Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalineczka

Sposoby na radzenie sobie z facetami w związku!

Polecane posty

Gość Panna-Intencjonalna
Rozmowa rozmową – zapewne jest ważna ….ale czasem spływa jak po kaczce….czasem potrzeba manifestacji dlatego ja nie zadaje sie z facetami, na ktorych musze sie obtrazic, aby im cos uswiadomic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szurum burum
zazdrość hmm.... ja nie jestem typem zazdrośnika.... ale czasem rzucę jakiś tekst, ze niby jestem zazdrosna....w tonie żartobliwym jak najbardziej....wtedy widze, że jest mu miło, że jestm zazdrosna (choć ja tak naprawde tej zazdrości nie odczuwam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
co do obrażania: robię to rzadko jak coś naprawdę zawali i w takich momentach jestem na niego tak zła i mam do niego żal, że rozmowa nie miałaby sensu....muszę się uspokoić a na to potrzebuję czasu. Rozmowa jest i owszem ale póżniej, po mojej "manifestacji". On boi sie mojego obrażania, tej całej szopki, gdy nie chce z nim rozmwaic i go unikam, więc stara się unikać wkurzania mnie na maxa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna-Intencjonalna
nie przemawiaja do mnie Twoje argumanty Wybacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna-Intencjonalna
*argumenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
szurum burum---> ja niestety jestem typem zazdrośnicy i zastanawiam się czy lepsze rezultaty daje kontrola, no bo okazja czyni złodzieja czy też kompletna obojętność. Mam znajomego, którego żona jest bardzo tolerancyjna-wychodzi sobie sam w weekedny z kolegami do klubów, ma mnóstwo swobody i .....zdradza ją. Natomiast moja koleżanka porządnie pilnuje męża i to skutkuje. Powiecie, że to nie ma znaczenia, że jak facet chce zdradzić to i tak zdradzi...ale ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szurum burum
Ja w sumie się nie obrażam bo jak na razie nie mam o co…. Mój robi mi śniadania, 7 dni w tygodniu :D ja zajmuję się obiadami, z tym, że niedzielny obiad zazwyczaj robimy wspólnie, jedno zajmuje się surówka drugie mięskiem…kolacje jak wyjdzie, zależy od sytuacji od poziomu zmęczenia każdego z nas. Sprzątanie zazwyczaj ja, aczkolwiek jak wręczę mu odkurzacz lub poproszę o pomoc to nie ma żadnego problemu, zmywanie raz jedno raz drugie….generalnie żadne z nas nie lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szurum burum
lalineczka - co do tego pilnowanie to nie wiem, zależy od tej drugiej strony ja mojemu pozwalam chodzić wszędzie, ale on beze mnie nie chce :) Z resztą na początku ustaliliśmy, że nasze wyjście gdzieś oddzielnie to nie będzie problem… oczywiście wiesz, chodzi o sporadyczne wyjście z kuplami na piwo, czy moje gdzieś z koleżankami ....bo żeby miał mi tak co tydzień gdzieś latać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedroneczka000pp
jak ja raz nie odebrałam telefonu bo nie słyszałam to była potem afera. musze zawsze nosic tel. przy doopie. zazdrosny mój jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szurum burum
Zaufanie w związku jest bardzo ważne…. Ale też nie można wystawiać go na pokusy…. Jaki jest powód żeby facet co tydzień bez ciebie gdzieś biegał? Takie jego zachowanie może zaufanie nadwyrężyć… Nie można przeginać w żadną stronę…zawsze się śmiałam z kobiet które tak kurczowo pilnowały swoich facetów, że ten nawet od wielkiego dzwonu nie mógł wyjść gdzieś sam….czasem facet potrzebuje wypić piwko w męskim gronie…nie można go od razu podejrzewać, że babę sobie znajdzie….bo jak ktoś tu napisał, jak zechce to i tak znajdzie Ja osobiście potrzebuję spotykać się z moimi koleżankami bez niego, mam okazję wtedy troszkę inaczej pogadać…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szurum burum
zgłodniałam :O a jeszcze musze chwile w pracy wysiedzieć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daleko do szcęścia
a ja sobie ze swoim w ogóle nie radzę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Ada
ja mam system nagród i kar :) jest oki - jest seks podpadł - szlaban na seks bez obrażania....zwyczajnie wtedy nie mam ochoty :P albo boli mnie głowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
Właśnie po to założyłam ten topik, żeby zacząć sobie z nimi radzić:). Jeszcze coś o zazdrości. Mąż mojej koleżanki zaczął mówić jakie to ma powodzenie, że jakaś znajoma z pracy go uwodzi a moja koleżanka na to obojętnie odparła, żeby sobie do niej szedł w takim razie jak chce i wzruszyła ramionami. Mężowi jak ręką odjął przeszły głupie mysli. Takie olewanie może być więc skuteczne. Podoba ci się tak> No to sie za nia bierz i do widzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
Szara Ada----> no mój jak się obrażę to też nie ma seksiku, samo przez się sie rozumie:) Twój sposób jest nieco bardziej wyrafinowany;) choć słyszałam, żeby nigdy nie grać seksem z facetami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
bo się nie gra seksem. to upokarzające dla kobiety, szafowanie dupą jak nagrodą. to jak szlaban na telewizor. padaczka... seks się uprawia jak się ma na to ochotę a nie jak facet sobie zasłuży. ciekawe coby bylo jakby panowie nam wydzielali seks jako nagrode. dopiero bylyby krzyki wrzaski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
może ale seks to nie obowiązek kobiety i nie musi się na niego godzić tylko dlatego, że facetowi się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dość że się wymądrza na topiku dla samotnych to jeszcze własny temat założyła ztymi niby mądrościami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
lalineczka - może ale seks to nie obowiązek kobiety i nie musi się na niego godzić tylko dlatego, że facetowi się chce. ofkors a teraz wyobraź sobie że Ty strzeliłaś focha na niego o cos tam, on sie obraził na Ciebie bo nie wie o co Ci chodzi, pogadać i wyjaśnić mu nie chcesz, a znienacka nachodzi Cię ochota na seks... nie bedziesz sie z nim kochac bo przeciez jestes na niego obrażona, narasta w Tobie pretensja bo nie dość że on coś tam to jeszcze chcice zmarnowalaś, nastepnego dnia jesteś dla niego jeszcze bardziej niemiła, on juz całkiem nie wie o co chodzi, bo liczył na to że do nastepnego dnia Ci przejdzie i cos mu wyjasnisz... ewentualnie kochasz sie z nim, on zadowolony ze juz jest Ok, po czym okazuje sie że Ty nadal jestes zafoszona :d chlopaka trafia szlag. tak czy siak sama sobie robisz kolo pióra pogrywając seksem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
frufru---> logiczne rozumowanie i zgadzam się z nim:) ale on zawsze doskonale wie, że zawalił i wie o co chodzi--> nie obrażam się o bzdury. Poza tym nie gram seksem, po prostu jak jestem zła to nie mam na seks z nim ochoty:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
kepalena-----> przykro mi, jeśli moje wypowiedzi tak odebrałaś ale ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy siadasz jestes wyzsza
Ja nigdy nie idę z mężem do łóżka jak mi czymś podpadnie. A jaki mam na niego sposób? Ano dobry obiad, uśmiech i chwalę go, że jest wspaniałym tata dla naszych dwóch synków. lalineczka-masz już dzieci? bo jeżeli nie to łatwiej ci z nim pogrywać, ja raczej się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też uważam
jak lalineczka, że chłopa należy chwalić za bzdury i porządnie czasem opieprzyć za jakieś numery. Mam w sumie dobrego chłopaka, który pomaga mi w domu i często daje kwiaty bez okazji. Oby tak dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek piękny
Ja stosuję seks jako kartę przetargową i nie narzekam. Jak się oburzacie to trudno! To jest skuteczna metoda i tyle:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniak_bis
koteczku - powiedzmy sobie szczerze: metoda jest po prostu k**ewska. czyli d**ą płacisz za miłe gesty i uległość w małżeństwie. gratulacje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franca francowata takak
Moja mama zawsze mi powtarza, że chłopakowi nie można pokazać, że jest pępkiem świata i trzeba go troszkę zwodzić i grać w ciepło-zimno. To najlepsza metoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
\"Ja stosuję seks jako kartę przetargową i nie narzekam.\" i jakaż to przyjemnośc z takiego seksu?... zadna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×