piszesz to nie zdazysz sie nawet rozgzac!Ja to robie okolo 600 dziennie ,tylko oczywiscie z 3 razy dziennie.Dziewczyny odzywajcie sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) Mialam problem z netem, dlatego wczoraj nie moglam sie pojawic :( Widze ze u Was wszystko w porzadku :) Bardzo się cieszę :) U mnie tez ok - dzis moj wyczekany dzien jajeczny :):):) Mialam trudnosc z wytrzymaniem z tym serem.. ehhh ale czego sie nie robi.... Chudyzarłok - mnie rowniez niczym nie zasokoczyl ten post. Pozatym, że moim zdaniem faktycznie brzuszków tych jest za malo. Podobno po 30 minutach cwiczen zaczyna sie spalac tluszcz. No ale coz - ludzie sa rozni - mnie trudno byloby jesc to co zawsze ale z umiarem.dlatego zdecydowalam sie na 10-dniowa. truskawson- widze ze u ciebie 10 dniowa ładnie idzie :) Wazylas sie juz :)?? v anessa - gratuluje wytrwałosci :) A gdzie pozostale osoby? Otyla, kwietniulka, ananaswUK? Co u Was dziewczyny :)?? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja neta nie mam na moim kompie, a od ojca kompa się wolę trzymać z daleka. Tak więc powrócę po weekendzie. Ale 2kg w dół! Cieszy mnie co chociaż wiem, że to woda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnanaswUK - gratuluje :):) Nawet jesli to tylko woda, milo jest zobaczyc spadek na wadze :) To bardzo motywuje :) Zycze udanego w postanowieniach wekendu i wracaj do nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dzis drugi dzien jajeczny, od jutra juz z gorki>> miesko pozniej warzywa:) czuje sie dobrze, az mnie to dziwi:) co do wagi to zwarze sie dopiero za tydzien jak pojade do domu bo w akademiku nie mam;/ mierzylam sie w pasie i mam 3cm mniej:) vipera84>> a ty jak sie czujesz??jak z waga? powodzenia dziewczyny!badzcie wytrwale bo warto!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BOŻE! Właśnie zjadłam skrzydełko (czyli sama tłusta skura) kawałek piersi (no to spoko bo jednak chude mięso) 1/2 ziemniaka z maslem i sos czosnkowy. Jest mi źle. Mój jadłospis dziś: 11:00 omlet z 2 żółtek i z gróbym plastrem pomidora 14:40 jabłko 17:00 1/2 mielonego i mała miseczka surówki ze śmietaną 20:00 Jabłko no i ta nieszczęsna 22... skrzydełko pierś 1/2 ziemniaka 3 łyżeczki sosu czosnkowego na jogórcie greckim Bardzo źle co? Jak myślicie i le to może być kalorii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ! Ananas w UK co do twojej skrzydelka to troche kalorii bylo ,ale nie rob sobie wyrzutow .Ja dzis tez prawie bym zgrzeszyla,pieklam mojej rodzince kurczaka ,zjadlam ta piekelna sucha piers z salatka kuskus,tak mnie ta skorka na tej piersci korcila ,ale na szczescie szybko sie znalazl chetny na nia . Dzis tez sie niezbyt czuje,chyba dzis zostane tylko na jablkach .Odzywajcie sie dziewczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie wróciłam z basenu i sauny. Nie wiem ile tam byłam bo w Wolverhampton jest basen że płacisz za wejście 3funty i możesz być ile chcesz i w to wlicza się sauna. Niestety jedna(parowa) była zamknięta, ale druga jak najbardziej była czynna. Na saunie byłam jakoś razem z 15 może 20minut. Na basenie samo pływanie mnie nudziło, ale byłam z małą siostrą i kuzynostwem to z nimi pobiegałam w wodzie i się powygłupiałam-trochę kalorii spaliłam:) Jestem całkiem zadowolona, szkoda tylko że basen jest bardzo daleko ode mnie i dopiero od 17… No nic. Może uda mi się chociaż raz na tydzień albo dwa pojechać. Oby. A co do wczoraj to stwierdziłam, że całkiem na dobre mi to wyszło bo mało jadłam w dzień i jak podliczyłam kalorie to w 1000 chyba się zmieściłam, a jeśli nawet troszeczkę przekroczyłam to też nic się nie stało. Oczywiście wieczorem musiałam stanąć na wadze, ale było tyle co rano, czyli niemożliwością było by rano było więcej. Tak więc dziś rano 0,4 mniej. Cieszę się. v anessa Jeny aż mi smaka zrobiłaś! I gratuluje nie zgrzeszenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja staram się trwac w diecie, chociaz w weekend zdarzyły sie małe grzeszki w postaci białego wina i troche makaronu w zupie pomidorowej :O kolejny tydzień walki - bede sie nadal trzymać. zaraz zjem sałatke warzywna, ok 13.00 kawa i kefir z musli :D miłego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kwietniulko! Trfaj trfaj! Małe grzeszki to nic strasznego przeciesz nie wolno sobie wszystkiego odmawiać. Ja np wczoraj miałam "grzeszek" kolacyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ananas! Ja głowie sie co dzisiaj na obiad?\" A Ty co dziś zajadasz? Ja zaraz ide sobie kawkę zrobic, do tego kefir z musli. Przyznam, ze jak zjem na śniadanie miseczkę sałatki warzywnej z odrobiną majonezu - to uczucie sytosci trzyma sie długo. tak, ze dopiero teraz jem drugi posiłek czyli to musli z kefirem. Tak wiec polecam na śniadanie 100% białkowo-warzywny posiłek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na obiad? pojęcia nie mam surówke z makaronem zapewne. Niby sie nie powinno jeść, ale staram się wszystkiego sobie dostarczyć. No i niepolecam na śniadanie płatków śnadaniowych! Są koszmarne i jak na moje sprzyjają zaparcią. Chociaż może to cos innego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez nie polecam na sniadanie płatków sniadaniowych! na usunięcie zaparc polecam codziennie pić mleko acidofilne, kefir, lub jogurt naturalny(duży)! Do tego podjadać suszki - suszone morele, śliwki, polecam suszone sliwki z biedronki , torebka kosztuje ok 3 zł. Naprawdę pyszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja jestem w Anglii:D Nie mam tu biedronki. a zwykłe mleko nei może być? Wogóle co to za mleko o którym piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa Ty jesteś w Anglii:D Zwykłe mleko nie moze byc. Zwykłe mleko jest bardzo niezdrowe. Jak coś z mleka, to tylko kefir, jogurt naturalny, a mleko acidofilne to takie ukwaszone jak kefir :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blee ekefir ok ale nie kwasne mleko:P a co z tym zwyklym jest nie tak? uwielbiam je szczegolne jak jeste m na wsi to takie proso od krowy. jeszcze cieple:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama widzisz. W sumie mówią tez\" pij mleko bedziesz wielki\" Komu wierzyc? Jesli po mleku czujesz sie dobrze to okej, ja np mam od razu bigunke i boli mnie brzuch :D Jedynie kwasne(kefir, jogurt) toleruję. Ale moze kazdy organizm jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że nie będę go całkiem eliminowała, ale zmniejsze ilosci (bo ja potrafie litr albo poltora dziennie wypic). Chociaż teraz pije koło 1szklanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) Widze ze prowadzicie zagorzałą dyskusję :) Ja też widzialam ten reportaz o mleku, w tvn style - wlasnie mowili, że dorosły człowiek nie ma tego enzymu, ktore ma małe dziecko, dlatego też nie trawi surowego mleka... Ja czasem pijam, no ale to tylko czasem :) Dzis na obiad zgodnie z dietą 10 dniową gotuję sobie piers z kurczaka :) Mam podwojną, dorzucilam sobie do tego marchewke, mimo ze nie powinnam, ale co tam :) Lubie marchewke:) Wlasnie kontroluje proces gotowania zebym sie ni emusiala obejsc smakiem :) Truskawson - ja sie czasem waze, ale nie chce jeszcze mowic, ile schudłam, bo wole poczekac na koniec diety i wowczas Wam oznajmię mój wynik :) Aha i przyznaje ze ja w weekend zgrzeszylam :) Zjadlam batonika, ale stwierdzilam, że wole go zjesc niz caly dzien chodzic i myslec, ze bym cos zjadla ;) Ogolnie czuję sie dobrze :) Nie mam zadnych problemow z burczącym brzuchem :) Chyba powtorze tą dietę od poczatku jest naprawde rewelacyjna :) Kwietniulko i co zdecydowalas w sprawie obiadu :)? Ananas- ja tez bym chciala surówke z makaronem :):) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ananas - zapraszam :) Ja jem jedną połowkę a jeszcze jedna cala jest w zamrazarce :) Zanim dolecisz juz bedzie gotowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×