3 tydzien ciąży - głosiłyście to światu czy wolalyscie nie zapeszac?

Mi lekarz założył kartę w 7tc. O co ten hałas? Kobieta chyba nie wie co to znaczy się długo starć o dziecko, albo nie ma własnego życia, żeby czyjeś tak śledzić.

a miejcie tu swoją godzinke nienawisci, tylko pomyslcie jak byscie sie czuly na miejscu tamtej laski jak by wam ktos powiedzial ze od tego ze macie suwaczek to poronicie. Przeciez na tym forum jest masa staraczek. Wiecie jaka to radosc jak sie te dwie krechy zobaczy. A tutaj zaraz jakas wariatka wyskoczy z poronieniem.

Madonna,dziekuje:Dkochana jestes!!! dziewczyny ja w niedziele zrobilam test,wyszedl pozytywnie:D nie zakladam osobnego topiku,ciesze sie,powiadomilam znajomych ale nie pisze o tym w osobnym topiku:p jestem na poczatku 4-go tygodnia,i co? mam sie nie cieszyc???

ale każdy ma prawo do własnych decyzji i droga autorka uważam, że nic Ci do tego, że dziewczyna się cieszy. I wcale nie uważam, żeby jej odbiło

angioletto masz sie cieszyc jak nie wiem co:) traktuje cie jako swoj osobisty sukces telepatyczny:)

angielotto---- gratuluję !

oprócz plemniczkow twojego faceta moje fluidki tam tez zadzialay no na bank hehehhe;)

:D:D:D:D dziekuje i sie ciesze!!!!:D:D:D wiem ze to dopiero 3 tydzie,no poczatek 4-go ale dla mnie to sukcesik:)

nie wazne jaki tydzie, wazne ze masz juz fasolke:)

do autorki. Dziewczyno masz jakąś dziwną lekarkę: po 12 tyg dopiero założyła ci kartę ciąży??? Przecież w 12 czy 13 tyg już się robi badanie na przezierność karkową a pod koniec 2 miesiąca ciąży (czyli około 8 tyg) dziecko ma już zalążki kończyn. Jak można nie mieć karty ciąży? Nie lubię jakichś bzdurnych przesądów. Ja na poczatku poszłam do niby super lekarza, który nie chcąc zapeszać nie założył mi karty ciąży (a byłam w 6 tyg wtedy). Później wyjechałam do rodziców daleko i tam trafiłam do szpitala z zagrażającym poronieniem (a byłam wtedy w 8 tyg) i lekarze byli ciężko zdziwieni, że ja nie miałam praktycznie nic przy sobie, ani grupy krwi, ani karty ciąży...no wielkie zero. Ciąże mi odratowali ale nie polecam nikomu takich \"lekarzy\"

no ale skoro na swiecie są takie lekarki co to krecą nosem jak sie przyjdzie w 5 czy 6 tygodniu to takie autorki topiców będą. To myślenie 20 lat swtecz. Teraz istotnie w 12 tygodniu to juz sie robi wlasnie jakies specjalistyczne badania bardziej. W 6 tygodniu juz wiadomo ze serce bije.

do autorki dokladnie dziwna jest ta lekarka ze nie umiala wczesniej wykryc ciazy tylko dopiero w 12 ci karte zalozyla.. ja po zrobieniu testu umowilam sie z lekarzem bylam pod koniec 6 tygodnia liczac od dnia ostatniej miesiaczki i lekarz od razu wykryl przebadal i mialam usg robione i wszystko bylo widac ze jest pecherzyk wszystko bylo w porzadku teraz jestem w 3 miesiacu i nadal jest ok.... poza tym tak powiedzialam od razu jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy i co cos w tym zlego?... tez bylam szczesliwa...i nie trzeba byc w 9 miesiacu zeby cieszyc sie ze jest sie w ciazy..

dokladnie do 12 tygodnia powinno sie miec porobione podstawowe badania... a do 14 robi sie badania prenatalne...wiec nie wiem jak ona mogla ci powiedziec zebys przyszla dopiero w 12 hehe

Przecież to zabobon z tym zapeszaniem. Jak będzie miało być dobrze, to będzie. Zresztą to wszystko zależy od konkretnej osoby, jak reaguje, jakie ma emocje. Nie rozumiem po co się wtrącać?

a na pewno jak powie sie lasce we wczesnej ciąży ze poroni, to to nie polepsza sytuacji i tu zadnych zabobonow nie trzeba, wystarczą te stresy jaie jej sie dowali.

no ale to trzeba troche wyobrazni a nie wszyscy jak widac to mają. A zeby osobny temat zakładac o radosci laski z ciąży to juz trzeba miec niepokolei. pewnei autorka cierpi na jakąś nerwice natrętctw i zanim wyjdzie z domu cpyka włącznikiem od swiatła 17 razy bo wydaje jej sie ze jak tak nie zrobi to wpadnie pod tramwaj:)

ja tam jestem spokojna,nie obchodza mnie bzdury wyglaszane na forum przez ta autorke topiku.owszem jestem we wczesnej ciazy ale co,mam milczec???moze dopiero na porod pojde???hahaha:D:D:D a poza tym to ja nie zalozylam osobnego topiku tylko sie ciesze na swoim:)a autorke tak to zdenerwowalo ze osobny temat zalozyla,zal mi ciebie autorko!

powie o który topik chodzi

powiedzialabym ci ale nie jestem pewna czy chodzi o topik na ktorym ja jestem,czy nie.niech autorka sie wypowie.co juz uciekla?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3953373&start=0

angioletto Gratuluje cieszę się że Tobie się udało

no i wszystko jasne.ja tez sie dowiedzialam ze jestem w 3 tyg od zaplodnienia!co w tym dziwnego???????????????

zapytaj tej laski:)

Sylwinka dziekuje:D:D:D:D:D

ale to wogóle nietaktowne jest ze do laski która pewnie sie pare miesiecy starała, teraz pewnie jeszcze sie nie moze pozbierac ze szczescia, wyjeżdza sie z tekstem zeby sie nie cieszyla bo poroni. Mnie tutaj sie chamstwo zarzuca, ale dla takich lasek bede chamska.

Witam was dziewczyny.Ja obecnie jestem w 11 tyg ciazy i nadal nie wszyscy o tym wiedza,doslownie garstka osob,gdyz we wrzesniu tego roku tez bylam w ciazy i wszystkim sie chwalilam na lewo i prawo,a w 7tyg nagle poronilam.Wiec wole teraz poczekac do konca 3 miesiaca.

dziewczyny zyjemy w XXI wieku, co ma piernik do wiatraka?????

Takze nie chce was straszyc ale moze lepiej jest poczekac te pare tygodni.Pozdrawiam

rozumiem kazdy ma swoje zaklecia, nie wiem, przekonania. No i ma do tego swiete prawo. Ale nikt nie ma prawa straszyc dziewczyny starającej sie mase czasu o dziecko, że poroni.

majka ale sugerujesz ze dziecko mnie usłyszy ze sie chwale i pomysli sobie taaaaak??? takas mądra???? a ni chuja!!