ślub i wesele - 25.07.2009 - kto jeszcze?

jak w temacie...ten wielki dzień się zbliża, podzielcie się swoimi odczuciamy, wrażeniami, obawami...jak u Was wygladają przygotowania? Bo mnie mówiąc szczerze trochę to wszystko przeraża, a to jeszcze ponad pół roku...

Hej, ja mam dokladnie w tym samym sniu Ślub, a jeszce tyle spraw do zalatwienia przeraza mnie to wszystko, z kazdym dniem sie coraz bardziej stresuje chociaz tak jak piszesz jeszce pol roku...Mam juz sale i orkiestre a coz reszta ... nauki zrobic (najgorsze) fotograf kamerzysta przystrojenia kosciola , suknia , obraczki itp itd , a ty na jakim etapie juz jestes/ ?

hmmmm

ja mam te najważniejsze rzeczy czyli salę, zespół, kościół, fotografa a teraz jestem na etapie wyboru sukni...a nauki mnie też przerażają hehe

tak kosciol tez mam... co do sukni tez sie tak zastanawiam czy juz nie zaczac szukac ,tylko to chyba troszke za wczesnie

Witam, ja też 25.07.2009 o godzinie 16:00:)

Byłam wczoraj na targach ślubnych i okazało się że poszukiwania sukni na ok 7 m-cy przed to odpowiedni czas bo jak się wybiera konkretny model to musza go sprowadzić do ok 4 m-cy a potem ewentualne poprawki z miesiąc też trwają. Póżniej jeszcze trzeba dobrać buty i welon, nie mówiąc o biżuterii...ja też myślalałam, że jeszcze tyle czasu ale się zestresowałam i umówiłam w sobotę na przymierzanie.

Witaj Amellka24 !

Piszecie, ze za wczesnie na poszukiwania sukni?? A ja wczoraj zakupiłam własnie swoją wymarzoną Pronovias model Donaire...śnieżnobiałą Mozna ją tu zobaczyć http://www.suknie-slubne.pl/pl/pronovias.php?s=90.donaire Jedno Wam powiem, ze faktycznie jest coś w tym, że jak się przymierza suknie to czuje się ze to własnie jes "TA" Myśle, ze nie jest za wczesnie na taki zakup....blizej lata to tylko ceny beda wyższe....chcoc teraz tez małe nie są.....:)

Witaj Katharinko!!

Jeśli idziesz na pierwszą przymiarke...to Ci tylko powiem, ze to jest najwazniejsza przymiarka...wszystko sie przy niej wyjasnie....jaki kolor Ci pasuje...jaki model.....:) Weź też aparat...moze pozwolą Ci robić zdjęcia, choc nie wszedzie na to sie godza.....potem sobie w spokoju poogladasz:)

w takim razie ja sie sie wezme za poszukiwania tej wymarzonej wysnionej:):) Amelka suknia piekna ... cos czuje ze bedzie trudny wybor tyle jest tych salonow, sukni. Dziewczyny a wy same szukacie sobie sukni czy bierzecie se soba jakies kolezanki zeby dorazdily?

Pewnie, ze wez jakąs psiapsiółkę.....samej to chyba tak łyso....najlepiej wez taką, która juz wyszła za mąż....wtedy jej rady będą bardziej cenne...bo ona juz to przeszła....i wie na co zwrócić uwagę:)

Dziekuję za komplement dla mojej suknii....:):):) Życze powodzenia w poszukiwniu....:)

popieram suknia przepiekna... no właśnie jak to wyglądało? To był pierwszy salon gdzie oglądałaś suknie? Wpłacałaś zaliczkę? Miałaś odpowiednią bieliznę? jak to z butami wygląda? No i z tego co wiem to nie pozwalają w większości salonów robić zdjęć. Mnie podobają się numerki 722, 737, 743, 630, 631... z tej strony : http://www.modaslubna.pl/salon/loretta.htm

Ja bedę z mamą i świadkową - obie obiektywne i szczere;)

Bieliżne miałam zwykłą i zadnych swoich butow...bo i tak stoisz przewaznie na pufie bo suknie są roznej dlugosci...i w roznych rozmiarach....a buty tez przewaznie mają na stanie..... to był chyba 3 salon z kolei....o ile sie nie myle....Kraków Madonna na ul.Florjanskiej:) co do kosztow to zajeła się tym mama więc dokładnie nie wiem jak to wyglądało czy najpierw zaliczka, a potem całość....

A umawiałaś się wcześniej na spotkanie?

katharinko widze ze tez Ci się podobają falbany:) ale i wąskie rybki....wydaje mi sie ze na waskie rybki to bedziesz sobie mogal w zyciu pozwolic na jakims balu...a na falbaniastą suknie to juz trudniej znalezc okazję....to takie moje skromne zdanie....które mnie motywowało przy wyobrze:)

Nie...nie umawiałam się....jedno Ci tylko doradze co do dnia przymairki....jesli mozesz to raczej sprobuj wybrac srodek tygodnia na przymiarke...bo w soboty bywają tłumy....

Tak właśnie myślałam, ale miasto gdzie chce te sukienki zobaczyć jest ok 60 km od mojego (u siebie pooglądam w ostateczności) . Szerokie suknie średnio mi się podobają...poza tym mam w planie dośc awangardową fryzurę więc nie chce takiej klasyczne rozkloszowanej sukni bo nie edzie grała z resztą.

Dzięki za wszystkie rady:) a mam jeszcze pytanie, masz w perspektywie jakiś pierwszy taniec? tzn jakoś się do niego specjalnie przygotowujecie?

ojej az 60km.....?? to moze faktycznie sobie przedzwon do salonów które zamierzasz odwiedzic i sie umów....to wtedy napewno obsłużą Cie w pierwszej kolejnosci:) Zobaczysz...po pierwszych przymiarkach Ci sie wyjasni w jakim modelu czujesz sie najlepiej....ja tez na początku planowałam cos skromnego i prostego...a teraz mam w szafie "milion" falban:)

Zwrot "pierwszy taniec" sprawiaże mam dreszcze....zamierzamy tak od marca zapisac sie na kurs tanca....:) to nam na zawsze juz sie przyda:) i mam nadzieje pomoze w wyborze i WYKONANIU pierwszego tanca:)

My chodziliśmy w zeszłym roku na taki kurs - tzn tańca towarzyskiego. Na początku chciałam żebyśmy opanowali kilka kroków i zatańczyli walca angielskiego , ale teraz podoba mi się salsa...w wolniejszym wydaniu...W styuczniu miałam dzwonić do znajomego instruktora, ale jakoś mi ciągle nie po drodze;)

Wogóle to ma od jakiegoś czasu takie dziwne uczucie...to pewnie stres (jesli już jest to co będzie potem) ale wszyscy dookoła mi radzą, podpowiadają, pytają, tyle jest spraw, drobiazgów i szczegółów..., że mam wrażenie że zaraz dostanę szału, rzucę wszystko i ucieknę...

Salas....fajny pomysl....orginalnie:) my dopiero bedziemy robic rozpoznanie w temacie tanca....

Spróbuj sie wyluzować....wkoncu to ma byc "najpieknieszy dzien w twoim zycie' a nie jakis koszmar...a przez stres łatwo te role odwrócic....zaplanuj sobie na spokojnie wzystko....kiedy sie bedziesz poszczegolnymi rzeczami zajmowac....i realizuj swoj plan w spokoju i z usmiechem:)

salę, zespół, kościół, fotografa....najwazniejsze juz masz....a reszta i tak bedzie piekna:)