Wierzycie w to, że jest gdzieś na świecie lub z Wami Wasza druga połówka??

I nie pasuje do Was żadna inna?? Bo jeśli tak, to obawiam się, że pozwoliłam tej swojej jedynej połówce spierdolić ;/.

do mnie żadna nie pasuje

Mieszkam na wsi w okolicach Grójca i marzę aby wyrwal mnie stąd jakiś młody ,przystojny i dobrze ustawiony przez rodziców , prawnik z Warszawy :(

Nie wierze w milosc tak jak i w mikolaja , w przeznaczenie i jeszcze w pare rzeczy

moja polowka wlasnie ode mnie odchodzi...

Każdy jakąś swoją połówkę ma... I wierzę w przeznaczenie.

\"Każdy jakąś swoją połówkę ma...\" to powiedz mi jaka połówka pasuje to niskiego, nudnego, brzydkiego, nieśmiałego, małomównego, nieimprezowego, nieciekawego, 25 letniego, prawiczka, nie potrafiącego znaleźć pracy

Znalazłam ale... zgubiłam ;(

Nie powiem Ci, bo nie jestem wróżką.

Wierzę, że istnieje wiele takich połówek :D:D:D

\' Nie powiem Ci, bo nie jestem wróżką. \" bo takich nie ma przyznaj ;)

ja moja polowke znalazlam w innym kraju.

18:35 [zgłoś do usunięcia] a ja wygrałem życie \"Każdy jakąś swoją połówkę ma...\" to powiedz mi jaka połówka pasuje to niskiego, nudnego, brzydkiego, nieśmiałego, małomównego, nieimprezowego, nieciekawego, 25 letniego, prawiczka, nie potrafiącego znaleźć pracy własnie taka: niska nudna brzydka nieśmiała małomówna nieimprezowa niciekawa mniej więcej 25letnia dziewica bezrobotna ? albo coś mniej więcej koło tego odpowiada Ci a ja...?

Każdy musi mieć swoją połówkę. Nawet gdy są dwie niekompletne to i one mogą się połączyć. A gdybym miała taki dar, żebym mogła zobaczyć kto do kogo pasuje, wykorzystałabym go. Więc głowa do góry. :)

Chyba więcej niż 1 pasuje:P.Mam taką nadzieję:O.

Problem polega chyba na tym, że nie każda druga połówka przyjmuje do wiadomości, że jest czyjąś drugą połówką :) Ale to się zdarza. Tylko czasem się to przegapia...

Moja druga połówka przyjeła do wiadomości, tylko nie do końca tą wiadomość zrozumiała.

Kulaj czukerek nie znam takich w najgorszym razie, te co kojarzę np.: ze studiów, były były ładne i imprezowe albo coś podobnego... no w konkursie max wad

RozkojaŻona - doskonale Cię rozumiem :)

Ja kiedys wierzylam w milosc wierna i prawdziwa.Teraz juz nie wiem.Jestem sama juz od dluzszego czasu i tesknie za tym uczuciem.Chcialabym sie do kogos przytulic,upiec ciasto,uslyszec "kocham cie".Rany jak ja teeeeeeesknie

Tak wierzę, a nawet wiem kto jest moją drugą połówką: Enrique Iglesias, teraz tylko musimy się jakoś spotkać :)

kup najpierw pornusa Enrique, ma małago fiutka , niestety

Nienawidzę tego określenia. Na szczęście dla mnie i mojego ewentualnego przyszłego faceta (jak już się rozstanę z mężem) ja jestem doskonałą mniej lub bardziej całością. :D

a ja wygrałem życie ależ takich jest pełno tylko sie nieźle kamuflują[cool wiem co mówię

jak się kamuflują to skąd wiesz, że jest pełno? masz jakiś radar? a może pracujesz w ABW przy monitorowaniu środowisk nie przykładających się należycie do rozwoju gospodarczego kraju?

tak, a nawet kilka

:D sama się kamufluje i muszę Ci powiedzieć że to widać po bliższym poznaniu kiedy laska robi z siebie nie wiadomo kogo a w rzeczywistości jest absolutnie nieciekawa

chociaż to tak naprawdę i tak zagadnienie czysto akademickie \"że to widać po bliższym poznaniu\" odpadamy w tym miejscu

ale jak znajdziecie sposob na wyszukanie tych przyczajonych tygrysow to dajcie znac :)

żeby kogos poznać trzeba sie postarać ale jak Ty juz dajesz sobie siana na starcie to czego plumkasz ze nie masz doświadczeń i takich tam? i nie wymiguj sie że jesteś nieciekawy bo co dla jednego brzydkie dla drugiego piękne