Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość babay

a ja chce drugie dziecko -ale jest problem.

Polecane posty

Gość babay

chodzi o to ze mam juz synka ma 2,5 roku MARZY mi sie drugie dziecko. zwłaszcza teraz gdy moja kolezanka urodzila synka. moj mąż też chce strasznie kolejnego dziecka. i niby nie ma problemu ,skoro oboje chcemy... Ale problem tkwi we mnie. zawsze gdy zabieramy sie do "DZIEŁA" to ja sie wycofuję. jak mnie to denerwuje,mowię wam. taki cholerny bijący dudek ze mnie. jak sobie przypomne ten ból, to wszystko, rodziłam 12 godzin i nie moge tego zapomniec. myslalam ze bede tyłkiem po ścianie chodzić. ciagle mysle o tym ,boje sie panicznie. dlatego tak trudno mi sie przekonac. i jeszcze wczoraj synka sie zapytalam czy chcialby miec braciszka ,taka małą dzidzie powiedzial ze " TATA KUPI" az mi sie lzy w oczach pojawily. chcialabym by moje dziecko bylo najszczesliwsze al e z drugiej strony ten cholerny strach. jak sobie z tym poradzic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam zachcianki
ja jestem w pierwszej ciazy, ale podobno drugi poród jest juz o wiele krótsz niz pierwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
niby masz racje i zgadzam sie z tym ze porod jest krotszy w sumie to wlasnie ta moja kolezanka pierwsze dziecko urodzila w 6 godzin a drugie...jakos tak o 17.00 dostala skorczow (pierwszysch) a o 24.00 urodzila. mowi ze bol tak samo wielki ale jaki sliczny chlopczyk. tak sie boje podjac ten krok ze to wszystkie moje mysli paraliżuje. nie potrafie sie przekonac :( a tak bym chciala. moza mowi ze zrobi np to tak bym nie wiedziala.....(oczywiscie on zartuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nie tylko porod roznyl sie od 1 ciazy ale takze cala ciaza 2 ciaza bez dwoch zdan 100x lepsza ;) tak bylo u mnie przynajmniej a tez balam sie ze , okazalo sie ze niepotrzebnie pierwsze dziecko rodzilam 23 godziny a drugie 4 :) a bol o wiele mniejszy niz przy 1 porodzie-naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
naprawde mniejsz bol???? ja ogolnie slyszalam ze taki sam. bo dziecko wychodzi ta sama droga,no nie? ja sie nie znam , dlatego pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
evi-balas sie drugiej ciazy i porodu?? czy moze tylko ja tak panikuje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ci nie napisze jaki jest drugi poród jeszcze, bo rodzę pod koniec stycznia dopiero. Co do ciąży to pierwsza znosiłam akurat lepiej niż drugą, ale nie było źle. Ja osobiście czekałam z decyzją o drugim dziecku 10 lat- stanowczo za długo. A co do łatwiejszego drugiego porodu to różnie bywa. Ogólnie mówią, że jeżeli od pierwszego porodu nie minęło zbyt dużo czasu to może on być łatwiejszy. Jedni twierdzą, że krótszy, ale bardziej bolesny, inni że o wiele mniej bolesny- to indywidualna sprawa chyba jak każdy poród zresztą. Ja wiem jedno- teraz wiedząc mniej więcej co mnie czeka jestem o wiele spokojniejsza przed porodem niż byłam za pierwszym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że to żadne pocieszenie, ale jeżeli rodziłaś 12 godzin to wcale nie jest dużo, wiele kobiet męczy się znacznie dłużej. nie bój się drugiego porodu, bo zazwyczaj przebiega szybciej niż pierwszy i jest ogólnie łatwiejszy, bo drogi rodne są już rozciągnięte i podatne - pierwsze dziecko przetarło szlaki. zresztą pomyśl - poród to raptem kilka godzin, a wy chcecie mieć dziecko - dziecko jest radością na całe życie! :) życzę odwagi i szybkiego podjęcia decyzji :) ps. ja jestem w pierwszej ciąży i też boję się porodu, wiem co mnie czeka bo pracowałam na sali porodowej. www.porady-poloznej.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiiiiiiii
ja pierwszego porodu nie mialam dlugiego bo ok 4 godziny ale skurcze przed byly straszne nie pozwalalam sie nikomu dotknac za to parte to kompletnie nic nie bolalo czulam wrecz ulge jak parlam. moj drugi porod znowoz byl inny tzn tez ok 4 godzin ale za to skurcze nie byly juz tak bolesne z mezem ciagle sie smialismy, rozmawialismy ja do wszystkich znajomych wysylalam sms ale za to jak zaczely sie parte to byl koszmar polozna kazala mi je wstrzymywac bo nie bylo pelnego rozwarcia ale jak juz moglam przec to doslownie dwa parte i synek byl z nami na swiecie :) powodzenia dasz rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeti1
jeśli któraś z Was nie podpisała to prosze o głos pod petycją do naszego rządu o zmianę projektu ustawy bioetycznej (regulującej kwestie zapłodnienia in vitro) www.petycje.pl/3700 dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytuptany tupak
mialam DOKLADNIE to samo... po prostu raz wzielismy sie do roboty ostro i... juz bylo "za pozno" :P tak wiec - boje sie czy niee - musze urodzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm..mmm
mam dqojke dzieci, miedzy nimi 15 m-cy roznicy, cora 2 latka synek 10 m-cy, WARTO. Skoro i tak chcecie 2 dzieci to nei ma co sie cykac, pamietaj ze kazdą ciaze i kazde dziecko traktuje sie indywidualnei i moze byc calkiem inaczej, Core rodzilam ponad 14 godzin... koszmar, a synka pomimo tego ze sie balam to i tak nei moglam sie doczekac porodu bo sama ciaza byla dla mnei ciezsza, rodzilam 8 godzin... z mezem i bylo super:) tak sie rozkrecilam ze juz mysle o 3 dziecku ale giinekolog mi odradza :/ :( No nic, udala mi sie parka to sie nei zalamuje ;) POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
boje sie , koszmarnie. często mysle sobie ze skoro przezylam pierwsza ciaze to przeciez dam rade i przy drugej ciazy i dziecku. ale taka panikara ze mnie. ja balam sie porodu przy pierwszym dziecku tyle sie naczytalam i sadze ze SLUSZNIE ZE SIE BALAM dla mnie to wszystko bylo koszmarne. ten bol, polozne niemile, wszystko mnie denerwowalo, krzyczalam, plakalam, prosilam ...... i dlatego jak pomysle o drugim dziecku to wyć mi sie chce bo tak bym chciala , naprawde strasznie bym chciala ale boje sie i to mnie blokuje. mysle sobie ze ...jak zaczniemy z mezem probowac to moze akurat wyjdzie cos z tego "probowania"... i przeciez nie bedzie juz odwrotu no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
wytuptany tuptak'u- w ktorym jestes miesiacu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojojjjjjj
a niepomyślisz np. o znieczuleniu? nierozumiem że tak same na własne życzenie chcecie sobie cierpieć dla ideii.. po to to stowrzyli żeby kożystać.. ale w polsce w zacofanych mieścinach kobieta jak nie pocierpi 12godzin to niejest dobrą matką potem?? dla mnie śmieszne... jesr XXI wiek i można rodzić w ludzkich warunkach - w wodzie albo w znieczuleniu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
no tak tylko ze u nas w szpitalu nie chca dawac znieczulenia. bo chcialam przy pierwszym dziecku sadza ze ...TYLE KOBIET RODZILO BEZ ZNIECZULENIA I WSZYSTKIE NASTEPNE TEZ DADZA SOBIE SWIETNIE RADĘ i co na to poradzic> przeciez nie bede po całej Polsce jezdziala za znieczuleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddsre
ja też chcę i mam problem,żeby zajść.Wiec nie zakładaj,że tak hop-siup i ciąża jest.Jak zaplanowałam zachodzenie w ciażę to też tak mysłałam,bałam się itp a teraz to jest mi obojętnie jaki ból,czy prześpię choć jedna noc w ciągu 5 lat,czy urodzi sie wiosną zimą czy latem.BYLE BYM MOGŁA JESZCZE KIEDYŚ JE MIEĆ!!!!!!!!!!!!!:(Wiele bym za to oddała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddsre
babay dają,tylko pewnie kwestia za ile:) wszędzie dają.U mnie kosztuje to 700zł dla prywatnego anastezjologa.A oficjalnie to leż i wyj,bo U NAS ZNIECZULENIA SIĘ NIE DAJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
no nie wiem jak to jest w rzeczywistosci ale watpie zeby mąż zgodzila sie zaplacic 700zl zeby mi bylo lżej. tak jak powiedzialas oficjalnie NIE MA ZNIECZULEN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojojjjjjj
dokłądnie - za kase dają - ale ja wole jechać do innego miasta - mam 60km do krakowa więc tam planuje poród w klinice sprawdzonej gdzie poród jest na NFZ i płaci się za jakieś dodatkowe rzeczy - wiem że są kliniki gdzie znieczulenie jest za darmo więc trzeba tylko poszukać ... też mam szpital jakieś 5min odemnie samochodem do centrum - ale tam rodzić to tak jak piszecie - ból, krew, łzy... a to ma być piękne przeżycie więc po co się męczyć jak ktoś wymyślił żeby kobietom ulżyć i znieczulenie - jeden zastrzyk i ulga....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddddsre
oooooooooo to jeśli u ciebie jest kwestia :maż by sie zgodził" to ja nie mam juz nic w tej sprawe do powiedzenia.Temat rzeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddddsre
a na marginesie to masz 9 m-cy zeby tą kasę uzbierać sobie sama ,nawet za jego plecami skoro taki z niego "mądry" mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojojjjjjj
rany mąż ma się zgodzić zapłacić?? co to za mąż - jeśli wogole myślicie o dziecku to znaczy że stać was na nie a na znieczulenie już nie?? to ty masz się męczyć bo mąż ci kasy nie da - idz na miesiąc do jakiejś roboty to sobie zarobisz.. albo posprzedawaj coś na allegro: najlepiej męża.... jak on może pozwolić być tak cierpiała dla paru stów?? współczuje ci... zaproponuj mu żeby sobie on też np. wyrywał zęby na żywo bo po co płacić 50 za znieczulenie? żal a przeżyje bez ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
jak bylam w ciazy to podczas wizyty u gin. zapytalam sie o znieczulenie , ze bym chciala itp itp. powiedzial mi to samo co powiedzieli podczas porodu w szpitalu z eINNE urodzely i ze ja tez urodze bez znieczulenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurczeeeee
może lepiej zastanów się czy takiemu mężowi chcesz urodzić drugie dziecko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
poprostu ja tez tego dziecka chce . dla siebie , zeby moj synek mial sie z kim bawic.... poprostu zeby bylo. zebym mogla je kochac bo strasznie lubie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 2 letnia corke i 4 misiecznego synka.powim tak:marzyłam o drugim bobasku ale wizja pierwzego porodu była okrpona-14 godzin bólu,zadnej pomocy ze strony połoznych,przec nie potrafiłam koszmar!Bałam sie niesłusznie-synka urodziłam w 40 minut,prawie bóli nie miałam,a jak miałam to zamiast drzec sie w niebogosy jak za pierwszym razem to głeboko oddychałam.A parcie?Juz wiedziałam ze trzeba jakby \"kupę robic\"-soory za dosłownosc.Poszło idealnie szybko-kiedy zobaczyłam synka-wzruszeniu niebyło konca.Nigdy nie załuje i kazdemu to powtarzam ze pragnienie dziecka jest silniejsze niz jakikolwiek bol bo nagroda jest wspaniała. Autorko-zniosłas jeden poród i masz cudowne dziecko,zniesiesz drugi napewno.Juz wiesz ze wszystko mozna przetrzymac.Zycze powodzenia i bierzcie sie do roboty bo mała roznica wieku jest suuuuper!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaabb
przerażające jest to co piszecie - gdzie mieszkacie że wam tak mówiom?? i wy tak to przyjmujecie do wiadomości chylicie głowy i idziecie rodzić 20godzin na żywca? przecież to chyba nie problem znaleźć porządnego lekarza czy szpital w oklicy który stawia porządne warunki? niemówie nawet o możliwości umówienia się z lekarzem prowadzącym na poród- ustaleniem znieczulenia itd itp - ale o ludzkich warunkach gdzie kobieta ma prawo decydować - nie mąż, nie lekarz a kobieta - i pewnie że to przeżyje ale to potem się robi trauma z tego.. znam przypadek gdzie kobieta rodziła dziecko 4500 ułożone bokiem przez kilkadziesiąt godzin gdzie maluch ma teraz problemy z barkiem itd i kobieta ma depreche taką poporodową i traumę a wystarczyło tylko znaleźć ludzki szpital w drugiej miejscowości gdzie by cesarka była odrazu po usg a nie czekanie że może się obruci i ludzkie warunki, a druga rodziła 60km od zamieszkania i spokojnie dojechała, komfort, znieczulenie więc czuła tylko lekki ucisk i mówili jej kiedy ma przeć - i pięknie wspomina razem z mężem to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
gunia222-to co piszesz naprawde dodaje sil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×