Granica grzechu...

Ludzie rozgrzeszenie na pewno dostanę :O tylko mi chodzi o to czy to co robiłam było grzechem ciężkim i nie mogę przystąpić do Komunii czy grzechem lekkim i mogę Komunię przyjąć :O

to na koledzie zapytaj :P jak ktos mowil, wyslij maila, napisz moze na jakims forum katolickim, albo poszukaj w katechizmie, czy jak tam sie nazywa ta ksiazka ;) Ciesze sie, ze nie mam takich problemow

te verde wiem, że jest grzechem tylko czy lekkim czy ciężkim? :P

Pytajaca, juz z ciekawosci tylko zapytam - a Ty naprawde tego zalujesz?

Żałuję, bo ogólnie to taki poryw chwili był :O z chłopakiem wiem, że dotykanie nie jest grzechem ciężkim, bo ksiądz przy spowiedzi kazał mi przystępować do Komunii, ale tego, że sama się dotykałam żałuję :O

Wymyslilam moj ostateczny werdykt [ale to moja interpretacja tylko]: grzech ciezki to grzech przeciw jednemu z przykazan; dotykanie, skoro jest grzechem, to grzech przeciw temu tam szostemu przykazaniu [tak jak i masturbacja, smieszne to]. Ergo, Twoj grzech jest przeciw przykazaniu = ciezki.

Ale dotykanie się z partnerem ksiądz potraktował jako grzech lekki i kazał przystępować do Komunii więc nie jest grzechem ciężkim :O Jednak nie wiem jak to jest z dotykaniem samego siebie :O

http://mateusz.pl/pow/020406.htm z tego mi wynika, ze to ciezki grzech mowisz, ze potraktowal jako lekki, czyli ze ksiadz pozwolil Ci isc do komunii? ale to byla spowiedz, czy nie?

Może jest ktoś na kafe kto się na tych sprawach zna i wie jakie stanowisko zajmuje w tych sprawach Kosciół

w kościele katolickim wszystkie przyjemności erotyczna są grzechem, bo głównodowądzący są staruchami dla , których przyjemności seksualne są poza zasięgiem, więc i owieczki, mogą się obejść bez tych przyjemności.

Tak była spowiedź, ale powiedział, żebym była ostrożna z tym dotykaniem się z chłopakiem, ale żebym do Komunii przystępowała co niedzielę :)

wazna sfera, pelna swiadomosc i dobrowolnosc - te warunki sa spelnione, wiec i dotykanie siebie, i kogos to grzech ciezki. jesli ksiadz powiedzial, ze nie, to to byl 'postepowy' ksiadz

wiesz, ten ksiadz, skoro Ci tak powiedzial, byl ludzki, i w sumie to dobrze, ale wedlug zasad kosciola popelnilas grzech ciezki

To co mam iść do tego księdza i przywiedzieć, że się pomylił :O i że jednak popełniłam grzech ciężki :O

Nie musisz, ale nie powinnas po dotykaniu siebie i jego isc do komuni bez spowiedzi, to chyba grzech czy swietokradztwo. Pogooglowalam troszke, i wszedzie mowia to samo. Coz.

o, to tez ciekawe, chyba z jakiegos forum: "Jak każdy z Was drodzy Bracia i Siostry, mam ten problem równiez Ja. Zgadzam się z przedmówcami , że jest do grzech i jeszcze dodam: masturbacja jest CIĘZKIEM GRZECHEM porównywalnym do stosunku. Rozmawiałem nawet z księdzem o wspólnej masturbacji - kobiety i mężcznyzny (petting). Powiedział,ze jest to cięższy grzech niż stosunek."

Wszelki dotyk erotyczny jest grzechem ciężkim! Grzechy lekkie to np. drobne kłamstwo, wpadnięcie w lekki gniew. Ja miałam koleżankę, ktora regularnie współżyła z chłopakiem, przyjmowała tabletki anty, a do Komunii przystępowała co niedziela. To jest świętokradztwo, gdy przystępujesz do spowiedzi i wyznajesz grzech, a w duchu i tak wiesz, że z niego nie zrezygnujesz. Więc musisz dokonać wyboru, jeśli chcesz się pieścić z facetem, to zrezygnuj z Komunii.

Nam to też kiedyś ksiądz fajnie wytłumaczył: przed małżeństwem można robić wszystko to, co zrobiłoby się na ławce w parku wśród ludzi. Więc wszelkie erotyczne pieszczoty odpadają.

Od dziecka masturbuję się, ale nie robię tego codziennie, nigdy nie spowiadałam się z tego, bo wiem,że to nie jest grzech, ostatnio byłam na spowiedzi jak miałam 15 lat u księdza , który był przyjacielem kolegi mojej mamy, sympatyczny człowiek, siedziałam przy stole, spowiadałam się jemu, te grzech były błahe:).

te verde- ja jak jeszcze nie współżyłam z chłopakiem, wyznałam na spowiedzi, że się pieścimy. Ksiądz od razu spytał, czy nie doszło do stosunku. Odpowiedzialam, że nie. Z jego wypowiedzi wynikało, że te pieszczoty są ciężkim grzechem, ale stosunek jest w ogóle zakazny.

słowiczka- mylisz się, to jest grzech. Chodzi o naruszanie świętości ciała.

To po co chodzić z chłopakiem od razu można brać pierwszego lepszego z ulicy i iść z nim do ołtarza :P Ale tak serio to wiem, że to grzech, tylko my się tylko dotykamy owszem podniecenie jest, o wytrysku u niego mowy nie ma. Nie ma tzw. palcówek, bo jestem dziewicą i nie sądzę, żeby mi to było do szczęścia potrzebne :O Nie wiem czemu jedni księżą uważają, że dotykanie partnera to grzech ciężki a inni że lekki :O

Glos syerny, ja tam nie wiem co jest gorsze, przytoczylam tylko cytat. Na szczescie dla mnie to tylko wiedza teoretyczna, nie musze nikomu opowiadac, co robie z moim facetem. slowiczka, chodzisz do kosciola?

pytajaca, widac ksiadz tez czlowiek, moze sie mylic, moze miec wlasne poglady, moze w koncu byc po prostu niedoedukowany A skoro Bogu przeszkadza masturbacja jako taka, brak wystrysku chyba nie robi mu roznicy. W koncu stosunek nie jest mniejszym grzechem, gdy ktorys z patrnerow nie bedzie mial orgazmu.

pytająca- a czy wszystko to co robicie jest w ubraniach, bez dotykania miejsc intymnych? Nie sądzę. Masz więc grzech ciężki.

Chodzę tylko w święta normalnie jak inni ludzie, czasem na jakąś mszę.

Jeszcze mam takie pytanie: zamierzasz zostać dziewicą do ślubu?

Ogólnie ubrani jesteśmy tylko rączki czasami pod ubraniem lądują :P A co do bycia dzewicą do ślubu to tak, mam zamiar nią być :)

A tak co do tych miejsc intymnych to chyba już na początku napisałam, że właśnie o dotykanie tych miejsc pytam :O

W takim razie podziwiam. Ale takie piesczoty na pewno Wam tego nie ułatwią, wręcz przeciwnie, tylko rozbudzą apetyt, przekonacie się. Wiem z własnego doświadczenia jak to było :P