Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kocham zycie ale

wiem, ze marudze, ale mam sobotniego dola

Polecane posty

Gość kocham zycie ale

wrocilam wlasnie z piwa, mam dola, jest tak przyjemnie ciemno, jedyne na co mam ochote to przytulic sie do kogos kto mnie kocha-chodzi o facta i po prosu tak spedzic ten wieczor, ale niestety nie ma takiego kogos i nie wiem, czy bedzie. mam 20 lat, zawsze do spraw zwiazku podchodzilam jakos zbyt powaznie, pamietam jak kiedys w wieku 16 lat nie dalam sie pocalowac pewnemu facetowi, bo wiedzialam,z e go nie kocham:O teraz juz mi troche przeszlo, inaczej na to patrze, na pewno zdrowiej.. czuje sie jakas beznadziejna, malo interesujaca, ja perduuuuuuu, nienawidze dolow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham zycie ale
sobotni? tym,ze jest w sobote, niczym innym:) no i moze tym, ze kiedy spotykam sie na lajcie z ludzmi, kiedy powinnam byc wyluzowna, bo claly tydzien zapiieprzam, to uciekam do domu, i mam ochote wszystko w siebie wrzucic, czy to slodkie, czy slone.. chce sie zakochac, szczesliwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala mala
mam tak samo.. ale dalej podchodze powaznie. heh:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Santiago Peira de la Oliveira
poka fote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham zycie ale
spieprzaj dziadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×