Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bo to

KOCHANKI II

Polecane posty

Gość chora....
p.s mój też jest katolikiem i to bardzo praktykującym....co niedziela z żonką pod paszkę i do kościółka....obłuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co im chodzi
mój też zniknął, tak po prostu z dnia na dzień. W sobote mówił, że kocha a od soboty nic cisza. Nie odbiera telefonów, nie odpisuje na smsy. Już dawno nie mieszka z żoną, więc tym bardziej nie rozumiem. Może gnojek wrócił do niej, ale kurwa mógłby mieć na tyle tej zasranej litości żeby powiedzieć mi WON.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
no właśnie...wystarczy by jedno jego słowo .TCHÓRZE!!! nic innego mi na myśl nie przychodzi....a takich twardzieli graja jacy to oni są silni,mój mówił mi że lubi wyzwania ha ha ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co im chodzi
niedobrze mi właśnie jak myśle jakie kity mi wciskał. Taki twardziel był. Tragedia. Mam za swoje, tylko jak zapomnieć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
no teraz to mnie złośc naszła na niego... jak pomyślę ze oni wszyscy tak robią ze to u nich standard to mnie kurcze krew zalewa a gdzie ten ich pieprzony honor....języka w gębie zapomnieli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
nie powiem ci moja droga jak zapomiec bo sama jestem na tym etapie że nie wiem....nie śpię ,nie jem....nie potrafię wymazac go z pamięci....czasami to myślę że oni to potrafią....my jesteśmy silniejsze...a oni potrafią wymazac jak gumką wszystkie wspomnienia....boli jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre sobie....
honor u zdradzajacego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
telefon ma od soboty wyłączony...i nie włączał go wiem o tym...a ja...ja tak nie potrafię....jednak im przechodzi to zdecydowanie łatwiej....ciekawe czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest jeden sposób
Może nie dający zapomnienia ale potrafi oderwać od złych myśli bynajmniej na jakiś czas przywołać uśmiech To zwierzątko a im mniejsze i bardziej puchate tym lepiej Sprawdzony sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tylko spokojnie
mój nie jest "katolikiem", ale widzę jak go przeraża, że wszyscy się od niego odwrócą, że dzieci będą nieszczęśliwe. Chyba problem go przerasta, ale jest tak zdesperowany (bo już nie może mieć i rybek i akwarium), że próbuje rozwiązać sprawę i być ze mną. Boję się, ze to będzie tylko próba. Nie zgodzę się, zeby wprowadził się do mnie. Jeżeli naprawdę chce odejść z domu, lepiej będzie jak wynajmie mieszkanie, jeżeli nie da rady, wróci i to będzie znaczyło, że i tak nie było dla nas przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
a ja bym chciała po prostu to usłyszec....mała umyśliłaś sobie jakiś romans...ale chyba się nie zrozumieliśmy...ty chciałaś miec przyjaciela,który będzie cię wspierał kochanka który będzie czuły przy którym będziesz czuła się wyjątkowa...ja ja chciałem darmowej dziwki...takiej która spełni moje wszystkie fantazje...dlaczego mi tego nie powiedział...odpowiedziała bym mu że dziwki robią to za kasę a ja...ja zrobiłam to z miłości...i nigdy więcej by mnie nie zobaczył....bo dziwką nie jestem...chociaż czasami tak się czuję właśnie prze niego....Myślę że wtedy było by mi łatwiej...łatwiej go znienawidzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę inteligencji
...i zrozumiałybyćie dlczego nie dzwonią, nie odpowiadają na smsy... znudziło im się, koniec, nie chcą z wami gadać, bo po co im wysłuchiwać jakimi to sukinsynami są... i odpowiadać na setki pytań dlaczego? (dlaczego im się znudziło, dlaczego mówili,ż e kochają, dlaczego, dlaczego?) nie dzwonią bo liczą, że dacie im spokój :). ...może sami za jakiś czas zadzwonią (jak żona im da w kość) będą szukać ukojenia a wtwdy zawsze będą mogli powiedzieć, że przecież, oni nic nie kończyli..... ech.....te chłopy.... oni wszyscy tacy sami.... a my zawsze nabieramy się na te ich sztuczki...ciągle te same...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
Dlugo mnie tu nie bylo i patrze ze sporo sie dzieje...ja znowu sie wkrecilam w spotkania z moim K....wiem ze sama siebie katuje...ale po prostu nie potrafie o nim zapomniec...strasznie mi Go brakuje...juz nie raz mowilam sobie ze to koniec,ze to nie ma sensu ale nie potrafie tego zrobic...wystarczy ze sie spotkamy a znowu zaczyna sie to samo...juz sama nie wiem co robic,co myslec...wiem tylko tyle ze go kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
bo najgorsza prawda jest dla mnie lepsza od niepewności...może oni właśnie chcą miec otwartą furtkę...dziewczyny jak ją zamknąc raz na zawsze i wyrzucic klucz no jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
W miłości trudno dawać temu, kto nie chce brać, ale jeszcze trudniej temu, kto tylko bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co im chodzi
no właśnie o to chodzi jak ją zamknąć. Szybko i najlepiej wyrzucić ten cholerny kluczyk, żeby jej nigdy nie otworzyć! Narazie jestem wściekła, nie wiem co myśleć. Tzn pewnie wiem, ale sama przed sobą się oszukuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę inteligencji
dziwi mnie, że nie wiesz :) ZERO kontaktu.... ot sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
dobra zero kontaktu...rozumiem ale jak wymazac go z pamięci? jak zapomiec? a co jeśli spotkamy go niespodziewanie....wszystko wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co im chodzi
no to to raczej nie będzie trudne skoro on się nie odzywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co im chodzi
gorzej ze mną :( Wiem że muszę zapomnieć, moja wściekłość w tej chwili jest ogromna. Schowałam telefon, żeby co chwile nie sprawdzać czy się przypadkiem nie odezwał. Nawet go zablokowałam i co z tego, jak przychodzi taki moment że sama chce się do niego odezwać. Powtarzam sobie, że to gnojek ale to za mało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
100% zrozumienia z moje strony mam dokładnie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
Tez chcialabym znalezc sposob jak sie odciac od naszych K. i jak zapomnieć...ale tyle razy probowalam i nie potrafie...chyba zawsze bede tkwic w tych chorym ukladzie...jak jestesmy razem to wydaje mi sie ze jestem w niebie ale kiedy sie rozstajemy to tesknota jest taka ogromna ze zyc mi sie nie chce....gubie sie w tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopoki same nie bedziecie chcialy z tego ukladu odejsc nie ma opcji abyscie o nich zapomnialy....na marginesie szkdoa czasu i nerwow...jezeli juz was teraz lekcewaza pozniej nie bedzie inaczej nawet jak to ujela \" marysia\" czuje sie z nim jak w niebie, proces gnilny sie juz rozpoczał sory za wyrazenie,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co im chodzi
mała uwaga ja chce zapomnieć, skoro zostawił mnie tak z dnia na dzień (chociaż wcześniej podobno kochał) to co mi zostało? tylko zapomnieć. Najgorzej że jeszcze nie wiem jak to zrobić, ale chce zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
Masz racje ze jak same nie bedziemy chcialy tego skonczyc to nic ani nikt nam w tym nie pomoze...ale nie zdajesz sobie sprawy jakie to trudne...raz go nienawidze i mowie ze to nie ma sensu,chce sie od niego odciac a potem przychodzi on i wszytsko jest znowu piekne i nie chce tego konczyc... a teraz on znowu milczy i jest mi kurewsko zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
ja też...chcę i niby wiem to wszystko tylko głupia jestem i nie rozumiem...i tak ciężko jest wcielic to w życie...bo jak jeśli się nie rozumie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
dlatego chciała bym go znienawidzic ...może było by mi łatwiej...ale jak jak kocha się go bardziej niż siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość być może...
właśnie o tym wczoraj pisałam: rozum swoje - serce swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora....
muszę kupic jakies tabletki nasenne ,bo nie spałam już chyba z pięc nocy...zasypiam i budzę się w środku nocy z taką pustką ...i wtedy jest najgorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nie chdozi o rozum ale jak mozna byc szczesliwym przy kims kto ciebie lekcewazy nie odzywajac sie do ciebie jak nie ma ochoty i mieszka z inna kobieta...a kiedy ma ochote zadzwoni i jestescie juz gotowe na wszystko z ta osoba...Męzczyzni ktorzy lekceważa kobiety nie są ich warci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×