Albo on jest nienormalny, albo ja zycia nie znam. CO o tym myslicie?

Albo rybka albo akwarium:D, niech się określi co do ciebie i nie robi ci złudzeń jeżeli nie chce się z tamtą rozstać.

no to chyba akwarium ... Zakoncze to ... choc bedzie mi ciezko .. Dziekuje za porady i przepraszam, ze tak nalegalam.. Pracuj tam

faktycznie, moze za szybko kazałam mu sie okreslic, ale ani nie powiedział nie ani tak. zachowuje sie jakrozbrzechtane jajo! niedawno znowu napisał cwile pisalismy zartowalismy i tyle. Wie ze jestem wolna wiec dlaczeo spotkac sie nie chce?!?!? no palant robilam kolacje i psytal czy czesto robilam dla kogos cos, a ja mowie 'pewnie, kazdemu to samo co tobie i kazdy byl moj potem, " zaczal sie smiac a ja razem z nim bo to zart oczywiscie byl. pozniej jak cos gadalam o chlopakach to tak bardzo dziwnie sie patrzyl na mnie gdyby nie zalezalo mu na mnie nie pisałby do mnie i nie marnowal pieniedzy, ale nie spotyka sie, wiec moze i mu nie zalezy. NIE WIEM!

gorzka prawda

tak, na razie jest jak jest. I niech tak bedzie, bede oschła jak nie wiem co

jak dla mnie to normalne ze koles po miesiacu nie wie co czuje, nie muszisz z nim sypiac, ja sama nie moglabym nikmu po miesiacy znajomoscipowiedziec ze kocham i ze jestem pewna ze bedzie ok:) i nie uwazam ze przyparla go do muru, nie oczekiwala deklaracj, wyznania uczucia....................... moje zdanie zastopuj troche i umawiaj sie z innymi, a jego traktuj jak kumpla,zaznacz tez ze swojej strony jaki jest uklad niech bedzie jasne, chcesz seksu to brykaj, ale ne masz gwarancji ze nie wsiakniesz, nie chcesz (szanuj sie :P) zystansuj TY

2 ale powinen wiedziec czy chce sprobowac czy nie, wiec jestes dla niego tylko przedmiotem poktory siega gdy jest samotny, no i elokwentnym,milym, zabawnym "czym" ktore zapycha mu czas ;) tak do tego podejdz, przypomnij sobie sytuacje moze mialas taka kiedy lubilas kogos ale nie bylas do konca przekonana czy chcesz cos od tego mezzyzny i wszystko bedziesz wiedziec

no powiem Ci ze mam taka sytuace kolega chce ze mna byc ale ja chce z nim tylko sie kolegowac nic wiecej. a alubie sie z nim spotykac, gadac, zartowac....ale...nie jestem przygotowana na bycie z nim...

Nie musisz strzelać fochów nie wiadomo o co i być dla niego oziębła. Badz dla niego dobrą koleżanką jeżeli jemu jeszcze nie zależy na związku. No chyba że jest taki beznadziejny i nie zasługuje nawet na koleżeństwo z tobą.

i w 99% z nim nie bedziesz :)

zobaczymy jak bedzie..........

hej wam! nic sie nie zmienilo...ciagle piszey ze soba ale szczerze? juz mnie zaczyna wkur...to pisanie. Ciagle mi pisze ze musze kogos znalezc zeby bylo bezpieczniej mi, ale to nie o niego chodzi, w koncu napisałam mu zeby nie myslal ze ja tylko o nim pod tym wzgledem mysle, bylo minelo, a on znow ucos napisał, grrrrrrrrr palant jak nic

a jak ma na imię ten koleś ? albo może inaczej, z jakiego miasta jesteście ? bo znam jednego gościa, który zachowuje się identycznie jak ten Twój :) może to ten sam i nas obie w balona robi :D

lubelskie... a ty? juz druga osoba co mowi ze tez zna takiego

jemu chyba na mnie na prawde nie zalezy

no to na szczęście nie ten sam koleś, bo ja jestem z innego województwa :) świadczy to o tym że takich gości chodzi dużo po świecie, zawracają głowę, ale nie potrafią się określić i panicznie boją się związku/zaangażowania. myślę że trzeba dać im czas i nie naciskać, bo to odniesie odwrotny skutek. no ale męka jest , wiem coś o tym :)

straszna meczarnia...naprawde. juz mam dosc tego pisania z nim, odpisuje połslowkami a on dalej do mnie pisze. dzis myslalam zeby wylaczyc tellefon na pol dnia...wlaczyc po 23, ale czy jest sens ? watpie zeby martwil sie o mnie....co niby mu powiem, ze mialam wylaczony bo...?

moim zdaniem skoro oni szukają kontaktu z nami - to znaczy piszą samsy,maile, dzwonią, zagadują na gg, to znaczy że NIE JESTEŚMY IM OBOJĘTNE. przecież nie robiliby tego gdyby mieli nas w doopie :) no ale jak trzeba coś powiedzieć o uczuciach, określić się, to już zapada milczenie. mój zawsze powtarza że jestem niecierpliwa i że jak ktoś naciska to duga strona ucieka :) raz się wkurzyłam i mówię " ok, nie chcesz mnie to daj mi spokój, nie dzwoń więcej, w ogóle nie odzywaj się do mnie więcej, bo ja będę się angażować coraz bardziej i robić sobie nadzieję, a Ty nic " milczał przez 3 dni, a trzeciego dnia odezwał się na gadu z tekstem że wybacza mi moją porywczość :D ręce opadają po prostu !

to mi "moj" powiedział ze skoro tak to wszytsko przezywam to..."lepiej zakonczmy znajomosc' powiedzialam mu ze przezywalam wczesniej, ale teraz....juz nie. I ze jesli chce to moze konczyc, chociaz nie uwazam to za dobre rozwiazanie. Przemilczał to a pozniej "przepraszam, niech bedzie jak wczesniej, zadnego zakanczania znajomosci" :|

a jka sie spyta dlaczego wylaczylam, i co wtedy?

tak w ogole to hej smiley

wylaczylam telefon! wlacze o 24:)

a pewnie. przeciez i tak mu na mni nie zalezy. jeszcze w pracy?

o, a gdzie pracujesz?

zadowolona jestes z pracy? grrr jszcze 5h i wlaczam

hej,.... gorzej chyba byc nie moglo... tak sie zlozylo ze mial dzis 3 zaliczenia, i wczoraj sie uczyl...napisał o 21:05, pozniej 21:50 tego samego sms i tyle! odpisałam o polnocy, ale nei spytal nic, tylko zapytal czy weekend mam wolny, powiedzialam ze tak, a on ze jeszcze da mi znać bo moze do domu bedzie musial jechac....teraz na gg napisał że w sobote nei przyjdzie do mnie bo idzie na urodziny przyjaciela ,a w piatek czyli jutro nie ma ochoty w tym tygodniu!!!!!!!!!!11 udawalam zadolowna, ale jestem taka wkurzona.:(:(:(:(:(:((:( !!!!!!!!!!! OLAŁ mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

udawałam ze nic sie nie stalo, usmiechy itd, a tak naprawde jestem taka wkurzona :(( nie ma juz chyba na niego zadnego sposobu!!!

na niego chyba bardziej dziala, jak jest wlaczony telleefon tylko sie nie odpisuje....CO robic smiley? :(

i co teraz???? co ja mam robic. z jednej strony chcialabym utrzymmywac z nim kontakt, bo mam malo takich kolegów, a z drugiej strony po co mi ktos kto najpierw robi nadzieje a potem wychodzi nie wiadomo co, to jest tak bardzo meczace:( zamilknac?

umiem bez emocji, wmówilam sobie ze wcale nie ejst przystojny ani zabawny. poza tym ostatnio jest jakis dziwny...bedzie chcial sie spotkac, to ja powiem ze nie mam ochoty i po sprawie. A teraz bede sie spotykac z innymi...nie widze innego wyjscia a Ty w Uk masz kgos? musze leciec juz...mam zajecia, i odpisze dopiero o 22